Predyspozycje zawodowe Piątek
- Słoniu
- Posty: 231
- Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 20:30
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Wrocław
Hmm...Wiara jest dobra ale cynizm jest lepszy ;] Hmm...zawsze zostają badania, wyśrubowanie pozycji i nauka na wyższej uczelni za 1200zł...waiting-for-godot pisze:
A ja wciąż naiwnie wierzę, że ludzie docenią kiedyś naszą elastyczność i umiejętności 'kontekstulnego' ujmowania rzeczywistości, zjawisk, zachowań
Grrrr. Schlebiajmy sobie, bo klepać biedę będziemy w przyszłości- co nam innego pozostało?
Prawda że optymista ze mnie?
ISFj/INFp/ISTp/ Trzy światy normalnie...
"Nie zawracajcie mi głowy waszymi pieprzonymi
bredniami, chcę być trzeźwy." J.R
I know how you feel. I'm just too sober to care.
"Nie zawracajcie mi głowy waszymi pieprzonymi
bredniami, chcę być trzeźwy." J.R
I know how you feel. I'm just too sober to care.
- waiting-for-godot
- Posty: 85
- Rejestracja: czwartek, 12 lutego 2009, 01:30
- Lokalizacja: Łódź
No i tutaj pojawia się już pragmatyzm: jak się zaczęło, to wypada skonczyć, bo chociaż papierek się dostanie, że ma się tego magistra przed imieniem i nazwiskiem.Snufkin pisze:Ja po trzecim roku straciłem chęć i motywację. Zastanawiam się czy uda mi się je skończyć. Właśnie to jest sedno problemu - jak ktoś zdobędzie pewną perspektywę to widzi, że to wszystko pic na wodę, zabieranie czasu itp. W dodatku jeśli ktoś ma nudny kierunek studiów to nawet ciekawość poznawania nowych rzeczy nie pomoże.Miałam na myśli jedynie to, że po jakimś czasie człowiek sam chce już zdobywać wiedzę, która go interesuje. Ma pewne podstawy, poznał to i owo i chciałby już sam, a tu lipa. Tak ja to widzę. Po prostu wystarczy łyknąć 1/2 lata studiów a potem ma się dosyć.
A co studiujesz?
Wiara jest dobra, byle nie ślepa. Ja w sumie widzę potencjał antropologii, choć to wszystko takie... naciągane się niekiedy wydaje, niepewne i rozmyte.Słoniu pisze:
Hmm...Wiara jest dobra ale cynizm jest lepszy ;] Hmm...zawsze zostają badania, wyśrubowanie pozycji i nauka na wyższej uczelni za 1200zł...
Prawda że optymista ze mnie?
Cynizm jest smakowity, póki jest środkiem, a nie celem.
Brrr. Najpierw studiować 5 lat, żeby potem dalej kisić się w tym bagnie? O nieeee. Wolę na zmywaku pracować.
Ostatnio zmieniony wtorek, 17 marca 2009, 21:01 przez waiting-for-godot, łącznie zmieniany 1 raz.
"dobrze jak nie za dobrze
a nawet dobrze
nie za mądrze
nie zaszkodzi niepolepszenie
jak tylko można wytrzymać
na głupi sposób swój"
-------------
5w4
a nawet dobrze
nie za mądrze
nie zaszkodzi niepolepszenie
jak tylko można wytrzymać
na głupi sposób swój"
-------------
5w4
- waiting-for-godot
- Posty: 85
- Rejestracja: czwartek, 12 lutego 2009, 01:30
- Lokalizacja: Łódź
Hmm. Znam ten sposób 'przemilczania'.Snufkin pisze:Tylko dlatego jeszcze studiuję że "wypada". Tajemnica co, jak nie skończę to będę mówił, że nic.
Dobra, to przyznaje się bez bicia- pradwododobnie będę powtarzać ten nędzny trzeci rok, na którym jestem. O ile będzie mi się chciało wracać. Jak nie, to też będę mówić, że nic- mimo tego, że studiuje jeszcze coś. Etno było moim celem samym w sobie.
A teraz cieeeemność widzę No już kończę, bo prywata mi się włączyła.
Ja nie wiem, to do czego my się nadajemy? Jakiś realny punkt zaczepienia? Cokolwiek?
"dobrze jak nie za dobrze
a nawet dobrze
nie za mądrze
nie zaszkodzi niepolepszenie
jak tylko można wytrzymać
na głupi sposób swój"
-------------
5w4
a nawet dobrze
nie za mądrze
nie zaszkodzi niepolepszenie
jak tylko można wytrzymać
na głupi sposób swój"
-------------
5w4
- Słoniu
- Posty: 231
- Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 20:30
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Wrocław
Do czego? No cóż.... To zweryfikuje życie, aczkolwiek zbyt pyskaty jestem żeby coś tak nieważnego mną bezczelnie kierowało. Sam ustalam co robię. Nie etnologia to fotografia, nie fotografia to organizacja festiwali nie organizacja to motoryzacja.
"Zmywaka" duma i pycha mi nie pozwolą przełknąć...ehh....
"Zmywaka" duma i pycha mi nie pozwolą przełknąć...ehh....
ISFj/INFp/ISTp/ Trzy światy normalnie...
"Nie zawracajcie mi głowy waszymi pieprzonymi
bredniami, chcę być trzeźwy." J.R
I know how you feel. I'm just too sober to care.
"Nie zawracajcie mi głowy waszymi pieprzonymi
bredniami, chcę być trzeźwy." J.R
I know how you feel. I'm just too sober to care.
- waiting-for-godot
- Posty: 85
- Rejestracja: czwartek, 12 lutego 2009, 01:30
- Lokalizacja: Łódź
- waiting-for-godot
- Posty: 85
- Rejestracja: czwartek, 12 lutego 2009, 01:30
- Lokalizacja: Łódź
Chyba zajmę się sex biznesemSłoniu pisze:Sam fartuszek?
O rety, rety.
Ja tam sobie kiedyś roiłam, ze może jakaś kawiarnia, herbaty świata- coś w ten deseń... Ale żeby od uwielbienia kawy od razu otwierać sklep? Nie, ja nie jestem pesymistką- wręcz przeciwnie. Jakoś dziwnie przeczuwam, że wszystko jakoś się będzie układać, o ile wcześniej nie zwariuję. Jestem dobrej myśli, pomimo całej mojej nieumiejętności obmyślania, robienia planów i zabezpieczeń na przyszłość.Snufkin pisze:Nie no spoko nie popadajmy w pesymizm ja mam nawet nieśmiałe ambicje prowadzenia kiedyś jakiejś samodzielnej działalności gospodarczej. Pewno nie sam ale z kimś by było najlepiej.
Nie interesuje mnie kariera zawodowa tylko samorealizacja także w wymiarze biznesowym. Kariera jest dla frajera ludzie z wizją tworzą coś samemu...z niczego. Ma się to Te w ego chyba no nie.
Ostatnio zmieniony wtorek, 17 marca 2009, 21:30 przez waiting-for-godot, łącznie zmieniany 2 razy.
"dobrze jak nie za dobrze
a nawet dobrze
nie za mądrze
nie zaszkodzi niepolepszenie
jak tylko można wytrzymać
na głupi sposób swój"
-------------
5w4
a nawet dobrze
nie za mądrze
nie zaszkodzi niepolepszenie
jak tylko można wytrzymać
na głupi sposób swój"
-------------
5w4
- Słoniu
- Posty: 231
- Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 20:30
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Wrocław
Hmm... Mnie bardziej by bawiły, lokale opiumowe które były bardzo modne we Francji w czasach dekadentyzmu...Ekskluzywne, z piękną oprawą i piękną obsługą...
Ja raczej myślałem o pubie albo kawiarence coś na wzór tych w Pradze albo Paryżu...
Ja raczej myślałem o pubie albo kawiarence coś na wzór tych w Pradze albo Paryżu...
Ostatnio zmieniony wtorek, 17 marca 2009, 21:35 przez Słoniu, łącznie zmieniany 1 raz.
ISFj/INFp/ISTp/ Trzy światy normalnie...
"Nie zawracajcie mi głowy waszymi pieprzonymi
bredniami, chcę być trzeźwy." J.R
I know how you feel. I'm just too sober to care.
"Nie zawracajcie mi głowy waszymi pieprzonymi
bredniami, chcę być trzeźwy." J.R
I know how you feel. I'm just too sober to care.
- waiting-for-godot
- Posty: 85
- Rejestracja: czwartek, 12 lutego 2009, 01:30
- Lokalizacja: Łódź
- Fenol
- Posty: 501
- Rejestracja: niedziela, 28 grudnia 2008, 00:23
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: bananolandia
Ja na swoich studiach mam analizowania co nie miara więc jestem zadowolony. Muszę być wszechstronny i starać się ogarniać wszelkie zależności w świecie. Czego chcieć więcej ?
...perspektywami się nie przejmuję - ja studiuję dla siebie, z ciekawości świata, a nie dla profitów. Ale patrze optymistycznie w przyszłość - gdzieś się pewnie zaczepię.
...perspektywami się nie przejmuję - ja studiuję dla siebie, z ciekawości świata, a nie dla profitów. Ale patrze optymistycznie w przyszłość - gdzieś się pewnie zaczepię.
6w5
Członek - choć pewnie zostanę wkrótce wykopany na zbity pysk - UPS - Unia Piątkowo - Siódemkowa
Członek - choć pewnie zostanę wkrótce wykopany na zbity pysk - UPS - Unia Piątkowo - Siódemkowa
- waiting-for-godot
- Posty: 85
- Rejestracja: czwartek, 12 lutego 2009, 01:30
- Lokalizacja: Łódź
Ja tym samym się kierowałam/ kieruję. I tak jak mówię- będę jeździć po świecie w weekendy, a wciągu tygodnia pracować za zmywakuFenol pisze: ...perspektywami się nie przejmuję - ja studiuję dla siebie, z ciekawości świata, a nie dla profitów. Ale patrze optymistycznie w przyszłość - gdzieś się pewnie zaczepię.
"dobrze jak nie za dobrze
a nawet dobrze
nie za mądrze
nie zaszkodzi niepolepszenie
jak tylko można wytrzymać
na głupi sposób swój"
-------------
5w4
a nawet dobrze
nie za mądrze
nie zaszkodzi niepolepszenie
jak tylko można wytrzymać
na głupi sposób swój"
-------------
5w4