Blokada przed mówieniem 0.o
Brzmi znajomo.............
Najgorsze jest jednak to, że potem jetem wściekła na siebie . Tyle niewykorzystanych okazji do ciekawej rozmowy.............
Zolka
piątki kochane nie jestem jedną z was ale bardzo bym chciała zrozumieć waszą nature, bez zbytniej ingeręcji i z poszanowaniem waszej potrzeby "izolacji"
bez naruszania prywatności
powiedzcie co znaczy w waszym piątkowym wydaniu zapewnienie: "odezwę się..." poczym mijaja dni, tygodnie, miesiące i nic...
a mimo to w powietrzu wisi ta magnetyczna wyczuwalna intucją niewerbalna proźba z waszej str. i zgoda z mojej str. czekania na to kiedy w końcu się odezwiecie
zawierzam piatkom i cierpliwie czekam czasem sama musze zrobic kolejny krok bo zasiedzieć się można jestem dziewiątka mam szalenie cierpliwa nature ale ludzie może ja nie umiem odczytać waszej natury?
Green Eyes: bardzo proszę nie powtarzać tych samych postów w dwóch różnych tematach i jeszcze jedno, Asiu, dołącz do nas - forumowiczów piszących bez włączonego Caps Locka
bez naruszania prywatności
powiedzcie co znaczy w waszym piątkowym wydaniu zapewnienie: "odezwę się..." poczym mijaja dni, tygodnie, miesiące i nic...
a mimo to w powietrzu wisi ta magnetyczna wyczuwalna intucją niewerbalna proźba z waszej str. i zgoda z mojej str. czekania na to kiedy w końcu się odezwiecie
zawierzam piatkom i cierpliwie czekam czasem sama musze zrobic kolejny krok bo zasiedzieć się można jestem dziewiątka mam szalenie cierpliwa nature ale ludzie może ja nie umiem odczytać waszej natury?
Green Eyes: bardzo proszę nie powtarzać tych samych postów w dwóch różnych tematach i jeszcze jedno, Asiu, dołącz do nas - forumowiczów piszących bez włączonego Caps Locka
Ostatnio zmieniony środa, 24 stycznia 2007, 10:19 przez ASKA, łącznie zmieniany 1 raz.
'Bo jest paru ludzi
Bo jest parę w życiu dobrych chwil
Bo jest parę złudzeń które warto mieć by żyć...'
aspazja
rak;2x 9w1 i 3x 4w5 jak to możliwe? INFp
Bo jest parę w życiu dobrych chwil
Bo jest parę złudzeń które warto mieć by żyć...'
aspazja
rak;2x 9w1 i 3x 4w5 jak to możliwe? INFp
W sumie mój kumpel jest 5 i wiem jak trudnym jest to dla was wyzwaniem, ale chyba trzeba się jakoś przemóc no nie?? W koncu życie należy do odważnych. Może powinniście się zastanowić co tak was naprawdę blokuje, i próbować to zwalczyć. Moja rada dla 5 : starajcie może poczytać o retoryce. W końcu lubicie wiedze
Taka jestem trochę roztrzepana... wiem, że to nie jest wytłumaczenie i wcale nie chodzi mi o to by się tłumaczyć... caps lock (krzyk) spowodował że ktoś mnie „usłyszał”... choć nie chcący go użyłam mam hasło pisane caps lockiem i tak już nie wyłączywszy go pisałam i pisałam... a on krzyczał i krzyczał .... a jeśli chodzi o powtórzenie tematu to do dopiero teraz się zorientowałam, że jest tu skopiowany czasem roztargnienie i zmęczenie powoduje, że nie wiem co robie kiedy i jak... doprawdy skąd się ta kopia tu wzięła nie mam pojęcia... pozdrawiam
A i poprawiam tą wypowiedź dosyć kszyku... „zminimalizuje” to bo w nieskończoność będziecie mnie linczować... bura za burą ale mi się dostało
A i poprawiam tą wypowiedź dosyć kszyku... „zminimalizuje” to bo w nieskończoność będziecie mnie linczować... bura za burą ale mi się dostało
'Bo jest paru ludzi
Bo jest parę w życiu dobrych chwil
Bo jest parę złudzeń które warto mieć by żyć...'
aspazja
rak;2x 9w1 i 3x 4w5 jak to możliwe? INFp
Bo jest parę w życiu dobrych chwil
Bo jest parę złudzeń które warto mieć by żyć...'
aspazja
rak;2x 9w1 i 3x 4w5 jak to możliwe? INFp
Heh, ja nie mam jakiś większych blokad, jeżeli o to chodzi, ale bardzo często zdarza mi się, że po prostu nie chce mi się odpowiadać na pytania innych. Nie wiem dlaczego tak jest, ale bardzo to niektórych denerwuje np. moja kumpelę 7 . A co do szkoły. Macie rację! Często coś wiedziałam, ale nie mówiłam, no bo po co? Albo jakaś ważna rozmowa... i te obawy... Czy się nie zająknę, nie będę bełkotać? Wolę wtedy ograniczyć mówienie do minimum
5w4 sp/so/sx ENTp // who cares?
Mam. W niektórych przypadkach/sytuacjach mówię ok. 20 % tego co myślę, iż mogłabym powiedzieć; uznając ze może to być źle obebrane etc.
Czasami, z niektórymi osobami, mówię niemal wszystko. Aczkolwiek radziej.
Czasami, z niektórymi osobami, mówię niemal wszystko. Aczkolwiek radziej.
5w4
"Patrząc na Twój świat, na to jak żyjesz, czasami wydaje mi się, że niektórzy ludzie to po prostu takie rybki akwariowe, które Twój Bóg z nudów spuścił w kiblu."
"Patrząc na Twój świat, na to jak żyjesz, czasami wydaje mi się, że niektórzy ludzie to po prostu takie rybki akwariowe, które Twój Bóg z nudów spuścił w kiblu."
A ja często wogóle nie odczuwam potrzeby mówienia... Nawet, jeśli chcę już coś powiedzieć, to myślę nad tym tak długo, aż zmieni się temat albo ktoś inny już to powie. A jak palnę coś bez zastanowienia to głupoty wychodzą...
Ostatnio zmieniony niedziela, 4 lutego 2007, 11:08 przez ktośtam, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli muszę się odezwać, to przeważnie gdy:
1. pada trudne pytanie, a wszystko wskazuje na to, że tylko ja znam odpowiedź (na szczęście rzadka sytuacja, czuję się wtedy jak po akcji "wejście smoka", a audytorium gapi się cicho skonsternowane),
2. nastąpi punkt krytyczny krępującej ciszy (rzadka sytuacja, rozmówca mnie wyręcza),
3. kot czegoś ode mnie chce (odzywa się często i potrafi mnie zachęcić do pogaduszek),
4. przypląta mi się wiersz "Zniszczenie" Baudelaire'a,
5. widzę piękne drzewo,
6. zrobię coś głupiego (komentowanie przejawów wlasnej głupoty to już odruch),
7. śmieję się z siebie (j.w.)
8. odwzajemniam pozdrowienie,
9. zdaję relację z jakiegoś wydarzenia wścibskiej rodzince - w punktach.
Lista długa, nie jest tragicznie. Poza tym jestem bardzo rozgadana - w myślach.
1. pada trudne pytanie, a wszystko wskazuje na to, że tylko ja znam odpowiedź (na szczęście rzadka sytuacja, czuję się wtedy jak po akcji "wejście smoka", a audytorium gapi się cicho skonsternowane),
2. nastąpi punkt krytyczny krępującej ciszy (rzadka sytuacja, rozmówca mnie wyręcza),
3. kot czegoś ode mnie chce (odzywa się często i potrafi mnie zachęcić do pogaduszek),
4. przypląta mi się wiersz "Zniszczenie" Baudelaire'a,
5. widzę piękne drzewo,
6. zrobię coś głupiego (komentowanie przejawów wlasnej głupoty to już odruch),
7. śmieję się z siebie (j.w.)
8. odwzajemniam pozdrowienie,
9. zdaję relację z jakiegoś wydarzenia wścibskiej rodzince - w punktach.
Lista długa, nie jest tragicznie. Poza tym jestem bardzo rozgadana - w myślach.
5w6
Ja również. Gadam do siebie, układam dialogi (potencjalne) z innymi, rozmawiam nawet po angielsku ze sobąewutek pisze: Poza tym jestem bardzo rozgadana - w myślach.
5w4
"Patrząc na Twój świat, na to jak żyjesz, czasami wydaje mi się, że niektórzy ludzie to po prostu takie rybki akwariowe, które Twój Bóg z nudów spuścił w kiblu."
"Patrząc na Twój świat, na to jak żyjesz, czasami wydaje mi się, że niektórzy ludzie to po prostu takie rybki akwariowe, które Twój Bóg z nudów spuścił w kiblu."
HEHE
Ja też rozmawiam ze sobą po angielsku i każdą sytuację analizuje bardzo długi i potem zastanawiam się co mogłem zrobić i co by z tego wynikło.
Gorzej jest gdy myślę nad jakąś decyzją i wpadam na świetne rozwiązani, oryginalne, jednak boję się, że ktoś nieźle mnie wyśmieje, obrzuci obelgami za tą decyzję i strach przezwycięża nade mną i decyduje się na wyjście mniej oryginalne dla mnie gorsze, nie odzwierciedlające tego co naprawdę chciałbym pokazać (UWAGA jednak nie ulegam presji innych i nie podejmuje decyzji jaką wybrali inni!!!).
Tak mi się wydaje
Gorzej jest gdy myślę nad jakąś decyzją i wpadam na świetne rozwiązani, oryginalne, jednak boję się, że ktoś nieźle mnie wyśmieje, obrzuci obelgami za tą decyzję i strach przezwycięża nade mną i decyduje się na wyjście mniej oryginalne dla mnie gorsze, nie odzwierciedlające tego co naprawdę chciałbym pokazać (UWAGA jednak nie ulegam presji innych i nie podejmuje decyzji jaką wybrali inni!!!).
Tak mi się wydaje
Ja jestem w 93% 5w4 a w 7% nie wiem sam
Ale ten test działa!!!!
Ale ten test działa!!!!
Przeglądałam forum i ten temat mnie zachęcił do rejestracji... Hurra, nie jestem sama! Przy czym ja mam blokadę tylko podczas tzw. 'poważnych rozmów'. Nie jestem w stanie rozmawiać z innymi o jakichkolwiek uczuciach - jeśli ktoś naciska, po prostu mnie zatyka. Do tego stopnia, że zwijam się w kulkę. Jedyną osobą, która mnie trochę 'oswoiła' jest mąż, ale jemu też zabrało to sporo czasu...
Natomiast w towarzystwie nie mam żadnych problemów, o 'marynodupologii' mogę rozmawiać do wypęku.
Natomiast w towarzystwie nie mam żadnych problemów, o 'marynodupologii' mogę rozmawiać do wypęku.
Witaj. Twój post uzmysłowił mi, że nawet w obrębie naszego typu istnieją znaczące różnice w zakresie "tolerancji" poruszanych tematów. Dla przykładu: Nie potrafię uprawiać "marynodupologii" i czuć się swobodnie w tzw. luźnych tematach.Kelaina pisze:mam blokadę tylko podczas tzw. 'poważnych rozmów'. Nie jestem w stanie rozmawiać z innymi o jakichkolwiek uczuciach - jeśli ktoś naciska, po prostu mnie zatyka.
5w6
Ja jestem straszną gadułą, ale tylko wsród swoich bardzo dobrych znajomych, nie mam ich wielu bo do tej grupy zaliczam tylko 3 osoby.
Moja blokada ma według mnie podłorze w słabej dykcji oraz stresie. Zdarza się że coś powiem jednak nikt tego nie zrozumie, jest to zwłąszcza krępujące w większej grupie osób.
Jednak nie sprawia mi to wielkiego problemu, ponieważ jeżeli kogoś dobrze poznam, to blokada sama znika wraz z stresem ktory odczuwam podczas rozmowy z nieznajomym
A co do metody walki z blokadą, najlepiej udowodnić sobie że nie jesteśmy gorsi od innych. Moim hobby i pasją jest e-sport, gry komputerowe. Nie powiem jaka to była gra, ale powiem że byłem jednym z najlepszych w polsce. Ludzie na sam widok mojego nicka czuli respekt, a ja to wiedzialem. Wtedy naprawde czułem się dowartościowany i nie mialem żadnych blokad, nawet na używanych w FPP (strzelankach) komunikatorach głosowych
Moja blokada ma według mnie podłorze w słabej dykcji oraz stresie. Zdarza się że coś powiem jednak nikt tego nie zrozumie, jest to zwłąszcza krępujące w większej grupie osób.
Jednak nie sprawia mi to wielkiego problemu, ponieważ jeżeli kogoś dobrze poznam, to blokada sama znika wraz z stresem ktory odczuwam podczas rozmowy z nieznajomym
A co do metody walki z blokadą, najlepiej udowodnić sobie że nie jesteśmy gorsi od innych. Moim hobby i pasją jest e-sport, gry komputerowe. Nie powiem jaka to była gra, ale powiem że byłem jednym z najlepszych w polsce. Ludzie na sam widok mojego nicka czuli respekt, a ja to wiedzialem. Wtedy naprawde czułem się dowartościowany i nie mialem żadnych blokad, nawet na używanych w FPP (strzelankach) komunikatorach głosowych
6w5.