Enneagram

BlackRose pisze: Socjonika też zwraca uwagę na zależność między typem a wyglądem.

no bo jest coś takiego, ale w sensie: to my kreujemy swój wizerunek (mniej lub bardzie świadomie)
dokonuję wyboru np. w co się ubrać – osoby o podobnych cechach osobowości/charakteru (czy jak to się tam nazywa) mogą dokonywać podobnych decyzji. Ktoś, kto lubi wygodę i ma w nosie opinię publiczną, wybierze trampki, inna osoba, dla której wygląd jest bardzo ważny – będzie chodziła siedem dni w tygodniu w szpilkach.
ciekawostka: kiedyś w parku widziałam babkę w szpilkach, nie ważne, że prawie cały obcas zapadał jej się w piachu – szła dzielnie – chociaż trochę krzywo....no, ale może to był jej pierwszy raz, chłopak nie uprzedził jej o utrudnionych warunkach na drodze....

To nawet trochę przerażające, jak ludzie są do siebie podobni - ale nosa to sobie nie wybieramy

siódemka: panie doktorze, panie doktorze nos mi nie pasuje do opisu, powinien być większy
chirurg plastyczny: niech się pani nie martwi, zobaczymy co da się zrobić

zaraz, a może 7 dobiera sobie tak fryzurę, kolor włosów i makijaż, żeby jej nos wydawał się większy? trochę ‘gupie’.....chociaż z 2 str.

Jest różnica pomiędzy budową a wyrazem twarzy – można sobie np. założyć, że zadowolona 7 będzie się częściej uśmiechać niż 5 z depresją

W temacie chodziło mi o rozpoznawanie po zachowaniu,co powinno być oczywiste.A wy mi tu z wyglądem wyskakujecie hahahahah

I może tutaj trochę przeginam, ale nawet sam wyraz twarzy (oraz rysy twarzy, ale to jeszcze muszę więcej poobserwować) sporo mogą sporo o człowieku powiedzieć, np twarze Piątek są dosyć ascetyczne, nawet nijakie, o rozlanych rysach, przypominają maski, natomiast twarze 7 (często o ostrych rysach i długich nosach) wyglądają, jakby szykowały się, by kogoś sparodiować

A ja słyszałem,że trójki mają zawsze niebieskie oczy.

INTp często mają charakterystyczną przygarbioną postawę. Ich szyje są często nie tak proporcjonalne jak innych typów
Ich nosy są w pewnym stopniu zakrzywione co w połączeniu z płaskimi kośćmi policzkowymi daje fałszywe wrażenie że ich nosy są duże.

ISFps często mają charakterystyczną kurpulentną, pucołowatą i zaokrągloną figurę. Często mają krótkie nogi

ESFp zazwyczaj ma gładką owalną twarz, która jest całkiem proporcjonalna - z wyjątkiem nosa, który bywa duży.

Nie wiem, dlaczego miałoby się to nie zgadzać choć częściowo.
Fizjonomika w tradycyjnym znaczeniu tego słowa jest dosyć prymitywna (to całe mierzenie czaszek albo szerokości czoła), ale jeżeli zastosujemy bardziej współczesne metody...

sądzę, że może to mieć nawet uzasadnienie biologiczne. wydaje mi się rozsądne, by natura zaopatrywała każdego człowieka w taki zestaw cech, by mógł przeżyć, jeśli więc 'tworzy' kogoś nieśmiałego i tchórzliwego, to nie obdarza go cechami zewnętrznymi zwracającymi na siebie uwagę, by nie stał się obiektem ataku innych. chodzi o to, by zapewnić danemu osobnikowi jak najlepsze możliwości przetrwania, i z tego punktu widzenia dobrze jest, by cechy charakteru współgrały trochę z wyglądem.

oczywiście nie twierdzę, że tak jest na pewno, ale nie rozumiem też ludzi, którzy z góry wszystko skreślają bez głębszego zastanowienia.

osobiście wydaje mi się, że w ciele człowieka (i w naturze w ogóle-świat jest bardzo poukładany i nic nie jest bez przyczyny))można znaleźć takie zależności między różnymi czynnikami, o jakich nam się nawet nie śniło. to wszystko takie moje gdybania, nie mam możliwości ich udowodnić i nawet mi się nie chce, po prostu tak uważam.

socjoniczne typowanie wg wyglądu nie polega na ocenie jaki ktoś ma styl...
W budowie twarzy widać powtarzające się cechy (mówię tu o polakach), szczególnie częsty i charakterystyczny jest jeden 'wzór' twarzy męskiej, robotniczej, niestety nie mam zdjęć.

kangur pisze:socjoniczne typowanie wg wyglądu nie polega na ocenie jaki ktoś ma styl...
W budowie twarzy widać powtarzające się cechy (mówię tu o polakach), szczególnie częsty i charakterystyczny jest jeden 'wzór' twarzy męskiej, robotniczej, niestety nie mam zdjęć.

To poszukaj jestem ciekawy,pierwszy raz o czymś takim słyszę.

Tak sobie doszedłem do wniosku, że jest taki przedział na skali stopnia znajomości danej osoby, w którym im mniej kogoś znam, tym łatwiej mi się taką osobę typuje. Mniejsza o to czy zgodnie z rzeczywistością.

SOS pisze:Tak sobie doszedłem do wniosku, że jest taki przedział na skali stopnia znajomości danej osoby, w którym im mniej kogoś znam, tym łatwiej mi się taką osobę typuje. Mniejsza o to czy zgodnie z rzeczywistością.

Mam tak samo. Ale to pewnie dlatego, że u nowo poznanych/mało nam znanych osób zwraca się uwagę na cechy wyjątkowo rzucające się w oczy, czyli często te najbardziej stereotypowe, jeśli chodzi o enneagram. Mojej najlepszej koleżanki, którą znam jakieś 20 lat, nie jestem w stanie w żaden sposób podsumować...;p Natomiast znajomych z grupy na studiach, z którymi mam jako taki kontakt - od ręki wrzuciłam do poszczególnych worków. Choć z pewnością moje wnioski nie były nieomylne... Nawet kiedyś planowałam poprosić kilka osób o zrobienie sobie testu i poczytaniu o enneagramie, bo bardzo mnie ciekawiło, czy trafiłam, ale jakoś się nie zebrałam.

BlackRose pisze: wydaje mi się rozsądne, by natura zaopatrywała każdego człowieka w taki zestaw cech, by mógł przeżyć, jeśli więc 'tworzy' kogoś nieśmiałego i tchórzliwego, to nie obdarza go cechami zewnętrznymi zwracającymi na siebie uwagę, by nie stał się obiektem ataku innych. chodzi o to, by zapewnić danemu osobnikowi jak najlepsze możliwości przetrwania, i z tego punktu widzenia dobrze jest, by cechy charakteru współgrały trochę z wyglądem.

A może po prostu ludzie o zwracającym uwagę wyglądzie najczęściej nie mogą być nieśmiali, bo to że z jakiegoś powodu często są w centrum uwagi wymusza na nich odpowiednie działania?

@Blodwyn wydaje mi się, że chodzi o tzw. twarze kmpozytowe- wiele zdjęć jakiejś grupy nakłada się na siebie i powstaje np coś takiego: http://www.ultrafeel.tv/wp-content/uplo ... verage.jpg Ciekawe, według tego przeciętna kobieta z Południowej Afryki jest biała Tu jest cały blog na ten temat: http://www.ultrafeel.tv/face-future/ Ale traktowałabym to raczej jako ciekawostkę niż naukę.

Jest sporo podobieństw związanych z pochodzeniem,ale z charakterem?Jeśli chodzi o charakter to potrafię ocenić czy ktoś jest raczej sympatyczny,czy też nie.Często się sprawdza.

Nie umiem rozpoznawać typów, chyba że charakterystyczne dla nich cechy są u danej osoby naprawdę widoczne.

Moim zdaniem, nie da się rozpoznać typu po pierwszym spotkaniu - paru zmienionych słowach. To znaczy można, ale równie dobrze można się na tym szybko przejechać. Typologia osobowości jaką jest enneagram uwzględnia mechanizmy obronne ludzi i na tym jest oparta, znając kogoś przez krótki czas nie jesteśmy w stanie dokładnie go określić i często robimy to błędnie.