Jak to zwykle ze mną bywa, gdy już mi opadły klapki z oczu (i przy okazji zrozumiałem teorię), jestem zdumiony, że mogłem się typować na dominujący sp
Na marginesie, opis ogólny (dla wszystkich typów - co jest dosyć ryzykownym uogólnieniem) instynktu sx/sp w "Indeksie" jest nieźle rąbnięty, generalnie rzecz biorąc daje obraz pt. "masz przesrane" xD ale dobrze napisali w końcówce, że ma skłonności do samoleczenia (w szerokim tego słowa znaczeniu).
I jeszcze to:
Sx/Sp - Likely to neglect their desire to maintain physical saftey, comfort, and an orderly lifestyle for the sake of their primary concern of seeking intense connections and experiences, in average-healthy levels. May not have an awareness of the need to connect in a broader sense with the world, of a sense of security or in groups or of the need to seek it, or even of the need to foster approval, support, and understanding of themselves within groups they are connected with, often causing misunderstandings with allies, supporters, friends, and family members.
Seksualne Piątki są najbardziej ekspresyjne emocjonalnie spośród Piątek. Wydają się czwórkowe w swej tendencji do działań na zasadzie „przyciągnij-odepchnij” oraz dążeniu do związków z ludźmi. Intymne relacje są widziane jako ucieczka od poczucia pustki i nihilizmu, na które Piątki często cierpią. Ponieważ zazwyczaj są „odłączone” od ludzi, jakiekolwiek poczucie 'związku' wydaje się im tym bardziej intensywne. Mogą być ekstremalnie ekspresyjne jeśli chodzi o dzielenie się informacjami o ich życiu, ich emocjonalnych reakcjach i intelektualnych zainteresowaniach ale jednocześnie lubią widzieć siebie jako osoby prywatne i selektywne. Miewają czasem kiepksie poczucie granic jeśli chodzi o innych ludzie, ale jednocześnie - wyjątkowo chronią swoje własne. Podczas gdy samozachowawcze i seksualne Piątki mogą bać się wkroczenia na ich teren i ustalają granicę przedwcześnie, seksualne mogą wzmacniać relacje w agresywny sposób i reagować równie agresywnie gdy zaczną bać się, że ich granice są zagrożone. Reakcja ta częściowo bierze się z agresywnej natury intynktu seksualnego, a częsciowo z wewnętrznego konfliktu, w jaki wchodzi nastawiona na relacje motywacja podtypów seksualnych ze związanymi z dystansem potrzebami Piątki.
siema
(no ale bez przesady z tą agresją )
Re: Warianty instynktowne typu 5
: sobota, 12 października 2013, 13:37
autor: Magiliana
Bardzo pasuje do mnie sp/so.
I faktycznie bywa tak, że po okresie częstych spotkań ze znajomymi albo kiedy przez dłuższy czas dużo przebywam wśród ludzi, potem muszę się trochę odizolować, poukładać w głowie wszystko czego doswiadczyłam i czego się dowiedziałam.
Re: Warianty instynktowne typu 5
: sobota, 12 października 2013, 23:01
autor: Izzy
poza dziwną kwestią agresji, zdecydowanie sx/sp
Re: Warianty instynktowne typu 5
: poniedziałek, 14 października 2013, 14:23
autor: sjofh_ystad
Za nic w świecie nie oddałbym swojego enneatypu ani socjotypu (łącznie z podtypami - nie ma chxxx we wsi, są zajebiste ),
ale po namyśle dochodzę do wniosku, że ten debil, dominujący sx, jest odpowiedzialny za wieele niefajnych rzeczy w moim źyciu, dalej mną rządzi, a ciężko powiedzieć, czy wynika z tego coś dobrego. Na pewno daje mi takie niedefiniowalne "poczucie autentyczności" w świecie "rozsądnych ludzi". Być może przyda się kiedyś, jak już będę coś tworzyć. After all, nie wyprę się go, to jestem ja.
Czy instynkty się z czasem zmieniają? Czy można "podkarmić" swoje sp? Może raczej chodzi o to, żeby nauczyć się w zdrowszy sposób radzić z i korzystać z dominującego sx?
Re: Warianty instynktowne typu 5
: poniedziałek, 14 października 2013, 14:59
autor: Snufkin
sjofh_ystad pisze:
ale po namyśle dochodzę do wniosku, że ten debil, dominujący sx, jest odpowiedzialny za wieele niefajnych rzeczy w moim źyciu, dalej mną rządzi, a ciężko powiedzieć, czy wynika z tego coś dobrego. Na pewno daje mi takie niedefiniowalne "poczucie autentyczności" w świecie "rozsądnych ludzi". Być może przyda się kiedyś, jak już będę coś tworzyć.
Znaczy co masz konkretnie na myśli ?
Znalazłem taką definicję:
Spoiler:
Autentyczny - w przenośnym znaczeniu oznacza „wiarygodny”. To charyzma człowieka, któremu się ufa, ponieważ nic nie ukrywa i jest w porządku wobec samego siebie.
Autentyczność nie jest, przynajmniej jeśli chodzi o ludzi, faktem obiektywnym, ale opiera się raczej na subiektywnym wrażeniu. Kto ważyłby się oceniać, który człowiek jest „prawdziwy”, a który nie? Autentyczność jest jednak również stanem, który można u siebie stwierdzić – lub którego nam może brakować.
Po czym poznajemy, że jesteśmy autentyczni lub nieautentyczni? Czucie się nieswojo jest pierwszą oznaką tego, że nie popieramy całkowicie tego, co robimy, mówimy lub reprezentujemy. Ciało wyraża coś innego niż poczyniona wypowiedź. Coś się tu nie zgadza. Nieautentyczny człowiek nie musi być od razu oszustem, który kłamie i ma złe zamiary. Jednak, nawet gdy mówi prawdę, prawda może brzmieć fałszywie. Odbiera się ją nieprzyjemnie ze strony cielesnej: jesteśmy zażenowani, zduszeni, skryci i zahamowani. Komunikacja nie płynie, wiadomości nie docierają. Konieczność znajdowania się w takim stanie lub przeżywania go u innej osoby ma w sobie coś wstydliwego. Są sytuacje, które prowokują do maskowania się lub też do zachowywania się przynajmniej nie w całkowicie prawdziwy, swobodny i naturalny sposób. W pracy uważamy, że musimy przedstawiać kogoś, kim nie jesteśmy. Nie jest to to samo, co całkowicie świadome odgrywanie określonej roli i dopasowanie swojego zachowania adekwatnie do niej. Im bardziej zważamy na fakt, jak się czujemy (w danej sytuacji) i co zachowanie innych ludzi z nami czyni, tym szybciej wyczujemy, kiedy jesteśmy bardziej autentyczni, a kiedy mniej lub wcale.
Wedle niej nie jestem chyba kimś w pełni autentycznym ale w sumie co to ma do instynktu sx ? Rozjaśnij.
Re: Warianty instynktowne typu 5
: poniedziałek, 14 października 2013, 15:48
autor: sjofh_ystad
Walnę tu jeszcze to, co chciałem wcześniej napisać, powiązane z inną moją dzisiejszą pisaniną.
Skąd u mnie i u braciszka dominujący instynkt sx?
Oczywiście później był karmiony brakiem związków- wobec głębokiej potrzeby intensywnych więzi, wpływ instynktu na postępowanie stawał się coraz bardziej widoczny.
Ale jego korzenie tkwią w dwóch rzeczach.
1) Ewidentnie nieoptymalne dopasowanie rodziców, co my podświadomie czuliśmy. Niby było wszystko fajnie, ale zawsze czegoś brakowało - my to podświadomie czuliśmy, pomimo braku zrozumienia w kwestii uczuć i związków.
Przypomnieliśmy sobie ostatnio z braciszkiem, jak mama mówiła nam kiedyś, żebyśmy pamiętali, że naprawdę najgłębsze są więzy krwi. I że partner życiowy zawsze pozostaje w jakimś tam sensie obcą osobą.
Już wtedy nam coś podświadomie nie pasowało. Teraz, jak na to patrzymy, "no kuuuurwa". Jak można w ogóle tak myśleć ???!!! Perkele.
To wpłynęło na naszą niepotrzebnie zafiksowaną potrzebę zawarcia jak najbardziej bezpiecznego i odpowiedniego związku.
2)No właśnie- braciszek. Nie chodzi tu o żadne dziwne podteksty seksualne- całe szczęście w tych kwestiach zawsze byliśmy zdrowi.
Ale niesamowicie głęboka więź pomiędzy nami wpłynęła na całe nasze życie.
Nikt inny nie miał obok człowieka, o którym wiedział wszystko i któremu mógł powiedzieć wszystko.
To się potem przekładało na podświadome oczekiwania wobec więzi z innymi ludźmi. Pewien 7w6 sx/so ESE-Fe jakkolwiek te oczekiwania spełnił (ale też nie do końca - częściowo dlatego, że się nie dało, podświadome oczekiwania były po prostu za duże).
Przy okazji, geneza 5-owości i powiązanego z nią zwykle instynktu sp- wiadomo, strach przed naciskiem/wpływami otoczenia od najmłodszych lat, przyzwyczajenie, że własna skorupka to jedyne bezpieczne miejsce.
Skrzydło 4- m. in. to, że nasza niby "wyjątkowość" (opierająca się na naszych uzdolnieniach) zapewniała nam miejsce w społeczeństwie (klasie), oferowała względne bezpieczeństwo ---> to mocno wpłynęło na nasz sposób myślenia.
Co do twojego pytania Snufie, a także pytania sora w wątku o mędrcu - muszę się zastanowić. Chwilowo koniec weny
Re: Warianty instynktowne typu 5
: wtorek, 15 października 2013, 23:22
autor: Litowojonow
sjofh_ystad pisze:Przypomnieliśmy sobie ostatnio z braciszkiem, jak mama mówiła nam kiedyś, żebyśmy pamiętali, że naprawdę najgłębsze są więzy krwi. I że partner życiowy zawsze pozostaje w jakimś tam sensie obcą osobą.
Aż mną wzdrygnęło xD
sjofh_ystad pisze:Nikt inny nie miał obok człowieka, o którym wiedział wszystko i któremu mógł powiedzieć wszystko.
Znalazł skarb na pustyni, ale dalej narzeka, że mu mało, eh. Ten twój wewnętrzny sx chciwy jak hazardzista w kasynie gdy dobra passa.
Re: Warianty instynktowne typu 5
: sobota, 11 stycznia 2014, 22:13
autor: sjofh_ystad
Litowojonow pisze:Ten twój wewnętrzny sx chciwy jak hazardzista w kasynie gdy dobra passa.
Ano
Poza tym sam nie wie, czego chce
Re: Warianty instynktowne typu 5
: piątek, 24 stycznia 2014, 23:54
autor: Martin2442
Forumowicze, jak uważacie: w jaki sposób poziom zdrowia łączy się z instynktem (chodzi mi o kwestię, czy osoba będąca na wysokim poziomie zdrowia może mieć zrąbane działanie instynktów, np. nadmierny przerost podstawowego w stosunku do dwóch pozostałych i jednocześnie pozostawać na wysokim poziomie zdrowia)? I czy instynkty ogólnie podlegają czemuś podobnemu do poziomów zdrowia albo stopnia rozwoju osobowości?
Re: Warianty instynktowne typu 5
: sobota, 25 stycznia 2014, 07:17
autor: Snufkin
Martin2442 pisze: I czy instynkty ogólnie podlegają czemuś podobnemu do poziomów zdrowia albo stopnia rozwoju osobowości?
Nie sądzę. Choć oczywiście jak ktoś jest zdrowy inaczej z nich korzysta.
Re: Warianty instynktowne typu 5
: środa, 5 marca 2014, 04:02
autor: sjofh_ystad
Snufkin pisze:
sjofh_ystad pisze:
ale po namyśle dochodzę do wniosku, że ten debil, dominujący sx, jest odpowiedzialny za wieele niefajnych rzeczy w moim źyciu, dalej mną rządzi, a ciężko powiedzieć, czy wynika z tego coś dobrego. Na pewno daje mi takie niedefiniowalne "poczucie autentyczności" w świecie "rozsądnych ludzi". Być może przyda się kiedyś, jak już będę coś tworzyć.
Znaczy co masz konkretnie na myśli ?
Znalazłem taką definicję:
Spoiler:
Autentyczny - w przenośnym znaczeniu oznacza „wiarygodny”. To charyzma człowieka, któremu się ufa, ponieważ nic nie ukrywa i jest w porządku wobec samego siebie.
Autentyczność nie jest, przynajmniej jeśli chodzi o ludzi, faktem obiektywnym, ale opiera się raczej na subiektywnym wrażeniu. Kto ważyłby się oceniać, który człowiek jest „prawdziwy”, a który nie? Autentyczność jest jednak również stanem, który można u siebie stwierdzić – lub którego nam może brakować.
Po czym poznajemy, że jesteśmy autentyczni lub nieautentyczni? Czucie się nieswojo jest pierwszą oznaką tego, że nie popieramy całkowicie tego, co robimy, mówimy lub reprezentujemy. Ciało wyraża coś innego niż poczyniona wypowiedź. Coś się tu nie zgadza. Nieautentyczny człowiek nie musi być od razu oszustem, który kłamie i ma złe zamiary. Jednak, nawet gdy mówi prawdę, prawda może brzmieć fałszywie. Odbiera się ją nieprzyjemnie ze strony cielesnej: jesteśmy zażenowani, zduszeni, skryci i zahamowani. Komunikacja nie płynie, wiadomości nie docierają. Konieczność znajdowania się w takim stanie lub przeżywania go u innej osoby ma w sobie coś wstydliwego. Są sytuacje, które prowokują do maskowania się lub też do zachowywania się przynajmniej nie w całkowicie prawdziwy, swobodny i naturalny sposób. W pracy uważamy, że musimy przedstawiać kogoś, kim nie jesteśmy. Nie jest to to samo, co całkowicie świadome odgrywanie określonej roli i dopasowanie swojego zachowania adekwatnie do niej. Im bardziej zważamy na fakt, jak się czujemy (w danej sytuacji) i co zachowanie innych ludzi z nami czyni, tym szybciej wyczujemy, kiedy jesteśmy bardziej autentyczni, a kiedy mniej lub wcale.
Wedle niej nie jestem chyba kimś w pełni autentycznym ale w sumie co to ma do instynktu sx ? Rozjaśnij.
Dominujący instynkt, jak gdzieś eszp ładnie zacytował Naranjo, to w pewnym sensie słaba strona, bo za bardzo się na tym człowiek skupia. To prywatny wewnętrzny świr.
Sx u mnie to świr na punkcie wyrażenia siebie. Rozkminienia tego co we mnie i dokładnego wyrażenia tego i postępowania zgodnie z tym. Świr, bo prowadzi to do zagłębiania się w siebie i ostatecznie wątpliwości, co naprawdę jest mną, kim jestem, co czuję, czego chcę.
W sferze relacji i uczuć prowadzi do... no to co wyżej tylko jeszcze bardziej...
Jak każdy świr, jest potencjalnie niebezpieczny (ale też potencjalnie fajny, o ile umie się tę energię skierować we właściwą stronę).
Może więcej po powrocie z autobana.
Re: Warianty instynktowne typu 5
: środa, 5 marca 2014, 11:54
autor: Ael
Nooo, i tutaj moja wytypowana przez Tasiemca piątkowość wreszcke zaczyna być naprawdę adekwatna!
Chociaż nie jestem pewna, czy bardziej u mnie dominuje sx czy so. Ale jako że sx/so są bardziej kontrfobiczne i "czwórkowe", to stawiałabym na to.
5w6 sx/so *sprawdza jak to brzmi*
Re: Warianty instynktowne typu 5
: piątek, 1 sierpnia 2014, 19:57
autor: Wiatr1000
Sp/SO
Sp/Sx byłby i pasował tylko sfera seksualnych potrzeb u mnie jest 0
Re: Warianty instynktowne typu 5
: piątek, 1 sierpnia 2014, 20:27
autor: Irranea
Sx nie dotyczy potrzeb seksualnych To tylko się nazywa seksualny instynkt.