Związek z 5

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

hm...

#316 Post autor: enngiv » wtorek, 29 kwietnia 2008, 19:31

To ze podobaja sie nam trzecie osoby to nie grzech, a to ze podrywaja nas atrakcyjne osoby, zupelnie nieprowokowane to laska z ktorej nie mam jak sie wytlumaczyc...

To ze po dwoch miesiacach kiedy mi sie wydawalo ze moja kobieta mnie olewa, ze moze juz nic do mnie nie czuje, ze moze ma kogos innego, ze milion scenariuszy i kazdy gorszy i to ze w takim natloku mysli to jeszcze ja mialem znalesc energie na cokolwiek, to ze powiedzialem dosc i basta, to ze zachowalem sie w sposob nieludzki znajdujac ukojenie w kompletnym niebycie jest wam tak szalenie obce...wierzyc mi sie nie chce!!

Mozna byc ze mna szczesliwym, a ze strachu przed starta uczynic relacje nie do wytrzymania??Nie kumam!!!Jestem dwojka i nigdy nie uciekam, chyba ze ktos ewidentnie w permanentny, konsekwentny sposob mnie rani.Nie rozumiem was 5...

Chcecie kumulowac wlasny starch azeby przerodzil sie w emocje??
W nienawisc??



Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#317 Post autor: Eruantalon » wtorek, 29 kwietnia 2008, 20:55

Eruantalon...

Bez głupich haseł...pozwól, że rozwine.Nie interesują mnie komentarze w stylu, żeby się popisać...Co ja nie wiem, jakie konsekwencję może mieć przerażenie u 5...fuck!!!!Chce usłyszeć, że są 5 które potrafią stawić czoło przerażeniu i widocznie ty nią nie jesteś!!!!
Nie wiem, co ja. Ja zwróciłem tylko uwagę na fakt, ze cytat z biblii to insta fail ; >

W temacie - z całym asortymentem współczucia nie wróżę Ci powodzenia, a potwierdzić te myśl mogą dwie osoby, które zachowały się w stosunku do mnie tak jak Ty w stosunku do swej lubej, z grubsza ; >
Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

qqq
Posty: 383
Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 23:17

#318 Post autor: qqq » wtorek, 29 kwietnia 2008, 21:03

Eruantalon pisze:Nie wiem, co ja. Ja zwróciłem tylko uwagę na fakt, ze cytat z biblii to insta fail ; >
Akurat to był 100% win, a że nie każdy potrafi wczuć się w klimat.. no cóż. ;p

fazimodo
Posty: 269
Rejestracja: wtorek, 26 lutego 2008, 08:22

#319 Post autor: fazimodo » wtorek, 29 kwietnia 2008, 21:19

qqq pisze:
Eruantalon pisze:Nie wiem, co ja. Ja zwróciłem tylko uwagę na fakt, ze cytat z biblii to insta fail ; >
Akurat to był 100% win, a że nie każdy potrafi wczuć się w klimat.. no cóż. ;p
Ja bym powiedział, że to był self own.
5w4; INTp podtyp ekspert

Awatar użytkownika
Maro
Posty: 855
Rejestracja: piątek, 11 kwietnia 2008, 09:17

#320 Post autor: Maro » wtorek, 29 kwietnia 2008, 21:23

a moze nie osadzajmy czlowieka skoro nie bylismy w jego skurze(to nie jest cytat z biblii) 90% zdrad powodowane jest zanidbywaniem partnera..... HALO! zanidbujesz sie licz sie ze zdrada odejsciem.... a sprawy damsko meskie czy w ogole zwiazki bywaja troche bardziej skomplikowane niz mozna to tak prosto moralnie osadzic. a jesli HALO Kocha ????????? nie wiem dlaczego w dzisiejszym swiecie to juz malo tak znaczy..... pewnie upadek wartosci. Kazdy robi bledy kazdy. Popelnila go i jego dziewczyna i on - treaz stoimy przed pytaniem i co dalej. a Wy moje drogie 5 wyzalacie sie jakbyscie postapily w takiej sytulacji a prawda jest taka ze nie wiecie jakbyscie postapily. i zdrada czasem potrafi wzmocnic zwiazek. jednym slowem moralizujecie i pieprzycie bzdury. i nikt mi nie wmowi ze gosciu ktory po tym jak potraktowala go panna dalej twierdzi ze ja kocha i jest lepsza od innych nie jest powalony...
8w7
ta szklanka MOZE byc pełna do połowy.

Awatar użytkownika
juzbek
Posty: 179
Rejestracja: piątek, 24 listopada 2006, 19:00
Lokalizacja: Warszawa

...

#321 Post autor: juzbek » wtorek, 29 kwietnia 2008, 21:55

Gdybym znał siebie na tyle dobrze, żeby wiedzieć jakbym postąpił gdyby... Albo wiedział, jak można by było taką moją decyzję odwrócić. Wtedy na pewno spróbowałbym poradzić coś mądrego. Tylko, że wydaje mi się, że piątki nie są ani trochę bardziej samoświadome niż jakikolwiek inny typ, więc same przed sobą nie umieją wyjaśnić swojego postępowania. Ale w razie czego zawsze można im zarzucić, że postępują irracjonalnie- mnie to czasami otrzeźwia. ;)

Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#322 Post autor: Eruantalon » wtorek, 29 kwietnia 2008, 22:17

Akurat to był 100% win, a że nie każdy potrafi wczuć się w klimat.. no cóż. ;p
Bo ja prosty człowiek jestem i się nie wczuwam w klimat inny niż Starożytny Zew Czystej Stali!
UGH!
Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

Awatar użytkownika
Misty
Posty: 80
Rejestracja: wtorek, 25 marca 2008, 21:35
Enneatyp: Mediator

Re: hm...

#323 Post autor: Misty » środa, 30 kwietnia 2008, 09:48

enngiv pisze:Eruantalon...Ja kocham tą kobietę, ale jako dwa potrzebuję, nieustannie ciepła czy to w postaci słów, czy seksu...codziennie...dwa miechy wycofania to koszmar.
Nie chce jej olać, nie potrafię, mogłem mieć ładnego duala i co z tego??
Wiem jak 8 reagują na odrzucenie.
Piszesz że się wycofała... Nie zastanawiałeś sie dlaczego? Może nie czuła się pewnie w tym związku więc przyjęła postawę typową dla 5. Potrzebowała czasu na przemyślenia i może... obserwację Twojej reakcji na to że jej przy Tobie nie ma :roll:

Chcesz żeby wybaczyła i wróciła bo ją kochasz. Ale dla 5 miłość niekoniecznie jest najważniejsza. 5 to typ który nie sugeruje się tyle uczuciami co zdrowym rozsądkiem.
Jeśli ktoś mnie raz zawiódł to dowód że zrobi to po raz kolejny. A czy mnie kocha, czy ja go kocham to nie ma tu większego znaczenia. Wszak kochać można nawet jakiegoś tyrana - pytanie - czy warto?
enngiv pisze:Co zrobić żeby nie był to koniec???????
Nic nie można zrobić. Wycofanie - ot reakcja obronna Piątki :)

Awatar użytkownika
M.
Posty: 1196
Rejestracja: czwartek, 31 stycznia 2008, 20:31
Kontakt:

Re: hm...

#324 Post autor: M. » środa, 30 kwietnia 2008, 10:34

Misty pisze: Chcesz żeby wybaczyła i wróciła bo ją kochasz. Ale dla 5 miłość niekoniecznie jest najważniejsza. 5 to typ który nie sugeruje się tyle uczuciami co zdrowym rozsądkiem.
Dokładnie. Już się trochę zgubiłam z tym czy ją zdradziłeś, czy nie. Jeśli tak, to nie licz na powrót. Ja w każdym razie zdrady bym nie wybaczyła. Piątka potrafi potrafi okiełznać emocje i podjąć rozsądną decyzję.
5w4, sp/sx
EII

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

hm...

#325 Post autor: enngiv » środa, 30 kwietnia 2008, 11:36

Nie zdradziłem jej...Chciałem.Zdrada czy nie zdrada.Ja ja zostawiłem.Powiedziałem to już koniec i przestałem się odzywać.To co robiłem w międzyczasie, to że szukałem zapomnienia, nie w alkoholu a u kobiety...no cóż...byłem wściekły, przez dwa miesiące starałem się zrozumieć, być wyrozumiałym, walczyć, pokonać i do tego być wiernym i trzymać swoje kompleksy na wodzy, które też zaczeły dawać o sobie znać...to proste...

W między czasie byłem chamski i ostry dla niej, podły zimny drań...Te dwa miechy były dla mnie wykańczające...tak się od siebie oddaliliśmy że poezja.Więc poszukałem sobie innej kobiety, trafiłem na duala i poczułem pustkę, zdjac sobie sprawe jak bardzo kocham tą moją podłą, wysuszoną piątkę...

Natomiast jedno jest pewne, nie dam robić z siebie wariata, tyrana, czy kogoś gorszego niż powinienem być.Moim zdaniem nic nie usprawiedliwia takiego wycofania.To jest cholernie krzywdzące dla związków.Ale że jestem dwójką ze skrzydłem 3, to mam ambicjonalne podejście i zdaję sobie sprawe że miłość to też ból...do pewnych granic oczywiscie, moje Wy sadystyczne...hm

Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#326 Post autor: Eruantalon » środa, 30 kwietnia 2008, 11:45

Moim zdaniem nic nie usprawiedliwia takiego wycofania.
Troska o własne bezpieczeństwo emocjonalne usprawiedliwia wiele działań.
Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

Awatar użytkownika
M.
Posty: 1196
Rejestracja: czwartek, 31 stycznia 2008, 20:31
Kontakt:

#327 Post autor: M. » środa, 30 kwietnia 2008, 13:04

Ale kurczę czego Ty chcesz? Dałeś jej kopa w dupę i ma teraz wrócić? Może ona się wycofała, bo już Cię po prostu nie kocha? Trudno tak abstrakcyjnie to oceniać. Gadasz z nią jeszcze?
5w4, sp/sx
EII

Awatar użytkownika
wiadukt
Posty: 567
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 17:08
Lokalizacja: Enneagram 1w2 -/- -/- Socjonika ESTj

#328 Post autor: wiadukt » środa, 30 kwietnia 2008, 14:21

mój notatnik - pewnie cytat pochodzi z - Onet.pl pisze:Zdradą jest nie tylko romans. Jest nią także wycofanie ze związku swoich uczuć, czasu, uwagi i szacunku, dzięki którym żyje, a bez nich staje się polem walki, a w końcu cmentarzem.
tak to widzę, jak w cytacie. Oboje spieprzyliście, nieważne kto pierwszy, kto mocniej, oboje. Trzeba by teraz szczerości obustronnej i chęci bycia razem by to poładować
Zdrada dla mnie i dla mojej Piątki, to nie tylko skok w bok, to też wycofanie ze związku swoich uczuć, czasu, uwagi i szacunku ja bym się łatwo nie pozbierała z tego,
a jak sama bym powiedziala : odpoczywamy od siebie i wycofala się - to by znaczylo, ze nie kocham i nie chcialabym powrotu, oczywiście wszystko to pisze - moim zdaniem -
jest oczywiście jeszcze margines tolerancji dla partnera, wszystko tez zalezy co dla ludzi wazne, niektórzy zdrade wybaczaja łatwiutko, inni nigdy nie zapominają błedów . .
Obrazek
...bardzo być może, ale żaba pozostaje żabą...
Monty Python

Awatar użytkownika
ewelmonda
Posty: 28
Rejestracja: czwartek, 7 lutego 2008, 13:12
Lokalizacja: zielone podziemie

Re: hm...

#329 Post autor: ewelmonda » piątek, 2 maja 2008, 14:04

enngiv pisze:Nie zdradziłem jej...Chciałem.Zdrada czy nie zdrada.Ja ja zostawiłem.Powiedziałem to już koniec i przestałem się odzywać.To co robiłem w międzyczasie, to że szukałem zapomnienia, nie w alkoholu a u kobiety...no cóż...byłem wściekły, przez dwa miesiące starałem się zrozumieć, być wyrozumiałym, walczyć, pokonać i do tego być wiernym i trzymać swoje kompleksy na wodzy, które też zaczeły dawać o sobie znać...to proste...

W między czasie byłem chamski i ostry dla niej, podły zimny drań...Te dwa miechy były dla mnie wykańczające...tak się od siebie oddaliliśmy że poezja.Więc poszukałem sobie innej kobiety, trafiłem na duala i poczułem pustkę, zdjac sobie sprawe jak bardzo kocham tą moją podłą, wysuszoną piątkę...
Enngiv, ja Ci pomogę.. Wszystko jest do odzyskania. I to czy to osiągniesz zależy tylko od CIEBIE. od Twojej siły, wytrwałości i chęci..
reszta na prv.
pozdrawiam, ewa.
5 w 4 / "najważniejsze niedostrzegalne dla oczu...."

Awatar użytkownika
moonlilithl
Posty: 51
Rejestracja: czwartek, 10 kwietnia 2008, 13:45

#330 Post autor: moonlilithl » piątek, 2 maja 2008, 20:30

tez jestem 5, ktora sie wycofuje...
wiem, że robie zle ale to silniejsze ode mnie. Potrzebuje czasu, żeby sobie przemyslec i poukladac uczucia...
niestety 5 nie mają inteligencji emocjonalnej .
ale komuś chamskiemu i zimnemu raczej bym nie wybaczyła.. nawet jakby kochała ponad zycie
5w4

ODPOWIEDZ