Co inni zarzucają Piątkom?
-
- Posty: 56
- Rejestracja: piątek, 31 sierpnia 2007, 12:44
Re: Co inni zarzucają Piątkom?
też słyszę lub wiem że ludzie mają do mnie takie uwagi
2. moja życiowa postawa... "no trudno stało się co najwyżej mogę wyciągnąć wnioski"... złamałem rękę? ktoś umarł? dzieje się źle? przecież i tak na to nie mam już wpływu... co najwyżej mogę próbować żeby było lepiej ale to że się będę zamartwiał nic nie zmieni... więc po co
nie lubie negatywnych emocji... staram się ich nie urzywać skoro one w niczym nie pomagają - i udaje się
3. No cóż... jestem... staram się zmieniać... ale póki nie nabiore spontaniczności i... jeszcze większej wiary w siebie to żyję sobie jako człowiek spokojny
4. Lubię wszystkich których uważam za wartościowych w moim życiu... czyli z regóły tych którzy chcą żebym ich lubił
5. pracuję nad tym i staram się to zmienić u siebie... nawet wychodzi
6. jak coś nie ma sensu to mi się nie chce... a że większść rzeczy nie ma sensu no to rzadko mi się coś naprawdę chce
skoro nie widać efektu to po co się wysilać
7. jak już mi się coś chce to znaczy że wiem jak ja to chcę zrobić... a ktoś wie jak on by to zrobił... jego ingerencja jest nie wskazana
jak coś dla mnie ważne nie jest to pomoc mi zwisa lub drażni ze względu na to że czynność jest... bezsensowna...
jak ktoś chce zrobić coś czego ja nie chcę nazywając to pomocą... no to logiczne czemu mnie to wkurza
1. Nawet moja dziewczyna na mojej studniówce powiedziała mi że wyglądam jak na stypie ... no ale co począć jak moja mimika jeszcze nie przyzwyczaiła się do tego że może się uśmiechać do woli cieszyć się a wyglądać na zadowolonego to całkiem co innego... rzadko się cieszę a nawet jeśli to i tak tego nie widać...1. "Z niczego się nie cieszysz" (moja opinia: czasem się cieszę, czasem nie. Ale faktycznie - ciężko wywołać u mnie entuzjazm, a to się nie podoba tym, którzy na siłę chcieliby mnie uszczęśliwić).
2. "Ty się zupełnie niczym nie przejmujesz" (moja opinia: oczywiście, że się przejmuję, tylko nie gadam o tym tyle i tak głośno, jak większość z was. Emocje są u mnie głęboko schowane).
3. "Jesteś strasznie spokojny" (moja opinia: nie tyle spokojny, co zrównoważony. Panuję nad sobą i nie ukrywam, że bardzo to w sobie lubię).
4. "Nie lubisz ludzi" (moja opinia: lubię... te kilka najbliższych osób Reszta jest mi obojętna, albo faktycznie mnie drażni. Nie odczuwam potrzeby zawierania nowych znajomości).
5. "Jesteś powolny, nie działasz dynamicznie, za dużo się zastanawiasz" (moja opinia: To prawda. Mało tego - ludzie energiczni i rozwrzeszczani sprawiają, że tracę energię. I takich naprawdę nie toleruję na dłuższą metę.
*6."jesteś za leniwa, nigdy nic ci się nie chce"
*7."nie dasz sobie pomóc"
2. moja życiowa postawa... "no trudno stało się co najwyżej mogę wyciągnąć wnioski"... złamałem rękę? ktoś umarł? dzieje się źle? przecież i tak na to nie mam już wpływu... co najwyżej mogę próbować żeby było lepiej ale to że się będę zamartwiał nic nie zmieni... więc po co
nie lubie negatywnych emocji... staram się ich nie urzywać skoro one w niczym nie pomagają - i udaje się
3. No cóż... jestem... staram się zmieniać... ale póki nie nabiore spontaniczności i... jeszcze większej wiary w siebie to żyję sobie jako człowiek spokojny
4. Lubię wszystkich których uważam za wartościowych w moim życiu... czyli z regóły tych którzy chcą żebym ich lubił
5. pracuję nad tym i staram się to zmienić u siebie... nawet wychodzi
6. jak coś nie ma sensu to mi się nie chce... a że większść rzeczy nie ma sensu no to rzadko mi się coś naprawdę chce
skoro nie widać efektu to po co się wysilać
7. jak już mi się coś chce to znaczy że wiem jak ja to chcę zrobić... a ktoś wie jak on by to zrobił... jego ingerencja jest nie wskazana
jak coś dla mnie ważne nie jest to pomoc mi zwisa lub drażni ze względu na to że czynność jest... bezsensowna...
jak ktoś chce zrobić coś czego ja nie chcę nazywając to pomocą... no to logiczne czemu mnie to wkurza
misiek to Ty teraz się uważasz za piątkę? Nie chcę się czepiać, ale temat brzmi "Co inni zarzucają piątkom" Twoje odpowiedzi zalatują trójką z daleka, szczególnie "pracuję nad tym i staram się to zmienić u siebie... nawet wychodzi ". Nie chcę się też bawić w yusti, ale urzywać? No wiesz
6w5, ESI, sp/soc
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
Nic dodać, nic ująć. Jeśli mówisz komuś: zależy mi na Tobie, ale Twój brak inicjatywy odczytuję jako brak zainteresowania moja osobą więc znikam nie chcąc się narzucać i robić z siebie wariata, po czym słyszysz kulturalną wersję 'bye, bye' to chyba możesz wyciągać wnioski jednoznaczne?fra pisze:Generalnie lubię Piatki. Mam żal o jedno: nie walczą o drugiego człowieka, nawet jak im zależy. Nie wiem, czy nie chcą czy nie potrafią. Ale to ich szybkie rezygnowanie, poddawanie się jest przykre. Jakby im nie zależało...
Ostatnio zmieniony sobota, 16 lutego 2008, 19:57 przez silver, łącznie zmieniany 1 raz.
4w3 ENFP
"The proper function of man is to live - not to exist."
"The proper function of man is to live - not to exist."
uważam że od piątki zaczęła się ewolucja mojej osobowości... po prostu odpisałem na temat tylko dlatego że wy mówicie że zarzuca się to wam ale tak naprawdę nie tylkoKemal Pasza pisze:misiek to Ty teraz się uważasz za piątkę? Nie chcę się czepiać, ale temat brzmi "Co inni zarzucają piątkom" Twoje odpowiedzi zalatują trójką z daleka, szczególnie "pracuję nad tym i staram się to zmienić u siebie... nawet wychodzi ". Nie chcę się też bawić w yusti, ale urzywać? No wiesz
choć to mnie od was zdecydowanie różni że mi w pewnym momencie zaczął przeszkadzać mój wrodzony outsider a wy go akceptujecie
Silver, próbuje ci to przedstawić jak ja to postrzegam. Jedną z moich wad jest to że traktuje ludzi poważnie i podjęte przez nich decyzje. Sam jeżeli podjąłbym decyzję o wycofaniu się, znaczyłoby to tyle że to już koniec i nic nie da się zmienić. Dopóki się da walczę, tłumaczę, mówię, wyjaśniam. Dlatego stwierdzenie znikam jest dla mnie stwierdzeniem ostatecznym i pozostaje mi uszanować wolę drugiej osoby. Kolejnym moim błędem jest to, że zakładam, że gdyby dało się coś zrobić żeby to zmienić to ta osoba by mi o tym powiedziała. Także, chyba mogę wyciągnąć wnioski jednoznacznesilver pisze:Nic dodać, nic ująć. Jeśli mówisz komuś: zależy mi na Tobie, ale Twój brak inicjatywy odczytuję jako brak zainteresowania moja osobą więc znikam nie chcąc się narzucać i robić z siebie wariata, po czym słyszysz kulturalną wersję 'bye, bye' to chyba możesz wyciągać wnioski jednoznaczne?fra pisze:Generalnie lubię Piatki. Mam żal o jedno: nie walczą o drugiego człowieka, nawet jak im zależy. Nie wiem, czy nie chcą czy nie potrafią. Ale to ich szybkie rezygnowanie, poddawanie się jest przykre. Jakby im nie zależało...
5w4 INTP, ale tak poza tym po prostu Mleczak
- piec/czwartych
- Posty: 71
- Rejestracja: sobota, 17 listopada 2007, 19:38
- Kimondo
- Posty: 1599
- Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: Spaghettiland
- Kontakt:
zarzucam to że są kompletnie głupie. Ha i takie zostaną. Wogole to jest jakis p***** typ.
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
Pytasz, powiadasz?? Hmmm. Ciekawy pomysł A tak na serio, sorry ale są dla mnie słowa jednoznaczne i trochę czasu zajęło mi zrozumienie że ludzie mają inaczej i inaczej je traktują. To był dla mnie pierwszy krok do ich zrozumienia. Tak że radzę się przyzwyczaić.
5w4 INTP, ale tak poza tym po prostu Mleczak
Problem polega na tym, ze ludzie traktują wieloznacznie nie tylko słowa, ale i brak słow. Jeśli kiedyś to bedzie potrzebne, pewnie się przyzwyczaję.mleczak pisze:A tak na serio, sorry ale są dla mnie słowa jednoznaczne i trochę czasu zajęło mi zrozumienie że ludzie mają inaczej i inaczej je traktują. To był dla mnie pierwszy krok do ich zrozumienia. Tak że radzę się przyzwyczaić.
4w3 ENFP
"The proper function of man is to live - not to exist."
"The proper function of man is to live - not to exist."