Blokada przed mówieniem 0.o

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
ewutek
Posty: 993
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 19:53
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

Re: Blokada przed mówieniem 0.o

#61 Post autor: ewutek » środa, 7 marca 2007, 00:21

"Przypadłość" Regisa równie często i mnie dotyczy. Mam przygotowaną odpowiedź, edytuję, skracam dłużyzny i oczywistości, chwila namysłu i... wniosek, że nie ma sensu wysyłać bo w gruncie rzeczy znowu wyszedł oklepany banał.


5w6

bladymargot
Posty: 62
Rejestracja: poniedziałek, 5 marca 2007, 11:46
Lokalizacja: Śląsk

#62 Post autor: bladymargot » środa, 7 marca 2007, 08:22

Ja z zasady jestem bardzo aktywna w dyskusjach i na zajęciach - kiedy uważam, że mam coś do powiedzenia w danej materii. (No, albo kiedy chcę pomóc w rozkręceniu dyskusji). Ale zazwyczaj po jakimś czasie milknę, bo dyskusja przestaje iśc torem, który mnie interesuje. A kijem rzeki nie zawrócę.
5w4

Dominika88
Posty: 9
Rejestracja: środa, 21 marca 2007, 20:54

#63 Post autor: Dominika88 » piątek, 23 marca 2007, 14:35

Czasami gdy chcę coś powiedzieć, to tego nie mówię. Jest we mnie jakaś bokada, coś, co mówi "nie odzywaj się, bo: nie warto/ on(a) cię nie zrozumie/ ośmieszysz się/ to na pewno nie o to chodzi (...)". Miewam takie nieuzasadnione wątpliwości, dlatego zwykle nie zabieram głosu. I nawet jeśli dany komentarz byłby trafny - ja muszę się zastanowić, czy aby na pewno.

To, co napisał LEX kilka postów przede mną oraz to, co zebrał w cytatach od forumowiczów...hmm... Tak choćbym czytała swoje własne myśli...
5w4, INFJ

Awatar użytkownika
Sivar
Posty: 36
Rejestracja: niedziela, 18 marca 2007, 23:09
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

#64 Post autor: Sivar » piątek, 23 marca 2007, 14:50

Hmmm... Mówię rzadko. Bo nie widzę sensu w klepaniu ozorem, jeśli nie mam niczego ciekawego i sensownego do powiedzenia.

Ale w przeciwieństwie do większości chyba piątek nie mam problemu z układaniem swojej wypowiedzi. Gdy już uznam, że warto coś dodać, po prostu mówię. Mam to szczęście, że jestem chyba dość charyzmatyczny, na pewno zaś nie mam problemów z erudycją.

Jakoś tak słowa same mi się układają. Zwykle efekt jest sensowny i wart wysłuchania. Nie muszę jakoś specjalnie układać wypowiedzi, wygładzać jej, zawsze automatycznie dopasowuję ton i słownictwo do rozmówcy, tematu na który mówię czy efektu, który chcę uzyskać.

Mnie to tam nie przeszkadza :P :lol:
Michał Anioł pisze:Doskonałość zależy od szczegółów
5w4

Dominika88
Posty: 9
Rejestracja: środa, 21 marca 2007, 20:54

#65 Post autor: Dominika88 » piątek, 23 marca 2007, 15:30

Zazdroszczę Ci SIVAR lekkości mówienia. Bo ja mam taki dziwny...właściwie nie wiem co to jest - lęk?... albo jakaś przeklęta chęć, żeby zawsze, w każdej sytuacji, wypaść dobrze. I z tego powodu czasami pojawia się ta blokada...

Co innego, jeśli przypadnie mi prowadzić wykład lub coś zaprezentować - mam wówczas czas na przygotowanie lub chociażby krótkie przemyśenie i wtedy czuję się świetnie. Choć najlepszą alternatywą, w moim przypadku, jest i tak bez wątpienia wypowiedź pisemna ;)
5w4, INFJ

Awatar użytkownika
Anathema
Posty: 202
Rejestracja: poniedziałek, 12 marca 2007, 23:31

#66 Post autor: Anathema » piątek, 23 marca 2007, 20:22

aha
Ostatnio zmieniony piątek, 22 lutego 2008, 05:42 przez Anathema, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 248
Rejestracja: wtorek, 6 marca 2007, 19:38

#67 Post autor: Lex » sobota, 24 marca 2007, 11:45

Najgorzej jak pół nocy przemyślę nad jakąś sytuacją i ułożę sobie 10 możliwych rozwiązań (co powiem w danym momencie itp.), a rano się okazuje, że to już nieważne :lol: :lol: :lol:

A tak wracając jeszcze do czasów szkoły... czasem znałem odpowiedź na zadane przez nauczyciela pytanie, ale się nie zgłaszałem. Często słyszałem wtedy szepty kolegów/koleżanek: "No głoś się, ty na pewno to wiesz" :P Ja dalej nic. A jak w końcu nauczyciel mnie zapytał i wiedziałem, to już potem wiedział, że mnie trzeba pytać, bo sam się nie zgłoszę. Tak sobie "wychowywałem" nauczycieli ;)
Obrazek
5w4

Dominika88
Posty: 9
Rejestracja: środa, 21 marca 2007, 20:54

#68 Post autor: Dominika88 » sobota, 24 marca 2007, 14:42

Lex pisze:Najgorzej jak pół nocy przemyślę nad jakąś sytuacją i ułożę sobie 10 możliwych rozwiązań (co powiem w danym momencie itp.), a rano się okazuje, że to już nieważne :lol: :lol: :lol:
skąd ja to znam...
5w4, INFJ

Awatar użytkownika
Anathema
Posty: 202
Rejestracja: poniedziałek, 12 marca 2007, 23:31

#69 Post autor: Anathema » niedziela, 25 marca 2007, 21:43

aha
Ostatnio zmieniony piątek, 22 lutego 2008, 08:26 przez Anathema, łącznie zmieniany 1 raz.

bladymargot
Posty: 62
Rejestracja: poniedziałek, 5 marca 2007, 11:46
Lokalizacja: Śląsk

#70 Post autor: bladymargot » wtorek, 27 marca 2007, 13:14

Podobno jeśli biosz się przmówień, to tymbardziej nie powinieneś unikać i wykorzystywać każdą możliwą sytuację do trenowania wypowiadania się i oswajania z oczami skierowanymi na ciebie.

Dlatego między innymi wypowiadam się dość chętnie (kiedy mam na to dość energii). Jednocześnie kiedy chodzi o wystąpienie przed ważnymi ludźmi, lub w ważnej sprawie - często milczę, ponieważ boję się, że wypadnę śmiesznie, wyjdę na osobę niekompetentną, nie chce przeszkadzać lub po prostu uważam, że to, co inni mają do powiedzenia - jest mądrzejsze. (to drygastrona mojego milczenia).
5w4

Awatar użytkownika
Sivar
Posty: 36
Rejestracja: niedziela, 18 marca 2007, 23:09
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

#71 Post autor: Sivar » wtorek, 27 marca 2007, 14:45

Anathema pisze:nie mam ochoty najmniejszej udzielać sie w dyskusjach maści wszelakiej, nie chce mi się o nic wykłócac ani przedstawiac swoich racji, bo sensu w tym nie widzę, i tak ciemna chołota nie zrozumie...
Wybacz, że przyczepię się do tej wypowiedzi, ale...

Raz - a jaką masz pewność, iż akurat tym razem twój rozmówca nie jest przedstawicielem ciemnej chołoty?
Dwa - po cóż zatem udzielasz się na forum, skoro nie masz na to ochoty?
Trzy - jeśli nie widzisz sensu w przedstawianiu swoich racji, jak wyobrażasz sobie ewentualną forumową dyskusję z twoim udziałem?

Pytam, gdyż rozumiem punkt widzenia, lecz w tym wypadku ów chyba nijak ma się do podejmowanych działań.

A co do nauczycieli... Zazdroszczę wam tak rozgarniętych. Ja zwykle nie widzę sensu w wyskakiwaniu z odpowiedziami... Zresztą, w liceum już praktycznie nie pytają. Co najwyżej, gdy nauczyciel palnie coś, o czym wiem, iż jest kompletną bzdurą, prostuję to (średnio raz czy dwa razy w miesiącu) - kilku już mnie znienawidziło :roll:
Michał Anioł pisze:Doskonałość zależy od szczegółów
5w4

Awatar użytkownika
Kimondo
Posty: 1599
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Spaghettiland
Kontakt:

#72 Post autor: Kimondo » wtorek, 27 marca 2007, 21:04

Sivar pisze: Zresztą, w liceum już praktycznie nie pytają. Co najwyżej, gdy nauczyciel palnie coś, o czym wiem, iż jest kompletną bzdurą, prostuję to (średnio raz czy dwa razy w miesiącu) - kilku już mnie znienawidziło :roll:
O kurczę ja nigdy nie probowałem nawet tego prostować jak coś palnęli, nawet głupiego. Wystający gwozdz dostaje młotkiem- jak to się mowi. A szczegolnie jak zwraca uwagę alfie i omedze jaka jest magister w LIceum... nie cierpie mowić panie profesorze bo wiekszosc nie ma nawet doktoratu a co dopiero mowic o profesurze.
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ

Awatar użytkownika
Sivar
Posty: 36
Rejestracja: niedziela, 18 marca 2007, 23:09
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

#73 Post autor: Sivar » środa, 28 marca 2007, 07:07

Może i dostaje młotkiem... Ale czy to ważne? Z mojego punktu widzenia średnio.

Chodzę do szkoły o dość specyficznym klimacie - dla przykładu za salą gimnastyczną co przerwę biega około 40 osób na papierosa. Dyrekcja doskonale o tym wie, nauczyciele też, określa się to mianem "palarni". Jak sąsiedzi zadzwonią na policję, że niby im śmiecimy (co już też było) - najpierw informują nas, żebyśmy się zmyli, bo będzie nalot, a później wystawiają nam śmietniki :lol:

Tak więc jakoś specjalnie za moje wychylanie się nie obrywam. Jestem indywidualistą, ale nikt mnie za to nie gnoi. Może dostaję tylko nieco słabsze oceny - ale zdać zdam, maturę też chyba napiszę... Więc jestem optymistą.
Michał Anioł pisze:Doskonałość zależy od szczegółów
5w4

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 248
Rejestracja: wtorek, 6 marca 2007, 19:38

#74 Post autor: Lex » środa, 28 marca 2007, 20:11

bladymargot pisze:Podobno jeśli biosz się przmówień, to tymbardziej nie powinieneś unikać i wykorzystywać każdą możliwą sytuację do trenowania wypowiadania się i oswajania z oczami skierowanymi na ciebie.
Jasssne :P
Ale nie, dzięki ;) chyba bym się nerwicy (kolejnej z resztą) nabawił narażając się częściej na takie stresy :P albo jakiegoś zatrzymania akcji serca kiedyś w końcu :D nie nie nie nie, to nie dla mnie :P
Obrazek
5w4

Awatar użytkownika
Anathema
Posty: 202
Rejestracja: poniedziałek, 12 marca 2007, 23:31

#75 Post autor: Anathema » środa, 28 marca 2007, 21:30

...
Ostatnio zmieniony niedziela, 24 lutego 2008, 15:05 przez Anathema, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ