Już od dawna chciałem założyć ten temat ale nie miałem czasu. A więc... dużo Piątek pisze, że lubi filozofię. Ciekawi mnie jak głęboko siedzicie w tym temacie. Niechże ten temat będzie ogólnie dotyczył filozofii.
Czas na kilka pytań:
-macie zamiar studiować filozofię/studiujecie/studiowaliście filozofię?
-poglądy jakiego filozofa są wam najbliższe?
-nad czym najczęściej myślicie- zło, dobro, miłość, egzystencjalizm, relacje mdz. ludzkie, manipulacja ludzkimi umysłami, Bóg, sens życia....to tylko niektóre przykłady.
Ktoś kiedyś powiedział, że studiowanie filozofii pozwala w pełni zrozumieć czym naprawdę jest filozofia. Podpisuję się pod tym stwierdzeniem. Większość ludzi kojarzy filozofię z jakimś pseudo-metafizycznym bełkotem po kilku piwach, cytatami Platona, które można sobie wytatuować na ciele czy bandą oderwanych od rzeczywistości dziwaków, który nie mają pojęcia o prawdziwym życiu, a prawda jest taka, że filozofia uczy przede wszystkim racjonalności, trzeźwego spojrzenia na świat i dystansu do tego świata.
Większość studentów odpada na logice, czyli nauce, która uczy przede wszystkim poprawnego myślenia. Logika to najlepsze, moim zdaniem, narzędzie jeśli chodzi o prowadzenie wszelkich sporów i wysnuwanie wniosków. Nie jakiejś tam uczucia, przeczucia, a logika. Już po roku studiów zauważyłem, że zaczynam inaczej patrzeć na otaczającą mnie rzeczywistość, dostrzegać rzeczy, których wcześniej nie dostrzegałem. No i studia filozoficzne sprawiły, że obecnie jestem w stanie przyswoić sporą ilość materiału w naprawdę krótkim czasie.
Nie uważam jednak, że bez studiów filozoficznych nie można
zostać filozofem. Nie ma niczego głupszego od twierdzenia, że tylko wyspecjalizowanie się w jakiejś konkretnej dziedzinie daje nam potrzebne umiejętności. Studia, owszem, bardzo się przydają, ale myślicielem trzeba się urodzić.
Poglądy filozofa, które są mi najbliższe? Bardzo ciężkie, wbrew pozorom, pytanie, ale interesuje się, jeżeli mogę tak to określić, poglądami Thomasa Hobbesa, Williama Ockhama (sceptyczny nurt późnej scholastyki), Nietzschego i Wittgensteina, Hume'a, Kanta, Michela de Montaigne'a.
Najczęściej zadaję sobie pytanie: "
Dlaczego istnieje raczej coś niż nic? A poważniej, ostatnio zastanawiam się nad rolą religii w życiu człowieka.