5 na urlopie

[Pierzasta]

Mi też się podoba ten niezmiernie ciekawy kraj, jakim jest Norwegia. Chciałbym go zwiedzić. Podobno śliczne tam fiordy.

Jak macie lewicowe poglądy to nie polecam

A co tam robią lewicowcom?

[TowarzyszFrytas]

Mi też się podoba ten niezmiernie ciekawy kraj, jakim jest Norwegia. Chciałbym go zwiedzić. Podobno śliczne tam fiordy.

Jak macie lewicowe poglądy to nie polecam

A co tam robią lewicowcom?

Zabijają na wyspie Utoya?

[Pierzasta]

[
Jak macie lewicowe poglądy to nie polecam

A co tam robią lewicowcom?

Zabijają na wyspie Utoya?

A... fakt. Ale to w Oslo było. Ja sobie wyobraziłam że nad tymi fiordami coś czeka. Jakieś bojówki czy co.

[Magiliana]

A... fakt. Ale to w Oslo było. Ja sobie wyobraziłam że nad tymi fiordami coś czeka. Jakieś bojówki czy co.

Jak kiedyś tam pojadę i będę oglądać fiordy, pewnie mi się to przypomni .

[Tycho]

Mi też się podoba ten niezmiernie ciekawy kraj, jakim jest Norwegia. Chciałbym go zwiedzić. Podobno śliczne tam fiordy.
Jak macie lewicowe poglądy to nie polecam

A co tam robią lewicowcom?

Zabijają na wyspie Utoya?

To był jednorazowy przypadek, więc stwierdzenie, że "zabijają" jest nieprawdziwe. To tak jakby napisać, że w Warszawie powstańcy walczą z Niemcami.

Zamiast przyjemnie o urlopie rozważać, to wy tu z takimi rozkminami. Wróćcie lepiej do tematu wątku / łasuch

[night_ranger]

To był jednorazowy przypadek, więc stwierdzenie, że "zabijają" jest nieprawdziwe. To tak jakby napisać, że w Warszawie powstańcy walczą z Niemcami.

Rzeczywiście, nie można powiedzieć, że to reguła. Pamiętam wypowiedź przedstawiciela tamtejszych władz(przypuszczalnie premiera), który podkreślił, że to największa tragedia dotykająca Norwegię od czasów II wojny światowej. Ale fakt, że masakra na taką skalę zdarzyła się w kraju uchodzącym dotąd za oazę spokoju i przodującym w rankingach na "najlepsze miejsce do życia", może szczególnie szokować.

Wracając do tematu - mimo wszystko i tak chętnie odwiedziłabym kraje skandynawskie(być może zabrzmi to dziwnie, ale osobiście wolę północ niż południe ), a kolejnymi wymarzonymi celami moich podróży są Wielka Brytania i USA. Te ostatnie głównie ze względu na różnorodność i brak możliwości określenia jednoznacznego wizerunku kraju. Na podstawie mojej obecnej wiedzy i wyszukanych informacji, Nowy Jork, głębokie amerykańskie Południe, luksusy Beverly Hills czy wreszcie takie zjawiska jak wioski amiszów jawią się jako zupełnie różne światy istniejące w obrębie jednego państwa. Chętnie sprawdziłabym, czy jest tak również w rzeczywistości.

[Pierzasta]

Wracając do tematu - mimo wszystko i tak chętnie odwiedziłabym kraje skandynawskie(być może zabrzmi to dziwnie, ale osobiście wolę północ niż południe ), a kolejnymi wymarzonymi celami moich podróży są Wielka Brytania i USA. Te ostatnie głównie ze względu na różnorodność i brak możliwości określenia jednoznacznego wizerunku kraju. Na podstawie mojej obecnej wiedzy i wyszukanych informacji, Nowy Jork, głębokie amerykańskie Południe, luksusy Beverly Hills czy wreszcie takie zjawiska jak wioski amiszów jawią się jako zupełnie różne światy istniejące w obrębie jednego państwa. Chętnie sprawdziłabym, czy jest tak również w rzeczywistości.

A co, myślisz że to może być ściema i w rzeczywistości wszystkie te miejsca są identyczne?

[night_ranger]

A co, myślisz że to może być ściema i w rzeczywistości wszystkie te miejsca są identyczne?

Wiadomo, że nie - chodziło mi bardziej o skonfrontowanie wyobrażeń i stereotypów z rzeczywistością. Chociaż, może orędownicy globalizacji mają nieco słuszności, twierdząc, że w dzisiejszych czasach większość miejsc i kultur na naszej planecie stopniowo upodabnia się do siebie.