Strona 1 z 40

Jak poderwać 5?

: niedziela, 11 maja 2008, 13:21
autor: Mal
Podobny wątek pojawiał się już w wielu tematach, lecz nie zauważyłem, by któryś dotyczył tego konkretnie. Jako, że wiem, że wiele osób to interesuje (w tym mnie, chociaż sam jestem 5) to postanowiłem, że taki temat stworzę.

Więc podstawowe pytanie-jak poderwać 5, żeby jej do siebie na początku nie zrazić? Gdzie zaprosić 5, by czuła się swobodnie, i otoczenie jej nie rozpraszało, lub irytowało? Jak wzbudzić zainteresowanie? Czego unikać?

W wypowiedziach prosiłbym jednak o konkrety. "Unikanie zatłoczonych miejsc" to dość rozległe stwierdzenie, podobnie jak "rozmowy o emocjach".

: niedziela, 11 maja 2008, 13:54
autor: misiek
ja z moją 5w6 na początku zostałem przyjaciółmi... którzy długo, długo nic... z tego co obserwowałem wszyscy jej byli by byli byli byli przez chwilę obecnmi a by stać się obecnymi byli długo przyjaciółmi...

Jak? Rozmawiałem z nią o wszystkim co mi leży na sercu... ona nie mówiła o sobie nic... chodziłem z nią po parkach... i wyrzucałem z siebie opornie co musiałem... w końcu zacząłem pisać jej wiersze... dalej chodziliśmy po prakach... wyznałem jej miłość... raz, po miesiącu drugi, po pół roku trzeci... ostatecznie nabrała do mnie zaufania... i sama się przedemną otworzyła... ale to dopiero po miesiącu od momentu jak sama powiedziała że mnie kocha. Do tej pory mi nie ufa w pełni... ale wiem że szczęśliwy to ja mogę być tylko z nią... więc jestem cierpliwy... szanujący jej prywatność... akceptujący to co mnie potrafi zagotować... mówię jej o tym ale tylko w sposób informacyjny... wierzę w to że gdy już ona nabierze do mnie pełnego zaufania będę o sobie mógł śmiało powiedzieć że jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi :)

: niedziela, 11 maja 2008, 17:04
autor: M.
Po 1. piątki nie da się "poderwać".
Po 2. przecież sam jesteś piątką, więc co to jest? Wątek instruktażowy dla pozostałych typów?

: niedziela, 11 maja 2008, 18:38
autor: Snufkin
.

: niedziela, 11 maja 2008, 20:22
autor: inden
Snufkin pisze:Romantyczny wypad na bezludną wyspę powinien załatwić sprawę.
Z osobą, której się prawie nie zna? Brrrrr!
Piątki się nie da poderwać. Piątce można dać się poznać i chcieć poznać ją. To tak na początek, z grubej rury.

Dobra, z konkretnych rad... Nie róbcie czegoś takiego: "hej, jestem pod twoją klatką, chodź na spacer".

: niedziela, 11 maja 2008, 20:49
autor: pacanoid
...

: niedziela, 11 maja 2008, 21:07
autor: Misty
Nie ma czegoś takiego jak poderwać 5. Czuje sie obrażona podejściem do niej jak do "fajnej laski". Hasła typu "czy mówiłem ci już że pięknie wyglądasz" - porażka... Pod żadnym pozorem za Piątką nie można latać z wywalonym jęzorem! :D
Zabrać najlepiej do ładnej kawiarni, nie zamawiać dla siebie tego samego co ona :!: piątka szanuje indywidualizm :wink:
Prowadzić rozmowę spokojnie, inteligentnie, bez jakiegoś wulgarnego poczucia humoru.
Podstawa: nie używać słów typu "mylisz się" :!: :!: :!: Jeśli macie różnicę w poglądach to powiedzieć coś w stylu"rozumiem cię ale mi się wydaje że może być tak i tak"

: niedziela, 11 maja 2008, 22:36
autor: ewutek
Misty pisze:Nie ma czegoś takiego jak poderwać 5.
Dokładnie. Jeśli 5 sobie uzmysłowi, że oto stała się obiektem czyjegoś intensywnego zainteresowania, to kaplica. Nie będzie współpracować, zacznie celowo "wszystko komplikować", a stopień olewajstwa będzie wzrastać wprost proporcjonalnie do ilości umizgów, komplementów i propozycji spotkań. W świetle czasochłonności i beznadziejności "podrywu 5" myślę, że warto skorzystać z poniższej rady:
Misty pisze:Czuje sie obrażona podejściem ... Pod żadnym pozorem za Piątką nie można ... nie używać słów typu ...
Najlepiej dać se siana od razu i przysmarować do jakiejś sympatyczniuniej Siódemeczki.

...

: niedziela, 11 maja 2008, 23:02
autor: juzbek
E tam, jak to się "nie da"? Może trzeba trochę więcej cierpliwości, szczęścia, ale wydaje mi, że nie wszystkie 5 są takie nieprzemakalne i odporne. Są takie chwile, kiedy potrafię być bardzo wdzięczny komukolwiek, kto akurat zechciał dotrzymać mi milczącego towarzystwa.
Patrząc po sobie, to żeby wywrzeć na mnie pozytywne wrażenie, należy mówić z sensem, a kiedy ja mówię- słuchać ze zrozumieniem, nawet jeśli wymaga to sprawdzania trudnych słów w słowniku. ;)

Re: ...

: niedziela, 11 maja 2008, 23:45
autor: ewutek
juzbek pisze:a kiedy ja mówię- słuchać ze zrozumieniem, nawet jeśli wymaga to sprawdzania trudnych słów w słowniku. ;)
Kolejna wymagająca Piątka. Sugeruje dziewczynie, że dobrze by było gdyby rozumiała co się do niej uczonego mówi, a jeśli pojawią się kłopoty, to niech nosi na spotkania słownik wyrazów obcych.


;)

...

: niedziela, 11 maja 2008, 23:54
autor: juzbek
Spoko, słownik mogę nosić sam, byleby tylko umiała z niego korzystać. ;)

Ale fakt, charakterystyczną rzeczą są duże wymagania i względnie niewiele do zaoferowania. :P

: poniedziałek, 12 maja 2008, 09:29
autor: Nieugiety
Snufkin pisze:[...] mnie się chyba nie da poderwać.
współczuję

Re: ...

: poniedziałek, 12 maja 2008, 10:05
autor: M.
juzbek pisze:E tam, jak to się "nie da"?
Nie da się właśnie "poderwać", bo to znaczy dla nas spróbowanie kilku banalnych chwytów, które działają na jakieś niewymagające panienki. To poniżej naszej godności. :wink: Jeśli porzucisz tę łatwą drogę, szanse rosną.

Re: ...

: poniedziałek, 12 maja 2008, 10:07
autor: Kamillot
ewutek pisze:
juzbek pisze:a kiedy ja mówię- słuchać ze zrozumieniem, nawet jeśli wymaga to sprawdzania trudnych słów w słowniku. ;)
Kolejna wymagająca Piątka. Sugeruje dziewczynie, że dobrze by było gdyby rozumiała co się do niej uczonego mówi, a jeśli pojawią się kłopoty, to niech nosi na spotkania słownik wyrazów obcych.


;)
Akurat na maturę wybrałem temat o zapożyczeniach. Jakby jakaś snobka czy modnisia zaczęła do mnie mówić w obczyźnie to przedstawiłbym bym jej cały wachlarz konstrukcji wariantywnych, upokorzył i wysłał na dodatkowe lekcje języka polskiego.
aaa, właśnie wychodzę z domu na ustny polski :oops:

: poniedziałek, 12 maja 2008, 10:16
autor: Snufkin
.