Czwóreczki, jak patrzycie na inne typy?

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
melja
Posty: 3
Rejestracja: wtorek, 14 marca 2017, 17:24
Kontakt:

Re: Czwóreczki, jak patrzycie na inne typy?

#31 Post autor: melja » wtorek, 14 marca 2017, 18:11

1- wkurzają mnie, bo musi być idealnie, jak nie to taka krytyka, że zwariować można, no i w sumie od nich więcej niemiłego się słyszy, 2- zależy, bo albo to są pachołki, których mi żal bo robią wszystko i można nimi pomiatać lub to bardzo ciepłe osoby i silne, 3- też zależy, bo albo wszędzie ich pełno, są mega fałszywe, straszne parcie na sukces, opinie, znajomości, zadufane w sobie, narcyzy i często nie widzą jak się tym wszystkim kompromitują, albo są to raczej spokojne osoby, mniej śmiałe, po których widać że czują się gorsze bo nie mają takiej odwagi do takich działań ale presję na sukces i tak mają, często po tych spokojniejszych widać (w sumie to dziewczynach), że przy rówieśnikach, czy osobach w zbliżonym wieku, na których nie mają zamiaru robić wrażenia są sobą, a przy innych, starszych zakładają maski i są zupełnie inne, 4- to ja to co tu dużo mówić :D najdziwniejszy typ, chyba najsłabszy, ale mózgi artystyczne i kreatywne, czy też czytanie z ludzkich zachowań i na podstawie tego powiedzenia o każdym bardzo dużo nie znając go nawet, 5- nie chciałabym być nigdy nią, dziwni ludzie, trudno z nimi mieć bliskie relacje, zamknięci w sobie przesadnie(nawet jak się z nimi przyjaźni), ale fajnie się z nimi dyskutuje, mają to samo ironiczne spojrzenie na świat co 4 ^^, 6- też dziwni, skrajni, mają te fobie i wg, chociaż bardzo inteligentni, bardzo się angażują w wiele spraw, podobno bardzo lojalni ale ja akurat zawiodłam się na takiej osobie, 7- spoko znajomi, pozytywni ale w bliskie kontakty bym nie weszła bo to typowe piotrusie pany,nie są stabilni na coś poważnego, 8- moi ulubieńcy :D zresztą moja miłość ^^ strasznie im zazdroszczę, to najsilniejszy typ, przetrwają wszystko, są obrońcami, twardzielami, odpowiedzialni, przywódczy, pozytywni wariaci, ale lepiej z nimi nie zadzierać bo źle się to kończy lub znajomość zaraz się urywa, i nie można być nieszczerym, to ich zaraz płoszy- unikają tego, co już na wstępie coś złego im przypomina, myślą typowo strategicznie, emocji typowo się wyzbyli dla intelektu i działania, a czymś mega ciekawym i wielkim wyzwaniem jest docierać do nich, żeby się stopniowo otwierali, i powoli zaczynali ufać (choć do dziś mi pewnie całkiem nie ufa i pewnie tak będzie do końca życia), kiedy 8 się otwiera to piękny związek :) a to typowa głowa rodziny, 9- szczerze może nie poznałam ich za bardzo, znam jedną i wydają się prostymi osobami, mało myślącymi, bardzo podatnymi na innych, nie mających swojego zdania bo boją się reakcji kogos więc przez to bywają fałszywe żeby się dopasować do każdego, ale tak jak mówię znam jedną osobę i mogę się mylić :)


4w5
<3 8w7 <3
trening czy tabletki na odchudzanie? http://tabletkinaodchudzanie.co

Awatar użytkownika
Renesemee
Posty: 10
Rejestracja: niedziela, 3 stycznia 2016, 20:12
Enneatyp: Indywidualista

Re: Czwóreczki, jak patrzycie na inne typy?

#32 Post autor: Renesemee » poniedziałek, 31 grudnia 2018, 16:32

Ten post już trochę wymarł, aczkolwiek mam świeżę spojrzenie na sprawę oraz w końcu dostrzegam spore błędy, które popełniałam w analizie...

1 - Jest dla mnie typem na którego temat nie mogę za dużo powiedzieć. Nie mam specjalnie nikogo takiego w swoim gronie. Patrząc po opisie myślę, że nie załapałabym z nikim takim kontaktu. Jak dla mnie zbyt sztywne, kojarzą mi się z typowym karcącym surowym rodzicem.

2 - Do dwójek wyłapałam zrażenie. Nie samą miłością człowiek żyje. Wydają się być takie wybrakowane i dość nudne, ile można dawać. W swoim gronie mam tylko jedną flegmatyczną dwójeczkę którą bardzo lubię, stara się wprowadzić do swojego altruistycznego życia swoje potrzeby oraz głośno je wyrażać. Jak na moje tego właśnie brakuje 2. Niegdyś czerpałam z takich osób garściami, skoro chciały dawać.... - po czasie zauważyłam, że przez to jako 4 nudzę się takimi osobami...

3 - Tutaj także nie mam zbyt dużego odniesienia. Za większością nie przepadam, odpycha mnie ta ich chęć bycia w centrum uwagi, chwalcie mnie jak jem, śpię, s*am... Nie znają granic, a i często dobrych manier. Z moich obserwacji często takie osoby pochodzą z bogatych rodzin. Jako główny typ osobowości - jestem 3 razy na nie... Jako skrzydło lub z silnym wpływem skrzydła da się lubić ten typ.

4 - Mam bardzo mieszane uczucia. Ciężkie osoby od których często się odsuwam gdy są niezdrowe. Aczkolwiek kto lepiej zrozumie uczucia 4 niż inna 4?

5 - Chłodne, wnikliwe, pomocne. Zawsze trzeźwo pomagały mi rozumieć moje problemy i to jak mogę je rozwiązać. Jestem dumna z mojego skrzydła. Aczkolwiek często są niezdecydowane, w związkach problematyczne, brakuje im czasem kubła zimnej wody wylanego na głowę.

6 - Do tych osób bardzo się przekonałam. Dla przyjaciół skoczą w ogień, lecz przeciwko wrogom podpiszą nawet pakt z diabłem. Są dobrymi obrońcami, są lojalni wobec bliskich, czasem brak im dystansu. Jak dla mnie 6 to temat rzeka.

7 - Tutaj podobno sytuacja co z 6. Dobrzy przyjaciele, słabi partnerzy. Imprezy, czas wolny spędzony z takimi osobami jest przyjemny, do poważnych spraw podchodzą zbyt lekko. Brakuje im gruntu pod stopami. Są zawieszeni między niebem, a ziemią.

8 -Są po prostu trudne. Podziwiam je za takie stabilne stąpanie po ziemi, siłę, opiekę wobec partnera. Niestety mają umysł zamknięty na wiele rzeczy, prawie niemożliwym jest zmienić ich utarte przekonania. Za żeńskimi nie przepadam, męskie kocham. Ewidentnie widać tutaj idealizację partnera czwórki. ;D

9 - Tutaj moje przekonanie co do nich pozostało całkowicie niezmienione. Zdrowe do rany przyłóż, niezdrowe uciekać gdzie pieprz rośnie.
/Borderline\
______
\4w5/ | INFJ |
______
Umysł skłonny do obłędu poddaje się łatwo podszeptom, zwłaszcza jeśli schlebiają one wprzód powziętym, ulubionym ideom. E.A Poe

postmalon
Posty: 4
Rejestracja: niedziela, 28 lipca 2019, 14:30
Enneatyp: Indywidualista

Re: Czwóreczki, jak patrzycie na inne typy?

#33 Post autor: postmalon » niedziela, 28 lipca 2019, 17:01

Ostatnia odpowiedź z 2018, ale temat wart tego, by się wypowiedzieć.

1 - Wieczni perfekcjoniści.
W Jedynkach lubię to, że można na nich polegać w sprawach pracy (solidnie i konsekwentnie wykonują swoje obowiązki, a nawet robią wiele więcej). Posiadanie swoich zasad i kierowanie się nimi to z pewnością też cecha, która w jakiś sposób mi imponuje.
Są niestety bezwzględne w swoich poglądach i ocenach, przez co często niewyrozumiałe. Lubię ich krytykę, bo daje mi poczucie, że to, co robię, jest traktowane bardzo poważnie.
Niestety znam Jedynkę, która była w swoich opiniach tak krytyczna, że straciła dwie bliskie osoby (i najwyraźniej budziło to w niej dumę).

2 - Wybaczcie, ale działają na mnie jak płachta na byka.
Od razu przychodzi mi na myśl robienie czegoś wbrew woli innym (po to, by ich zadowolić, chociaż efekty są inne), chęć zmieniania ludzi i ta cholerna upartość. Nie da się im nic powiedzieć (2w1, o Boże), nie można z nimi podyskutować, bo wszystko biorą bardzo do siebie. Wolę ich unikać (to trudne, bo z jedną mieszkam).
Kiedy są zdrowe, są bardzo w porządku, ale kiedy nie są - łatwo doprowadzić je do szaleństwa.
Błagam, przestańcie mnie zmieniać.

3 - Mściwe i nieznośne.
Czuję się dumna ze swojego skrzydła 3.
Niestety większość Trójek jakie znam to osoby, których szczerze nie mogę znieść. Nie lubię w nich fałszywości, boję się ich nienawiści i bezwzględnej determinacji w sprawach zemsty. Wiele Trójek, które znam, potrafiło mocno skrzywdzić bliską sobie osobę (i wielu ludzi wokół), by tylko dostać się na ten cholerny szczyt.
Doceniam jednak bardzo za ambicję, niezłomność i umiejętność pracy do upadłego (co staram się w sobie rozwijać). Mają samodyscyplinę, która dla Czwórek to klucz do stabilizacji emocjonalnej.

4 - Ach, Czwóreczki.
Patrzę na ludzi z tym Enneatypem jak na perły w morzu. Ciągle mam wrażenie, że brakuje ich wokół mnie; że stanowią jakąś 1/100 społeczności.
Poza sobą, znam może dwie Czwórki (obie to 4w5), z czego jedna to osoba zawsze wycofana i niezauważalna (rzecz jasna - nie dziwi mnie to). Ze strony drugiej natomiast doświadczyłam swojego rodzaju zdrady, co bardzo mnie do niej zraziło (wybaczyłabym, gdyby okazała jakąkolwiek skruchę).
Nie wiem, czy mimo wszystko potrafiłabym być z Czwórką. Przyjaźń byłaby na pewno bardzo dobrym doświadczeniem, ale w związku mógłby być problem.
Artyści 4w3 to dla mnie ogromna inspiracja i automatyczne wsparcie.

5 - Piąteczki, Piąteczki!
Znam kilka. Przyciąga mnie do nich przede wszystkim introwertyzm, 'nieobecność'. Lubię z nimi rozmawiać, bo potrafią dobrze wypowiadać się na głębsze tematy.
Do jednej zraziła mnie niestety 'niewrażliwość' (tak to odczuwałam), brak kontaktu z emocjami i uczuciami.
Uważam ich za bardzo dobrych współpracowników, osoby, które jak najbardziej warto znać, ale w relację raczej bym nie weszła. Wolę 5 jako skrzydło.

6 - Złote gwiazdki na czarnym niebie.
Znam kilka Szóstek, z czego jedna (6w7) to dla mnie prawdziwy i niezastąpiony przyjaciel. Druga, cudowna Szósteczka (6w5) to osoba, która aktualnie zdobywa moje serce.
Z tego, co czytam, wielu Wam przeszkadza tendencja Szóstek do popadania w paranoje oraz ich zachowanie, kiedy są niezdrowe. Rzeczywiście w sytuacjach konfliktowych wydają się być niezdartymi przeciwnikami. Nauczyłam się jednak zwracać uwagę na to, co w nich najlepsze, a paranoję i nieufność po prostu rozumiem.
Szóstki są godne zaufania, kręci mnie ich nonkonformizm i umiejętność całkowitego oddania się drugiej osobie (6w5 <3).
Mam cholerną słabość do ich magnetyzmu.

7 - No cóż.
Bliżej znam chyba trzy Siódemki. 7w6 to dobrzy przyjaciele, osoby niezwykle motywujące, wprost porywają do działania. Zraża mnie jednak ich ciągłe parcie na przód i nieumiejętność zatrzymania się (myślę, że Czwórki bardzo tego potrzebują). 7w8 zawsze doprowadzają mnie do śmiechu (pozytywnego), ale jak na bliższą relację - absolutnie NIE.

8 - (Nie)doskonali liderzy.
Wiem, że wiele Czwórek czuje pociąg do Ósemek. Z osobą 8w7 nie mogłabym wytrzymać długo.
Znam dwie 8w9 (jedna to moja rodzina). Kręci mnie ich temperament, charyzma, ale widzenie 'czerni, bieli i nigdy szarości' sprawia, że nigdy tak naprawdę się przed nimi nie otwieram. Z bliską mi Ósemką czasem się sprzeczamy, mamy inne poglądy (jej są dla mnie za ostre i aroganckie). Nie lubię ich upartości w doprowadzaniu głupich spraw do końca.
Cenię jednak za lojalność i wierność wobec rodziny. Mogłyby kogoś zabić, gdyby skrzywdził ich bliskich.

9 - Uwielbiam.
Na co dzień doświadczam przyjaźni z uroczą Dziewiąteczką (9w1) i jest to naprawdę niesamowite. Uwielbiam w nich wiarę (w innych; w rzeczy, które dla wielu innych Enneatypów zdają się niemożliwe), wielkie wsparcie jakie okazują w trudnych momentach i umiejętność relaksowania się (zaraźliwą). Naprawdę można nawiązać szczerą i niezniszczalną relację.
Minusy to na pewno tendencja Dziewiątek do 'znikania' i przesadnego obwiniania się w trudnych momentach. Ale - szczerze - trudne momenty każdy znosi źle. Dobre jest też to, że Dziewiątki - pomimo przekonania, że ich potrzeby są mniej ważne niż potrzeby innych - umieją się otwierać i podnosić po porażkach (w typowym dla nich, pozytywnym i 'chillowym' stylu).
Lubię u nich też skrzydło 8. Są wtedy bardzo charyzmatyczne.

Pozwolę sobie na podsumowanie:
Najbardziej ciągnie mnie do Czwórek, Szóstek (<3) i słodkich Dziewiąteczek.

Powiedzmy, że to na razie wszystko.
You are born an artist or you are not.
And you stay an artist, dear, even if your voice is less of a fireworks.
The artist is always there.

Obrazek
4w3
> całkiem zdrowa <

ODPOWIEDZ