Pustka o której ktoś wspomniał parę postów wcześniej, czyli pustka pełna spokoju i harmonii nie jest dla mnie pustką. To raczej stan przeciwny do pustki.
Pustka to taka nicość, która wkrada się powolutku, krok po kroku wraz z rozmyślaniem i chęcią (na początku pozytywną i dużo przynoszącą) odcięcia, a jak już zagnieździ się to czasami ma się po prostu ochotę na chwilę ją zatrzymać i chwilę sobie z nią samą posiedzieć "face to face".
A jeżeli akurat nie chce jej "face to face" to jako broń idzie autosugestia do wielu rzeczy nieważnych, motywowanie się głupimi odczuciami, że coś jest po prostu ważne, czasami nawet irytacją, ale najczęściej po prostu jakąś ideą. Jako przykład (jestem w liceum) mogę podać nadmierną aktywność na lekcjach polskiego w dyskusjach na tematy, w których czasami celowo nie zgadzam się ze wszystkimi.
Jednak to też po jakimś czasie męczy. I wtedy "face to face" z pustką jest nawet ok.
Pustka
-
Wiatr1000
- Posty: 421
- Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Poddębice (Łódź)
Re: Pustka
Są 2 pustki ale większość (jak wyżej) traktuje ją jak nicość. I taką miałem w depresji przez odczuwanie samotności.
2 pustką jest brak myśli. Jedna lub 2 myśli w danej chwili w danym czasie. Bez rozmyślania analizowani itd. fantazjowania snucia domysłów, planów. Ta pustka (jak wyżej) jest właśnie odrwotnościa tej pustki nicości.
2 pustką jest brak myśli. Jedna lub 2 myśli w danej chwili w danym czasie. Bez rozmyślania analizowani itd. fantazjowania snucia domysłów, planów. Ta pustka (jak wyżej) jest właśnie odrwotnościa tej pustki nicości.
5w4 sp/so INTj – LII