W co wierzycie?
- sjofh_ystad
- Posty: 620
- Rejestracja: poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 23:44
- Lokalizacja: Nowhere dense ideal / Heart of Darkness
Re: W co wierzycie?
Akurat to zdanie przytoczył Szej-Hulud Ja też do końca nie wiem, o co cho.
(można się pomylić heh, aż trzy dwuczłonowe nicki na literę "S" na forum, w tym dwa - nasze - nic nikomu nie mówiące xD)
(można się pomylić heh, aż trzy dwuczłonowe nicki na literę "S" na forum, w tym dwa - nasze - nic nikomu nie mówiące xD)
Re: W co wierzycie?
Akceptacja tu pasuje.
- sor
- Posty: 126
- Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2012, 14:48
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Warszawa
Re: W co wierzycie?
Szej-Hulud pisze: Kto się poddaje, ten panuje.
Przypomniał mi się do tego cytatu bohater filmu "Lot nad kukułczym gniazdem", a mianowicie ten indianin - Wódz Bromden. Co myślicie?
5w4 ISTJ
Re: W co wierzycie?
Wierzę w Boga, w Jezusa, w Maryję. Ma to realny wpływ na moje życie - choćby motywuje do czynienia dobra.
Jako piątki (przynajmniej częściowo; przepraszam, jeśli zbyt generalizuję) mamy chyba problemy właśnie z kręgosłupem moralnym; przejawiamy skłonność do nihilizmu czy gnuśności. Ja na szczęście w porę się odnalazłam :)
Jako piątki (przynajmniej częściowo; przepraszam, jeśli zbyt generalizuję) mamy chyba problemy właśnie z kręgosłupem moralnym; przejawiamy skłonność do nihilizmu czy gnuśności. Ja na szczęście w porę się odnalazłam :)
ISTP
- Yarpen_Zigrin
- Posty: 304
- Rejestracja: piątek, 9 sierpnia 2013, 23:29
Re: W co wierzycie?
Do nihilizmu tak, ale nie powiedziałbym, że jest problem z kręgosłupem. Jakoś tak wyuczony, czy wypracowany, ale jest.
Ja nie potrzebuję niczego do wierzenia, a przynajmniej nic mi jeszcze nie uświadomiło, że potrzebuje. Jeśli już to w naukę.
Ja nie potrzebuję niczego do wierzenia, a przynajmniej nic mi jeszcze nie uświadomiło, że potrzebuje. Jeśli już to w naukę.
- sor
- Posty: 126
- Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2012, 14:48
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Warszawa
Re: W co wierzycie?
Nigdy nie miałem problemu z kręgosłupem moralnym. Wychowałem się w katolickiej rodzinie, ale jakoś zawsze inspirowali mnie samurajowie, kodeks bushido, paladyni, rycerze, kodeks rycerski i wszystko, co z honorem związane.nadolnix pisze:Wierzę w Boga, w Jezusa, w Maryję. Ma to realny wpływ na moje życie - choćby motywuje do czynienia dobra.
Jako piątki (przynajmniej częściowo; przepraszam, jeśli zbyt generalizuję) mamy chyba problemy właśnie z kręgosłupem moralnym; przejawiamy skłonność do nihilizmu czy gnuśności. Ja na szczęście w porę się odnalazłam
Takie problemy bardziej bym widział w Trójkach, Siódemkach i Ósemkach
5w4 ISTJ
Re: W co wierzycie?
To jest raczej z sobą sprzeczne. Pojęcie takie jak honor jest w praktyce gówno warte. A rycerze i ich pseudoideały...wystarczy poczytać historię.sor pisze:Nigdy nie miałem problemu z kręgosłupem moralnym. Wychowałem się w katolickiej rodzinie, ale jakoś zawsze inspirowali mnie samurajowie, kodeks bushido, paladyni, rycerze, kodeks rycerski i wszystko, co z honorem związane.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- sor
- Posty: 126
- Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2012, 14:48
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Warszawa
Re: W co wierzycie?
Tak, ale ja mam na myśli idealnych rycerzy. Oczywiście nie brałem pod uwagę wszystkich punktów kodeksów, ale wybrane, w miarę pasujące też do chrześcijaństwa, żeby to szło w parze. Bardziej chodzi mi też o to, że w chrześcijaństwie grzech jest czymś normalnym w zasadzie. Natomiast kodeks rycerski, a w szczególności kodeks bushido bardzo surowo karał za błędy, dla samurajów honor był bardzo ważny i ten element dodałem głównie do swojej religii.Snufkin pisze:To jest raczej z sobą sprzeczne. Pojęcie takie jak honor jest w praktyce gówno warte. A rycerze i ich pseudoideały...wystarczy poczytać historię.sor pisze:Nigdy nie miałem problemu z kręgosłupem moralnym. Wychowałem się w katolickiej rodzinie, ale jakoś zawsze inspirowali mnie samurajowie, kodeks bushido, paladyni, rycerze, kodeks rycerski i wszystko, co z honorem związane.
5w4 ISTJ
Re: W co wierzycie?
Kodeks bushido też nie był zbyt fajny w praktyce..sor pisze: Natomiast kodeks rycerski, a w szczególności kodeks bushido bardzo surowo karał za błędy, dla samurajów honor był bardzo ważny i ten element dodałem głównie do swojej religii.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- sor
- Posty: 126
- Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2012, 14:48
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Warszawa
Re: W co wierzycie?
Zdaję sobie z tego sprawę, ale właśnie staram się wybierać to, co moim zdaniem najlepsze.Snufkin pisze:Kodeks bushido też nie był zbyt fajny w praktyce..sor pisze: Natomiast kodeks rycerski, a w szczególności kodeks bushido bardzo surowo karał za błędy, dla samurajów honor był bardzo ważny i ten element dodałem głównie do swojej religii.
5w4 ISTJ
Re: W co wierzycie?
A ja wierzę że Elvis żyje
5w4 so/sx INTj - LII
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
Re: W co wierzycie?
Wierzę w siebie. Chyba dlatego, że jestem jedyną osoba, którą znam naprawdę doskonale, wiem o wszystkich swoich zaletach i słabościach, znam swoje możliwości. Jeszcze niedawno napisałbym, że wierzę w prawdę, ale życie mnie nauczyło, że coś, co w moich oczach jest prawdą, może zupełnie inaczej wyglądać dla drugiej osoby. Natomiast szczerość i dotrzymywanie słowa to rzeczy dla mnie najważniejsze, chociaż bardzo często łapię się na tym, że dla innych są względne, ale ok, nie ufam raczej ludziom i im nie wierzę, moje standardy pod tym względem raczej nie przystają do obecnego świata. Wierzę też, że intencje ludzi są dobre, ale z reguły wychodzi z nich wielkie gie.
No UPS - no party.
- sjofh_ystad
- Posty: 620
- Rejestracja: poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 23:44
- Lokalizacja: Nowhere dense ideal / Heart of Darkness
Re: W co wierzycie?
Nic się nie zmieniło, od kiedy to pisałem, dalej mnie to nurtuje.
W chwili słabości nie wierzę w kompletnie, absolutnie nic.
Totalny kxxxx nihilizm i pustka.
W takim momencie mogę wierzyć tylko w podmioty (przedmioty) moich intensywnych odczuć (a te zawsze jakieś mam), w cykl rzeczywistości chaos-chwila jasnego ładu-chaos...
W chwili słabości nie wierzę w kompletnie, absolutnie nic.
Totalny kxxxx nihilizm i pustka.
No niby tak, hmm, zawsze są jakieś wartości (choćby neutralność), zawsze są jakieś przesłanki działania (lub niedziałania...) Choćby takie przesłanki/wartości, które masz/rozumiesz tylko ty sam.Istari pisze:Nie widzę możliwości nie wierzenia w nic.
Przecież każdy człowiek opiera na czymś swoje decyzje.
W takim momencie mogę wierzyć tylko w podmioty (przedmioty) moich intensywnych odczuć (a te zawsze jakieś mam), w cykl rzeczywistości chaos-chwila jasnego ładu-chaos...
Re: W co wierzycie?
Jestem ateistką. Nigdy nie modliłam się z przekonaniem, nawet gdy byłam ciężko chora, gdyż zwyczajnie nie wierzę, że ktoś tego wysłuchuje. Dla mnie to jest sztuczne, nie potrzebuje czegoś takiego. Nie wyobrażam sobie istnienia boga ani żadnych innych bożków. Prędzej uwierzę w życie pozaziemskie.