Enneagram

yyyy nie chciałam proponować 9, tylko prędzej zapoznanie się z materiałami z indeksu -->http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=7749
ale pewnie już je znasz, więc tak na wszelki wypadek daję linka.

W sumie też jak byłam 4 to myslałam sobie, ech jejku ile było tych nieprawdziwych 4, jakbym oglądała okazu w muzeum, jakąś rzeczywistośc która mnie nie dotyczy. xD

znam, tym bardziej jestem zła

ale fajnie pomarudzić

i tak największy problem mam ze scenariuszami dzieciństwa, kompletnie nie wiem jak się za to zabrać, jakby żaden nie pasował

Kurcze nigdzie nie mogę znaleźc wątku: podziel się smutkiem ((
wiec podzielę się tu chociaz już pisałam o tym na czacie ale nadal przeżywam. Zostawiłam wodę na uczelni. :<<<<<

a tak bardzo nie lubię jej tachać a musze pic ponad 2 litry dziennie i musiałam iść do sklepu po nową i dziś już nie wyrobię normy wodnej i wg tak mi źle :<<<<<<<<<

to wydarzenie sprawi że będziesz silniejsza w przyszłości i zło zostanie pokonane
ps. zawsze jest kranówa

Ninque pisze:Kurcze nigdzie nie mogę znaleźc wątku: podziel się smutkiem ((
wiec podzielę się tu chociaz już pisałam o tym na czacie ale nadal przeżywam. Zostawiłam wodę na uczelni. :<<<<<

a tak bardzo nie lubię jej tachać a musze pic ponad 2 litry dziennie i musiałam iść do sklepu po nową i dziś już nie wyrobię normy wodnej i wg tak mi źle :<<<<<<<<<

Dlaczego musisz, jeśli wolno spytać? o3o

bo jestem chora, mam kaszel od trzech tygodni, i jedną z podstaw leczenia jest picie ogromnych ilosci wody

Jak poradzić sobie z niezdrową 4ką, która z zazdrości jest w stanie zrobić mi naprawdę dużo nieprzyjemności? Ja, ze względu na to, ze dążę do spokojnej relacji bez konfliktów z naszymi wspólnymi znajomymi nie chcę się ładować w wojny, bo a) nie tracić energii b) na chxx mi konflikty wśród ludzi, gdzie wypracowałam sobie szacunek i akceptacje. Niestety wykluczenie jej nie ma racji bytu bo jest lubiana przez resztę plus ma większy staż w relacjach z nimi.

Chyba mam jakieś początki depresji...

Shavira pisze:Chyba mam jakieś początki depresji...

Zbadaj mikroelementy, zwłaszcza magnez i witaminę D, oraz przebadaj sobie tarczycę. Inne hormony też warto sprawdzić. Często stany okołodepresyjne mają podłoże fizjologiczne, które da się wyleczyć stosunkowo łatwo, ale nikt ci tego nie powie u psychologa.

Mój dzisiejszy płacz: gastroskopia. Nie polecam, 0/10.

Hm, to by wyjaśniało moje "napady depresji" wcześniej, w roku akademickim, gdzie nie miałam absolutnie żadnych powodów, by czuć się psychicznie źle. o.o Chyba faktycznie pójdę do lekarza, jak tylko wrócę do Polski. Dzięki. :3

U mnie brak witaminy D jest tak duży, że dosłownie odczuwam różnicę między dniami z rankami słonecznymi a niesłonecznymi - te drugie są zawsze gorsze. o.O
A moja dobra przyjaciółka leczyła się na depresję pół roku, zanim się okazało, że hmm w sumie bardzo dużo dolegliwości to przez tarczycę. I dopiero hormony w sumie pomogły.
Nie zawsze tak jest, ale jednak warto sprawdzać. Nie ma sprawy
O, w sumie, u innej mojej znajomej napady depresji (i to takiej idącej w schizoidalne) to był objaw nietolerancji glutenu o.O

Niech mi ktoś powspółczuje gastroskopii, noo. Wkładano mi dziś kamerę do żołądka (przez gardło), to nie jest fajne :p

Shav Ael dobrze mów, warto prócz badań zrobić własnie testy na nietolerancje pokarmową czyli przeciwciała IgG

Ael

Ael pisze:Niech mi ktoś powspółczuje gastroskopii, noo. Wkładano mi dziś kamerę do żołądka (przez gardło), to nie jest fajne :p

A ty (jako 4) jeszcze nie wrzuciłaś nagrania, by całemu światu ukazać swoje wnętrze?

Ael pisze:U mnie brak witaminy D jest tak duży, że dosłownie odczuwam różnicę między dniami z rankami słonecznymi a niesłonecznymi - te drugie są zawsze gorsze. o.O

Nie myślałaś o tym, żeby suplementować? Mi lekarz zalecił branie D3, zwłaszcza w pory roku kiedy nie ma zbyt wiele słońca.