Piątki a miłość niespełniona
Re: Piątki a miłość niespełniona
M-i-s-i-e-k trafiłaś/eś w samo sedno.
Tak właśnie mam od zawsze i moim dodatkowym pechem jest to, że pociągają
mnie panowie, którzy mają w sobie dużo z 5 i pewnie nawet są tym typem (no bo testu im nie robię, więc pewności nie mam).
No i do tego baaardzo rzadko się zakochuję, a jak się już zakocham to na "wieki wieków".
Czas chyba klasztor wybrać....
Tak właśnie mam od zawsze i moim dodatkowym pechem jest to, że pociągają
mnie panowie, którzy mają w sobie dużo z 5 i pewnie nawet są tym typem (no bo testu im nie robię, więc pewności nie mam).
No i do tego baaardzo rzadko się zakochuję, a jak się już zakocham to na "wieki wieków".
Czas chyba klasztor wybrać....
Re: Piątki a miłość niespełniona
niestety, do mnie też się to odnosi...O miłość trzeba umieć zawalczyć. Piątka z reguły tylko obserwuje i nie umie wyciągnąć rąk po to czego chce. Także często nie ma tej swojej miłości...
Re: Piątki a miłość niespełniona
Taa, a potem dwie piątki czają się miesiącami.Marysia pisze:M-i-s-i-e-k trafiłaś/eś w samo sedno.
Tak właśnie mam od zawsze i moim dodatkowym pechem jest to, że pociągają
mnie panowie, którzy mają w sobie dużo z 5 i pewnie nawet są tym typem (no bo testu im nie robię, więc pewności nie mam).
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- TowarzyszFrytas
- Posty: 496
- Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
- Kontakt:
Re: Piątki a miłość niespełniona
Ja tam jakoś nie widzę aż tak wielkiego problemu w tym, że się będą czaić jeśli oboje mają się ku sobie. Tym bardziej, że piątki zwykle nie poznają kogoś super spontanicznie i nie zaczynają się z nim umawiać więc chyba nie ma aż tak dużego ryzyka, że nam wybranka/wybraniec ucieknie z innymPierzasta pisze:Taa, a potem dwie piątki czają się miesiącami.Marysia pisze:M-i-s-i-e-k trafiłaś/eś w samo sedno.
Tak właśnie mam od zawsze i moim dodatkowym pechem jest to, że pociągają
mnie panowie, którzy mają w sobie dużo z 5 i pewnie nawet są tym typem (no bo testu im nie robię, więc pewności nie mam).
No i z tym brakiem zaangażowanej walki to niestety bardzo smutna prawda przez która zapewne większość panów piątków doznało uroku rozstania ;]
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
- Magiliana
- Posty: 173
- Rejestracja: wtorek, 2 września 2008, 13:42
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: własny świat
Re: Piątki a miłość niespełniona
Co czasem jest (podobno) nawet zabawne, jak się na to patrzy z boku .Pierzasta pisze:Taa, a potem dwie piątki czają się miesiącami.
Piątki chyba niestety miłość niespełniona często spotyka, bo ich brak zaangażowania i pozorny chłód emocjonalny mogą zniechęcić. No i chyba to, że piątka nie czuje potrzeby widywania się ze swoją drugą połową bez przerwy, też może odrzucać... Ja właśnie mam tego typu problem. Będąc z kimś w związku, nie jestem w stanie z tą osobą spędzać całego swojego wolnego czasu. Czasem nawet mam ochotę nie widywać się trochę dłużej i to bynajmniej nie z powodu kłótni itd.
5w4
"Szanse jedne na milion spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć."
"Szanse jedne na milion spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć."
- TowarzyszFrytas
- Posty: 496
- Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
- Kontakt:
Re: Piątki a miłość niespełniona
To całkiem ironiczne, że wczoraj to napisałem a dzisiaj doświadczyłem na sobie i to z tego właśnie powodu ... Tak się chciałem pożalić.TowarzyszFrytas pisze: No i z tym brakiem zaangażowanej walki to niestety bardzo smutna prawda przez która zapewne większość panów piątków doznało uroku rozstania ;]
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Re: Piątki a miłość niespełniona
A ja myślę, że właśnie istnieje. Przyczepi się jakiś bardziej uzewnętrzniony typ i po ptokach. Chodzi mi tu o czajenie się typu "czy ta osoba jest naprawdę mną zainteresowana czy tylko mi się zdaje".TowarzyszFrytas pisze:Ja tam jakoś nie widzę aż tak wielkiego problemu w tym, że się będą czaić jeśli oboje mają się ku sobie. Tym bardziej, że piątki zwykle nie poznają kogoś super spontanicznie i nie zaczynają się z nim umawiać więc chyba nie ma aż tak dużego ryzyka, że nam wybranka/wybraniec ucieknie z innymPierzasta pisze:Taa, a potem dwie piątki czają się miesiącami.Marysia pisze:M-i-s-i-e-k trafiłaś/eś w samo sedno.
Tak właśnie mam od zawsze i moim dodatkowym pechem jest to, że pociągają
mnie panowie, którzy mają w sobie dużo z 5 i pewnie nawet są tym typem (no bo testu im nie robię, więc pewności nie mam).
No i z tym brakiem zaangażowanej walki to niestety bardzo smutna prawda przez która zapewne większość panów piątków doznało uroku rozstania ;]
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- TowarzyszFrytas
- Posty: 496
- Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
- Kontakt:
Re: Piątki a miłość niespełniona
No tak, zawsze jest takie ryzyko ale wiele par takich bardziej introwertycznych (nawet niekoniecznie 5) przechodzi krótsze lub dłuższe etapy 'czajenia się' i rozmyślań czy to na pewno on/ona itp. I jeśli oboje się czają na siebie nawzajem to jak sądzę (i jak widziałem) ryzyko, że któreś ucieknie do kogoś innego nie jest aż tak ogromne.
No ale jeśli jest to bardziej jednostronne albo o wyjątkowo dobrze ukrytych intencjach czajenie to rzeczywiście może się skończyć złamanym serduszkiem ;]
No ale jeśli jest to bardziej jednostronne albo o wyjątkowo dobrze ukrytych intencjach czajenie to rzeczywiście może się skończyć złamanym serduszkiem ;]
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Re: Piątki a miłość niespełniona
E tam, od razu złamanym serduszkiem...
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Piątki a miłość niespełniona
nie kłuć się z nim, on ma królicza w awatarze na pewno ma też racje
- TowarzyszFrytas
- Posty: 496
- Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
- Kontakt:
Re: Piątki a miłość niespełniona
Co prawda Elkora ze swoim jednorożcem już udowodnili moją rację ale czyżbyś sugerowała, ze piątki nie maja serca?Pierzasta pisze:E tam, od razu złamanym serduszkiem...
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Re: Piątki a miłość niespełniona
Ale nie takie znowu łamliwe. Nie wiem, jakoś sobie nie wyobrażam mania złamanego serca, dlatego że na skutek zbytniego czajenia potencjalny obiekt odpłynął z 7 albo 4.TowarzyszFrytas pisze:Co prawda Elkora ze swoim jednorożcem już udowodnili moją rację ale czyżbyś sugerowała, ze piątki nie maja serca?Pierzasta pisze:E tam, od razu złamanym serduszkiem...
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Piątki a miłość niespełniona
nie przeżywasz bo duma ci nie pozwoli
- TowarzyszFrytas
- Posty: 496
- Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
- Kontakt:
Re: Piątki a miłość niespełniona
Nie sugeruje tu płakania na pokaz, depresji prób samobójczych. Złamane serce u piątki zapewne objawiłoby się w formie nasilenia kompleksów, większego wycofania ze społeczeństwa i obniżeniu samooceny bo się nie udało. A przy tym udawałaby, ze nic się nie stało i wmawiała sobie, ze tak ma być ...
No i duma tak ... Bo jakby to można się przyznać (przed samym sobą nawet), ze ktokolwiek wzbudził w Tobie, o zgrozo, emocje!
No i duma tak ... Bo jakby to można się przyznać (przed samym sobą nawet), ze ktokolwiek wzbudził w Tobie, o zgrozo, emocje!
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Piątki a miłość niespełniona
Hua! Bo piatka musi dumną być!Elkora pisze:nie przeżywasz bo duma ci nie pozwoli
Spoiler:
Nie no, ja od początku próbuję wytłumaczyć, że chodzi mi o czajenie się na samym poczatku znajomości, a nie w sensie rozwijania takowej. Więc nie ma mowy o zawodzie miłosnym, przynajmniej u pięć. Można co najwyżej się zastanowić nad zasadnością swojej bezczynności. Czy coś.TowarzyszFrytas pisze:Nie sugeruje tu płakania na pokaz, depresji prób samobójczych. Złamane serce u piątki zapewne objawiłoby się w formie nasilenia kompleksów, większego wycofania ze społeczeństwa i obniżeniu samooceny bo się nie udało. A przy tym udawałaby, ze nic się nie stało i wmawiała sobie, ze tak ma być ...
No i duma tak ... Bo jakby to można się przyznać (przed samym sobą nawet), ze ktokolwiek wzbudził w Tobie, o zgrozo, emocje!
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?