Warzywko pisze:Nic z tego co napisałaś nie miało miejsca
Po prostu na cała sprawę próbuję spojrzeć szerzej, a nie w typowo kobiecy sposób
Okej, no to po kolei zrobimy sobie analizę, skoro tak.
Warzywko pisze:jest dobrze, ale i tak doszukuj się dziury w cały, najlepiej go rzuć, masz nasze kobiece wsparcie.
Nikt nie napisał nic w stylu "najlepiej go rzuć" - jak już zauważyła Irka, rozstanie było proponowane jako najlepsze wyjście z sytuacji
w przypadku, gdy inne rozwiązania zawiodą. Poza tym nie wiem, co sprawia, że uznajesz sytuację przedstawioną przez AH za dobrą - poniżej powody, dla których cała reszta uznaje ją za raczej kiepską.
Warzywko pisze:Z tego co AggressiveHybrid napisała bardziej wynika, że ma jakąś paranoję i to ona zachowuje się dziwnie a nie ten jej facet.
Tak? Spójrzmy więc na zachowanie jej faceta:
AggressiveHybrid pisze:Rozmawiałam z nim o tym [o terapii]. Wyśmiał mnie i stwierdził, że nie ma żadnego problemu
Bardzo dojrzałe zachowanie, wyśmiewanie zatroskanej, zaniepokojonej partnerki. : ) Nawet gdyby faktycznie nie miała powodów, by tak się czuć, wyśmiewanie NIE JEST zdrowym sposobem na komunikację z kimś, na kim teoretycznie powinno mu zależeć.
AggressiveHybrid pisze:Jednego dnia przychodzi pod uczelnie z kwiatami żeby tylko mnie przytulić, a drugiego mi odburkuje albo w ogóle się nie odzywa.
To też nie jest zdrowy sposób na budowanie związku.
AggressiveHybrid pisze:ma na telefonie zainstalowane badoo i tam ma na profilu zaznaczone, że jest singlem
Przypominam, że wedle słów AH są razem od 5 miesięcy, więc to nie tak, że nie zdążył tego zrobić, bo czasu miał mnóstwo.
AggressiveHybrid pisze:Zastanawia mnie też kontakt z jego rzekomą przyjaciółką o której często wspomina. (...) przez pierwszy miesiąc jego przyjaciółka nie wiedziała, że jesteśmy razem.
Przyjaciele to ludzie, którym mówi się o takich rzeczach w pierwszej kolejności (ew. może po rodzinie, w zależności od tego, kto jakie ma tam z nią relacje). Chyba że ci przyjaciele wcale nie są przyjaciółmi, tylko ludźmi, z którymi chce się kręcić jak najdłużej - rzecz oczywista, że informacja o związku poskutkowałaby ukróceniem takich praktyk (chyba że obie strony by krztyny przyzwoitości nie miały).
AggressiveHybrid pisze:Irranea pisze:Poznałaś ją osobiście?
No właśnie nie. Nigdy jak chodziliśmy na wspólne wyjścia ze znajomymi to
jej nie było.
Czyżby chłopak obawiał się przepływu informacji od przyjaciółki do dziewczyny? : )
Warzywko pisze:Ja nie wiem czym jest enneagram?
A, no to gratuluję. Siedzieć na forum o ennegramie przez kilka miesięcy i nie wiedzieć, czym on jest, to niezły wyczyn.
Warzywko pisze:Ale odpowiedzi takie, że koleś jest czwórką, to już z automatu jest nielojalny nie są dziecinne? (...) Każdy typ ennea to ludzi i tak to powinniśmy rozpatrywać, a nie wiecznie cytować jakieś fragmenty z książek. Jak można całego człowieka określić po jego ennagramie? Czwórka to nie wierna, a inna cyfra to od razu już tak?
Są dziecinne, tylko że nie ja to pisałam, ani nawet żadna z dziewczyn, tylko Agon.
Jak się to więc ma do
kobiecych rad?
Warzywko pisze:Enneagram mówi nam (...) nie o tym, że te numerki mówią kto jest z kim kompatybilny, czy jest wierny i czy jest głupy, czy nie.
Pełna zgoda, tyle że znów - patrz wyżej, żadna z nas nic podobnego nie pisała. Ja zasugerowałam, że mogą być niekompatybilni, ale nie wspomniałam słowem o tym, że powodem są ich enneatypy (bo miałam co innego na myśli), więc nie wiem, skąd te insynuacje.
Warzywko pisze:Tutaj ennea nie ma nic do rzeczy. Tak samo współczuje wszystkim co szukają partnera na podstawie ennea. Będzie Ci z kimś dobrze, ale ktoś na jakiś forum przytoczy, że dane numery są niekompatypilne i co? Koniec związku?
No jeśli ktoś ślepo wierzy w takie nieracjonalne stwierdzenia i traktuje je jako dostateczny powód do zerwania, to pozostaje tylko pogratulować.
Warzywko pisze:W ogóle chyba trochę w tym prawdy, że kobieta kobiecie najbardziej zawistna. Pod przykrywką wspierania tak naprawdę zawsze innej kobiecie doradzacie najgorsze rozwiązania. Laska ma jakąś paranoję, tak naprawdę nie wiadomo czego oczekuje od jej faceta i jeszcze próbujecie wszystko zrzucić na faceta, który według tego co napisała Agressive zachowuje się całkiem normalnie. Tak, rzuć faceta, bo ktoś Ci tak na forum napisał, a najlepiej jeszcze przez SMS'a bo tak się dzisiaj robi.
Pokazałam wyżej, dlaczego zachowanie faceta AH nie jest normalne. Myślę też, że twierdzenie, że nie wiadomo, czego ona od niego oczekuje, i że ma paranoję, są w obliczu tych faktów co najmniej nie na miejscu - i znów toksyczne w tonie - więcej, są zupełnie nieuzasadnione. Nie podałeś też żadnych argumentów dla swojej tezy, że sytuacja opisana przez AH jest dobra, a zachowanie jej faceta jest normalne, jedyne, co robisz, to atakujesz AH za to, że ośmiela się mieć jakieś "ale" do swojego partnera. Dokonujesz nadinterpretacji, łączysz wypowiedzi różnych osób, jak ci wygodnie, i przelewasz jakieś własne frustracje związane z kobietami (a może tylko jedną, tą Piątką, o której kiedyś tu pisałeś?) na Bogu ducha winną AH. Czuję, że Irka ma rację z tą solidarnością plemników.