Zmęczenie (nadmierna stymulacja)

Dyskusje na temat typu 5

Ile czasu spędzasz na biernym odpoczywaniu w ciągu dnia?

W ogóle lub prawie w ogóle
3
5%
Poniżej godziny
1
2%
Około godziny
5
9%
Od kilku godzin wzywż
47
84%
 
Liczba głosów: 56

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)

#91 Post autor: Cotta » sobota, 9 lipca 2011, 00:56

Też tak mam, że najlepszy humor i najwięcej energii mam wieczorem i w nocy. W dzień do niczego się nie nadaję.


5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)

#92 Post autor: Emjotka » sobota, 9 lipca 2011, 22:27

Elkora pisze:ja tez lepiej się czuje po zmroku mam więcej siły
>*< pisze:Dlaczego rano czujemy się gorzej a wieczorem lepiej?

Depresję odczuwamy i przeżywamy w dzień. Gdy zapada zmrok czujemy się lepiej - obniżony nastrój ustępuje. W depresji obniżony nastrój podlega zmianom dobowym, rano jest zdecydowanie gorszy, a wraz z dniem ulega polepszeniu, odwrotnie jak u człowieka zdrowego. Dowodzi to twierdzeniu, że u podstaw depresji leża zaburzone rytmy okołodobowe. Od strony psychologicznej zjawisko to można zinterpretować następująco: rano stoją przed nami zadania całego dnia, a wieczorem, gdy się już z nimi uporamy, możemy odetchnąć.
5 - typ w ciągłej depresji :lol: . Często miewam tak, że w gorszych okresach najbardziej aktywna i wesoła jestem między 22 a 3. Na szczęście szybko mijają. Przy czym i tak najlepiej pracuje mi się nocą - bo jest cicho... :wink:
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Awatar użytkownika
Pierzasta
Posty: 891
Rejestracja: niedziela, 27 marca 2011, 01:35
Enneatyp: Obserwator

Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)

#93 Post autor: Pierzasta » niedziela, 10 lipca 2011, 22:32

Też jestem sową, ale co to ma wspólnego z depresją? Raczej z późnym chodzenie mspać i ogólnie kłopotami z wybudzaniem. Zawsze rano czuję się nieszczególnie, mam niskie ciśnienie, a ostatnio jeszcze jakieś niezidentyfikowane problemy z zatokami, w związku z tym dojście do siebie rano zajmuje mi trochęczasu.

Poza tym, nie zapominajcie, że wieczór i noc mają swoje zalety, które, jak myślę, mogą "energetyzowac piątki", mianowicie zwykle jest o wiele ciszej i spokojniej, ciemość też ogranicza bodźce.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)

#94 Post autor: Elkora » niedziela, 10 lipca 2011, 22:43

U mnie to nie jest rano tak ze rano jestem nieprzytomna powolna czy coś, po prostu się budzę, klnę w myślach, patrze na zegarek żeby się upewnić ze już późno i wiem ze muszę wstać no i wstaje z przygotowaniami wyrabiam się znaczeni szybciej niż przeciętna osoba (moje koleżanki z pokoju wstawały przed 7 żeby zdążyć na 8 ja tak za 20/15 8 i się wyrabiałam nawet z jedzeniem). Mi się po prostu nie chce żyć rano, w południe żeby jakoś przetrwać robiłam sobie leżakowanie w pierwszej wolnej chwili i tak do wieczora wytrzymywałam a potem znowu jako ostatnia kładłam się spać i tak w kółko, mi się po prostu w dzień nie chce bardziej, wszytko jest trudniejsze cięższe bardziej skomplikowane istotne i zagrażające niż w nocy :lol:
Obrazek

Awatar użytkownika
Pierzasta
Posty: 891
Rejestracja: niedziela, 27 marca 2011, 01:35
Enneatyp: Obserwator

Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)

#95 Post autor: Pierzasta » niedziela, 10 lipca 2011, 22:46

Bo w nocy jest cicho i większość ludzi już śpi. Piątka może rozkoszować się spokojem i samotnością. :D
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)

#96 Post autor: Elkora » niedziela, 10 lipca 2011, 22:48

W internacie dziewczyny długo nie spały, a i tak wolałam noc. Z tym że ja mam lekki światłowstręt, to też może nie być bez znaczenia :roll:
Obrazek

Awatar użytkownika
Pierzasta
Posty: 891
Rejestracja: niedziela, 27 marca 2011, 01:35
Enneatyp: Obserwator

Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)

#97 Post autor: Pierzasta » niedziela, 10 lipca 2011, 22:53

Ja nie lubię, kiedy jest bardzo słonecznie. Ani gorąco.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)

#98 Post autor: Cotta » niedziela, 10 lipca 2011, 23:05

Pierzasta pisze:Bo w nocy jest cicho i większość ludzi już śpi. Piątka może rozkoszować się spokojem i samotnością. :D
Ja w dzień mam spokój i ciszę, ale i tak lepiej się czuję i koncentruję w nocy.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
And
Posty: 551
Rejestracja: sobota, 1 maja 2010, 21:51
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Andaluzja

Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)

#99 Post autor: And » niedziela, 10 lipca 2011, 23:06

Pierzasta pisze:Ja nie lubię, kiedy jest bardzo słonecznie. Ani gorąco.
A ja wręcz przeciwnie. Im więcej światła słonecznego, tym lepiej. Późną jesienią i wczesną zimą mam z reguły bardzo, bardzo podły nastrój i brak siły na cokolwiek (nawet biorąc poprawkę na moją osobowość), wiosną i latem mi się poprawia.

Nienawidzę, nie cierpię, nie znoszę krótkich dni, mój ulubiony miesiąc to czerwiec a najmniej lubiany to grudzień. Właściwie zależność mojej sympatii do danego miesiąca jest niemal wprost proporcjonalna do długości dnia w nim.

A co do nocy to odnoszę wrażenie, jakby troszkę inaczej hormony u mnie pracowały, nie sądzę, żeby to musiało mieć zależność ze spokojem i samotnością, której za dnia też zdarza mi się doświadczać. Zresztą po zmroku jestem jakby bardziej wrażliwy. Mogę być bardziej pozytywny, ale też potrafię się zamatrwiać jakąś pierdołą, potrafię też formułować bardziej kategoryczne opinie.

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)

#100 Post autor: Cotta » niedziela, 10 lipca 2011, 23:16

5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
And
Posty: 551
Rejestracja: sobota, 1 maja 2010, 21:51
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Andaluzja

Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)

#101 Post autor: And » niedziela, 10 lipca 2011, 23:22

Haha, idealnie do mnie pasuje, może poza tym, że ja się nigdy nie spóźniam, bo jak już budzik zadzwoni, to wstaję. Co ktoś nie wspomni o jakimś schorzeniu, to do mnie pasuje.

Jak w tym dowcipie:
Spoiler:

Awatar użytkownika
Pierzasta
Posty: 891
Rejestracja: niedziela, 27 marca 2011, 01:35
Enneatyp: Obserwator

Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)

#102 Post autor: Pierzasta » niedziela, 10 lipca 2011, 23:24

And pisze:
Pierzasta pisze:Ja nie lubię, kiedy jest bardzo słonecznie. Ani gorąco.
A ja wręcz przeciwnie. Im więcej światła słonecznego, tym lepiej. Późną jesienią i wczesną zimą mam z reguły bardzo, bardzo podły nastrój i brak siły na cokolwiek (nawet biorąc poprawkę na moją osobowość), wiosną i latem mi się poprawia.

Nienawidzę, nie cierpię, nie znoszę krótkich dni, mój ulubiony miesiąc to czerwiec a najmniej lubiany to grudzień. Właściwie zależność mojej sympatii do danego miesiąca jest niemal wprost proporcjonalna do długości dnia w nim.

A co do nocy to odnoszę wrażenie, jakby troszkę inaczej hormony u mnie pracowały, nie sądzę, żeby to musiało mieć zależność ze spokojem i samotnością, której za dnia też zdarza mi się doświadczać. Zresztą po zmroku jestem jakby bardziej wrażliwy. Mogę być bardziej pozytywny, ale też potrafię się zamatrwiać jakąś pierdołą, potrafię też formułować bardziej kategoryczne opinie.
Ja też lubię lato, wtedy dni są długie a po zmroku...
Spoiler:
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?

Awatar użytkownika
bodzios
Posty: 695
Rejestracja: poniedziałek, 18 stycznia 2010, 23:06
Enneatyp: Obserwator

Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)

#103 Post autor: bodzios » piątek, 15 lipca 2011, 22:49

A teraz pomyślcie sobie, co przeżywa Sowa, która musi wstawać każdego dnia (oprócz niedziel) o 8... Zgroza, nie życie. :cry:

Jeśli chodzi o pory roku, to najbardziej lubię wczesną jesień. Gdy bywa jeszcze pięknie, ciepło, ale jednocześnie człowiek czuje już tę ulotność, nadchodzącą zimę... Oraz właśnie tę najzimniejszą porę roku, z całą przejrzystością jej niektórych dni, wówczas czuję się najbardziej zrelaksowany. Natomiast wręcz fizycznie morduje mnie późna wiosna (alergia, pyłki, takie klimaty) i lato, jeśli jest bardzo gorące. Wówczas naprawdę zdycham.
No UPS - no party. :(

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)

#104 Post autor: Cotta » piątek, 15 lipca 2011, 22:56

Zima jest fajna, jak jest prawdziwą zimą - taką z mrozem, śniegiem i słońcem. W tym roku była fajna i autentycznie świetnie się czułam, bo sobie w te słoneczne dni ucinałam kilka razy w tygodniu 1-2 godzinne spacerki przez te śnieżne wydmy i to faktycznie dodawało energii. Ale na ogół, przynajmniej nad morzem, zima jest lipna - szaro, wietrznie i deszczowo. Brak słońca i wiatr wpływa na mnie fatalnie. Teraz też ciągle pochmurno, tylko pojedyncze dni się trafiają pogodne, więc znowu oklapłam. Chyba założę sobie jakieś lampki na oczy, jak w Przystanku Alaska (o ile ktoś oglądał ten odcinek).
A teraz pomyślcie sobie, co przeżywa Sowa, która musi wstawać każdego dnia (oprócz niedziel) o 8... Zgroza, nie życie. :cry:
Obrazek
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
And
Posty: 551
Rejestracja: sobota, 1 maja 2010, 21:51
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Andaluzja

Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)

#105 Post autor: And » piątek, 15 lipca 2011, 23:29

bodzios pisze:A teraz pomyślcie sobie, co przeżywa Sowa, która musi wstawać każdego dnia (oprócz niedziel) o 8.
Ja musiałem nie raz wstawać przez 5 dni w tygodniu nie później, niż o 6:30, a czasem nawet o 5:30. W piątek po szkole nie byłem się w stanie za nic wziąć. A drzemka popołudniowa nie wchodziła w rachubę, bo bym sobie jeszcze bardziej rozregulował rytm dobowy.

Zimy nienawidzę. Nie ważne, śnieg, mróz, słońce czy szaruga. Dni są za krótkie i za zimne i już. Ostatniej zimy nawet nie marzłem w ogóle, bo się zahartowałem, ale mimo wszystko nie mogłem się doczekać, kiedy to się skończy. A szczególnie, jak uczęszczałem do szkoły oddalonej o 25 kilometrów od domu i nie mogłem mieć pewności, czy autobus pojedzie, czy nie, gdy kolekcjonowałem kolejne miesiące bez opuszczonej ani jednej lekcji od początku liceum.

ODPOWIEDZ