Zwięrzęta

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: Zwięrzęta

#181 Post autor: Elkora » niedziela, 5 czerwca 2011, 12:54

Shirayo pisze:Skoro już o robactwie mowa...
Pewnie wiecie, że komary wyczuwają człowieka po wydalanym CO2?(kiedyś myślałem, że po temp. ciała)

Kilka dni temu przeczytałem na onecie, że naukowcy wynaleźli środek, który rozpylony w powietrzu unicestwia zmysł wyczuwania dwutlenku węgla.
Działa także na muszki. Nie było jeszcze testów na ludziach.
tak jest to nikotyna
jak parę osób pali to i komary sobie gdzieś idą :lol:


Obrazek

Shirayo
Posty: 625
Rejestracja: sobota, 23 kwietnia 2011, 11:40
Enneatyp: Obserwator

Re: Zwięrzęta

#182 Post autor: Shirayo » niedziela, 5 czerwca 2011, 13:30

Jakby ktoś w taki sposób odganiał komary, to też bym uciekł. Po za tym, chyba dym a nie nikotyna?

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: Zwięrzęta

#183 Post autor: Elkora » niedziela, 5 czerwca 2011, 14:02

no, jak nie palisz papierosa tylko trzymasz w plecaku to nie działa :lol:
Obrazek

Mala_Zet
Nowy użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: niedziela, 15 lipca 2012, 19:39
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: NO 6

Re: Zwięrzęta

#184 Post autor: Mala_Zet » poniedziałek, 16 lipca 2012, 10:43

U mnie w domu nie ma tak, żeby nie było jakiegoś zwierzaka, są u nas jakby integralną częścią naszego małego społeczeństwa. W konfrontacji z ludźmi, zdecydowanie wolę zwierzęta od ludzi, w ich świecie nie ma okrucieństwa, one odbierają życie, aby samemu przeżyć, a nie dla przyjemności.
Koty ubóstwiam, psy bardzo lubię(jednych i drugich posiadam czeredę, psów co prawda większą), futerkowe też przejdą, byle by mnie o palcach nie dziabały(aczkolwiek małe koty karmione strzykawką w boju zaprawiły :D ). Nie pałam miłością do płazów i gadów, do węży i jaszczurek w szczególności, po prostu w tym wypadku następuje kolejna skrajność - fobia. Podobnie z owadami(pająka zatłukę jak Garfield - gazetą), a ptaki - no cóż, z nimi jakby nigdy nie miałam bliższego kontaktu. Ale gdy zwierzęciu dzieje się krzywda z ludzkiej winy, to mam szczerą ochotę ukatrupić bydlaka gołymi rękoma :evil:
Jak się nie ma co się lubi, to się kombinuje!

Glany ważą tyle, aby złamać każdą kość, płot, drzwi oraz każdą inną rzecz, którą napotka na swojej drodze właściciel, lecz jednocześnie na tyle mało, aby nie trzeba było rejestrować ich jako broń.

5w4

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Zwięrzęta

#185 Post autor: Snufkin » poniedziałek, 16 lipca 2012, 12:58

Mala_Zet pisze:W konfrontacji z ludźmi, zdecydowanie wolę zwierzęta od ludzi, w ich świecie nie ma okrucieństwa, one odbierają życie, aby samemu przeżyć, a nie dla przyjemności.
Lol wypuść czasem swoje zwierzęta na dwór to może zweryfikujesz te słowa. Zwierzęta często zabijają dla zabawy chociaż trudno to nazwać okrucieństwem.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: Zwięrzęta

#186 Post autor: Elkora » poniedziałek, 16 lipca 2012, 13:38

Ona na z 15 lat też wtedy tak na to patrzyłam, ale fakt, domowe koty często łapią i bardzo powoli zabijają myszy dla zabawy nie zjadając ich, zwłok musi pozbyć się właściciel. To samo często dotyczy psów niewychowujących się z kotami, kiedyś miałam owczarka niemieckiego który lubił przynosić martwe koty. Zwierzęta domowe zwykle są dobrze karmione, więc zabijają dla czystego sportu
Mala_Zet pisze:Ale gdy zwierzęciu dzieje się krzywda z ludzkiej winy, to mam szczerą ochotę ukatrupić bydlaka gołymi rękoma :evil:
XD o ile to zwierze jest śliczne i puchate... bo owady gady i płazy się nie liczą
Obrazek

Awatar użytkownika
kangur
Posty: 547
Rejestracja: wtorek, 22 lutego 2011, 19:38

Re: Zwięrzęta

#187 Post autor: kangur » poniedziałek, 16 lipca 2012, 15:08

zwierzęta na wolności nie zabijają dla 'zabawy', bo to za duży wydatek energetyczny. Wyjątkiem jest, gdy matka przynosi małym żywą/półżywą ofiarę, żeby młode mogły się na niej uczyć zachowań i zabijania

muahahaha
Posty: 365
Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2011, 18:27

Re: Zwięrzęta

#188 Post autor: muahahaha » poniedziałek, 16 lipca 2012, 16:33

Spoiler:
a ja lubię wszystkie zwierzątka, nawet robaczki, o ile po mnie nie chodzą, ani nie pływają w zupie
bo co mi przeszkadza, że gdzieś tam sobie żyją

Awatar użytkownika
Riviette
Posty: 405
Rejestracja: niedziela, 29 października 2006, 13:09
Enneatyp: Lojalista

Re: Zwięrzęta

#189 Post autor: Riviette » poniedziałek, 16 lipca 2012, 17:02

Gdzieś tam w jakimś tam enneagramowym czy socjonicznym opisie typu napisali, że kocham zwierzątka, bo mogę je obdarzać miłością bez obawy porzucenia. Co do kotów - ok.
Zaś te robaczki czy owady, o których mówi muahahaha, może i bym je lubiła, gdybym nie była uczulona na osy, ale tak to właściwie niestety ich nienawidzę. :P To są mali bzyczący mordercy w moich oczach. :evil:

I już się chu*ki rozlatały wszędzie...
6w5, IEI

Awatar użytkownika
Ninque
Posty: 1297
Rejestracja: niedziela, 15 lipca 2012, 22:20
Lokalizacja: Kraków

Re: Zwięrzęta

#190 Post autor: Ninque » piątek, 20 lipca 2012, 00:38

Myślałam, że koty są jedynymi akceptowalnymi zwierzętami, bo nie liżą (jak psy, co jest obrzydliwe), ani nie trzeba im wymieniać wody w akwarium, nie śmierdzą, są niezależne, nie ćwierkają, nie gryzą kabli ale mają inne wady: zostawiają sierść, kładą się na klawiaturze, drapią wszytko. I odkrycie ciemnej strony kotów, sprawiło, że przestałam wierzyć w zwierzęta, z którymi mogłabym żyć. :cry:
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.

Awatar użytkownika
eszpe
Posty: 319
Rejestracja: czwartek, 4 sierpnia 2011, 05:41
Enneatyp: Lojalista

Re: Zwięrzęta

#191 Post autor: eszpe » piątek, 20 lipca 2012, 00:41

Zawsze możesz żyć z człowiekiem, czasami śmierdzi, nie opuszcza deski klozetowej i zostawia krew na ręczniku, drapią i liżą kiedy ty tego chcesz. Po za tym jest chyba w porządku.
papa ludki

Awatar użytkownika
Ninque
Posty: 1297
Rejestracja: niedziela, 15 lipca 2012, 22:20
Lokalizacja: Kraków

Re: Zwięrzęta

#192 Post autor: Ninque » piątek, 20 lipca 2012, 00:49

Zapominasz o nie sprzątaniu po sobie naczyń (czy czegokolwiek innego) zostawianiu pustych opakowań pod prysznicem i nie ścieraniu podłogi jak nachlapał no i oczywiście odzywaniu się wtedy kiedy nie trzeba :) .
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.

Awatar użytkownika
eszpe
Posty: 319
Rejestracja: czwartek, 4 sierpnia 2011, 05:41
Enneatyp: Lojalista

Re: Zwięrzęta

#193 Post autor: eszpe » piątek, 20 lipca 2012, 00:55

Ninque pisze:Zapominasz o nie sprzątaniu po sobie naczyń (czy czegokolwiek innego) zostawianiu pustych opakowań pod prysznicem i nie ścieraniu podłogi jak nachlapał no i oczywiście odzywaniu się wtedy kiedy nie trzeba :) .
Zawsze można być z niemową, lub pedantycznym niemową. W każdym razie te kwestie to indywidualnie od osobnika zależą. Nigdy nie słyszałem o ludziach co zostawiają naczynia i nie ścierają podłogi po prysznicu, ale zaczynam czuć do nich pogardę.

Ja lubie zwierzęta, mam psa który szczeka raz na kilka lat.
papa ludki

Awatar użytkownika
sjofh_ystad
Posty: 620
Rejestracja: poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 23:44
Lokalizacja: Nowhere dense ideal / Heart of Darkness

Re: Zwięrzęta

#194 Post autor: sjofh_ystad » piątek, 20 lipca 2012, 01:02

Nazwałeś go Decybel? :lol:
E: Lubię koty. Inne zwierzęta mogę ewentualnie tolerować

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: Zwięrzęta

#195 Post autor: Elkora » piątek, 20 lipca 2012, 01:31

Ninque pisze:Myślałam, że koty są jedynymi akceptowalnymi zwierzętami, bo nie liżą (jak psy, co jest obrzydliwe), ani nie trzeba im wymieniać wody w akwarium, nie śmierdzą, są niezależne, nie ćwierkają, nie gryzą kabli ale mają inne wady: zostawiają sierść, kładą się na klawiaturze, drapią wszytko. I odkrycie ciemnej strony kotów, sprawiło, że przestałam wierzyć w zwierzęta, z którymi mogłabym żyć. :cry:
Kup sobie żółwia, nie liże, nie szczeka, nie ćwierka, nie trzeba mu wymieniać wody w akwarium, nie gubi sierści, nie kładzie się na klawiaturze i nie sądze aby drapał, karmisz raz na jakiś czas, czasem wlezie pod jakąś szafę i przesiedzi tam tydzień ale jak zgłodnieje to sobie przypomni o tobie, albo legwana, te są fajne bo jak się oswoi nawet przytulaśne się robią(wszak właściciel to źródło ciepła) od czasu do czasu będzie zdradzał cię z grzejnikiem. Nie zostawiają też brudnych naczyń, opakowań i mokrej podłogi w łazience
Obrazek

ODPOWIEDZ