Samoocena u Piątek
Powiem tak.
Tak samo jak wystarczy mieć chwilową depresję by enneagram zakwalifikował Cię jako 4, tak samo wystarczy być nieśmiałym by od razu wylądować w typie 5.
Niestety błędem jest to jak wielu zakompleksionych odludków utożsamia się z tym typem, psując przy okazji jego reputację. Nie mówię tutaj nawet o autorce tematu, po prostu uważam, iż nieśmiałość nie jest cechą zarezerwowaną jedynie dla typu 5 i należałoby zerwać z takim jego szufladkowaniem.
Piątki posiadają cechy, które z powodzeniem wręcz uprawniają je do postrzegania siebie w roli osobników alfa. Te którym udało się wykrzesać z siebie zdrowe połączenie z ósemką to już w ogóle mój ulubiony typ osobowości, z którym świetnie się dogaduje.
Radziłbym podejść do problemu założycielki tematu bardziej indywidualnie i wstrzymać się z szufladkowaniem jej jako piątki (mimo, że sama sie za taką uważa, to może być w błędzie).
Tak samo jak wystarczy mieć chwilową depresję by enneagram zakwalifikował Cię jako 4, tak samo wystarczy być nieśmiałym by od razu wylądować w typie 5.
Niestety błędem jest to jak wielu zakompleksionych odludków utożsamia się z tym typem, psując przy okazji jego reputację. Nie mówię tutaj nawet o autorce tematu, po prostu uważam, iż nieśmiałość nie jest cechą zarezerwowaną jedynie dla typu 5 i należałoby zerwać z takim jego szufladkowaniem.
Piątki posiadają cechy, które z powodzeniem wręcz uprawniają je do postrzegania siebie w roli osobników alfa. Te którym udało się wykrzesać z siebie zdrowe połączenie z ósemką to już w ogóle mój ulubiony typ osobowości, z którym świetnie się dogaduje.
Radziłbym podejść do problemu założycielki tematu bardziej indywidualnie i wstrzymać się z szufladkowaniem jej jako piątki (mimo, że sama sie za taką uważa, to może być w błędzie).
Re:
Też mi się tak wydaje... ludzie często mylą nieśmiałość z introwertyzmem.MartiniB pisze:Powiem tak.
Tak samo jak wystarczy mieć chwilową depresję by enneagram zakwalifikował Cię jako 4, tak samo wystarczy być nieśmiałym by od razu wylądować w typie 5.
Niestety błędem jest to jak wielu zakompleksionych odludków utożsamia się z tym typem, psując przy okazji jego reputację. Nie mówię tutaj nawet o autorce tematu, po prostu uważam, iż nieśmiałość nie jest cechą zarezerwowaną jedynie dla typu 5 i należałoby zerwać z takim jego szufladkowaniem.
Piątki posiadają cechy, które z powodzeniem wręcz uprawniają je do postrzegania siebie w roli osobników alfa. Te którym udało się wykrzesać z siebie zdrowe połączenie z ósemką to już w ogóle mój ulubiony typ osobowości, z którym świetnie się dogaduje.
Radziłbym podejść do problemu założycielki tematu bardziej indywidualnie i wstrzymać się z szufladkowaniem jej jako piątki (mimo, że sama sie za taką uważa, to może być w błędzie).
Nieśmiałość to problem, który mozna leczyć, coś jak trema przed kontaktami z ludźmi, napady paniki itp. Intorwertyzm to cecha charakteru, czyli niska potrzeba interakcji z innymi.
Oczywiście z mojego punktu widzenia, moja potrzeba kontaktu z innymi jest normalna, to inni za bardzo lgną do ludzi.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Re: Samoocena u Piątek
Ile ludzi, tyle różnych sądów na temat introwertyzmu. Zgadzam się z Tobą, Pierzasta, że nieśmiałość nie ma tu nic do rzeczy (a przynajmniej nie w takim stopniu, jak niektórzy by chcieli), ale dotąd wydawało mi się, że pojęcie introwertyzmu nie tyle sprowadza się do potrzeby (a właściwie jej braku) interakcji z innymi, tylko do zachowania, które kontrastuje z emocjonalnym ekshibicjonizmem. Introwertyk nie chce lub nie potrafi ujawniać emocji i uczuć, woli przechowywać je w sobie.
Nie chcę zagarniać patentu na słuszność i celność mojej wypowiedzi. Chętnie przyjmę i przetworzę drobne (sic!) zastrzeżenia
Aaaa... a my tu o samoocenie! Moja samoocena jest dosyć chwiejna, dosyć elastycznie potrafię przechodzić ze stanu samozadowolenia do stanu zupełnie przeciwnego. Nie lubię tego w sobie:/
Nie chcę zagarniać patentu na słuszność i celność mojej wypowiedzi. Chętnie przyjmę i przetworzę drobne (sic!) zastrzeżenia
Aaaa... a my tu o samoocenie! Moja samoocena jest dosyć chwiejna, dosyć elastycznie potrafię przechodzić ze stanu samozadowolenia do stanu zupełnie przeciwnego. Nie lubię tego w sobie:/
Czasami potrzeba wiele czasu, żeby niczego nie zrozumieć.
5w4
5w4
Re: Samoocena u Piątek
Ja mam dobrą samoocenę i co jakiś czas napada mnie myśl czy aby nie za dobrą... ale zaraz myślę: Eee tam! Tylu ludzi cierpi na depresję i inne smutne zaburzenia a ja mam się martwić dobrym samopoczuciem?
To by było raczej głupie, według mnie... nieracjonalne, można rzec.
Prawdopodobnie jestem 5w8, to może wyjaśniać moje podejście.
Czasami enneagram daje mi wynik 8, ale odnajduję tam mało z siebie, bo nie lubię ryzyka i mam bardzo stabilny charakter.
To by było raczej głupie, według mnie... nieracjonalne, można rzec.
Prawdopodobnie jestem 5w8, to może wyjaśniać moje podejście.
Czasami enneagram daje mi wynik 8, ale odnajduję tam mało z siebie, bo nie lubię ryzyka i mam bardzo stabilny charakter.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Samoocena u Piątek
Podoba mi się sposób w jaki podchodzisz do tematu.
Jesteś piątką. Myślisz samodzielnie. Popatrz teraz na logo enneagramu na górze ten strony.
Dlaczego między 5, a 8 jest kreska - co ona oznacza?
W świetle odpowiedzi na poprzednie pytanie: O czym świadczy wykazywanie cech 8, przez 5?
Jesteś piątką. Myślisz samodzielnie. Popatrz teraz na logo enneagramu na górze ten strony.
Dlaczego między 5, a 8 jest kreska - co ona oznacza?
W świetle odpowiedzi na poprzednie pytanie: O czym świadczy wykazywanie cech 8, przez 5?
Re: Samoocena u Piątek
Właśnie przebrnęłam przez opisy na stronie mindheart.org i tam bardzo ładnie wyjaśniono połączenia. Trudno mi się utożsamić z którymkolwiek z podtypów, ale faktycznie niektóre cechy ósemki są mi bliskie. Chyba jestem bardzo zrównoważoną piątką, bo zarówno ja, jak i otoczenie nie wyczuwa jakichś strasznych dwójkowych wad jak oziębłość czy nadmierne wycofanie, chociaż niektórzy odlegli znajomi mogą mieć takie wrażenie.
Zauważyłam też, że na niektórych stronach typy są opisane obiektywnie, a na innych wychodzą chyba na jaw uprzedzenia piszącego. Dość zabawnie to może wyglądać, chociaż niestety wprowadza w błąd.
Zauważyłam też, że na niektórych stronach typy są opisane obiektywnie, a na innych wychodzą chyba na jaw uprzedzenia piszącego. Dość zabawnie to może wyglądać, chociaż niestety wprowadza w błąd.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Re: Samoocena u Piątek
wyobcowanie? Niestety. Ale tylko dlatego, ze wokoło mnie same 2, 8 i puste lale które nie wiedzą co to enneagram.
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Samoocena u Piątek
pustość to chyba nie kwestia enneagramu bo na forum nie powinno być 2 i 8 a takowe się odzywająShirayo pisze:wyobcowanie? Niestety. Ale tylko dlatego, ze wokoło mnie same 2, 8 i puste lale które nie wiedzą co to enneagram.
teraz jesteś zauroczony napotkanymi tu ludźmi niebawem minie albo i nie,
są lamusy każdej maści rozkłada się to na wszystkie typy, a eklektyzm jest ok
Re: Samoocena u Piątek
Poprostu trafiłem w złe otoczenie.
Re: Samoocena u Piątek
A to dlaczego nie powinno być Dwójek? Uzasadnij. Dlaczego nie możemy się odzywać? Bo CIEBIE to denerwuje? Kurna, to śmieszne.na forum nie powinno być 2 i 8 a takowe się odzywają
dwietrzecie
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Samoocena u Piątek
matołku kochany przeczytaj wypowiedz do której się odniosłamIntan pisze:A to dlaczego nie powinno być Dwójek? Uzasadnij. Dlaczego nie możemy się odzywać? Bo CIEBIE to denerwuje? Kurna, to śmieszne.na forum nie powinno być 2 i 8 a takowe się odzywają
i 1 zdanie z którego zacytowałeś fragment, ale od początku
wynika z niego nie to ze zabraniam 2 i 8 tu przebywać, chodzi o to ze nie wszystkie 2i8 to pustaki
ok?
Re: Samoocena u Piątek
matołku kochany, szkoda bardzo, bym nie przeczytała postu swojego brata.Elkora pisze:matołku kochany przeczytaj wypowiedz do której się odniosłamIntan pisze:A to dlaczego nie powinno być Dwójek? Uzasadnij. Dlaczego nie możemy się odzywać? Bo CIEBIE to denerwuje? Kurna, to śmieszne.na forum nie powinno być 2 i 8 a takowe się odzywają
i 1 zdanie z którego zacytowałeś fragment, ale od początku
wynika z niego nie to ze zabraniam 2 i 8 tu przebywać, chodzi o to ze nie wszystkie 2i8 to pustaki
ok?
Niestety, nie napisałaś tego tak jasno, abym zrozumiała w pełni to, co miałaś na myśli. Cecha Piątek - niejasne mówienie?
dwietrzecie
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson