Jak postrzegacie Dwójki?
- RosalPowar
- Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 6 maja 2008, 22:49
Jak czytałem ten temat to nasunął mi się uśmieszek na twarz.
Niedawno dałem matce zrobić enneagram i wyszło... 2w1 -,-(tak jak myślałem).
Niestety, miałem BARDZO nieprzyjemne doświadczenia związane z tym charakterem. Ile to kłótni, fochów(ze strony matki), prób kontrolowania, zmuszania mnie musiałem przeżyć za każdym razem, gdy mój pogląd był inny niż jej. Nie mówiąc już o wciskaniu mnie do ludzi, których nie chce znać, dopytywaniu się o wszystkich moich znajomych, skąd, gdzie, dlaczego, czy nie ćpa, czy chxx
Ciężko było mi wywalczyć prywatność, i tak nie jest w tej chwili taka jaką chciał(mi na tym bardzo zależy, bez poczucia prywatności czuję się bardzo źle)
Generalnie dwójki mają problemy przy bardziej skomplikowanych myślach, myślą płytko, zauważyłem to nie tylko u mojej matki.
Jednak, co by nie mówić- chcą dobrze, niestety ich charakter nie idzie w parze z piątkami. Natrętna dójka to najgorsze co może się trafić każdej piątce.
Generalnie mogę się zgodzić z 80% wypowiedzi w tym temacie.
PS
Czyżby to jakaś zasada ze dzieci dwójek są piatkami?
Niedawno dałem matce zrobić enneagram i wyszło... 2w1 -,-(tak jak myślałem).
Niestety, miałem BARDZO nieprzyjemne doświadczenia związane z tym charakterem. Ile to kłótni, fochów(ze strony matki), prób kontrolowania, zmuszania mnie musiałem przeżyć za każdym razem, gdy mój pogląd był inny niż jej. Nie mówiąc już o wciskaniu mnie do ludzi, których nie chce znać, dopytywaniu się o wszystkich moich znajomych, skąd, gdzie, dlaczego, czy nie ćpa, czy chxx
Ciężko było mi wywalczyć prywatność, i tak nie jest w tej chwili taka jaką chciał(mi na tym bardzo zależy, bez poczucia prywatności czuję się bardzo źle)
Generalnie dwójki mają problemy przy bardziej skomplikowanych myślach, myślą płytko, zauważyłem to nie tylko u mojej matki.
Jednak, co by nie mówić- chcą dobrze, niestety ich charakter nie idzie w parze z piątkami. Natrętna dójka to najgorsze co może się trafić każdej piątce.
Generalnie mogę się zgodzić z 80% wypowiedzi w tym temacie.
PS
Czyżby to jakaś zasada ze dzieci dwójek są piatkami?
5w4
- Eruantalon
- Posty: 1963
- Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
- Lokalizacja: Z dupy
- Kontakt:
- RosalPowar
- Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 6 maja 2008, 22:49
Wspominałem o tym kiedyś na forum, ale powtórze:
Moja matka to 2w1, ojciec 1w2.
To spowodowało, że kiedy chciałem wycofać się z zależności emocjonalnej od matki (np. reagując agresją) nadziewałem się na "święte oburzenie" ojca.
Uciekając od niesprawiedliwych i czesto tyrańskich reguł ojca, wpadałem w ramiona matki.
Cóż więc pozostało? Schować sie we własnym umyśle, tam mialem ( i mam nadal) wolność. To jest jednak często smutna wolność.
Ale wracając do tematu samych dwójek, to mimo, że mam do nich stosunek ambiwalentny, to to, że moja matka to dwójka powoduje, że mam do nich słabość, dużą słabośc.
Dwójki to dla mnie (w dużym uproszczeniu) takie czwórki, ale z powerem i chęcia działania.
Posiadają zmysł artystyczny, co jest dla mnie bardzo cenne, przy tym potrafią zainspirować do działania i wesprzec emocjonalnie (czego zupełnie nie potrafią 4), to jest cholernie ważne dla takiej piątki jak ja.
Jestem w stanie sobie wyobrazić związek z dwójką i nawet wyjść dla niej emocjonalnie do przodu. Jednak wszelkie próby manipulacji będą tępione.
To jest układ: ja wychodzę do przodu, a Ty nie manipulujesz. Inny związek nie wchodzi w grę.
Trochę odbiłem od tematu, ale może moje spostrzeżenia przydadzą sie jakiejś dwójce.
Moja matka to 2w1, ojciec 1w2.
To spowodowało, że kiedy chciałem wycofać się z zależności emocjonalnej od matki (np. reagując agresją) nadziewałem się na "święte oburzenie" ojca.
Uciekając od niesprawiedliwych i czesto tyrańskich reguł ojca, wpadałem w ramiona matki.
Cóż więc pozostało? Schować sie we własnym umyśle, tam mialem ( i mam nadal) wolność. To jest jednak często smutna wolność.
Ale wracając do tematu samych dwójek, to mimo, że mam do nich stosunek ambiwalentny, to to, że moja matka to dwójka powoduje, że mam do nich słabość, dużą słabośc.
Dwójki to dla mnie (w dużym uproszczeniu) takie czwórki, ale z powerem i chęcia działania.
Posiadają zmysł artystyczny, co jest dla mnie bardzo cenne, przy tym potrafią zainspirować do działania i wesprzec emocjonalnie (czego zupełnie nie potrafią 4), to jest cholernie ważne dla takiej piątki jak ja.
Jestem w stanie sobie wyobrazić związek z dwójką i nawet wyjść dla niej emocjonalnie do przodu. Jednak wszelkie próby manipulacji będą tępione.
To jest układ: ja wychodzę do przodu, a Ty nie manipulujesz. Inny związek nie wchodzi w grę.
Trochę odbiłem od tematu, ale może moje spostrzeżenia przydadzą sie jakiejś dwójce.
- psychobabble
- Posty: 40
- Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 16:14
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator
- Eruantalon
- Posty: 1963
- Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
- Lokalizacja: Z dupy
- Kontakt:
Nie musisz sie zgadzać Chociaż w sumie jeśli już to dwójki powinny sie tutaj poczuć urażone, a nie 4psychobabble pisze:ho ho ho, NoLeader, nigdy się nie zgodzę, że dwójki, choćby w dużym uproszczeniu, to czwórki, nawet z tym powerem czy czymkolwiek
W uproszczeniu mogę przyjąć taka wersję.Orest_Reinn pisze:Jeśli dwójka to czwórka z powerem, to siódemka jest piątką z powerem ;]
W zasadzie tak. Głównie chodzi o te emocje i pewien zmysł estetyczny + gubienie się w abstrakcjach intelektualnych.laczego? Przy określaniu 2 w ten sposób, miałeś zapewne na myśli podobną chęć zwrócenia na siebie uwagi, a co za tym idzie, przynależności do tego samego emocjonalnego trio.
Nie no na pewno nie wszystkie dwójki nas drażnią, lub przynajmniej nie zawsze
Mam bardzo dobrą koleżankę z klasy dwójkę.
Może to niespotykane ale: ja (czyli 5), moja koleżanka 4w5 i druga właśnie 2w3 sie przyjaźnimy i jest to spoko połączenie.
Dwójka przynajmniej zawsze nas umie doprowadzić do porządku - tak to nazwę.
Mam bardzo dobrą koleżankę z klasy dwójkę.
Może to niespotykane ale: ja (czyli 5), moja koleżanka 4w5 i druga właśnie 2w3 sie przyjaźnimy i jest to spoko połączenie.
Dwójka przynajmniej zawsze nas umie doprowadzić do porządku - tak to nazwę.
- RosalPowar
- Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 6 maja 2008, 22:49
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
Ostatnio zmieniony czwartek, 21 października 2010, 22:37 przez sledz, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator
- psychobabble
- Posty: 40
- Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 16:14