Czy umiesz się cieszyć życiem?

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
inden
Posty: 47
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 20:44

#31 Post autor: inden » wtorek, 8 lipca 2008, 01:14

T pisze:Choć czasem jest ciężko. Czy rozchwianie emocjonalne to wpływ skrzydła 4?
Nie wiem, ale wydaje mi się, że tak. Im mniej zdrowa jestem i bardziej mi emocje się kolebią, tym lepiej dogaduję się z Czwóreczkami. Gdy zdrowieję i czuję, jak rosną mi skrzydła siły - zaczynają patrzeć na mnie, jakby to nie skrzydła były, ale czułki ;)



Awatar użytkownika
T
Posty: 97
Rejestracja: sobota, 14 lipca 2007, 23:41

#32 Post autor: T » wtorek, 8 lipca 2008, 01:18

Ha! Mam tak samo. Więcej nawet. Przez spory okres życia byłem wręcz otoczony czwórkami. Gdyby mnie ktoś wtedy zapytał, nigdy nie indentyfikował bym się z piątką (gdybym znał enneagram ;) ). I co? Wpędziłem się w depresję, a na kochane czwóreczki zawsze mogłem liczyć - jak było trzeba podołowały się ze mną. I tak sobie trwaliśmy aż w końcu zmądrzałem i poszedłem do lekarza... No nieważne.

Dziś z czwórkami zupełnie się nie dogaduje i mam na nię wręcz alergię - ale może dlatego, że nie poznałem jak dotąd żadnej zdrowej (zaczynam mieć wątpliwości czy taki gatunek w ogóle istnieje).
Oczywiście bez urazy dla żadnej czwórki ;)
5w4, INTJ

NoLeader
Posty: 783
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 01:50

#33 Post autor: NoLeader » wtorek, 8 lipca 2008, 15:03

T pisze: Dziś z czwórkami zupełnie się nie dogaduje i mam na nię wręcz alergię -
Miałem podobnie, ale jest na to sposób: nie traktujesz ich poważnie, kobiety ograniczasz do seksu, a gości do tematów tylko artystycznych, czy emocjonalnych - i sprawa załatwiona :D

--
A co do cieszenia się życiem, myślę, że potrafię, ale czasami mrok, który mnie dopada jest zbyt wszechogarniający.

Awatar użytkownika
KrzychoX
Posty: 20
Rejestracja: czwartek, 31 lipca 2008, 22:09
Lokalizacja: Cieszyn

#34 Post autor: KrzychoX » piątek, 1 sierpnia 2008, 00:20

parę lat temu byłem prawie innym człowiekiem jeżeli chodzi o nastawienie do życia.. zupełnie jak z Monty Pythona:
"Life is a piece of shit
when you look at it"
... ale coś się zmieniło i zdarzały się dni kiedy cieszyłem się z tego, że nie muszę się spieszyć na autobus :P ogólnie na co dzień jestem umiarkowanym optymistą - realistą ;]
>>- 5w6 -<< jakieś 94% ;] r1991
"Jestem roztańczonym pyłem tego świata"

Dinka
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 21 lipca 2008, 12:48

#35 Post autor: Dinka » piątek, 1 sierpnia 2008, 11:18

Ja raczej cieszę się życiem, jestem zadowolona z tego co mam i potrafie cieszyć sie takimi zwykłymi drobnymi sprawami jak spacer, jazda na rowerze, oglądanie filmów, czytanie książek itp.

Awatar użytkownika
Emilia
Posty: 25
Rejestracja: czwartek, 5 czerwca 2008, 18:19
Lokalizacja: pomorskie

#36 Post autor: Emilia » wtorek, 19 sierpnia 2008, 17:17

Czasami.
5w4

Leetva
Posty: 9
Rejestracja: piątek, 3 sierpnia 2007, 08:42
Lokalizacja: Gdańsk

#37 Post autor: Leetva » wtorek, 19 sierpnia 2008, 17:54

coż, jeśli chodzi o cytaty z Monty Pythona, posłużyłbym sie innym:

"You came from nothing, you came back to nothing. What you loose? Nothing!"

cieszyć życiem sie potrafie - chociaż zdarzają się, rzadko bo rzadko, momenty kiedy mam wszystkiego dość. robie to, co lubie, lubie to co robie (chociaz niezawsze)...
kieruje sie zasadą carpe diem... no bo co innego zostaje (patrz cytat)?

:wink:
5w4

Awatar użytkownika
Althume
Posty: 2
Rejestracja: wtorek, 19 sierpnia 2008, 18:10
Lokalizacja: Dokąd:

#38 Post autor: Althume » wtorek, 19 sierpnia 2008, 18:13

...cieszę się życiem patrząc o czwartej nad ranem na wstający dzień...;-)
Mając dwadzieścia lat, myślałem tylko o kochaniu.
Potem kochałem już tylko myśleć.

Awatar użytkownika
wiewióra
Posty: 13
Rejestracja: piątek, 15 sierpnia 2008, 20:26
Lokalizacja: Wrocław

#39 Post autor: wiewióra » wtorek, 19 sierpnia 2008, 22:49

to ty ranny ptaszek jesteś :D ja zaczynam się cieszyć życiem dopiero tak od 12 po co najmniej jednej dużej kawie gdy wreszcie zaczynam wychodzić z sennego letargu :twisted:
a tak poważnie to lubię się cieszyć życiem a nawet potrafię....na swój sposób :twisted:
"zawsze sięgaj gwiazd - nawet jak ich nie dosięgniesz nie będziesz miał rąk ubrudzonych błotem "
5w4

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#40 Post autor: Snufkin » wtorek, 19 sierpnia 2008, 23:13

.
Ostatnio zmieniony piątek, 26 marca 2010, 14:41 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
wiewiórka
Posty: 16
Rejestracja: sobota, 16 sierpnia 2008, 19:01
Lokalizacja: Kraków

#41 Post autor: wiewiórka » środa, 20 sierpnia 2008, 17:21

wiewióra pisze:to ty ranny ptaszek jesteś :D ja zaczynam się cieszyć życiem dopiero tak od 12 po co najmniej jednej dużej kawie gdy wreszcie zaczynam wychodzić z sennego letargu
no to coś jak ja ;) uwielbiam siedzieć po nocy a potem wstaję koło 11, obowiązkowo po kawie w łóżeczku :D
Staram się cieszyć z każdej chwili i wynajdywać najdrobniejsze powody do radości, znaleźć coś pozytywnego gdzie się tylko da :) No chyba, że akurat mam zły nastrój albo walczę z depresją :( Ale ogólnie jestem optymistką :D
5w4

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

#42 Post autor: SuperDurson » niedziela, 7 września 2008, 19:52

Cieszą mnie drobiazgi. Lubię je.

Cieszą mnie rozwiązania podane w prostej formie.
Cieszą mnie emocje bliskich.
Cieszę się słońcem, kiedy świeci.
Cieszę się zapachem perfum, których nie znam.
Cieszę się chwilą.


Lubię swoje życie :mrgreen:
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
Kimondo
Posty: 1599
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Spaghettiland
Kontakt:

#43 Post autor: Kimondo » niedziela, 7 września 2008, 20:05

A co to znaczy cieszyc się. NIe znam tego słowa. :cry: :cry: :cry: Przez moją schizofrenie mam jeszcze wieksze rozchwianie miedzy myśleniem a emocjami.
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ

Awatar użytkownika
M.
Posty: 1196
Rejestracja: czwartek, 31 stycznia 2008, 20:31
Kontakt:

#44 Post autor: M. » niedziela, 7 września 2008, 20:07

Kimondo pisze:A co to znaczy cieszyc się. NIe znam tego słowa. :cry: :cry: :cry:
cieszyć się

1. radować się, weselić się, być wesołym, okazywać radość, doznawać radości, zadowolenia, być szczęśliwym, zadowolonym, radosnym, nie posiadać się z radości;

przen. być w siódmym niebie, piać, skakać, szaleć z radości (cieszył się z nagrody)

2. posiadać, doznawać (czegoś) (cieszyć się względami)
5w4, sp/sx
EII

Awatar użytkownika
Kimondo
Posty: 1599
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Spaghettiland
Kontakt:

#45 Post autor: Kimondo » niedziela, 7 września 2008, 20:12

hm... chyba czasem tak mam jak się napiję czegoś mocniejszego.
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ

ODPOWIEDZ