Konfabulowałem dosyć często.
Teraz tego nie robię, gdyż depresja, a z tym idzie niewydolność.
Dużo rzeczy lubię porównywać do swojego świata Anime i Mang.
Konfabulowanie, uatrakcyjnianie rzeczywistości ;)
- sensimilla
- Posty: 39
- Rejestracja: niedziela, 5 stycznia 2014, 09:58
Re: Konfabulowanie, uatrakcyjnianie rzeczywistości ;)
często historie, które opowiadam są mniej lub bardziej ubarwione, ale za to jakie ciekawsze!
ogólnie lubię sobie pofantazjować, jadąc samochodem, pociągiem, czekając. wymyślam różne historie (zazwyczaj z moim udziałem), tyle już ich było, że mogłabym serial nakręcić i zgarniać grube hajsy
ogólnie lubię sobie pofantazjować, jadąc samochodem, pociągiem, czekając. wymyślam różne historie (zazwyczaj z moim udziałem), tyle już ich było, że mogłabym serial nakręcić i zgarniać grube hajsy
4w3
Re: Konfabulowanie, uatrakcyjnianie rzeczywistości ;)
Jeśli chodzi o te zjawiska to zachodziły głównie w mojej głowie i dotyczyły przeszłości(inne scenariusze) lub przyszłości.Z ludźmi dzieliłem się głównie tym co może nadejść w przyszłości,przeszłości raczej starałem się nie ruszać więc w ten sposób nie kłamałem
- Ael
- Posty: 941
- Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraina Czarów
- Kontakt:
Re: Konfabulowanie, uatrakcyjnianie rzeczywistości ;)
Mam tak samo jak draconiss + absolutnie nie jesten w stanie tego kontrolowac.
Jesli ktos czytal "Wszyscy jestesmy podejrzani" Chmielewskiej...pamietacie poczatkowe wizje Joanny? Dokladnie ten typ xD
Jesli ktos czytal "Wszyscy jestesmy podejrzani" Chmielewskiej...pamietacie poczatkowe wizje Joanny? Dokladnie ten typ xD
Re: Konfabulowanie, uatrakcyjnianie rzeczywistości ;)
Ja też mam w głowie masę scen. Zarówno alternatywnych wersji przeszłości/przyszłości jak i scenariuszy zupełnie fantastycznych.
Co do tych ostatnich, gdybym jeszcze w te historie umiał wprowadzić porządek typu wstęp rozwinięcie i zakończenie to też mógłbym zbijać na tym grube hajsy
Co do tych ostatnich, gdybym jeszcze w te historie umiał wprowadzić porządek typu wstęp rozwinięcie i zakończenie to też mógłbym zbijać na tym grube hajsy
" Nie jesteś spamerem tylko forumowym nekrofilem z syndromem "attention whore""
- Wloczega4w5
- Posty: 90
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 11:44
Re: Konfabulowanie, uatrakcyjnianie rzeczywistości ;)
A co złego jest w ubarwianiu?
Jeżeli treść jest taka sama i główny wątek się nie zmienia to można trochę "uatrakcyjnić" historię.
Jeżeli treść jest taka sama i główny wątek się nie zmienia to można trochę "uatrakcyjnić" historię.
Re: Konfabulowanie, uatrakcyjnianie rzeczywistości ;)
W moim przypadku, gdy opowiadałem jakąś historię - nie ważne czy moja własna, czy usłyszana od kogoś innego - zawsze ją ubarwiam. Czasami mniej, czasami bardziej, ale za każdym razem dodawałem jakichś szczegółów, czy zmieniałem lekko tok wydarzeń. W sumie nie wiem czemu tak robię, po prostu mam to wrodzone..