Filozofia

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Litowojonow
Posty: 525
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2012, 19:17
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: punkt orientacyjny Lloyda

Re: Filozofia

#91 Post autor: Litowojonow » niedziela, 28 października 2012, 12:12

Może organizm ma możliwość regulacji tych mózgowych substancji, jak z poziomem cukru i insuliną, przez co nie da się osiągnąć długotrwałego efektu (chyba, że przez dodatkowe uszkodzenie regulatora).
Nie wiem, czy ilość substancji przekłada się bezpośrednio na poczucie szczęścia, może wynika ono dopiero z interpretacji na podstawie wcześniejszych doświadczeń. Podobnie jak ze zmniejszonym odczuciem bólu, gdy utrzymuje się on dłuższy czas, lub innymi bodźcami, choćby dźwiękowymi. Mogło by się okazać, że przy stałym poziomie mózgonarkotyków subiektywnie odczuwane szczęście się zmniejsza, aż dochodzi się do nijakości. Kwestia względności, szczęście dużo szczęśliwsze, gdy ma się niezatarte w pamięci odczucie smutku.

Jest jakiś biolog neurolog na sali? Istnieje taki interpreter w ogóle, czy wystarczy sobie regularnie dawać w żyłę?


Dużo jest w tym prawdy, ale przeważa nieprawda.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Filozofia

#92 Post autor: Snufkin » niedziela, 28 października 2012, 13:37

stworek ależ masz wybór różnych używek i medykamentów poprawiających nastrój. Z tym chodzeniem do pracy jest tak, że po jakimś czasie żadna substancja nie pomoże gdy wylądujesz pod mostem. Nie wiem może panowie żule też są szczęśliwi ale patrząc na nich raczej nie chcę spróbować.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Manham
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: środa, 24 października 2012, 20:53
Enneatyp: Obserwator

Re: Filozofia

#93 Post autor: Manham » niedziela, 28 października 2012, 14:23

Dlaczego mamy spełniać "zachcianki" natury, uprawiać seks albo jeść smakołyki, skoro możemy sami wziąć sobie nagrodę? Poziom zaawansowania techniki już na to pozwala.
Nie wynaleźliśmy do tej pory nieszkodliwego leku, więc wizja nieszkodliwego narkotyku również nie jest zbyt realna, nawet jeśli byłoby to celem dzisiejszej medycyny. Ale wynaleźliśmy coś takiego jak masturbacja a o dziwo ludzie nie przestali uprawiać seksu :D Dla naszej podświadomości celem nie jest osiągnięcie szczęścia tylko zaspokojenie potrzeb. Nie wytłumaczymy naszym instynktom, kształtowanym przez miliony lat, że już nie są potrzebne :wink:
Poza tym mamy jeszcze bardzo złożoną świadomość dla której droga do osiągnięcia celu jest równie ważna. To nas różni od zwierząt, mamy poczucie piękna, ciekawość i zainteresowania. Z tym sie człowiek rodzi i z tym sie nie dyskutuje ;)
Takatrochepiątka
Wyob­raźnia jest ważniej­sza od wie­dzy

Awatar użytkownika
ubiotech
Posty: 137
Rejestracja: niedziela, 5 lutego 2012, 10:41
Enneatyp: Dawca

Re: Filozofia

#94 Post autor: ubiotech » niedziela, 28 października 2012, 14:41

Można zaspokajać swoje potrzeby, pomagając przy tym innym. I my, Dwójeczki, tak chętnie robimy! :)
Przy okazji realizowania swojego celu, uzyskujemy wartości dodane, lepszą jakość życia innych wokół. Skupiając się tylko na własnej fizyczności nie uzyskujemy takiego efektu synergii. Nie możnaby było wtedy liczyć na żaden postęp. Mam nadzieję, że moja odpowiedź pomogła Ci w zrozumieniu tego problemu, stworku. :)

Awatar użytkownika
stworek
Posty: 36
Rejestracja: piątek, 31 sierpnia 2012, 22:33
Enneatyp: Obserwator

Re: Filozofia

#95 Post autor: stworek » niedziela, 28 października 2012, 14:45

Możliwe, że macie rację, ale chyba nie zrozumieliście, o co mi chodzi. Nie twierdzę, że coś takiego już istnieje, ale pytam, dlaczego całego potencjału nauki nie poświęcimy na badanie tego typu rzeczy.
Chodzi też o to, czy - zakładając, że mamy dostatecznie dużo pieniędzy, aby w ten sposób spędzić życie - warto po prostu się naćpać i leżeć tak do końca.
Zapewne mieliście styczność z "Nowym wspaniałym światem" Huxleya. Równie dobrze można zapytać - czy warto dążyć do tamtego świata. Czy jest on utopią czy antyutopią?
"Gdzie jest granica - co wolno i co warto"

somerandomcharacters.wordpress.com

Awatar użytkownika
ubiotech
Posty: 137
Rejestracja: niedziela, 5 lutego 2012, 10:41
Enneatyp: Dawca

Re: Filozofia

#96 Post autor: ubiotech » niedziela, 28 października 2012, 14:52

"Nowy wspaniały świat" jest dystopią. Polecam Ci, stworku, obejrzenie dokumentu "Brand New Word".
Wydaję mi się, że do szczęścia dążymy w różny sposób. Jedni lecą na Księżyc, inni zakładają rodzinę itepe. Każdy człowiek może innaczej postrzegać samorealizację, upatrywać szczęścia w czymś innym, wybierać inne rozwiązania, wyróżnić się z tłumu albo przynajmniej mieć takie poczucie jakiejś wyjątkowości :wink:

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Filozofia

#97 Post autor: Kapar » niedziela, 28 października 2012, 15:00

Wg mnie jest antyutopią. Czy warto do niego dążyć? Tak, jeśli egzystencjalna wartość jest tylko różnicą między proporcją szczęścia i nieszczęścia w życiu.
Hedonizm jest wg mnie na dłuższą metę wyniszczający wewnętrznie. Dążenie tylko do przyjemności wyjaławia i przy ogromie pozytywnych doświadczeń, trudno jest się cieszyć takim stanem rzeczy. To jakby powiedzieć, że przyjemność można docenić tylko zaznając nieprzyjemności
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
ubiotech
Posty: 137
Rejestracja: niedziela, 5 lutego 2012, 10:41
Enneatyp: Dawca

Re: Filozofia

#98 Post autor: ubiotech » niedziela, 28 października 2012, 15:12

@ stworek
Tym bardziej chcemy coś zmienić, im bardziej nie zgadzamy się ze stanem obecnym. Mamy wtedy chęć do działania i ucieczki od złego.

@ up
Ja jednak jestem zdania, że ciepły bigos i domowe kapcie bardziej cieszą po wcześniejszym zziębnięciu na dworze. Chyba potrzebuję więcej argumentów na szkodliwość dążenia do przyjemności, bo twoje słowa mnie nie przekonują. Mógłbyś mi to bardziej wytłumaczyć? :)

Chciałam dodać jeszcze w temacie, że potencjał polskiej nauki w ogólności jest słabo wykorzystywany. Polscy naukowcy są w ogonie wszystkich ubiegających się o granty naukowe. Pieniądze z budżetu państwa tylko w ostateczności i małym procencie idą na Kulturę i Naukę. Możesz stworku to Ty zostaniesz pionierem i Ty zajmiesz się pracami badawczymi nad cudowną substancją szczęścia? :wink: Powodzenia! :)

Awatar użytkownika
Manham
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: środa, 24 października 2012, 20:53
Enneatyp: Obserwator

Re: Filozofia

#99 Post autor: Manham » niedziela, 28 października 2012, 15:14

dlaczego całego potencjału nauki nie poświęcimy na badanie tego typu rzeczy.
Nie ma żadnego my. Nie jesteśmy jednym organizmem który wyznacza sobie cele. Większość naukowców nie przepada za ciężkimi narkotykami, więc dla własnej przyjemności by się tym nie zajmowała. A badanie tego dla celów komercyjnych byłoby na dłuższą mete nieopłacalne bo 1. jest to nielegalne 2.mamy do wyboru do koloru narkotyków na rynku. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Chodzi też o to, czy - zakładając, że mamy dostatecznie dużo pieniędzy, aby w ten sposób spędzić życie - warto po prostu się naćpać i leżeć tak do końca.
Nie wiem co rozumiesz przez "warto". Żaden normalnie myślący człowiek by tego nie zrobił z powodów, które napisałem wcześniej.


Ciągłe odczuwanie przyjemności uniemożliwiłoby rzeczywiste postrzeganie świata, racjonalne myślenie. Koniec cywilizacji, śmierć wszystkiego. A my nie chcemy umierać
Takatrochepiątka
Wyob­raźnia jest ważniej­sza od wie­dzy

Awatar użytkownika
stworek
Posty: 36
Rejestracja: piątek, 31 sierpnia 2012, 22:33
Enneatyp: Obserwator

Re: Filozofia

#100 Post autor: stworek » niedziela, 28 października 2012, 15:34

Cały czas operujecie bardzo złożonymi pojęciami szczęścia - jak to porównanie do kapci i bigosu. Mnie chodzi o sprowadzenie tego wszystkiego do fizycznego i realnego (materialnego) działania mózgu.
baby_kapar pisze: Hedonizm jest wg mnie na dłuższą metę wyniszczający wewnętrznie. Dążenie tylko do przyjemności wyjaławia i przy ogromie pozytywnych doświadczeń, trudno jest się cieszyć takim stanem rzeczy. To jakby powiedzieć, że przyjemność można docenić tylko zaznając nieprzyjemności
.

Jeśli środek/metoda przeze mnie opisana zostałaby wynaleziona i zastosowana, wszystkie te pojęcia straciłyby rację bytu. Nie można być nieszczęśliwym (wyniszczonym wewnętrznie) z nadmiaru szczęścia, bo nadal jesteśmy szczęśliwi (zakładając, że metoda działa), a szczęście z definicji oznacza szczęście :)

To jest po prostu tautologia, tożsamość, a wniosek wysnuty w Twojej wypowiedzi jest wewnętrznie sprzeczny (być nieszczęśliwym będąc szczęśliwym).
Nie wiem, czy rozumiecie, o co mi chodzi.

@ubiotech "Słowo dystopia jest notowane przez słowniki wyrazów obcych – w tym najnowszy WSWO PWN – jako synonim antyutopii." i "Dystopia, jeśli już pojawia się w tekstach nieliteraturoznawczych, zapewne jest dubletem bardziej rozpowszechnionej antyutopii. Skoro jednak dokonano subtelnych rozróżnień terminologicznych, to w tekstach specjalistycznych odwołujących się do tych ustaleń używa się słowa dystopia jak najbardziej świadomie."
Subtelna różnica, ale dziękuję za zwrócenie uwagi :)
"Gdzie jest granica - co wolno i co warto"

somerandomcharacters.wordpress.com

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Filozofia

#101 Post autor: Snufkin » niedziela, 28 października 2012, 15:41

stworek możesz np. łyknąć http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=60 i się położyć.
Każdy ma przecież prawo spędzić resztę życia jak mu się podoba :twisted:
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
SOS
Posty: 180
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2012, 15:28
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Filozofia

#102 Post autor: SOS » niedziela, 28 października 2012, 16:11

Świat się wali, wytłukli mi całą rodzinę, noga mi odpadła, ale ja jestem szczęśliwy, bo wziąłem tabletkę. :D

Mnie to wygląda na ucieczkę od rzeczywistości. A takie rzeczy zwykły kończyć się źle.

Kogo będzie stać, by regularnie zażywać taką pigułkę szczęścia, będzie miał już wszystko kompletnie w dupie. Natomiast reszta - boże zrobić się bardzo nerwowa. Najbogatsi przestaną być aktywni w jakikolwiek sposób, w tym gospodarczo. Gospodarka światowa się cofnie. Malutka elita naćpanych zostanie rozniesiona przez wkurzoną i wzmocnioną liczenie biedotę. Będzie burdel. Cofniemy się w rozwoju nie tylko materialnie, ale i duchowo. W efekcie tylko się od szczęścia oddalimy. Tak to widzę.
Ja jestem Ja.


One Legged Sam knows what you've been through
A journey of madness 'till the "The Drift" found you too

Awatar użytkownika
kangur
Posty: 547
Rejestracja: wtorek, 22 lutego 2011, 19:38

Re: Filozofia

#103 Post autor: kangur » niedziela, 28 października 2012, 17:04

Sos-wg artykuły to nie do końca będzie tak jak piszesz (banda nacpanych), bo prozac sprawia, że jest się szczęśliwym, ale dostrzega problemy i znajduje się dla nich nowe rozwiązania. Mniej więcej tak, kiedy masz świetny humor i wszystko Ci wychodzi, problemy okazują się mieć proste rozwiązanie, wszystko idzie jak z płatka

Awatar użytkownika
ubiotech
Posty: 137
Rejestracja: niedziela, 5 lutego 2012, 10:41
Enneatyp: Dawca

Re: Filozofia

#104 Post autor: ubiotech » niedziela, 28 października 2012, 17:53

SOS nakreślił skutki, oceniając je z aktualnej perspektywy. Jednak w przyszłej perspektywie to pozbawione skutków ubocznych cudo sprawi, że wszyscy będziemy szczęśliwi i nikt nie będzie wówczas oceniał krytycznie tego "burdelu" :wink: Będziemy szczęśliwi w biedzie i niezaspokojeniu wyższych potrzeb, czyli tych z poziomu II-VI
Spoiler:
Wartościowanie straci wówczas rację bytu. To ciekawa wizja. Czy tego już nie było w finale filmu "Pachnidło: Historia mordercy"? :)

muahahaha
Posty: 365
Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2011, 18:27

Re: Filozofia

#105 Post autor: muahahaha » niedziela, 28 października 2012, 18:37

chcesz byś szczęśliwy na pogrzebie swojego dziadka?
och jaka ładna pogoda słonko świeci, niebo niebieskie i ptaszki ćwierkają (zakładam, że wiosna). Dziadek tak ładnie wygląda w tej trumnie. Użyli dębu, to takie szlachetnie drzewo, dobrze podkreśla kolor włosów dziadka. A i makijażystka dobrze się spisała, dziadek wygląda 10 lat młodziej. Tak się cieszę, zjechała się cała rodzina. Przyjechała nawet ciocia z Wrocławia. A jaka będzie stypa, bawić będziemy się do samego rana.

ODPOWIEDZ