Czy przywiązujesz się do przedmiotów?
Bardzo trudno mi coś wyrzucić,zazwyczaj matka robiła to przede mną w tajemnicy,ja po prostu sądzę że wszystko się może kiedyś przydać,a po prostu do niektórych rzeczy się przyzwyczaiłem są to zazwyczaj rzeczy z którymi wiążą się jakieś emocje,do tego nigdy nie mógłbym wyrzucić książki,rysunków,części elektronicznych,do ubrań nie przywiązuje tak wielkiej wagi.
Takie przywiązanie do rzeczy/drobiazgów mam chyba po dziadku(mamę ominęło to przeszło na mnie ),w ogóle dobrze mi się z nim rozmawia, jestem raczej do niego podobny.
Takie przywiązanie do rzeczy/drobiazgów mam chyba po dziadku(mamę ominęło to przeszło na mnie ),w ogóle dobrze mi się z nim rozmawia, jestem raczej do niego podobny.
-
- Posty: 12
- Rejestracja: piątek, 31 grudnia 2010, 09:37
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Czy przywiązujesz się do przedmiotów?
Tak, ale nie dotyczy to przedmiotów o tzw. wartości sentymentalnej. Kiedyś z upodobaniem gromadziłam takowe, jednak zauważyłam, że mój pokój osiągnął niepokojący stopień zagracenia Wobec tego wrzuciłam wszystko do plecaków i wraz z siostrą poszłyśmy za miasto i urządziłyśmy wielkie ognisko. Po części potraktowałam to jak katharsis, bo dodatkowym bodźcem (oprócz konieczności zwiększenia przestrzeni życiowej) do przeprowadzenia tej czystki było spostrzeżenie, że za bardzo grzebię w przeszłości i rozpamiętuję wszelkie wspomnienia, a tego rodzaju "pamiątki" nie pomagają mi wcale w uwolnieniu się od tego. Stwierdziłam, że pora zostawić za sobą przeszłość razem ze wszystkim, co mnie z nią wiąże (a więc z jej materialnymi pozostałościami) - spalenie rzeczy pełnych wspomnień było jak przecięcie węzła gordyjskiego. Od tej pory nie gromadzę już żadnych przedmiotów o wartości sentymentalnej ani też takich, które można zaliczyć do kategorii "kiedyś na pewno się przyda". Za każdym razem, gdy opadną mnie wątpliwości, czy czegoś nie zatrzymać, zadają sobie kilka prostych pytań:
1. Jak często będę z tego korzystać?
2. Czy aby na pewno jest mi to potrzebne?
3. Jakie praktyczne zastosowanie mogłaby mieć ta rzecz?
4. Czy mój budżet mi na to pozwala?
5. Gdzie będę to trzymać?
I to działa. Podobnie rzecz się ma w przypadku, gdy kusi mnie zakup jakiegoś gadżetu elektronicznego (moja jedyna słabość, jeśli chodzi o zakupy - ciuchy i błyskotki kompletnie mnie nie interesują).
Inaczej rzecz się ma, jeśli chodzi o przedmioty codziennego użytku - nie znoszę, kiedy ktoś ich używa bez pytania, a nawet wtedy, gdy poprosi o pozwolenie, czuję się nieswojo. I gdyby tylko chodziło o przedmioty prywatne, byłoby O.K., ale dotyczy to także sprzętu, którym posługuję się służbowo. Nie wiem, skąd to się bierze - być może korzystanie z moich (lub z takich, których głównym użytkownikiem jestem) rzeczy odczuwam jako wtargnięcie na moje terytorium, ingerencję w moją dość hermetyczną prywatność.
1. Jak często będę z tego korzystać?
2. Czy aby na pewno jest mi to potrzebne?
3. Jakie praktyczne zastosowanie mogłaby mieć ta rzecz?
4. Czy mój budżet mi na to pozwala?
5. Gdzie będę to trzymać?
I to działa. Podobnie rzecz się ma w przypadku, gdy kusi mnie zakup jakiegoś gadżetu elektronicznego (moja jedyna słabość, jeśli chodzi o zakupy - ciuchy i błyskotki kompletnie mnie nie interesują).
Inaczej rzecz się ma, jeśli chodzi o przedmioty codziennego użytku - nie znoszę, kiedy ktoś ich używa bez pytania, a nawet wtedy, gdy poprosi o pozwolenie, czuję się nieswojo. I gdyby tylko chodziło o przedmioty prywatne, byłoby O.K., ale dotyczy to także sprzętu, którym posługuję się służbowo. Nie wiem, skąd to się bierze - być może korzystanie z moich (lub z takich, których głównym użytkownikiem jestem) rzeczy odczuwam jako wtargnięcie na moje terytorium, ingerencję w moją dość hermetyczną prywatność.
5w4
- Parallel Grapefruit
- Posty: 12
- Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 23:37
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy przywiązujesz się do przedmiotów?
Bardzo się przywiązuję do własnych notatek. Teraz studiuję, na zajęciach się nie wygłupiam, więc chodzi raczej o notatki z liceum. Nigdy nie przywiązywałam dużej wagi do notowania, więc były one chaotyczne, głównie notowałam różne wpadki nauczycieli, czy znajomych z klasy albo własne absurdalne pomysły, które wpadały mi do głowy podczas nudnych, bezcelowych lekcji. Było też mnóstwo rysunków i jakichś "strumieni świadomości". Mam tego całą dużą szufladę i na pewno nie wyrzucę.
Co jakiś czas mogę spędzić całą noc przeglądając sobie to wszystko.
Tylko nie wiem, czy te notatki to są w dobrym sensie przedmioty.
Ale przywiązuję się też do przedmiotów takich jak maskotki, figurki, takie drobiazgi.
Co jakiś czas mogę spędzić całą noc przeglądając sobie to wszystko.
Tylko nie wiem, czy te notatki to są w dobrym sensie przedmioty.
Ale przywiązuję się też do przedmiotów takich jak maskotki, figurki, takie drobiazgi.
Wymagajcie od siebie choćby inni od was nie wymagali
Re: Czy przywiązujesz się do przedmiotów?
Przywiązywałam się. Ale kupiłam sobie psa i teraz do niego się przywiązuję. O, na przykład smyczą na spacer
5w6
Zazwyczaj jestem paskudna, wredna i cyniczna. A, i jeszcze lekceważąca. No chyba, że jestem szczęśliwa - to wtedy jestem sarkastyczna.
Zazwyczaj jestem paskudna, wredna i cyniczna. A, i jeszcze lekceważąca. No chyba, że jestem szczęśliwa - to wtedy jestem sarkastyczna.
Re: Czy przywiązujesz się do przedmiotów?
W dzieciństwie bardzo czesto brałem ze sobą 1 rzecz. Najczesciej jakis kamyk. Z wiekiem przeszło
- amparo
- Posty: 10
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:16
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy przywiązujesz się do przedmiotów?
Lubię otaczać się przedmiotami, które przywołują jakieś miłe wspomnienia, ale wydaje mi się, że łatwo mogłabym się bez nich obyć. Jednak nie muszę się bez nich obywać.
Nieważne, co pokazuje doświadczenie. Chodzi przecież o zasadę idealną, którą można sprawdzić tylko w warunkach idealnych, a więc nigdy. Nie zmienia to faktu, że jest prawdziwa.
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Czy przywiązujesz się do przedmiotów?
O, mam tak samo. Mam mnóstwo jakichś pamiątkowych dupereli. Pewnie mogłabym się bez nich obyć, ale po co, skoro nie muszę?amparo pisze:Lubię otaczać się przedmiotami, które przywołują jakieś miłe wspomnienia, ale wydaje mi się, że łatwo mogłabym się bez nich obyć. Jednak nie muszę się bez nich obywać.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
- Rvannith
- Posty: 30
- Rejestracja: czwartek, 18 grudnia 2008, 15:12
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraków
Re: Czy przywiązujesz się do przedmiotów?
Lubię otaczać się pięknymi przedmiotami ale kiedy się tego wokół mnie nazbiera za dużo, raczej nie mam problemu, żeby części się pozbyć. Chyba, że to pamiątka z dalekiej podróży Jedną rzeczą, z którą się nie rozstaję jest mój młot Thora, bardzo ważny dla mnie przedmiot, żeby nie powiedzieć talizman.
4w5/5w4
Re: Czy przywiązujesz się do przedmiotów?
Oj tak... Jestem strasznie sentymentalna i ciężko mi się czegoś pozbyć.
A jak już to zrobię to potem długo jeszcze myślę, czy tego nie przywlec z powrotem
A jak już to zrobię to potem długo jeszcze myślę, czy tego nie przywlec z powrotem
5w4
Re: Czy przywiązujesz się do przedmiotów?
Argh. W dodatku wiem z doświadczenia, że kiedy już się przemoge i coś wyrzucę, to potem często tego żałuję.agcior pisze:Podobną ankietę znalazłam w dziale Czwórek. Ciekawa jestem jak to jest z nami, Piątkami
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Re: Czy przywiązujesz się do przedmiotów?
Kiedyś wszystko chomikowałam, ostatnio się z tego leczę i wyrzuciłam większość (bo się nie mieszczą), zostawiłam tylko kilka rzeczy
Nie wiem kim jestem
Taka (inna) Jedna
Samotność przynosi ukojenie...
Taka (inna) Jedna
Samotność przynosi ukojenie...
- Emjotka
- Posty: 2747
- Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)
Re: Czy przywiązujesz się do przedmiotów?
Właściwie nie potrafię się przywiązywać (poza przywiązaniem do ludzi - jak już w kimś ulokuję swoje uczucia, to nie ma w sumie drogi odwrotu... mogę uczucia zmodyfikować, ale nie pozbyć się ich). Przyzwyczajam się - owszem, lubię mieć pewne rzeczy pod ręką, używam ich niemalże odruchowo. Mam też skłonność do niewyrzucania rzeczy, bo niemal co do wszystkiego mam pomysł, że może się (mi albo komuś innemu) przydać. Na przykład robienie prezentów dla znajomych z rzeczy, które większość ludzi uznałaby za śmieci, to świetna zabawa. A to nie wyrzucę plakatu, bo można z niego zrobić uchwyt na zakładki do książek, a to to, a to tamto. Mam więcej rzeczy niż mi rzeczywiście potrzeba. Jednak mogłabym w tej chwili wstać, wyjść z mieszkania i zapomnieć o wszystkich przedmiotach - i tych, co do których mam jakiś sentyment, i tych o jakiejś większej materialnej wartości (jak komputer, który właśnie pozwala mi pisać tego posta). Oczywiście gdybym tylko była przekonana, że bez komputera czy telefonu uda mi się nadal utrzymywać kontakt z tymi, którzy są dla mnie szczególnie ważni...
+1 dla "Zdecydowanie nie przywiązuję się do przedmiotów"
+1 dla "Zdecydowanie nie przywiązuję się do przedmiotów"
Re: Czy przywiązujesz się do przedmiotów?
No, jeśli tak definiujesz Przywiązywanie się do przedmiotów, jak do ludzi - to pewnie, że nie, ale z opisu wynika, że gromadzisz "przydasie" i masz problemy z wyrzucaniem ich. Ja też i zaznaczyłam "przywiązuję się", tu raczej też chodzi o przyzywyczajenie, jeśli czegoś używam to przyzwyczajam się że to mam. Nie lubię jak coś przydatnego mi się zniszczy czy zużyje i trzeba kupić nowe. Nie lubię stracić czegoś, do czego jestem przyzwyczajona. Świadomośc, że coś zgubiłam czy niechcący zniszczyłam bardzo mnie irytuje. Mam silne poczucie własności. Dlatego uważam, że przywiązuję się do przedmiotów.Emjotka pisze:Właściwie nie potrafię się przywiązywać (poza przywiązaniem do ludzi - jak już w kimś ulokuję swoje uczucia, to nie ma w sumie drogi odwrotu... mogę uczucia zmodyfikować, ale nie pozbyć się ich). Przyzwyczajam się - owszem, lubię mieć pewne rzeczy pod ręką, używam ich niemalże odruchowo. Mam też skłonność do niewyrzucania rzeczy, bo niemal co do wszystkiego mam pomysł, że może się (mi albo komuś innemu) przydać. Na przykład robienie prezentów dla znajomych z rzeczy, które większość ludzi uznałaby za śmieci, to świetna zabawa. A to nie wyrzucę plakatu, bo można z niego zrobić uchwyt na zakładki do książek, a to to, a to tamto. Mam więcej rzeczy niż mi rzeczywiście potrzeba. Jednak mogłabym w tej chwili wstać, wyjść z mieszkania i zapomnieć o wszystkich przedmiotach - i tych, co do których mam jakiś sentyment, i tych o jakiejś większej materialnej wartości (jak komputer, który właśnie pozwala mi pisać tego posta). Oczywiście gdybym tylko była przekonana, że bez komputera czy telefonu uda mi się nadal utrzymywać kontakt z tymi, którzy są dla mnie szczególnie ważni...
+1 dla "Zdecydowanie nie przywiązuję się do przedmiotów"
Co do "mogę w każdej chwili wyjśc" - też. Jednak doświadczenie nauczyło mi, że czasem nawet po długim czasie przypomnę sobie o czymś, co miałam i zatęsknię. Nie zawsze, ale jednak. Na pewno tez nie pamiętam przez cały czas o tych przedmiotach. Nawet sobie wypracowałam system, że chowam różne rzeczy, których "nie mogę" wyrzucić, potem wyciągam je po dłuższym czasie i okazuje się, że przez ten czas ani razu o nich nie myślałam, nie potrzebowałam ich - i do kosza. Według mnie, dobra metoda, tylko trzeba mieć jakąś przestrzeń do skłądowania.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Czy przywiązujesz się do przedmiotów?
Emjotka pisze:Na przykład robienie prezentów dla znajomych z rzeczy, które większość ludzi uznałaby za śmieci, to świetna zabawa.
Spoiler: