Związek z 5

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
ewutek
Posty: 993
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 19:53
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

#271 Post autor: ewutek » poniedziałek, 2 lipca 2007, 23:54

hrabja pisze:w jaki sposób drogie piątki ragujecie na odrzucenie?
Gniewem, bólem i rozpaczą spowodowaną własną głupotą: "Jak mogłam myśleć, że marzenia się spełniają?!", a do tego wyczerpująca chłosta świadomością nędzy swojego bezsensownego istnienia.
hrabja pisze:Przechodzę coś takiego, jest tragicznie :((((((((((((((((
Współczuję. :(


5w6

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#272 Post autor: impos animi » wtorek, 3 lipca 2007, 00:56

Gniewem, bólem i rozpaczą spowodowaną własną głupotą: "Jak mogłam myśleć, że marzenia się spełniają?!", a do tego wyczerpująca chłosta świadomością nędzy swojego bezsensownego istnienia.
Oo, to tak samo jak czwórki.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

OtherTruth
Posty: 207
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 19:01

#273 Post autor: OtherTruth » wtorek, 3 lipca 2007, 14:17

...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 września 2010, 16:58 przez OtherTruth, łącznie zmieniany 1 raz.
Odrywam się od przeszłości.
Jeżeli chcesz-próbuj szczęścia i napisz do mnie.

Awatar użytkownika
Raskal
Posty: 327
Rejestracja: poniedziałek, 12 marca 2007, 03:13

#274 Post autor: Raskal » wtorek, 3 lipca 2007, 14:23

...
Ostatnio zmieniony piątek, 14 marca 2008, 09:30 przez Raskal, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kiedy za długo patrzysz w otchłań, otchłań zaczyna patrzeć na Ciebie"
Friedrich Nietzsche

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#275 Post autor: Emjotka » wtorek, 3 lipca 2007, 14:28

Raskal pisze:
hrabja pisze:w jaki sposób drogie piątki ragujecie na odrzucenie?
Może nie na "odrzucenie" ale na wszystkie mniejsze, czy większe sprawy, dzięki którym można się odrzuconym poczuć?
Mysla cos w stylu "i tak wiedzialem ze tak bedzie, nie bylo sie co ludzic, jest znowu jak zawsze" :(
Dokładnie. :neutral:
Z innej beczki - jak wyobrazacie sobie zwiazek 5 z 5 ?
Nie wyobrażacie. Co takiego ma w ogóle szanse na zaistnienie w przyrodzie? Szczerze mówiąc, wątpię. Mam niemiłe przeczucie, że odbiłoby się to na "zdrowiu" obu piątek....
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Awatar użytkownika
Dfence
Posty: 54
Rejestracja: czwartek, 11 stycznia 2007, 18:10
Lokalizacja: Wroc

#276 Post autor: Dfence » wtorek, 3 lipca 2007, 18:28

impos animi pisze:
Gniewem, bólem i rozpaczą spowodowaną własną głupotą: "Jak mogłam myśleć, że marzenia się spełniają?!", a do tego wyczerpująca chłosta świadomością nędzy swojego bezsensownego istnienia.
Oo, to tak samo jak czwórki.
I jedynki (przynajmniej ja tak mam).
1w2 (ADWOKAT)

hrabja
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 23:40

#277 Post autor: hrabja » wtorek, 3 lipca 2007, 18:35

Z innej beczki - jak wyobrazacie sobie zwiazek 5 z 5 ?
a według mnie byłoby to coś pięknego.... Piątki kiedy są zakochane, to na zabój. Obydwie ze stron nie pragnęły by nic innego niż bycia ze sobą. A milczenie, gdy milczy się razem i z miłości we własnych obięciach, chyba by było najwspanialsze?

Pozatym nie róbmy z piątek totalnie milczących osób, zamkniętych w sobie itp. Bo jeśli jest osoba, której się bezgranicznie ufa, piątka otwiera się całkowicie.
5w4
Już ze światem się nie kręcę! Rozluźniłem więzi z nim!

fryzjer
Posty: 347
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 23:30

#278 Post autor: fryzjer » wtorek, 3 lipca 2007, 19:18

Ogólnie związki są do bani ;d Czy to 5 z 5, czy to 6 z 8, czy X z Y ;d

OtherTruth
Posty: 207
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 19:01

#279 Post autor: OtherTruth » wtorek, 3 lipca 2007, 19:43

...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 września 2010, 16:58 przez OtherTruth, łącznie zmieniany 1 raz.
Odrywam się od przeszłości.
Jeżeli chcesz-próbuj szczęścia i napisz do mnie.

Zygmuntowa
Posty: 17
Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 23:31
Lokalizacja: Poznań

#280 Post autor: Zygmuntowa » wtorek, 3 lipca 2007, 21:35

A czy któraś z Was, miłe Piąteczki, potrafi mi wskazać klucz do Obserwatorskiego serducha? Przydałaby się jakaś instrukcja obsługi - taka konkretna :) Wszak umysł mam iście piątkowy - do granic analityczny, więc z rozczytaniem się w tym nie miałabym problemu większego. Czy jest jakaś metoda wyprowadzenia Piatki z jej egoizmu i pokazania/przekonania do innych dróg?? Do otwarcia się na uczucia, których tak się lęka? Mam głównie na myśli 5w4.. Skąd to wycofanie po ujawnieniu fragmentu uczuć przez drugą stronę? I czy wszystko stracone, jak już ta osoba odeszła ze swoim egozimem..? :cry:

Się zrobiło brazyliadowo i desperacko :o Sorki :P
4w5 czyli po-Włócząca sercem

Awatar użytkownika
toner
Posty: 534
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2007, 18:35
Lokalizacja: Kraków

#281 Post autor: toner » wtorek, 3 lipca 2007, 21:46

Zygmuntowa pisze:Czy jest jakaś metoda wyprowadzenia Piatki z jej egoizmu i pokazania/przekonania do innych dróg??
Nie ma. :wink:
5w4 LII

Awatar użytkownika
Raskal
Posty: 327
Rejestracja: poniedziałek, 12 marca 2007, 03:13

#282 Post autor: Raskal » wtorek, 3 lipca 2007, 22:14

...
Ostatnio zmieniony piątek, 14 marca 2008, 09:31 przez Raskal, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kiedy za długo patrzysz w otchłań, otchłań zaczyna patrzeć na Ciebie"
Friedrich Nietzsche

hrabja
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 23:40

#283 Post autor: hrabja » środa, 4 lipca 2007, 00:55

A czy któraś z Was, miłe Piąteczki, potrafi mi wskazać klucz do Obserwatorskiego serducha? Przydałaby się jakaś instrukcja obsługi - taka konkretna Smile Wszak umysł mam iście piątkowy - do granic analityczny, więc z rozczytaniem się w tym nie miałabym problemu większego. Czy jest jakaś metoda wyprowadzenia Piatki z jej egoizmu i pokazania/przekonania do innych dróg?? Do otwarcia się na uczucia, których tak się lęka? Mam głównie na myśli 5w4.. Skąd to wycofanie po ujawnieniu fragmentu uczuć przez drugą stronę? I czy wszystko stracone, jak już ta osoba odeszła ze swoim egozimem..? Crying or Very sad
Się zrobiło brazyliadowo i desperacko Surprised Sorki Razz

Na pewno nie jest tak, że samotna piątka jest zamkniętym w swoim świecie egoistą i strasznie boi się jakichkolwiek uczuć. Jest tak, że samotna piątka pragnie uczuć, można powiedzieć, że zrobiła by wszystko (w swoim stylu oczywiście) ażeby uzyskać chodź odrobinę uczucia, ale nie wykonają kroku w tą stronę, bo strasznie boją się odrzucenia, ewentualnego niepowodzenia, zawodu, które bardzo bardzo bardzo boli. Oczywiście wszystko pod warunkiem, że się do piątki trafi, inaczej nie ma co liczyć na jakiekolwiek chęci kontaktu. Jeżeli już dotrze się do piątki i "intruz" okaże się kimś godnym zaufania, stanie się kimś niewyobrażalnie bliskim. Wtedy już leci z górki :) Opowiadam swoją piątkową historię, a jestem 5w4 ;] I w ten sposób dotarła do mnie 4w5. Powiem jeszcze, że teraz poza nią nie widzę świata, zatem siedzi wewnątrz ogromny żar, który podobno do "zimnych" piątek nie pasuje. Wcale tak nie jest. Piątki potrafią kochać i to bardzo czule i przedewszystkim na wieki.
5w4
Już ze światem się nie kręcę! Rozluźniłem więzi z nim!

Zygmuntowa
Posty: 17
Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 23:31
Lokalizacja: Poznań

#284 Post autor: Zygmuntowa » środa, 4 lipca 2007, 10:09

Dziękuję Wam za odzew!! :) Fajnie, że można się tu zanimalizować (tzn.zwierzyć :wink: ) i że ktoś się chwilę nad tym pochyli :)

Problem jednak polega na tym, że ja z tą 5w4 byłam. Ów Jegomość nawet sam zaczął! i tak się kręciło przez pół roku. Bez określenia, bez nazwania tego. Jak już powoli zaczynałam się otwierać, coś poczęło się psuć. On się wycofał, za powód (mniej lub bardziej prawdziwy) uznając "wypalenie" zainteresowania z jego strony, chociaż jak twierdził to zainteresowanie jest, ale mniej intensywne... Wydaje mi się, że znaleźliśmy porozumienie na płaszczyźnie mentalno-duchowej, co dla mnie jest niesamowicie ważne! I wciąż nie mogę pojąć, dlaczego to odrzucił?? :(
Fakt faktem, to Piąteczka z przeszłością, z którą chyba sobie nie poradziła jeszcze..

Walczyłam, jak tylko mogłam i wciąż coś robię, bo mi b.zależy.. Ale chyba czas się podnieść i iść dalej, i dać mu spokój po prostu.. Zaczynam czuć się jak jakiś prześladowca :x No bo co mam zrobić jeszcze?
4w5 czyli po-Włócząca sercem

hrabja
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 23:40

#285 Post autor: hrabja » środa, 4 lipca 2007, 10:56

Walczyć do końca.
Gdy ja traciłem wiarę i nie miałem sił by brnąć w to dalej, zeklbym nawet, że to co we mnie było żarem stało się po prostu popiołem (a stało się przez moje cierpienia powodowane poczuciem odrzucenia), ona cały czas wierzyła, że to nie może być po prostu koniec :) I starała się być blisko, będąc jednocześnie daleko. Ja, będąc wyjątkowo CHORĄ piątką nie odbierałem tego za ataki, a za chęć naprawy czegoś, co wcześniej wydawało się piękne. Oczywiste jest jednak to, że w momentach gdy mój kryzys psychiczny sięgał apogeum, nie miałem żadnej ochoty na rozmowę z tą drugą stroną... Jednak jej "nachalność" była kluczem do całej sprawy i powodowała, że wielkimi krokami schodziłem ze szczytów swojego zatrucia psychicznego:)

Czasami mam wrażenie, że wszystko co złe, dzieje się tylko w mojej głowie (przez pierdo***** analizy, porównania, testy). Czasami trzeba mi to po prostu wytłumaczyć i w odpowiednim momencie pacnąć mnie po głowie, abym nie zaprzątał sobie myśli tym, co jest fikcją :) Warto chyba też dodać, że gdy rozwiążę z kimś jakieś mocne więzi, niczego innego nie potrzebuję, jak tylko ogromnych ilosci ciepła i bliskości....
5w4
Już ze światem się nie kręcę! Rozluźniłem więzi z nim!

ODPOWIEDZ