Nasza praca
A ja pracuje w kuchni:P
To moja pierwsza praca na pelny etat od skonczenia liceum, jestem tam juz 2 lata z przerwami. Zajecie malo ambitne, owszem. Najwiekszy plus to mozliwosc dopasowania sobie godzin do stylu zycia: pracuje glownie wieczorami i w weekendy, bo rano zazwyczaj jestem w szkole. Kiedy potrzebuje dzien wolny dogaduje sie z managerem i dostaje to, czego chce:P
Praca ta wymaga przede wszystkim dzialania zespolowego, nie przeszkadza mi to jakos, dogaduje sie z ludzmi w sprawach typowo 'sluzbowych', natomiast kompletnie nie zalezy mi na przyjazniach i kolezenstwie po godzinach, co zreszta jest podzielane przez wiekszosc osob z ktorymi pracuje (ale nie wszystkich, zawsze znajdzie sie ktos, kogo trzeba splawic ).
To moja pierwsza praca na pelny etat od skonczenia liceum, jestem tam juz 2 lata z przerwami. Zajecie malo ambitne, owszem. Najwiekszy plus to mozliwosc dopasowania sobie godzin do stylu zycia: pracuje glownie wieczorami i w weekendy, bo rano zazwyczaj jestem w szkole. Kiedy potrzebuje dzien wolny dogaduje sie z managerem i dostaje to, czego chce:P
Praca ta wymaga przede wszystkim dzialania zespolowego, nie przeszkadza mi to jakos, dogaduje sie z ludzmi w sprawach typowo 'sluzbowych', natomiast kompletnie nie zalezy mi na przyjazniach i kolezenstwie po godzinach, co zreszta jest podzielane przez wiekszosc osob z ktorymi pracuje (ale nie wszystkich, zawsze znajdzie sie ktos, kogo trzeba splawic ).
5w4 SLI
Jeśli chodzi o mnie to aktualnie jestem studentem i ciągle myśle o swojej karierze zawodowej. Ciągle szukam swojego miejsca. Miałem już ze 100 pomysłów kim zostać. Nie wyobrażam sobie pracować w samotności. Bycie samym , wyizolowanym jest okropne. Nie lubię przemawiać publicznie Najlepszy jest praca małej grupie tak maksymalnie 5 osób.
Wygrywa ten, któ ma jasno określony cel i pragnienie, aby go osiągnąć.
Temat o tym, jaką pracę chcielibyśmy podjąć, już istnieje.
Jeśli chodzi o mnie, to pracowałem w czasie wakacji w Irlandii jako kelner. Praca wbrew pozorom była dla mnie bardzo satysfakcjonująca (zwłaszcza, że wcześniej pracowałem na budowie), pozwoliła na ostre praktykowanie języka i naukę nowych słówek (tray, gravy, cutlery, etc.). Kontakt z ludźmi mnie nie przytłaczał, współpracownicy - jak większość Irlandczyków zresztą - byli bardzo serdeczni, a klienci wyrozumiali, gdy czasem zdarzały się drobne wpadki. Podobało mi się. :-)
Jeśli chodzi o mnie, to pracowałem w czasie wakacji w Irlandii jako kelner. Praca wbrew pozorom była dla mnie bardzo satysfakcjonująca (zwłaszcza, że wcześniej pracowałem na budowie), pozwoliła na ostre praktykowanie języka i naukę nowych słówek (tray, gravy, cutlery, etc.). Kontakt z ludźmi mnie nie przytłaczał, współpracownicy - jak większość Irlandczyków zresztą - byli bardzo serdeczni, a klienci wyrozumiali, gdy czasem zdarzały się drobne wpadki. Podobało mi się. :-)
5w4, ISTj
on
on
-
- Posty: 9
- Rejestracja: piątek, 19 października 2007, 21:21
Praca wydaje mi sie idealan dla 5w4. W samotnosci, sam sobie szefem, trzeba wykazac sie kreatywnoscia i zmyslem smaku.kargul.x pisze:Ja pracuję w telewizji (trochę absurd bo sam w ogóle nie oglądam i uważam że oglądanie to głupota). Pracuję tam jako montażysta obrazu. Nie lubię ludzi ale tam akurat większość jest w porządku więc nie mam z tym zbytnich problemów. Lubię tą pracę, właśnie zaraz do niej idę.
Moj maz pracowal w telewizji i byl operatorem kamery/montarzysta, z czego jako 7 znacznie bardziej odpowiadala mu praca operatora (nadal chce to robic), ja natomiast zawsze znacznie bardziej interesowalam sie obrobka, nie tyle filmu co zdjec, choc monatrzem tez sie zajmowalam. Gdybym tylko mogla wybierac, wybralabym prace gdzies przy edycji zdjec. Kocham to. MOge siedziec nad nimi godzinami myslac ze uplynela minuta
Pracuje jednak w ksiegowosci , robie to o czym zawsze myslalam, ze jest nie dla mnie. Jednak jako 5w4 jestem w niej dobra. To praca analityczna, w samotnosci tyle tylko ze niewymagajaca. Brakuje mi wyzwan, tworczego rozwiazywania problemow itp...
Coz....
Moze kiedys moja wymarzona praca wkoncu mnie znajdzie?
Ps. to dziwne. Na wiekszosci forow, atakuje ludzi wsciekajac sie, iz nie rozumieja tego co mam im do przekazania, wyciagam od innych informacje (nie musze sie starac sami mowia) , ucze sie, analizuje ale nic nie daje z siebie, a tu...
... sprzedaje wszystko i nic. zero strachu.
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Ja chce robić grafikę trójwymiarową zajebiste filmy animowane i gry
Chciałabym tez napisać kiedyś książkę
chciałabym się długo uczyć (ale nie dla tego ze nie zdaje) i włozyc cos swojego w rozwój
Nie muszę mieć rodziny
Kiedyś chciałam być jakimś naukowcem, a w dzieciństwie inkwizytorem XD natchniona jakąś książka z tego co pamiętam
Najdłużej czekałam na odkrycie mocy magicznej, dziś tez czasem myślę ''a może"
Chciałabym tez napisać kiedyś książkę
chciałabym się długo uczyć (ale nie dla tego ze nie zdaje) i włozyc cos swojego w rozwój
Nie muszę mieć rodziny
Kiedyś chciałam być jakimś naukowcem, a w dzieciństwie inkwizytorem XD natchniona jakąś książka z tego co pamiętam
Najdłużej czekałam na odkrycie mocy magicznej, dziś tez czasem myślę ''a może"
Prace zmieniam jak rekawiczki, zdecydowanie czesciej niz przecietny czlowiek. Chce sie sprobowac w roznych zawodach i wybrac ten ktory bedzie mi najbardziej odpowiadal. Teraz jestem na etapie poszukiwania pracy, gdzie bede mial bezposredni kontakt z klientem i ciekaw jestem jak sobie poradze.
Narazie wiem ze lubie prace zespolowa z mlodymi ludzmi gdzie caly czas cos sie dzieje i nie ma stagnacji. Nie lubie za to pracy ze starymi pierdzielami w fabrykach.
Narazie wiem ze lubie prace zespolowa z mlodymi ludzmi gdzie caly czas cos sie dzieje i nie ma stagnacji. Nie lubie za to pracy ze starymi pierdzielami w fabrykach.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: sobota, 10 stycznia 2009, 23:40
Witam,
Pracuję w kontroli jakości - praca o tyle ciekawa ze rożnorodna, jak sie sprężę to mogę posiedzieć parę godzin i regenerować siły. Kontakt z ludźmi mam, ale na tyle na ile go chcę, bardzo często używam pretekstu, że muszę coś pilnego wypełnić czy skończyć i nie wolno mi przeszkadzać . Pracę swoją lubię.
Howgh!
Pracuję w kontroli jakości - praca o tyle ciekawa ze rożnorodna, jak sie sprężę to mogę posiedzieć parę godzin i regenerować siły. Kontakt z ludźmi mam, ale na tyle na ile go chcę, bardzo często używam pretekstu, że muszę coś pilnego wypełnić czy skończyć i nie wolno mi przeszkadzać . Pracę swoją lubię.
Howgh!
-
- Posty: 7
- Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 01:07
- Lokalizacja: wawa
Re: Nasza praca
.
Ostatnio zmieniony piątek, 28 maja 2010, 17:53 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Nasza praca
Najgorsza praca jaka może być to praca u kogoś w rodzinie. Oczywiście ja taką mam i mam dość. Jak chcecie mieć zszarpane nerwy to zatrudnijcie się u własnego ojca tak jak ja;D W firmie motoryzacyjnej, tam gdzie są sami faceci, którzy zwalają swoje błędy na ciebie;/
Dlatego właśnie szukam innej pracy:) Mogę się z kimś zamienić;P
Dlatego właśnie szukam innej pracy:) Mogę się z kimś zamienić;P
7w8
Czym Piątki zarabiają na chleb?
Temat skierowany do starszych Piątek. Gdzie pracujecie? Podoba się wam? Co w niej najchętniej zmienilibyście?
Jest temat o studiach, ale wiadomo jak to jest. Życie weryfikuje nasze marzenia. Często zarabiamy na życie w pracy nieodpowiadającej naszemu wykształceniu.
Ja pracuję w warsztacie samochodowym. Hałas, smród (nie lubię zapachu benzyny i podobnych) i stare pierniki. Na początku szczerze nienawidziłem tej roboty. Teraz jest lepiej, być może przez świadomość, że za 2 tygodnie rzucam to w cholerę.
Rozmyślam o swojej przyszłości. Jaka jest waszym zdaniem idealna praca dla 5?
temat połączony z wątkiem "nasza praca"/kapar
Jest temat o studiach, ale wiadomo jak to jest. Życie weryfikuje nasze marzenia. Często zarabiamy na życie w pracy nieodpowiadającej naszemu wykształceniu.
Ja pracuję w warsztacie samochodowym. Hałas, smród (nie lubię zapachu benzyny i podobnych) i stare pierniki. Na początku szczerze nienawidziłem tej roboty. Teraz jest lepiej, być może przez świadomość, że za 2 tygodnie rzucam to w cholerę.
Rozmyślam o swojej przyszłości. Jaka jest waszym zdaniem idealna praca dla 5?
temat połączony z wątkiem "nasza praca"/kapar