Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Thinker
Posty: 97
Rejestracja: sobota, 27 października 2012, 14:18
Enneatyp: Obserwator

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#151 Post autor: Thinker » czwartek, 26 grudnia 2013, 12:13

Igraszka pisze: Ja sobie trochę problemów narobiłam przez to myślenie. Zaczęłam obsesyjnie analizować zachowania swoje i innych ludzi. Niby każdy myśli cały czas, ale u mnie powstało jakieś przeciążenie sieci. Wystarczyło, że ktoś tam do mnie coś powiedział, wprawił mnie w taki czy inny nastrój a ja traciłam taki swój naturalny program i działałam pod wpływem tego nowego obcego nastroju. Trochę to też jest powiązane z nerwicą, z którą zawsze się zmagałam. A dodatkowo jeszcze zaczęłam rozdrabniać swoją psychikę kawałek po kawałku, analizować, dlaczego postępuję tak a nie inaczej. Czułam się wtedy jak totalny czubek, miałam kompletnie opóźnione reakcje. Żeby jakoś przeżyć na lekcjach na których trzeba od czasu do czasu odpowiedzieć na jakieś pytanie zaczęłam się obsesyjnie koncentrować na wszystkim, co mówi nauczyciel, słówko po słówku. To było strasznie męczące, po lekcjach musiałam odsypiać ten wielki wysiłek intelektualny, nie miałam czasu na naukę i zataczałam błędne koło. To było jakby mi się przegrzał mózg. Teraz powoli dochodzę do swojego normalnego stanu równowagi umysłowej i liczę, że jakoś zdam maturę bo moje "odpłynięcie" trochę odbiło mi się na wynikach.
Znam to doskonale, a sam ostatnio zawaliłem treningi bo po prostu w połowie ćwiczeń zaczynałem myśleć i przerywam :D

Jest jednak jeden prosty żeby uniknąć zbędnego myślenia, niestety potrzebni są do tego ludzie a z tym czasem ciężko ;)


Ennea:5w4
MBTI: INTP/J
Socjo: ILI

"Nie myślę, więc się tu zalogowałem"

Awatar użytkownika
sor
Posty: 126
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2012, 14:48
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#152 Post autor: sor » piątek, 27 grudnia 2013, 16:46

A czy po tej wieloletniej analizie doszłaś już do wniosku, że to TY sterujesz swoim umysłem? Jeśli tak, wykorzystaj to. Jeśli nie, dojdź do tego wniosku jak najprędzej ;)
5w4 ISTJ

Awatar użytkownika
Wiatr1000
Posty: 421
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Poddębice (Łódź)

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#153 Post autor: Wiatr1000 » piątek, 1 sierpnia 2014, 19:25

Screaming eagle pisze:Przejrzałem szybko listę tematów i nie znalazłem podobnego (jeśli go pominąłem, to przepraszam)... Od dłuższego czasu nurtuje mnie wszakże pewna kwestia i ciekawi mnie na ile jest to problem mój, a na ile choroba zawodowa piątek. :? ...Otóż ja praktycznie nigdy nie przestaję myśleć, tzn. porównywać, oceniać, szufladkować, zastanawiać się. :? Nawet gdy leżę w łóżku, myśli różne wciąż mi po głowie przelatują i często utrudnia mi to zaśnięcie... Muszę przyznać, że chwilami strasznie mnie to męczy... Psychicznie i fizycznie... Zawsze dotąd sądziłem, że taka już moja natura, lecz teraz widzę, że zaczynam powoli nie wyrabiać, bo nawet ucząc się nie zauważam kiedy zaczynam myśleć o czymś innym, niż jakieś średnio pociągające informacje i przez to muszę poświęcać więcej czasu na to... Swoją drogą zauważyłem, że najlepiej duma mi się, gdy wiatr omiata mi twarz. ;) Dużo jeżdżę na rowerze i ostatnio omal przez to na słup nie wpadłem. To już naprawdę niebezpieczne czasami. :roll: Ja wiem, że pytanie zabrzmi być może idiotycznie, ale co z tym robić? Jak to ograniczyć, by nie przeszkadzało? Czy to w ogóle możliwe?... Przepraszam za infantylność tematu. Młody jestem, dlatego być może głupie pytania zadaję. :)
Wiesz jazda rowerem i tak jest mniej niebezpieczna bo jedyna ofiarą będziesz Ty lub przechodzień :) A co powiesz na to jak ja jadę autem i zamyślę? :roll: :shock: I np na ciebie zamyślonego bym trafił? :mrgreen:

Ale naprawdę masz rację, że to czasami jest wkurwiające :) Spróbuj pomedytować przed snem. Czyli skupić się na oddychaniu wdech/wydech a myśli niech same zaczną krążyć bez twojego udziału. Parę razy tak robiłem i dochodziłem do tak zwanej "pustki" w głowie. Tak to było przyjemne uczucie, że starając się je utrzymać zrobiłem o ironio na odwrót i proces końca tej pustki tylko przyspieszyłem :mrgreen: Ale polecam ten sposób :)
5w4 sp/so INTj – LII

Awatar użytkownika
Yarpen_Zigrin
Posty: 304
Rejestracja: piątek, 9 sierpnia 2013, 23:29

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#154 Post autor: Yarpen_Zigrin » poniedziałek, 4 sierpnia 2014, 22:51

Tunel myślowy - muzyka, którą lubisz, najlepiej nie po polsku, na tle głośno, żebyś jeszcze słyszał drogę. I skup się na drodze, obserwuj wszystko, pieszych, samochody, przewiduj co zrobią itp. Będzie bezpieczniej i trochę wyłączysz rozmyślanie.

-- Posty sklejone automatycznie poniedziałek, 4 sierpnia 2014, 22:53 --
Yarpen_Zigrin pisze:Tunel myślowy* - muzyka, którą lubisz, najlepiej nie po polsku, na tle głośno, żebyś jeszcze słyszał drogę. I skup się na drodze, obserwuj wszystko, pieszych, samochody, przewiduj co zrobią itp. Będzie bezpieczniej i trochę wyłączysz rozmyślanie.

*EDIT tunel myślowy to może złe określenie bo sugeruje pójście za jedną myślą, ale chodzi o to, żeby zlikwidować ciszę, za to dostarczyć sobie bodźców, które z czystym sumieniem możesz pominąć.

Truskaffkanka
Posty: 44
Rejestracja: sobota, 26 lipca 2014, 17:19

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#155 Post autor: Truskaffkanka » wtorek, 5 sierpnia 2014, 11:04

Musi.
Chociaż nie wiem, czy jestem piątką czy czwórką :P
W każdym razie często mnie dziwią ludzie jak ni z tego ni z owego po dłuższej ciszy nagle wypalą "a na obiad zjemy kluski" albo coś takiego. Tym bardziej jest to dziwne w formie "a na obiad zjemy kluski" i 2 minuty później "z serem, bo został". I się zastanawiam wtedy: czy ludzie na prawdę przez większość czasu o takich rzeczach myślą?

Jedno z moich ja
Posty: 37
Rejestracja: poniedziałek, 30 czerwca 2014, 21:26

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#156 Post autor: Jedno z moich ja » sobota, 16 sierpnia 2014, 15:00

O ile kiedyś nie mogłem przestać myśleć i bardzo mnie ten stan rzeczy irytował, teraz potrafię zrobić sobie w głowie zupełną pustkę (a przynajmniej tak mi się wydaje, może po prostu spycham myśli w podświadomość). Zdarzyło mi się nawet kompletnie wyłączyć i przegapić parę minut życia. Raz przez pustkę, drugi raz przez zamyślenie. I to nie były momenty, w których nic nie robiłem. Pokierowały mną wtedy prawdopodobnie odruchy i przyzwyczajenia. Ciekawe, czy dałoby się rozmawiać ze mną w takim stanie...
Zaczyna niepokoić mnie fakt, że wpadam w ciągi bezmyślności. Na zawołanie. A jak przychodzi mi zasnąć, to nie potrafię przerwać intensywnego myślenia. Te ciągi być może zaczęły istnieć za sprawą mojej bardzo drastycznej i idiotycznej metody karania siebie za przywoływanie żenujących wydarzeń z mojego życia. Opis w spoilerze...
Spoiler:
Ale zaprzestałem stosowania tej metody, bo była, jak wcześniej wspomniałem, drastyczna i idiotyczna. To trochę dziwne, że potraktowałem swoją podświadomość jak psa, którego da się wytresować. Ale psu się takich rzeczy jednak nie robi. Toteż i ja nie powinienem był się tak traktować.
Poza tym co jakiś czas rozmyślam nad tym, czy rzeczywiście jestem piątką, analizuję swoje zachowania i dochodzę do wniosku, że mogę nią nie być... Po czym stwierdzam, że chyba jednak nią jestem, skoro ciągle coś dogłębnie analizuję. Ale przecież są jeszcze inne typy skłonne do rozmyślania... I koło się zamyka.

ODPOWIEDZ