Wolisz miec w domu kota czy psa?
Re: Wolisz miec w domu kota czy psa?
Stawiałbym raczej na same rybki
Kiedyś, kiedy mieszkałem jeszcze w tzw domu rodzinnym w bloku, Mama przyprowadziła z działki kota. Tak się zadomowił, że pewnego razu zaczął znaczyć teren obsikując wszystkie, jego zdaniem, ważniejsze miejsca. Smród był taki, że wytrzymać tego nie można było. Mama, po powrocie do domu, w nerwach, wyrzuciła do przez balkon. Niby nic ale mieszkaliśmy na czwartym piętrze... Po jakimś czasie, powodowana chyba wyrzutami sumienia, wzięła go spowrotem. Oczywiście kot, pewnie z tej radości powrotu, pozaznaczał swój teren ponownie. Efektem tego była ponowna próba nauki latania. Podejrzewam że nie szło mu w tym najlepiej i chyba więcej uczyć się nie chciał, bo do powrotu nie dał się już namówić i zamieszkał na stałe na działce
Takie były moje doświadczenia z kotami, a raczej z kotem, w domu. Niemniej zawsze lubiłem koty za ich niezależność Rybki to całkiem co innego. Zawsze mnie się podobało patrzenie na ten mały światek
Kiedyś, kiedy mieszkałem jeszcze w tzw domu rodzinnym w bloku, Mama przyprowadziła z działki kota. Tak się zadomowił, że pewnego razu zaczął znaczyć teren obsikując wszystkie, jego zdaniem, ważniejsze miejsca. Smród był taki, że wytrzymać tego nie można było. Mama, po powrocie do domu, w nerwach, wyrzuciła do przez balkon. Niby nic ale mieszkaliśmy na czwartym piętrze... Po jakimś czasie, powodowana chyba wyrzutami sumienia, wzięła go spowrotem. Oczywiście kot, pewnie z tej radości powrotu, pozaznaczał swój teren ponownie. Efektem tego była ponowna próba nauki latania. Podejrzewam że nie szło mu w tym najlepiej i chyba więcej uczyć się nie chciał, bo do powrotu nie dał się już namówić i zamieszkał na stałe na działce
Takie były moje doświadczenia z kotami, a raczej z kotem, w domu. Niemniej zawsze lubiłem koty za ich niezależność Rybki to całkiem co innego. Zawsze mnie się podobało patrzenie na ten mały światek
5w4 so/sx INTj - LII
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
Re: Wolisz miec w domu kota czy psa?
nie ma to jak ludzka głupota i brak komunikacji (zapytać kogoś kto zna się na kotach)Eol pisze: Tak się zadomowił, że pewnego razu zaczął znaczyć teren obsikując wszystkie, jego zdaniem, ważniejsze miejsca. Smród był taki, że wytrzymać tego nie można było.
wystarczyło kota wykastrować i nauczyć siusiać do kuwety
no ale jak ktoś uważa, że kot sam z siebie powinien wiedzieć... bez komentarza
Re: Wolisz miec w domu kota czy psa?
Spoiler:
Moja sąsiadka ma koty, a z racji tego, że mamy wspólne podwórka to często spotykamy się na balkonie. Lubię tych małych morderców.
Wolałbym mieć w domu psa. Z tego powodu, że kot do niczego by mi się nie przydał. W samotności lepszy jest pies. Lepszym stróżem jest pies. Na spacery lepszy jest pies. Kiedyś może kupię, ale tylko, jeśli będę miał dom z podwórkiem. Kota wtedy też. ^^
Re: Wolisz miec w domu kota czy psa?
Szybko oceniasz muahahaha. Zwłaszcza przy niepełnych danych. Kot kuwetę miał i umiał do niej robić. Załatwiał się tylko do niej, poza tym niewygodnym dla domowników faktem znaczenia terenu. Nauka latania wynikała z impulsywności Mamy, u której zawsze był "płomień" nerwów i działanie pod wpływem impulsu. Mógłbym dużo o niej powiedzieć ale na pewno nie to że brakowało jej rozumu. Co do kastracji kota to podzielam zdanie Tortuga. Jeśli miałbym zrobić zwierzakowi coś takiego, wolałbym wcale go nie mieć. Błąd Mamy, moim zdaniem, polegał na tym że chciała udomowić działkowego kota, który miał już swoje przyzwyczajenia, a nie wzięła małej kotki która nie znaczyłaby terenu nawet jakby dorosła.
5w4 so/sx INTj - LII
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
Re: Wolisz miec w domu kota czy psa?
Cóż działanie pod wpływem impulsu raczej wyklucza rozum. Rzucanie żywym stworzeniem z czwartego piętra jest barbarzyństwem jakby nie patrzeć. Jak ktoś tak reaguje na zwierzęta to chyba nie powinien ich mieć.Eol pisze: Nauka latania wynikała z impulsywności Mamy, u której zawsze był "płomień" nerwów i działanie pod wpływem impulsu. Mógłbym dużo o niej powiedzieć ale na pewno nie to że brakowało jej rozumu.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Wolisz miec w domu kota czy psa?
Nie twierdzę że dobrze zrobiła. Prawdę mówiąc do tej pory nie rozumiem czemu to zrobiła ale zrobiła. Co do twierdzenia że działanie pod wpływem impulsu raczej wyklucza rozum, to zgodziłbym się z tym tylko jeśli dotyczy to danego momentu. Kiedy działasz pod wpływem impulsu rzeczywiście rozum nie funkcjonuje ale widziałem ją w wielu sytuacjach i widziałem z jakimi problemami sobie poradziła oraz w jaki sposób, więc z czystym sumieniem powtórzę to co już wcześniej napisałem - mógłbym dużo o niej powiedzieć ale na pewno nie to że brakuje jej rozumu.
5w4 so/sx INTj - LII
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
Re: Wolisz miec w domu kota czy psa?
Trochę zaczynam przekonywać się do psów po tym, jak lepiej opanowałem ich mowę ciała. A psy wszelakie jakoś zaczęły do mnie lgnąć i okazywać dużo sympatii ostatnio.
Ale i tak dalej wolę koty.
Ale i tak dalej wolę koty.
- kowalex95
- Nowy użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: czwartek, 1 sierpnia 2013, 09:22
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Wolisz miec w domu kota czy psa?
Zdecydowanie psa. Do tej pory nie moge znieść widoku kota wypluwającego mysz....
5w6; Piątka ze skrzydłem sześć - "Rozwiązywacz problemów"
Być jak Bill Gates...
ajkstyle.blogspot.com
Być jak Bill Gates...
ajkstyle.blogspot.com
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Wolisz miec w domu kota czy psa?
Wolisz psy, spoko, tylko czy jest coś w psach co lubisz? Używasz selekcji negatywnej: psy, bo koty polują...
Może tak samo jest z ludźmi, wystarczy lepiej zrozumiec mowę ciała i kontakt stanie się łatwiejszy.And pisze:Trochę zaczynam przekonywać się do psów po tym, jak lepiej opanowałem ich mowę ciała. A psy wszelakie jakoś zaczęły do mnie lgnąć i okazywać dużo sympatii ostatnio.
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Re: Wolisz miec w domu kota czy psa?
A ja nie znoszę, jak jakiś pies się na mnie rzuca na powitanie, koty nigdy nie są takie natrętne.
Tak więc koty bez dwóch zdań. Uwielbiam koty, mam nawet jednego.
Tak więc koty bez dwóch zdań. Uwielbiam koty, mam nawet jednego.
5w4
Re: Wolisz miec w domu kota czy psa?
tego samego nie lubię u psów.. tego ich natręctwa. są na każde zawołanie, a nawet jak ich nie wołasz. kot tylko czasem przyjdzie, nie za często, mój jest dość dziki, nie zawsze się z nim dogada ma humory, a nie jak pies ciągle taki sam. jedyny plus w psach to to że niektóre nadają się do obrony.BlackRose pisze:A ja nie znoszę, jak jakiś pies się na mnie rzuca na powitanie, koty nigdy nie są takie natrętne.
4w5
- Irranea
- Moderator
- Posty: 1179
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
- Lokalizacja: w barku
Re: Wolisz miec w domu kota czy psa?
O to to.bodzios pisze:Psy, koty, gryzonie, tak wyglądałaby hierarchia u mnie
Przez większą część swojego życia marzyłam o kocie. Przez 15 lat miałam psa, ale nie bardzo czułam się z nim związana. Nie słuchał mnie i nie był zbyt inteligentny, dlatego marzyłam o kocie. Koty, jak każde inne zwierzęta mają swoje plusy i minusy, zależy kto jaką ma potrzebę, Wszystko się zmieniło, kiedy wyprowadziłam się z domu i zamieszkałam z chłopakiem. Miał śliczną amstaffkę. Przez te 1,5 roku bardziej się do niej przywiązałam, niż do własnego psa. Była genialna jeśli chodzi o wyczuwanie emocji [świetnie potrafiła pocieszyć] oraz intencji innego człowieka [2 razy odstraszyła podejrzanych typów]. Dlatego, jeśli miałabym mieć psa, to chciałabym, żeby był właśnie tej rasy. Sądzę, że pies byłby argumentem zmuszającym mnie do wyjścia z domu i przejściem się ulicami miasta. Z racji na obecną sytuację mieszkaniową nie mogę sobie pozwolić ani na psa ani na kota. Ostatnio uśpiłam moje dwie szczurzyce, więc obecnie na dłuższy czas pozostanę bez zwierza.
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Wolisz miec w domu kota czy psa?
Zawsze mnie ciekawiło co ludzi pcha do posiadania amstaffów czy pitbuli. Dla mnie to trochę jak trzymanie dzikiego zwierzęcia, które zostało ukształtowane tak a nie inaczej do wyrządzania krzywdy, więc to tylko kwestia czasu zanim instynkt się odezwie - i szkolenie czy trening nie pomogą. Poza tym są o wiele mądrzejsze rasy psów od tych psów walczących, np owczarki niemieckie. Więc jak ktoś chce większego mądrego psa, to ma zawsze alternatywę dla bokserów i rottweilerów.
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Re: Wolisz miec w domu kota czy psa?
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- Irranea
- Moderator
- Posty: 1179
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
- Lokalizacja: w barku
Re: Wolisz miec w domu kota czy psa?
Nie wiem co innych do tego pcha, ale mnie przekonuje ich inteligencja i charakter [amsteffów, bo z pitbullami nie miałam nigdy do czynienia, więc się nie wypowiem, to ponoć bardziej agresywna rasa i bardziej niestała psychicznie od amstaffów]. Dobry trening i amstaff przestaje być taki zły. Oczywiście trzeba go pilnować i mieć na oku na spacerze, ale tak jest chyba z każdym innym psem. I podoba mi się, ta ich pokraczność.baby_kapar pisze:Zawsze mnie ciekawiło co ludzi pcha do posiadania amstaffów czy pitbuli.
Co do mądrości owczarków niemieckich, to jak do tej pory spotykałam się tylko z głupią odmianą tego psa. Ale może to też wina właścicieli, którzy nie potrafili wyszkolić psa.