Blokada przed mówieniem 0.o

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
dreadlord
Posty: 7
Rejestracja: sobota, 25 października 2008, 02:26

#226 Post autor: dreadlord » sobota, 25 października 2008, 13:49

Jak niektórzy pisal nie chce mi się gadać/wtrącać/dyskutować,
ale co stoi za tą niechęcią? Ja dostrzegam spore nakłady niezdrowego.
Sam po sobie. Nie chce mi się gadać - nie chce mi się zmieniać.


5w6

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

#227 Post autor: SuperDurson » sobota, 25 października 2008, 16:47

Ciężko "przetłumaczyć" myśli, które pędzą za pomocą powolnych słów.
Introwertyk często nie nadąża nadawać dźwięków za potokiem myśli.. Jest już daleko, a powiedziane zostało wciąż tak mało..
Gdyby to nie wystarczało, to mniej lotne umysły nie nadążają często nawet za potokiem słów.. I to skutecznie zniechęca do uczenia świni śpiewu.
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Kabra
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 29 grudnia 2008, 15:36

#228 Post autor: Kabra » środa, 31 grudnia 2008, 01:11

Heh miałem coś napisać ale to zostało już napisane przez innych :P Mam dokładnie to samo co w cytatach poniżej i w wielu postach tutaj.
wiewiórka pisze:Ile to razy zdarzało mi się, że ktoś inny powiedział to co ja miałam zamiar powiedzieć, tylko jakoś słowa mi grzęzły i nie mogłam się zdecydować, aż w końcu ktoś mnie ubiegł. W ogóle jak jestem w grupie to się wyłączam, jestem z boku, prawie nic nie mówię, tylko słucham.
zolwbol pisze:a poza tym nie lubię się powtarzać a zawsze przygotowywuję sobie kwestię w myślach wraz z wyobrażeniem sobie jak to mówię i jak reagują na to inni, co odpowiadają i co ja z kolei na tą ich wymyśloną przeze mnie wypowiedź odpowiadam itd..., często "uczestniczę" w ten sposób w dwóch różnych dyskusjach rzeczywistej i urojonej :D
5w4

płonący
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 29 grudnia 2008, 21:31
Lokalizacja: Poznań

#229 Post autor: płonący » środa, 31 grudnia 2008, 12:29

Jak (niemal) każda piątka także posiadam blokadę przed mówieniem. Jednak w znacznym stopniu udało mi się ją zniwelować. Jak?
Prawdopodobnie silny wpływ skrzydła 4 popychał mnie do działalnośći artystycznej. Zaczęło się od rysowania komiksów (brak talentu, ale rysuje do dzisiaj - bo to fajna zabawa), a skończyło na... zespole muzycznym! Ja byłem wokalistą i pisałem teksty. W szkole był przegląd zespołów więc... Co prawda strasznie się denerwowałem, ale nie było tak żle - zebraliśmy jakiś aplauz. Po tym wydarzeniu zobaczyłem że tłum nie jest taki straszny i stałem się bardziej otwarty. Wy też powinniście spróbować (zwłaszcza 5w4 - skrzydło artystyczne), zaprezentować coś swojego innym! Opowiadanie, rysunek tekst piosenki... Mi pomogło.

Awatar użytkownika
Riviette
Posty: 405
Rejestracja: niedziela, 29 października 2006, 13:09
Enneatyp: Lojalista

#230 Post autor: Riviette » środa, 31 grudnia 2008, 13:41

Ja mam dosyć takich zespołów muzycznych. Po krótszym lub dłuższym czasie jego członkowie popadają w samozachwyt i czują się fajni, co prowadzi do tego, że robią się z nich niesamowite dupki.
Nie wszyscy może, ale większość.

Przepraszam za offtop. Koleś dotknął mojego czułego punktu (jakkolwiek by to nie brzmiało).
6w5, IEI

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

#231 Post autor: Elkora » poniedziałek, 5 stycznia 2009, 22:12

Ja lubię konfrontować swoje poglądy z poglądami innych, czasem się otwieram, ale zauważam ze mogę używać miej lub bardziej precyzyjnego słownictwa, ładnych i brzydkich słów i mimo sporego zasobu nigdy nie udaje mi się w pełni wyrazić swoich myśli, czasem mam warzenie ze rozmówca ni diabla nie wie o czym mowie
Obrazek

Eradicator
Posty: 387
Rejestracja: sobota, 24 maja 2008, 13:03

#232 Post autor: Eradicator » poniedziałek, 5 stycznia 2009, 22:20

Mam podobny problem. Jakbym za szybko myślał albo myślał jakimiś schematami i się gubię w przełożeniu go. Muszę to robić szczegółowo i ostrożnie. To tak jakby ktoś dopiero rysował jakąś mapę, tworzył ją a ja miał już gotową i przekładał na papier z tym, że gubił bym się po drodze. Ostatnio dużo nad tym pracuję, wyszło na to, że to kwestia koncentracji ale i tak nie jest jeszcze tak dobrze jak bym chciał. Ze słownictwem też jest problem. Ale jak napisałem, pracuję nad tym.

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

#233 Post autor: Elkora » poniedziałek, 5 stycznia 2009, 22:25

o to tez czasem mam, dlatego wole pisać, mam czas żeby pomyśleć, a jak się zatnę i gapie w ścianę to nikogo to nie dziwi i chyba to tez jest uzasadnienie sporego procentu 5 na forach
Obrazek

hikikomori
Posty: 12
Rejestracja: piątek, 9 stycznia 2009, 09:58

#234 Post autor: hikikomori » piątek, 9 stycznia 2009, 12:03

Ostatnio zmieniony niedziela, 25 października 2009, 09:35 przez hikikomori, łącznie zmieniany 1 raz.

G.I.Joe
Posty: 400
Rejestracja: sobota, 10 stycznia 2009, 09:51

#235 Post autor: G.I.Joe » sobota, 10 stycznia 2009, 15:40

Ostatnio sprawdzilem w praktyce swoje mowienie o emocjach z pewna kobieta kobieta z ktora laczyla mnie relacja na poziomie kolezansko sexualnym.

Wnioski z eksperymentu okazaly sie bardzo niezadowalajace dla mnie co oznacza, ze istnieje powazna roznica miedzy tym jak sobie wyobrazalem przebieg tej rozmowy we wlasnych myslach, a tym jak ta rozmowa przebiegła w praktyce z kobieta.

Nie zaobserowalem natomiast u siebie zadnej blokady, ale sposob w jaki mowilem o co mi chodzi mozna by było porownac do belkotu bobasa probujacego powiedziec swojej mamie ze jest glody. Ciekawe doswiadczenie.

magda
Posty: 121
Rejestracja: wtorek, 28 listopada 2006, 00:00

#236 Post autor: magda » sobota, 10 stycznia 2009, 17:20

G.I.Joe pisze:Ostatnio sprawdzilem w praktyce swoje mowienie o emocjach z pewna kobieta kobieta z ktora laczyla mnie relacja na poziomie kolezansko sexualnym.

Wnioski z eksperymentu okazaly sie bardzo niezadowalajace dla mnie co oznacza, ze istnieje powazna roznica miedzy tym jak sobie wyobrazalem przebieg tej rozmowy we wlasnych myslach, a tym jak ta rozmowa przebiegła w praktyce z kobieta.

Nie zaobserowalem natomiast u siebie zadnej blokady, ale sposob w jaki mowilem o co mi chodzi mozna by było porownac do belkotu bobasa probujacego powiedziec swojej mamie ze jest glody. Ciekawe doswiadczenie.
blokada przed mówieniem z kobietą z którą łączy cię seks, wynika z faktu braku więzi emocjonalnej. z jednej strony dopuściłeś taką osobę do siebie, a z drugiej strony osoba nie odpowiadała ci intelektualnie, bądź emocjonalnie.
zamiast zastanawiać się nad sobą, raczej poszukaj kobiety z którą miałbyś kontakt nie tylko cielesny. aczkolwiek tak zwana faza zakochania odbiera mowę. ale skoro występowały tu stosunki koleżeńsko seksualne.. to raczej o fazie zakochanie nie może być mowy.
życzę owocnych poszukiwań i nie stwarzania sobie samemu sztucznych problemów.
ISTP

G.I.Joe
Posty: 400
Rejestracja: sobota, 10 stycznia 2009, 09:51

#237 Post autor: G.I.Joe » sobota, 10 stycznia 2009, 18:08

magda pisze:
G.I.Joe pisze:Ostatnio sprawdzilem w praktyce swoje mowienie o emocjach z pewna kobieta kobieta z ktora laczyla mnie relacja na poziomie kolezansko sexualnym.

Wnioski z eksperymentu okazaly sie bardzo niezadowalajace dla mnie co oznacza, ze istnieje powazna roznica miedzy tym jak sobie wyobrazalem przebieg tej rozmowy we wlasnych myslach, a tym jak ta rozmowa przebiegła w praktyce z kobieta.

Nie zaobserowalem natomiast u siebie zadnej blokady, ale sposob w jaki mowilem o co mi chodzi mozna by było porownac do belkotu bobasa probujacego powiedziec swojej mamie ze jest glody. Ciekawe doswiadczenie.
blokada przed mówieniem z kobietą z którą łączy cię seks, wynika z faktu braku więzi emocjonalnej. z jednej strony dopuściłeś taką osobę do siebie, a z drugiej strony osoba nie odpowiadała ci intelektualnie, bądź emocjonalnie.
zamiast zastanawiać się nad sobą, raczej poszukaj kobiety z którą miałbyś kontakt nie tylko cielesny. aczkolwiek tak zwana faza zakochania odbiera mowę. ale skoro występowały tu stosunki koleżeńsko seksualne.. to raczej o fazie zakochanie nie może być mowy.
życzę owocnych poszukiwań i nie stwarzania sobie samemu sztucznych problemów.
Bylo tak jak napisalas z ta roznica ze nie mialem jakiejs specjalnej blokady i to wlasnie dlatego ze nic do niej nie czuje. Mysle ze bede mial znacznie ciezszy orzech do zgryzienia kiedy przyjdzie mi rozmawiac o uczuciach z kobieta do ktorej faktycznie cos poczuje. Sytuacje ktora opisalem w poprzednim poscie traktowalem jako trening poniewaz nie mialem nic do stracenia i nie zalezalo mi, ale mimo tego nie szlo mi najlepiej.

magda
Posty: 121
Rejestracja: wtorek, 28 listopada 2006, 00:00

#238 Post autor: magda » sobota, 10 stycznia 2009, 18:26

G.I.Joe pisze:
magda pisze:
G.I.Joe pisze:Ostatnio sprawdzilem w praktyce swoje mowienie o emocjach z pewna kobieta kobieta z ktora laczyla mnie relacja na poziomie kolezansko sexualnym.

Wnioski z eksperymentu okazaly sie bardzo niezadowalajace dla mnie co oznacza, ze istnieje powazna roznica miedzy tym jak sobie wyobrazalem przebieg tej rozmowy we wlasnych myslach, a tym jak ta rozmowa przebiegła w praktyce z kobieta.

Nie zaobserowalem natomiast u siebie zadnej blokady, ale sposob w jaki mowilem o co mi chodzi mozna by było porownac do belkotu bobasa probujacego powiedziec swojej mamie ze jest glody. Ciekawe doswiadczenie.
blokada przed mówieniem z kobietą z którą łączy cię seks, wynika z faktu braku więzi emocjonalnej. z jednej strony dopuściłeś taką osobę do siebie, a z drugiej strony osoba nie odpowiadała ci intelektualnie, bądź emocjonalnie.
zamiast zastanawiać się nad sobą, raczej poszukaj kobiety z którą miałbyś kontakt nie tylko cielesny. aczkolwiek tak zwana faza zakochania odbiera mowę. ale skoro występowały tu stosunki koleżeńsko seksualne.. to raczej o fazie zakochanie nie może być mowy.
życzę owocnych poszukiwań i nie stwarzania sobie samemu sztucznych problemów.
Bylo tak jak napisalas z ta roznica ze nie mialem jakiejs specjalnej blokady i to wlasnie dlatego ze nic do niej nie czuje. Mysle ze bede mial znacznie ciezszy orzech do zgryzienia kiedy przyjdzie mi rozmawiac o uczuciach z kobieta do ktorej faktycznie cos poczuje. Sytuacje ktora opisalem w poprzednim poscie traktowalem jako trening poniewaz nie mialem nic do stracenia i nie zalezalo mi, ale mimo tego nie szlo mi najlepiej.
a ja myślę, że ten bełkot, to była pewnego rodzaju blokada.. podświadoma, ale jednak blokada.. przecież seks sam w sobie jest już niesamowitą bliskością, z druga osobą.. a brak uczuć podczas.. to musi być nieciekawe..
ISTP

G.I.Joe
Posty: 400
Rejestracja: sobota, 10 stycznia 2009, 09:51

#239 Post autor: G.I.Joe » sobota, 10 stycznia 2009, 18:29

Jeszcze nigdy nie bylem blisko z kims do kogo cos czuje. Chce to zmienic i zmienie napewno chociaz bardzie sie tego boje.

monish
Posty: 10
Rejestracja: wtorek, 13 stycznia 2009, 01:32

#240 Post autor: monish » wtorek, 13 stycznia 2009, 01:53

ha, jakie to prawdziwe...ile razy chodzac jeszcze do szkoly czekalam na 'odpowiedni'moment na lekcji zeby sie wypowiedziec..az do dzwonka. Przy wiekszej grupie ludzi, szczegolnie jesli nie znam wszystkich dobrze-blokuje mi sie mowa, mozg, pada inteligencja i ostry dowcip. Zonk! Najgorzej, ze o ile po polsku jeszcze jakos slychac zem nie jelop totalny, tak po angielsku-a obecnie jestem w UK- zenada. Im bardziej sie denerwuje, im wazniejsza dla mnie sytuacja-przykladowo dzis pierwszy dzien w nowej pracy- tym moj poziom jezyka stacza sie z powiedzmy cos okolo FCE do basic, takiego ze robie IDIOTYCZNE bledy, ktore sama zaraz zreszta wylapuje i robi mi sie glupio,wiec sie zamykam, i wychodze na niekumata. A mnie sie cos w aparacie mowy przestawia, nie moge sobie przypomniec slow, zwrotow..klapa. Najsmieszniejsze jak sie przejezyczam , nawet po pl...sie mi glupoty wymykaja, od niechcenia, nie wiem jak to ujac..mysl mi sama naplywa do ust i ziuu..poszlo peklo, a wszyscy dookola skonfudowani.
Oniesmiela mnie grupa, gdy wszyscy sluchaja, gdy latwo palnac cos 3po 3...nie lubie skupiac uwagi na sobie. A moze inaczej- lubie, ale nie wiem jak to robic, nie lubie chyba siebie, i wole unikac. Chociaz gdzies tam w glebi bym chciala.
Jak ktos juz wspomnial- milcze, gdy trafiam na ludzi o tak odmiennnych pogladach, sposobie zycia i srodowisku ze dyskusja nie mialaby sensu.
Czasem cos wiem ale sie nie 'chwale', i jakis przemadrzalec ktory sadzi ze jako jedyny mial te 'genialna'mysl zgarnia za to wszystkie oklaski. Irytujace, ale ciezkie do zmiany.

Tu ciekawe:
płonący pisze:Jak (niemal) każda piątka także posiadam blokadę przed mówieniem. Jednak w znacznym stopniu udało mi się ją zniwelować. Jak?
Prawdopodobnie silny wpływ skrzydła 4 popychał mnie do działalnośći artystycznej. Zaczęło się od rysowania komiksów (brak talentu, ale rysuje do dzisiaj - bo to fajna zabawa), a skończyło na... zespole muzycznym! Ja byłem wokalistą i pisałem teksty. W szkole był przegląd zespołów więc... Co prawda strasznie się denerwowałem, ale nie było tak żle - zebraliśmy jakiś aplauz. Po tym wydarzeniu zobaczyłem że tłum nie jest taki straszny i stałem się bardziej otwarty. Wy też powinniście spróbować (zwłaszcza 5w4 - skrzydło artystyczne), zaprezentować coś swojego innym! Opowiadanie, rysunek tekst piosenki... Mi pomogło.
ciekawe, bo tez tak mam- przez grubo rok gralam przedstawienia dla dzieci w przedszkolach i szkolach, nawet na festynach miastowych, robilam za jakies stworki i postaci bajkowe, i o dziwo- zero zajakniec. Mysle ze kostium pomagal mi stac sie inna osoba troche, otwieral mi brame, scena tez- bo na niej niejako jestem zobowiazana do mowienia do szerszej publicznosci(zazwyczaj malo mowie bo sadze ze ludzie nie beda mnie lubic gdy bede sie za bardzo udzielac, jak bede nachalna i gadatliwa,dziwne ale coz), tam bylo na to przyzwolenie, taka rola. Otworzylam sie na ludzi, zaakceptowalam pewne swoje cechy. Takze ten, kto to napisal ma racje:>
A ze moje granie sie skonczylo...wrocily rozne dziwne schizy, ta moja wewnetrzna aktorka sie gdzies schowala i lipa.
5 w 4, panna, liczba urodzeniowa 8, rozmiar buta ...
O slodka ironio.

ODPOWIEDZ