miłość istniejemoonlilithl pisze:milosc istnieje
tylko nie jest dostepna dla wszystkich
jest dostępna dla wszystkich
Zgadzam się całkowicie...Autsajder pisze:Wokół jak widzę zakochanych to się zastanawiam co się za tym kryje, przecież oni zachowują się tak głupio, trochę nawet sztucznie. Gadki o pierdołach, głupie opisiki na gg, ciągłe nadskakiwanie sobie itp. Nie potrafiłbym całego dnia poświęcić dla kogoś, nie potrafiłbym do kogoś się przytulić.
Ja jestem ciekawy, ale JAK mam tego spróbować? Kiedy załóżmy poznaję dziewczynę, ona jest miła, uśmiecha się, zagaduje, nawet jest ładna, a ja co? No właśnie - nic. Bo nic do niej nie czuję. Pogadać bym może nawet mógł, ale może ona tak tylko z uprzejmości?silver pisze:Rozumiem że można nie wierzyć w miłość której ktoś w życiu nie poznał. Ale nie rozumiem jak można jej nie być ciekawym, nie próbować się z 'mitem' skonfrontować, zbadać i upewnić.
super, wymieniliscie juz wszystkie wersje mojej madrej mysli -_-'Eruantalon pisze:Miłość nie istnieje.miłość istnieje
jest dostępna dla wszystkich
Jest dostępna dla wszystkich.
Od siebie mogę dodać, że kiedy nie akceptuje się istnienia takich uczuć, ciężko sobie z nimi poradzić, kiedy się pojawią, co doprowadziło u mnie do pewnych nieprzyjemności. Więcej szczęścia życzę.Jesteś jak dziewczyna, która nigdy nie wstawała rano. Gdy ją wydano za mąż do sąsiedniej wsi i po raz pierwszy musiała wstać wcześnie, ujrzała szron na polach i rzekła do teściowej: w naszej wsi tego nie ma! Podobnie jak ona, też myślisz, że na świecie nie ma miłości, albowiem nigdy nie budziłaś się dość wcześnie, by ją spotkać, choć jest ona tu każdego ranka...
Jesteś jak dziewczyna, która nigdy nie wstawała rano. Gdy ją wydano za mąż do sąsiedniej wsi i po raz pierwszy musiała wstać wcześnie, ujrzała szron na polach i rzekła do teściowej: w naszej wsi tego nie ma! Podobnie jak ona, też myślisz, że na świecie nie ma miłości, albowiem nigdy nie budziłaś się dość wcześnie, by ją spotkać, choć jest ona tu każdego ranka...