Strona 10 z 12

Re: Rozwój Piątki

: środa, 27 lipca 2011, 20:09
autor: Pierzasta
Lynx pisze:I wreszcie przyjąć do wiadomości, że podział na różne typy ze względu na ich cechy ma być tylko pomocą w rozumieniu i kierowaniu własnym życiem, a nie podstawą do rozczulania się nad sobą. Chyba, że wbrew temu co niektórzy piszą jest im z tymi trudnościami bardzo wygodnie. :(
A-men!!!

Re: Rozwój Piątki

: poniedziałek, 5 września 2011, 19:12
autor: KprezS
W tej chwili uwalniam...

1. całą bojaźliwość wobec świata wokół mnie - no dobra, zaufam Bogu...
2. wszystkie uczucia bezsilności i beznadziejności - teraz mam siły i nadzieję, ale jak je stracę, to będzie gorzej...
3. mój strach przed byciem skrzywdzonym bądź przytłoczonym przez innych - dobra, dobra, tylko niech oni się ode mnie odczepią, bo mnie to wkurza! :P
4. moje mroczne i destrukcyjne fantazje - no dobra... chociaż płonący budynek sejmu byłby tak pięknym widokiem...
5. izolowanie się poprzez odrzucanie innych - no przecież się aż tak nie izoluję... po prostu nie lubię wielu ludzi
6. przekonanie, że nikt nie powinien być zależny od innych - jak chce, to niech sobie będzie, ale ja na pewno nie powinienem być
7. pragnienie poróżnienia innych ze sobą i zrujnowania spokoju ich umysłów - wtf? szczerze, nigdy nie miałem takich pomysłów
8. bycie cynicznym i pogardliwym dla normalności innych - normalność rzecz względna, ja z reguły jestem tolerancyjny... chyba
9. strach, że inni wykorzystają mnie - no dobra... ale po mydło i tak się nie schylę!
10. poczucie, że jestem niedopasowany do życia - taa, to życie jest niedopasowane do mnie
11. bycie skrytym i ukrywanie się przed ludźmi - gdybym tylko miał kogoś, komu mógłbym się w całości pokazać...
12. postponowanie moich potrzeb emocjonalnych - nie postponuję swoich potrzeb, ja nie potrafię ich zaspokoić...
13. zaniedbywanie mojej kondycji fizycznej i wyglądu - chyba nie jest z tym u mnie aż tak źle
14. podniecenie i niespokojność umysłu - to dajcie mi dziewczynę, z którą byłbym szczęśliwy...
15. uczucie, że zawsze muszę jeszcze więcej wiedzieć, zanim cokolwiek zrobię - ha, dobra rada... spróbuję
16. unikanie mojego życia przez uciekanie w umysł - chyba nie mam z tym kłopotów

W tej chwili potwierdzam, że...

1. jestem bezpieczny i ugruntowany w rzeczywistości mojego własnego życia - no taaak, tylko czemu ta rzeczywistość musi być tak zła?
2. moje ciało jest silne i cudowne - to chyba nieco kłóci się z punktem 13. negatywów, bo skoro moje ciało jest silne i cudowne, to znaczy, że mogę je zaniedbywać
3. moje poczucie humoru i pomysłowość mają wielką wartość - szkoda tylko, że tak niewielu mnie słucha...
4. akceptuję niepewność i niejasności - w końcu pewna jest tylko śmierć i podatki...
5. moje życie i zmagania mają sens i dają satysfakcję - gdybym tylko widział realne korzyści tych zmagań...
6. mam wiarę w przyszłość i w istoty ludzkie - taa, pod warunkiem, że istoty ludzkie będą słuchać mnie :D
7. ufnie wychodzę innym naprzeciw jako równy - no, może nieco wyższy...
8. znajduję spokój w byciu współczującym względem innych - nie bardzo rozumiem, gdzie we współczuciu można znaleźć spokój... jak ktoś cierpi, to raczej trzeba temu jakoś zaradzić
9. wspieram innych całą pełnią swego serca - wspierałbym, gdybym miał kogo...

Tyle ode mnie... :)

5w4 jestem, żeby nie było...

Re: Rozwój Piątki

: poniedziałek, 5 września 2011, 19:25
autor: Lynx
Wreszcie jakaś "pracująca" nad sobą piątka.
Tylko dlaczego taka wygodnicka - "dajcie mi". Sam sobie weź. I jak masz niedosyt pochwał dla swojego cudnego ciała to wyjdź do ludzi i ukaż się w całości (nam chociaż pokaż zdjęcie). :oops:

Re: Rozwój Piątki

: wtorek, 6 września 2011, 00:41
autor: KprezS
I jak masz niedosyt pochwał dla swojego cudnego ciała to wyjdź do ludzi i ukaż się w całości
Rzecz w tym, że jestem piątką i nie potrafię. A z resztą nie mam niedosytu pochwał dla swojego ciała, nigdzie tak nie napisałem. Gdy mówiłem o pokazaniu się w całości, miałem na myśli moje życie, myśli, uczucia, a nie ciało. :P Z resztą dużo bardziej zależy mi na pochwałach dla mojego charakteru.

Re: Rozwój Piątki

: wtorek, 6 września 2011, 17:15
autor: Yarren
Nigdy nie przeglądałem tego czegoś, nie robiłem tych "ćwiczeń" umyślnie.
Zadziwiająco dużo wykonałem sam, bez powiedzenia mi co mam robić.
I nie mam zamiaru tego więcej przeglądać. Większości już nie pamiętam.

@KprezS
Rzecz w tym, że jestem piątką i nie potrafię.
Nie chowaj się za numerkiem. To, że gdzieś jest napisane "5 ma z tym problem" nie znaczy, ze możesz się tym usprawiedliwiać.
Jak z dysgrafią. Mam papier, że mam problem z pisaniem, to już nie muszę się starać. Nie. Musisz się starać dwukrotnie, a to jest usprawiedliwienie, żeby nie dostać aż takiej zjebki jakby ktoś dostał normalnie.
Rozumiesz o czym mówię. "jestem taki i taki bo jestem ten, albo inny" - nie wiesz nawet, czy teoria enneagramu jest prawidłowa.

Re: Rozwój Piątki

: wtorek, 6 września 2011, 19:16
autor: KprezS
Nie chowaj się za numerkiem. To, że gdzieś jest napisane "5 ma z tym problem" nie znaczy, ze możesz się tym usprawiedliwiać.
Tylko że ja zrozumiałem wypowiedź Lynx'a jako propozycję ekshibicjonizmu. :lol: Chyba nawet walka z własnymi słabościami może mieć jakieś granice, nie? :P

Re: Rozwój Piątki

: sobota, 29 października 2011, 17:27
autor: Jar of gypsy tears
Drogie Piątki:)

Małpa - Pozwól mi nie mówić nic

Podpisuj linki / łasuch

Re: Rozwój Piątki

: sobota, 29 października 2011, 18:18
autor: alifalo
Jak dla mnie te rady są idiotyczne, bo to, jakim typem jesteśmy decyduje o tym jak odbieramy świat, jakie mamy zdanie o otaczających nas ludziach i w jakie wchodzimy z nimi interakcje. Nie widzę sensu wmawiania sobie: będę wierzyć w ludzi, bo będę się wtedy czuła lepiej. Dla mnie to lepiej, tutaj równa się- bardziej komfortowo, a nie lepiej ze sobą. Piątka poszukuje prawdy i najwazniejsze jest dla niej rozumiec, dlatego nikt kto jest 5 z krwi i kości nie porzuci swoich dotychczasowych obserwacji, ani nie zmieni diametralnie podejscia do waznych spraw (w naszym przypadku wynika ono wlaśnie ze spostrzerzeń) tylko po to, by zapewnić sobie komfort. W takim sensie można by uznać niektóre z wielkich dorobków myślowych za złe, bo są wytworami chorych umysłów. Nie uważam, by ludzie, którzy cierpieli i odsuwali się od życia byli koniecznie na złym poziomie zdrowia. Niekiedy dogłębne zrozumienie swiata prowadzi to takich a nie innych zachowań, które teoria eeneagramu uznaje za chore, a teoria rozwoju by chciała wykorzenić. Dla rasowego obserwatora taka kuracja jest jesdnak nieporządana, niektóre rady, te banalniejsze są sensowne, ale z kilkoma, dotyczącymi bardziej fundamentalnych kwestii byłabym ostrożna.

Re: Rozwój Piątki

: piątek, 18 listopada 2011, 17:09
autor: Pierzasta
alifalo pisze:Jak dla mnie te rady są idiotyczne, bo to, jakim typem jesteśmy decyduje o tym jak odbieramy świat, jakie mamy zdanie o otaczających nas ludziach i w jakie wchodzimy z nimi interakcje. Nie widzę sensu wmawiania sobie: będę wierzyć w ludzi, bo będę się wtedy czuła lepiej. Dla mnie to lepiej, tutaj równa się- bardziej komfortowo, a nie lepiej ze sobą. Piątka poszukuje prawdy i najwazniejsze jest dla niej rozumiec, dlatego nikt kto jest 5 z krwi i kości nie porzuci swoich dotychczasowych obserwacji, ani nie zmieni diametralnie podejscia do waznych spraw (w naszym przypadku wynika ono wlaśnie ze spostrzerzeń) tylko po to, by zapewnić sobie komfort. W takim sensie można by uznać niektóre z wielkich dorobków myślowych za złe, bo są wytworami chorych umysłów. Nie uważam, by ludzie, którzy cierpieli i odsuwali się od życia byli koniecznie na złym poziomie zdrowia. Niekiedy dogłębne zrozumienie swiata prowadzi to takich a nie innych zachowań, które teoria eeneagramu uznaje za chore, a teoria rozwoju by chciała wykorzenić. Dla rasowego obserwatora taka kuracja jest jesdnak nieporządana, niektóre rady, te banalniejsze są sensowne, ale z kilkoma, dotyczącymi bardziej fundamentalnych kwestii byłabym ostrożna.
Z którymi?

Do pewnego stopnia zgadzam się z tym, że rozwój nie polega na "wychodzeniu poza swój typ", jak niektórzy zdają się uważać, ale na rozwoju (w sensie osiągania szczęścia i czynieniu dobra) w ramach swojego typu.

Re: Rozwój Piątki

: wtorek, 1 maja 2012, 20:10
autor: angie91
Bardzo trudne jest to wszystko...ale zdecydowanie nie zgadzam się z tym, że te rady są bez sensu. Myślę, że nie można odrzucać czegoś czego się nie zna czyli np. poczucia bycia zależnym od kogoś. To nie zawsze jest złe. Kilka lat byłam zablokowana na ludzi i ogólnie rzeczywistość i teraz bardzo tego żałuję. Bo wiele mnie ominęło. Czasami naprawdę chciałabym wiedzieć jak to jest podjąć decyzję pod wpływem innych lub własnych emocji i uwolnić się od tej głupiej dyktatury mózgu, nawet po to, żeby zrozumieć ludzi z innych typów. Chciałabym wiedzieć jak to jest czuć się częścią społeczności tak na stałe itp. Tego nie rozumiem najbardziej: jak rasowy Obserwator może odrzucić coś czego nie sprawdził, nie poznał? Poznanie umysłowe jednak ma swoje ograniczenia, więc to też jest jakieś zagrożenie przed tym, że można się pomylić. Ja się pomyliłam bardzo mocno. Zawiodłam się na swoich teoriach dotyczących mnie, świata rzeczywistości i już nie chce ich tworzyć. Świat jest chaosem, nie ma swoich teorii, po prostu nic go nie tworzy. Jest nieprzewidywalny i zmienny. I właśnie dlatego jest świetny, na swój sposób. A obserwowanie to tylko część poznania świata, z której nie da się wszystkiego dowiedzieć. Po prostu, nie róbcie sobie tego, bo to co piszą o naszym potencjale to jest prawda. Pewnie wielu z Was jest bardzo wrażliwych jak ja i mało pewnych siebie. I mówię Wam, że po prostu nie warto. Strach przed cierpieniem jest gorszy niż samo cierpienie.

Re: Rozwój Piątki

: poniedziałek, 28 maja 2012, 17:28
autor: BlackRose
4. akceptuję niepewność i niejasności
6. mam wiarę w przyszłość i w istoty ludzkie

mission impossible :(
zresztą wydaje mi się, że te rady są bardzo powierzchowne i nie wchodzą w głąb zagadnienia. mam wrażenie, że każą zwalczać objawy a nie przyczyny.
np taki punkt 6 to dla mnie zwykłe okłamywanie się (pozostałe zresztą również); wolałabym dostać radę, która bardziej oswoiłaby mnie z faktem, że świat to parszywe miejsce i nie kazała zakładać na siłę różowych okularów.

takie wmawianie sobie nie da żadnych rezultatów, myślę, że u piątki jakaś zmiana musi wynikać z samodzielnego dojścia do pewnych wniosków a nie wklepywania sloganów. ostatnio bardziej otworzyłam się na świat, ale nie dlatego, że sobie wmówiłam, że jest piękny, tylko dotarło do mnie, że nie bardzo mam co do stracenia, a błądzić rzeczą ludzką 8-) nauczyłam się większą uwagę kierowac na otoczenie, to też bardzo pomogło i czuć radość z praktycznych czynności. myślę, że jak ktoś nie jest do czegoś gotowy, to pchanie na siłę, rady i pouczenia nic nie dadzą, mogą co najwyżej ostro zirytować. każdy ma w końcu jakies poczucie własnych zasobów energii i wie, że w danym momencie niektóych rzeczy po prostu nie przeskoczy

Re: Rozwój Piątki

: poniedziałek, 28 maja 2012, 17:32
autor: maroz
te rady brzmią bardziej jak cele do osiągnięcia niż konkretne rozwiązania problemu.... ale ciągłe powtarzanie sobie tych samych stwierdzeń może spowodować, że osoba powtarzająca uwierzy że te cele są możliwe do osiągnięcia i zacznie szukać rozwiązań które jej te cele osiągnąć pozwolą. Pojęcie w psychologi "Afirmacja"

Re: Rozwój Piątki

: poniedziałek, 28 maja 2012, 17:39
autor: BlackRose
niby tak, ale mam zbyt duże opory, by wziąć je na serio i coś z nimi robić 8-)
nie bardzo wyobrażam sobie piątkę, która podchodzi megaoptymistycznie do świata, prędzej taką, którą świat po prostu przestał boleć :lol:

Re: Rozwój Piątki

: poniedziałek, 28 maja 2012, 18:04
autor: maroz
dlatego mi te opisy pracy nad sobą cytowane dla różnych enneatypów nie odpowiadają. Brak mi tak konkretnych metod i rozwiązań. Osiągnięcie takiego stanu (wyćwiczenie nawyków) wymaga cierpliwej systematycznej pracy. W cuda nie wierzę.

Re: Rozwój Piątki

: sobota, 30 czerwca 2012, 17:02
autor: SOS
Takie tam porady dla piątek znalezione na bratnich stronach. Nic odkrywczego raczej, ale może ktoś się zainspiruje. Tłumaczenie moje, więc czujcie się ostrzeżeni. :)


Ćwiczenia dla 5 typu

- Rozwijaj spontaniczne i nieprzygotowane reakcje
- Dziel się swoimi emocjami, pokazuj swoje spontaniczne reakcje
- Uczyń pojawiający się śmiech źródłem energii
- Uświadom sobie swój strach bycia nieprzydatnym lub niekompetentnym; i podświadome myśli "kiepsko czuję się wśród ludzi"
- Dostrzegaj, kiedy zdobywasz coraz więcej nieprzydatnych informacji i kiedy nazbyt racjonalizujesz swoje przeżycia
- Postrzegaj siebie i innych bez oceniania i oczekiwań
- Daj się wciągnąć w rzeczywistość, kiedy zobaczysz bezgraniczne bogactwo świata

źródło: http://enneagram.by/type5_exercises/

Przechodź od myśli do działania:
- Nabierz śmiałości zacznij mówić, nawet jeśli boisz się wypaść jak głupek. Bierz przykład ze swoich znajomych, którzy nie boją się powiedzieć czegoś niestosownego czy błędnego.
- Aktywniej zajmij się sportem tudzież twórczością.
- Ceń obecność w teraźniejszości (cokolwiek by to miało znaczyć)
- Przejdź kurs psychoterapii albo cielesnych praktyk, co by nauczyć się lepiej wyrażać swoje uczucia

Stosunki z ludźmi:
- Jeśli lubisz cytować całe naukowe traktaty, ucz się ograniczać się do dwóch-trzech fraz. Wtedy się zatrzymuj i sprawdzaj, czy interesuje to twoich słuchaczy. Spróbuj przekształcić swoją mowę w dialog.
- Będąc w towarzystwie, odłóż na bok swój straceńczy pęd, by udowadniać innym, że wiesz lepiej.
- Daj innym znać, że są dla ciebie ważni.
- Jak czujesz potrzebę, by coś dać swoim bliskim - zrób to.
- Proś o to, czego chcesz, także jeśli chodzi o obronę twoich granic
- Jeśli chcesz doświadczyć więcej przeżyć z ludźmi, idź na zajęcia w dynamicznej grupie terapeutycznej gdzie możesz i mówić, i milczeć.

źródło: http://ennea.by/Enneagram/Grow/53/%D0%9 ... 0%BE%D0%BA