Czujecie się bardziej umysłem czy ciałem?

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
brzeszczot
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 25 stycznia 2015, 21:03
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Lublin

Czujecie się bardziej umysłem czy ciałem?

#1 Post autor: brzeszczot » niedziela, 25 stycznia 2015, 23:30

Od kiedy pamiętam zdarza mi się tak głęboko zanurzyć w introspekcji, że zapominam o tym że mam ciało i w końcu gdy się ocknę jestem tym faktem zaskoczony.
Uwielbiam lustra i szyby, przeglądam się w nich przy każdej możliwej okazji, bo moje wnętrze wydaje mi się całkowicie niepasujące do mojego wyglądu zewnętrznego - chociaż nie mam kompleksów co chodzi o wygląd i w pełni go akceptuję i lubię to nie odczuwam go dostatecznie tak samo jak świata materialnego, przez co każde przejrzenie się w lustrze jest dla mnie ciekawe - lubię na przykład patrzeć się w lustro, gdy myślę o czymś albo odczuwam jakąś emocję wewnątrz siebie i porównywać to do tego jak wyglądam wtedy na zewnątrz.
Ogółem od zawsze czuję, że mam bardzo małą kontrolę nad tym co robi moje ciało i uważam je raczej jako organiczny stelaż, który mnie nosi po tej planecie i umożliwia mi wykonywanie czynności.
Rozmawiałem wiele razy z innymi typami enneagramu na temat tego jak odczuwają swoje ciało i wszyscy jednogłośnie twierdzili że czują się ciałem i umysłem jednocześnie i dla nich to sprzężenie jest naturalną koleją rzeczy. Ja czuję się raczej sumą myśli i emocji czyli jako takim umysłem - w myślach przebywam tak na oko 80% czasu a w ciele 20%. Często odpływam myślami i przez to miałem problem ze zdaniem egzaminu praktycznego z prawa jazdy, który udało mi się zdać dopiero za 6 razem, bo wcześniej zawsze coś przeoczyłem przez zamyślenie się. Jak to wygląda u was?



Awatar użytkownika
Ael
Posty: 941
Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Kraina Czarów
Kontakt:

Re: Czujecie się bardziej umysłem czy ciałem?

#2 Post autor: Ael » niedziela, 25 stycznia 2015, 23:49

Duch w pancerzu, kto by pomyslal.

A na serio, to o ile temat ewentualnej rozdzielnosci duszy i ciala (w ktora osobiscie nie wierze) jest ciekawy do egzystencjalnych rozkmin, o tyle osobiscie wcale tego nie odczuwam. Ja to ja, calosciowo.
Tez sie pubie przegladac w lustrach i innych takich, ale u mnie to czysta proznosc xD

Awatar użytkownika
duplo
Posty: 746
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2012, 16:15
Enneatyp: Lojalista

Re: Czujecie się bardziej umysłem czy ciałem?

#3 Post autor: duplo » niedziela, 25 stycznia 2015, 23:55

Większość ludzi żyje bardziej w swoim umyśle niż w swoim ciele. Prawie każde wewnętrzne napięcie i stres związany jest z przebywaniem w swojej głowie, a nie w fizycznym otoczeniu/ciele - zazwyczaj ludzie są zatroskani o coś, co już było albo ma nastąpić i odlatują z teraźniejszości.

Dobrym sposobem na integrację ciała z umysłem jest sport.
brzeszczot pisze:Często odpływam myślami i przez to miałem problem ze zdaniem egzaminu praktycznego z prawa jazdy, który udało mi się zdać dopiero za 6 razem, bo wcześniej zawsze coś przeoczyłem przez zamyślenie się. Jak to wygląda u was?
Dopóki nie nauczysz się koncentrować na fizyczności otoczenia to odradzam jazdę samochodem. Tu chodzi o życie innych osób. Polecam jakieś ćwiczenia koordynacyjne, jak żonglowanie, gra na pianinie itp.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like

Awatar użytkownika
Sorrow
Posty: 127
Rejestracja: poniedziałek, 12 stycznia 2015, 17:30
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Czujecie się bardziej umysłem czy ciałem?

#4 Post autor: Sorrow » poniedziałek, 26 stycznia 2015, 00:06

duplo pisze:
brzeszczot pisze:Często odpływam myślami i przez to miałem problem ze zdaniem egzaminu praktycznego z prawa jazdy, który udało mi się zdać dopiero za 6 razem, bo wcześniej zawsze coś przeoczyłem przez zamyślenie się. Jak to wygląda u was?
Dopóki nie nauczysz się koncentrować na fizyczności otoczenia to odradzam jazdę samochodem. Tu chodzi o życie innych osób. Polecam jakieś ćwiczenia koordynacyjne, jak żonglowanie, gra na pianinie itp.
Też unikam pojazdów mechanicznych z tych powodów. Choć jak dotąd mi nic nie pomogło.
ENFP, 1w9

Marcc
Posty: 154
Rejestracja: wtorek, 13 stycznia 2015, 00:13

Re: Czujecie się bardziej umysłem czy ciałem?

#5 Post autor: Marcc » poniedziałek, 26 stycznia 2015, 00:19

Odkąd pamiętam często zdarza mi się odlatywać w świat myśli tak że całkowicie zapominam o swojej cielesności. Jakieś 10 lat temu nawet interesowałem się projekcjami astralnymi i innymi tego typu bzdurami bo myślałem ze mnie to dotyczy :roll: Jak jestem na jakimś przyjęciu rodzinnym które mnie nudzi to muszę się koncentrować na tym co się dzieje wokół mnie bo inaczej jest duża szansa ze odpłynę w świat myśli do tego stopnia ze potem ktoś macha mi ręką przed oczami pytając się czy wszystko ze mną ok, takie sytuacje zdarzały mi się niezliczoną ilość razy :?

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Czujecie się bardziej umysłem czy ciałem?

#6 Post autor: Snufkin » poniedziałek, 26 stycznia 2015, 14:06

brzeszczot a nie miałeś kiedyś tak, że byłeś po prostu zaskoczony tym kogo widzisz w lustrze ?
Ael pisze:Duch w pancerzu, kto by pomyslal.
Inaczej wybryk natury.
Kiedyś wierzyłem w niematerialną duszę i potęgę umysłu ale jakoś coraz bardziej skłaniam się do wersji, że nie ma we mnie niczego niezwykłego, nic do czego można by się zwrócić.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
brzeszczot
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 25 stycznia 2015, 21:03
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Lublin

Re: Czujecie się bardziej umysłem czy ciałem?

#7 Post autor: brzeszczot » poniedziałek, 26 stycznia 2015, 15:49

Snufkin pisze:brzeszczot a nie miałeś kiedyś tak, że byłeś po prostu zaskoczony tym kogo widzisz w lustrze ?
Ael pisze:Duch w pancerzu, kto by pomyslal.
Inaczej wybryk natury.
Kiedyś wierzyłem w niematerialną duszę i potęgę umysłu ale jakoś coraz bardziej skłaniam się do wersji, że nie ma we mnie niczego niezwykłego, nic do czego można by się zwrócić.

no tak jestem zaskoczony za każdym razem, bo z nieznanego mi powodu nie utożsamiam swojego wyglądu z tym kim jestem
często nawet robię różne miny przed lustrem i przyglądam się sobie z ciekawością ciesząc się jak dziecko, które widzi coś po raz pierwszy - widząc, że to jest prawdziwe :shifty:

często odczuwam coś takiego, że jestem uwięziony w swoim ciele... z reguły to uczucie intensyfikuje się w nocy przed snem wraz z przypływem natężenia myśli

a z tymi nocnymi myślami to też z reguły jest tak, że one mają sens i uważa się je za możliwe do wykonania tylko w momencie gdy się o nich myśli w nocy - bo kolejnego dnia tracą cały swój potencjał :x

Marcc
Posty: 154
Rejestracja: wtorek, 13 stycznia 2015, 00:13

Re: Czujecie się bardziej umysłem czy ciałem?

#8 Post autor: Marcc » poniedziałek, 26 stycznia 2015, 16:32

brzeszczot pisze: często odczuwam coś takiego, że jestem uwięziony w swoim ciele... z reguły to uczucie intensyfikuje się w nocy przed snem wraz z przypływem natężenia myśli
Ja mam tak że przed snem rozmyślam, i jeśli pozostaje bez ruchu przez jakieś 10-20 minut to mam uczucie jak by ciało zasypiało a jedynie mózg był aktywny. Szczerze mówiąc lubię to bo towarzyszy temu bardzo przyjemne uczucie unoszenia się, plus jeszcze kilka ciekawych objawów ciężkich do opisania.

Awatar użytkownika
brzeszczot
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 25 stycznia 2015, 21:03
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Lublin

Re: Czujecie się bardziej umysłem czy ciałem?

#9 Post autor: brzeszczot » poniedziałek, 26 stycznia 2015, 16:39

Marcc pisze:
brzeszczot pisze: często odczuwam coś takiego, że jestem uwięziony w swoim ciele... z reguły to uczucie intensyfikuje się w nocy przed snem wraz z przypływem natężenia myśli
Ja mam tak że przed snem rozmyślam, i jeśli pozostaje bez ruchu przez jakieś 10-20 minut to mam uczucie jak by ciało zasypiało a jedynie mózg był aktywny. Szczerze mówiąc lubię to bo towarzyszy temu bardzo przyjemne uczucie unoszenia się, plus jeszcze kilka ciekawych objawów ciężkich do opisania.
ja mam tak samo z nieruchomym ciałem, ale wciąż świadomym umysłem...
często też patrząc przez oczy mam wrażenie, że siedzę w środku tego ciała jak w jakimś organicznym egzoszkielecie i wyglądam z niego na zewnątrz

Awatar użytkownika
fasimka
Posty: 16
Rejestracja: sobota, 10 listopada 2012, 16:36
Enneatyp: Indywidualista

Re: Czujecie się bardziej umysłem czy ciałem?

#10 Post autor: fasimka » wtorek, 27 stycznia 2015, 15:09

ja też mam podobnie - patrząc w lustro widzę jakąś obcą osobę. Ruszam rękoma, czy czymkolwiek innym i mam wrażenie, że to nie należy do mnie. Ale ciężko mi uwierzyć w oddzielność duszy i ciała, po prostu mózg płata figle

Awatar użytkownika
brzeszczot
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 25 stycznia 2015, 21:03
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Lublin

Re: Czujecie się bardziej umysłem czy ciałem?

#11 Post autor: brzeszczot » wtorek, 27 stycznia 2015, 16:28

fasimka pisze:ja też mam podobnie - patrząc w lustro widzę jakąś obcą osobę. Ruszam rękoma, czy czymkolwiek innym i mam wrażenie, że to nie należy do mnie. Ale ciężko mi uwierzyć w oddzielność duszy i ciała, po prostu mózg płata figle
Też odczuwam, że to nie należy do mnie i również uważam, że to mózg mi płata figle, co nie zmienia faktu, że uważam się za sumę swoich myśli i emocji jako jego produkt. Ten produkt uważam za coś co jest ważniejsze od ciała, choć paradoksalnie ten produkt nie jest w stanie bez niego istnieć - tak jak piękna budowla bez wykopania dołu wokół którego jest pełno błota i postawienia w nim solidnego fundamentu, który ma jedynie wartość użytkową, a zero estetycznej
bo jaką wartość ma samo ciało bez tych myśli... to mięso gnijące z opóźnionym zapłonem (pomijam kwestię estetyczną, która ma oddziaływać na upodobania umysłu i zmuszać ludzi do dążenia do prokreacji)

Awatar użytkownika
Ketchup_suicide
Posty: 149
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:33
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Tauzen

Re: Czujecie się bardziej umysłem czy ciałem?

#12 Post autor: Ketchup_suicide » wtorek, 27 stycznia 2015, 19:01

Ostrzegam Cie tylko, że nawet gdy Twoja głowa w jakimś stopniu wyodrębniła się od ciała, ciało może tego nie zauważać i reagować negatywnie na wszystkie negatywne myślowe doznania. :P
Czwórka z trzema skrzydłami.
MTBI: ENTP
Socjo: IEE
sx/sp/so

Awatar użytkownika
brzeszczot
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 25 stycznia 2015, 21:03
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Lublin

Re: Czujecie się bardziej umysłem czy ciałem?

#13 Post autor: brzeszczot » wtorek, 27 stycznia 2015, 23:27

Ketchup_suicide pisze:Ostrzegam Cie tylko, że nawet gdy Twoja głowa w jakimś stopniu wyodrębniła się od ciała, ciało może tego nie zauważać i reagować negatywnie na wszystkie negatywne myślowe doznania. :P
zdaję sobie z tego sprawę
w drugą stronę też to działa - jeśli coś mnie boli lub jest nie tak jak trzeba potrafię być rozdrażniony i bardziej podatny na wahania nastroju

Maria
Posty: 16
Rejestracja: piątek, 12 grudnia 2014, 21:01
Enneatyp: Indywidualista

Re: Czujecie się bardziej umysłem czy ciałem?

#14 Post autor: Maria » czwartek, 19 lutego 2015, 14:32

Nieźle... też tak mam, pomógł mi to zrozumieć taki tekst (o introjekcji)
http://www.pcts.pl/artykuly/Mechanizmy-obronne-A11.html

Też potrafię na większość czasu odlecieć w myśli. Im więcej mam lat, tym to jest silniejsze i częstsze.
I już chyba bez tego nie potrafię.
Podobnie jak brzeszczot akceptuję swoje ciało, to jak wglądam, często spoglądam w lustro, co nie nie jest objawem narcyzmu, zwyczajnie lubię widzieć swoją mimikę, jak wyglada moje ciało. Czesto idąc chodnikiem, korzystam z witryn sklepowych, głupio trochę, robię to ukradkiem, ale widzę że wielu ludzi spogląda jak ja. Poza tym mam gdzies co pomyśli o mnie przypadkowy przechodzeń.

Ktos tu wspomniał o sporcie. Prawda, ale sport na mnie działa tylko w momencie wykonywania go.
Co do poruszania się autem, poświęcam temu dużo uwagi już raz się tak zamyśliłam że spwodowałam (niegroźną) stłuczkę :oops:
4w5

Awatar użytkownika
chokureika
Moderator
Posty: 608
Rejestracja: niedziela, 11 listopada 2007, 23:25
Enneatyp: Indywidualista

Re: Czujecie się bardziej umysłem czy ciałem?

#15 Post autor: chokureika » czwartek, 19 lutego 2015, 22:04

brzeszczot pisze:Od kiedy pamiętam zdarza mi się tak głęboko zanurzyć w introspekcji, że zapominam o tym że mam ciało i w końcu gdy się ocknę jestem tym faktem zaskoczony. (...)
Ja czuję się raczej sumą myśli i emocji czyli jako takim umysłem - w myślach przebywam tak na oko 80% czasu a w ciele 20%. Często odpływam myślami i przez to miałem problem ze zdaniem egzaminu praktycznego z prawa jazdy, który udało mi się zdać dopiero za 6 razem, bo wcześniej zawsze coś przeoczyłem przez zamyślenie się. Jak to wygląda u was?

Często gdzieś odlatuję w głowie, dosłownie jakbym się przenosiła do innej rzeczywistości. Moje emocje odnośnie danego wyobrażenia są tak intensywne jakby działo to się naprawdę. Są dni, że mogę leżeć na kanapie, słuchać jakiejś muzyki i myśleć przez dobrych parę godzin. Potrafię dobrze bawić się sama ze sobą, niestety często w myślach zbaczam na jakieś niebezpieczne tereny i kończy się kiepskim nastrojem. Nie raz też zdarzyło mi idąc, że byłam tak zamyślona, że wpadałam na ludzi po drodze, a czasem też i na znaki drogowe czy inne nieruchowe obiekty :D .

Ale emocje dobre i złe odczuwam także ciałem. Przecież w sumie jest to jakaś reakcja chemiczna naszego organizmu. Mogę czuć dreszcze, lekkie napięcie, niemożliwość usiedzenia w miejscu. Najgorzej jest z lękiem. Nie dość, że zajmował całą moją głowę to objawy somatyczne były tak nieprzyjemne i intensywne, że tylko pogarszały stan. Kiedy nauczyłam się w jakimś stopniu oddzielać głowę od ciała i tłumaczyć sobie "to tylko reakcja somatyczna" nauczyłam się w pewnym stopniu radzić sobie z negatywnymi emocjami.

Ogólnie mam wrażenie, że czwórki mają na prawdę niesamowity potencjał, jeżeli chodzi o kontrolowanie swoich nastrojów. Przez naszą bujną wyobraźnię emocjonalną można by na dobrą sprawę przeżyć i poczuć wszystko co nam się zamarzy. Wystarczy zacząć robić to świadomie. :roll:
4.5 sp/sx IEI / z uniesień pozostało mi uniesienie brwi, ze wzruszeń - wzruszenie ramion.

ODPOWIEDZ