Sylwester

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
[-]
Posty: 7
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 23:59
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Toruń

Re: Sylwester

#121 Post autor: [-] » środa, 28 grudnia 2011, 22:54

atis pisze:To nie mozesz uzyc ktoregos z mniejszych pomieszczen i poprosic, by sie do niego nie zblizali, skoro TWOJ pokoj jest zajety na potrzeby imprezy? naprawde nie rozumiem problemu. Też mieszkałam z innymi ludzmi, ale proby urządzania czegokolwiek w moim pokoju wyśmiałam za pierwszym razem i do konca mojego bytowania z nimi przynajmnije ten jeden problem mialam z bani.
No wlasnie to nie jest tylko moj pokoj, a taka rozmowa to bylaby najdluzsza wymiana zdan jaka bym z nimi przeprowadzil od jakichs 2 miesiecy ;p
Elkora pisze:co rażącego jest w ich sposobie zabawy?
Nic, po prostu nie lubie tego typu imrez. Nie moja muzyka, nie moj typ alkoholu (ostatnio ze zdziwieniem spotkal sie sie moj porter, po co kupuje piwo ponad dwa razy drozsze niz najtansze, nie chcialo mi sie nawet tlumaczyc), nie moje tematy rozmow, po prostu nie moj klimat.
Snufkin pisze:Rok w rok czekam na Sylwestrową noc i marzę żeby mieć to już za sobą.
Gdyby nie obecna sytuacja nawet bym nie zauwazyl czegos takiego jak Sylwester, mam nadzieje, ze to tylko jednorazowy wypadek przy pracy.
Timid pisze:
[-] pisze:Eh, wygrzebalem ten temat w nadziei znalezienia sposobu na poradzenie sobie z tym wydarzeniem, ale niestety, nie ma. Moi wspollokatorzy organizuja domowke, wiec trzeba jakos zniknac na czas jej trwania, eh, czemu nie moga "gdzies" sobie isc i zostawic mi puste mieszkanie.
Ja by do tego problemu podszedł w inny sposób. Dużo zależy od nastawienia.
Oczywiście nie lubię towarzystwa innych osób, nie umię z nimi popłynąć w zabawie. Była by to sytuacja dla mnie męcząca. Ale taką okazję starałbym się potraktować jako lekcję w rozwoju zdolności interpersonalnych. Często takie doświadczenie potrafi zaprocentować w przyszłości. A że dodatkowo nie specjalnie zależłoby mi na tych znajomościach to można by pokusić się drobne aktorstwo, dla sprawdzenia samego siebie.
Jedyny minus jaki widzę to, to że twoje towarzystwo może im się spodobać i mogą częściej gościć.
Cos takiego robilem chociazby przez 3 miesiace latem tego roku, bylem w nowym otoczeniu, ludzie tez kompletnie z innej bajki, ale na tyle sie tam wpasowalem, ze jakos tam z nimi funkcjonowalem i nawet ustalilem dosc wysoka pozycje w grupie, wiec z tym problemu nie mam. Teraz skupiam sie na czym innym i takie przeszkadzajki sa zbedne.

TowarzyszFrytas pisze:Uczestnicz w zabawie i pij na koszt gości.
Kiedy oni nawet wlasnie pija jakies rzeczy nienadajace sie do picia ;p Poza tym, jest tu jedna dziewczyna, ktora ewidentnie klei sie do mnie i bedzie rowniez na tej imprezie, wiec to kolejny powod, zeby tu nie byc, wystarczy, ze unikam jej na codzien.


A tak w ogole nie jest zle, juz mam dwa pomysly na poradzenie sobie z tym dniem, wiec niezaleznie od rozwoju sytuacji, nie bedzie mnie tu.



Awatar użytkownika
TowarzyszFrytas
Posty: 496
Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
Kontakt:

Re: Sylwester

#122 Post autor: TowarzyszFrytas » środa, 28 grudnia 2011, 22:59

Darmowy alkohol i sex, a ten narzeka ech ech co za młodzież.

Możesz:
A - Wyjść.
B - Pogodzić się z losem.
C - Kłócić się i mieć przesrane do końca wspólnego mieszkania.
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!

[-]
Posty: 7
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 23:59
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Toruń

Re: Sylwester

#123 Post autor: [-] » środa, 28 grudnia 2011, 23:13

Kiepskiego alkoholu, a tym bardziej kiepskiego sexu nie lubie, wiec odpada. Rozwiazanie A wejdzie w zycie, w jakiejs tam formie, B jest nie dla mnie, nie lubie kompromisow, a C chce uniknac, teraz jakies takie przepychanki nie sa mi potrzebne.

Awatar użytkownika
sor
Posty: 126
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2012, 14:48
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sylwester

#124 Post autor: sor » wtorek, 12 listopada 2013, 03:52

Sylwester zbliża się wielkimi krokami, więc wyciągam patelnię i odgrzewam tego kotleta.
Chciałem napisać, że rok temu, pierwszy raz w życiu byłem szczęśliwy w Sylwestra. Spędziłem go sam, ale ludzie byli wokół mnie (nieznajomi). Spędziłem go w sposób, który jest kwintesencją bycia Piątką. Wystarczyło tylko zagłębić się w siebie i odpowiedzieć na kilka prostych pytań. Decyzję podjąłem około godziny 16, więc nic nie było planowane ;)
Naprawdę polecam szczerą wycieczkę do własnego ja, bez żadnych uprzedzeń i przekonań. Ja nie żałuję i w tym roku zamierzam zrobić powtórkę.
Pierwszy w życiu Sylwester, w który nie czułem przytłaczającej samotności nie do zniesienia (a wręcz przeciwnie, czułem się ojcem świata) był czymś tak niezwykłym i zaskakującym, że po prostu się zauroczyłem.
5w4 ISTJ

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Sylwester

#125 Post autor: Kapar » wtorek, 12 listopada 2013, 08:33

12 minut przed 16 zeszłego roku w Sylwestra postanowiłeś założyć konto na naszym forum :)
Sylwka spędziłeś na forum! :mrgreen:
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
paszadlamnicha
Posty: 45
Rejestracja: poniedziałek, 9 grudnia 2013, 23:42
Enneatyp: Obserwator

Re: Sylwester

#126 Post autor: paszadlamnicha » poniedziałek, 30 grudnia 2013, 16:39

Co jest takiego wyjątkowego w tym dniu? Chciałbym spotkać się z kimś, pogadać przy winku. Ewentualnie w tym roku wybiorę samotność, bo ile można podpierać ściany na imprezach... jaki z tego pożytek?

Awatar użytkownika
Yarpen_Zigrin
Posty: 304
Rejestracja: piątek, 9 sierpnia 2013, 23:29

Re: Sylwester

#127 Post autor: Yarpen_Zigrin » poniedziałek, 30 grudnia 2013, 16:56

Wyjątkowego nie jest nic, ale jakoś tak się utarło, że wszyscy się w tym dniu bawią, więc samemu też można - chyba, że się nie chce.
Ponadto ludzie są bardziej skłonni do jeżdżenia po całej Polsce, żeby się spotkać w tym dniu :P

Nie trzeba iść na imprezę taneczną, żeby podpierać ściany. Można zorganizować małą posiadówkę z najlepszymi znajomymi, można zostać samemu ze swoją drugą połówką(jak się ma). Najlepiej się bawić się bawić tak się najbardziej lubi.

Jaki pożytek? Wybawić się, bo akurat jest czas przeznaczony do zabawy.
A potem powrót do pracy/szkoły.

Awatar użytkownika
sjofh_ystad
Posty: 620
Rejestracja: poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 23:44
Lokalizacja: Nowhere dense ideal / Heart of Darkness

Re: Sylwester

#128 Post autor: sjofh_ystad » wtorek, 31 grudnia 2013, 18:13

Wszystkim Piątką klasyg:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=EYGhK9r64FE[/youtube] :D :D

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Sylwester

#129 Post autor: Snufkin » środa, 1 stycznia 2014, 01:30

Jaki zgapiacz...żałosne.
A tak w ogóle następnego Sylwestra planuję spędzić z zatyczkami w łóżku...W tv nic ciekawego, ludzie się cieszą jak durnie chyba, że pijani...w sumie dzisiejszy odcinek Świata według Kiepskich był całkiem merytoryczny.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

vendea
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: środa, 1 stycznia 2014, 22:23
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Poznań

Re: Sylwester

#130 Post autor: vendea » środa, 1 stycznia 2014, 22:43

Snufkin pisze:W tv nic ciekawego, ludzie się cieszą jak durnie chyba, że pijani...
A następnie, po powrotach do domu, i przez najbliższy miesiąc będą opowiadali o tym jak to "najebali się jak świnie", "mieli kaca przez 3 dni" itd. itd... prawdziwy powód do dumy, no nie ma co..

Za to ja sylwestra spędziłam z krzyżówkami i książkami przy dobrej muzyce, i koktajlu owocowym.. ale według społeczeństwa to przecież ze mną musi być coś nie tak, bo nie imprezuje jak szalona (a przynajmniej z taką opinią się spotkałam..)
Wpadłam w jakąś czarną dziurę, wewnętrzny mrok, którego istnienia nie byłam wcześniej świadoma.
And I smile because I'm almost there, I'm almost an angel.

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Sylwester

#131 Post autor: Kapar » czwartek, 2 stycznia 2014, 07:31

oficjalne statystyki mistrzóf sondaży w TVP około 80% Polaków spędza sylwka w domu, media próbują narzucić imprezowanie robiąc te wszystkie reportaże z fajerwerków i całego świata jak to się świętowało.

ja nie byłem pijany od w ostatnie 3 sylwestry, a ostatnio byłem tam gdzie król zasiada sam przez nieświeże sushi.

Piątki nie są same w swoim spokojnym Sylwestrze
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
Yarpen_Zigrin
Posty: 304
Rejestracja: piątek, 9 sierpnia 2013, 23:29

Re: Sylwester

#132 Post autor: Yarpen_Zigrin » czwartek, 2 stycznia 2014, 15:41

Nie tylko 5 nie lubią Sylwestra i nie wszystkie piątki nie lubią.
Ja jestem 5 i lubię.

Co do upijania. To nie jest powód do dumy i chwalenia. ale w towarzystwie jakoś bawi opisywanie jak to się nie zgonowało i ile wypiło i jakie fazy miało. Więc nie chodzi o chwalenie o zabawę.

ODPOWIEDZ