Czy 5 płaczą?

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Chinook
Posty: 1122
Rejestracja: sobota, 9 lutego 2008, 23:30

Re: Czy 5 płaczą?

#106 Post autor: Chinook » niedziela, 13 września 2009, 16:41

Zdarza mi sie dosyć często płakać ze śmiechu. :mrgreen:



Awatar użytkownika
N
Posty: 29
Rejestracja: piątek, 21 sierpnia 2009, 16:22

Re: Czy 5 płaczą?

#107 Post autor: N » poniedziałek, 14 września 2009, 01:47

bardzo często pojawiają się łzy w moich oczach, również w obecności innych. zawsze je powstrzymuję. od długich miesięcy nikt nie widział mojego płaczu (pomijając pogrzeb bliskiej osoby). w samotności też na ogół nie płaczę.

a ze śmiechu też, ostatnio całkiem nierzadko :P

Awatar użytkownika
Umbreon
Posty: 18
Rejestracja: sobota, 31 marca 2007, 09:57
Lokalizacja: from Shadow

Re: Czy 5 płaczą?

#108 Post autor: Umbreon » środa, 23 września 2009, 18:40

Kiedyś to nawet często, ale się oduczyłam, czasem nawet jak jest powód/chcę to nie mogę

Awatar użytkownika
kama.zielona
Posty: 922
Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
Enneatyp: Obserwator

Re: Czy 5 płaczą?

#109 Post autor: kama.zielona » środa, 23 września 2009, 22:26

Płaczę i to nawet często. Wyróżniam trzy rodzaje płaczu u swojej osoby.

Płacz kontrolowany

Metody rozpoznawania:
Przeczucie, że zaraz pęknie coś we mnie.

Metody obrony:
zamykanie drzwi, okien, sprawdzanie czy w najbliższym otoczeniu nie ma nikogo kto by ten płacz zobaczył/usłyszał.

Płacz nagły zwany także spontanicznym:

Metody rozpoznawania:
Rozpoznać ten rodzaj można tylko podczas trwania ataku płaczu

Metody obrony:
Przygotowanie zestawu wymówek jak do tego płaczu doszło. Oto proponowany zestaw wymówek:
-alergia
-rozbawienie
-coś wpadło do oka

Płacz wymuszony

Metody rozpoznawania:
Usilne staranie aby się rozpłakać

Metody obrony:
uzmysłowienie sobie, że płacz jest niepotrzebny
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.

Awatar użytkownika
nicram
Posty: 7
Rejestracja: wtorek, 22 września 2009, 16:36
Lokalizacja: PL
Kontakt:

Re: Czy 5 płaczą?

#110 Post autor: nicram » poniedziałek, 28 września 2009, 13:37

Uuu no to niezle.
Ja od dawna nie placze. Czy to pogrzeb przyjaciela, czy jakas inna smutna historia. Zlosc, nerwy, czy radosc. No nie wiem, nie zdaza mi sie ronic lzy od dziecinstwa jakos.
5w6

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Czy 5 płaczą?

#111 Post autor: Snufkin » wtorek, 29 września 2009, 09:32

.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 marca 2010, 20:56 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Gudrun
Posty: 932
Rejestracja: wtorek, 4 listopada 2008, 11:08
Enneatyp: Obserwator

Re: Czy 5 płaczą?

#112 Post autor: Gudrun » wtorek, 29 września 2009, 09:53

Snufkin pisze:Zauważyłem, że płaczę czasem przez sen. W sumie zdarzyło się to tylko kilka razy ale wtedy byłem już trochę rozbudzony żeby pamiętać.
Zdarzyło mi się to kilka razy...ale niestety pamiętam co mi się śniło.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Czy 5 płaczą?

#113 Post autor: Snufkin » wtorek, 29 września 2009, 10:05

.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 marca 2010, 20:56 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Gudrun
Posty: 932
Rejestracja: wtorek, 4 listopada 2008, 11:08
Enneatyp: Obserwator

Re: Czy 5 płaczą?

#114 Post autor: Gudrun » wtorek, 29 września 2009, 10:14

Strasznego nie...ale bardzo przykrego a do tego wiedziałam że niedługo stanie się to rzeczywistością.

Awatar użytkownika
Bleu de Manganese
Posty: 72
Rejestracja: sobota, 31 marca 2007, 22:06

Re: Czy 5 płaczą?

#115 Post autor: Bleu de Manganese » niedziela, 4 października 2009, 02:11

to straszne, ale nawet przez klawiaturę nie przejdzie mi przyznanie isę do tej czynności:) przyznawanie się do tego, padanie w ramiona pocieszycieli i przyjaciółek, to mi się zdaje taaakie teatralne i żenujące, takie ciamajdowate:P Jednak człowiekiem jestem, więc nic co ludzkie hmmm. Lecz płakać komuś w ramiona to nie dla mnie, za duży niesmak później do siebie...

Polecam natomiast płacz ze śmiechu :]
5w4w6 plus szczypta 7

Kryzysowa_narzeczona
Posty: 302
Rejestracja: niedziela, 8 marca 2009, 13:39

Re: Czy 5 płaczą?

#116 Post autor: Kryzysowa_narzeczona » sobota, 24 października 2009, 16:32

Ja raz nie wytrzymałam z nerwów, rozbeczałam się i nie mogłam przestać a miała przyjść moja koleżanka. Niestety nie zdołałam "wyschnąć" do tej pory i musiałam jej powiedzieć o co chodzi. I w ogóle było to dla mnie żenujące ^^
Nieraz chcę się rozpłakać na siłę, gdy jestem sama, aby sobie ulżyć, ale wtedy najczęściej nie potrafię ;p
Na szczęście rzadko miewam takie "płaczliwe" stany.

Awatar użytkownika
bodzios
Posty: 695
Rejestracja: poniedziałek, 18 stycznia 2010, 23:06
Enneatyp: Obserwator

Re: Czy 5 płaczą?

#117 Post autor: bodzios » piątek, 22 stycznia 2010, 01:29

W moim życiu był bardzo długi, ponad ośmioletni okres, podczas którego nie uroniłem ani łzy. Zaczęło się w zasadzie od śmierci mojego najlepszego przyjaciela, mimo że próbowałem (bo łzy pomagają), to od tego momentu nie potrafiłem uronić ani jednej łezki. W ogóle jakbym się pozbył wówczas tych najbardziej gwałtownych przejawów uczuć, bo podobnie stało się ze złością, która czasem mnie aż dusiła oraz z radością, której też nie okazywałem w szalenie ekspresyjny sposób. Chyba był to czas, gdy byłem najbardziej odseparowany od świata, stałem najbardziej z boku.
Przełamałem się niecałe dwa lata temu i płakałem... z radości, ze szczęścia, z ulgi, że jednak są we mnie jakieś uczucia, że jestem człowiekiem. Było to dzień po tym, gdy po raz pierwszy w dorosłym życiu powiedziałem komuś "kocham", będąc stuprocentowo pewnym tego uczucia. :) Potem płakałem już chyba z częstotliwością "normalnego człowieka", czyli od czasu do czasu, ale są to raczej dość krótkie momenty, po których jednak zawsze czuję się znacznie lepiej. Ciągle jednak unikam rozklejania się przy ludziach, jakoś wbiłem sobie do głowy, że chłopaki nie płaczą.
No UPS - no party. :(

bruno dievs
Posty: 796
Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58

Re: Czy 5 płaczą?

#118 Post autor: bruno dievs » czwartek, 28 stycznia 2010, 13:59

Śmierć przyjaciela mówisz? To musiało być trudne...

Na szczęście płacz nie jest jedynym sposobem wyładowywania negatywnych emocji. Można użyć w tym celu również gniew, który jest o tyle lepszy, że można go użyć do czegoś pozytywnego i nie wywołuje uczucia wstydu. Trzeba tylko nauczyć się panować nad tym odpowiednio. Odczuwając przygnębienie można przekształcić je w smutek, smutek w żal, żal w złość, a złość już da się wyładować i spożytkować, na przykład w sporcie.
639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8

humman
Posty: 6
Rejestracja: poniedziałek, 1 lutego 2010, 14:27

Re: Czy 5 płaczą?

#119 Post autor: humman » poniedziałek, 1 lutego 2010, 15:01

Myślę że płaczą ale tak bez łez, do środka wtedy jest spora szansa że nikt się nie zorientuje inne objawy smutku w postaci zaciśniętego gardła występują ale płacz to raczej nie, no chyba że nikt nie widzi ale to od płci zależy przede wszystkim.
5w4 ;)

Awatar użytkownika
Darkmaya
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 14 lutego 2010, 19:03
Lokalizacja: Poznań

Re: Czy 5 płaczą?

#120 Post autor: Darkmaya » niedziela, 14 lutego 2010, 19:42

Jak wielu innych już napisało, kiedyś zdarzało mi się często płakać w przeszłości, ale teraz to już prawie w ogóle... Tak mnie z czasem pozbawiło do 'gwałtownych' emocji, że nawet, gdy powinnam nie płaczę, czyli typu jak ktoś bliski mi umrze itd. Nie wiem jak wy, ale mnie wzruszają dziwne rzeczy na filmach często, chociaż może to już nie zależy od typu osobowości~
5w4

ODPOWIEDZ