Irytujące błędy językowe:
- GeraltOfPoland
- Posty: 14
- Rejestracja: czwartek, 24 stycznia 2013, 16:09
- Enneatyp: Obserwator
Irytujące błędy językowe:
Zastanawia mnie jak jest u was, piątek, z dbałością o język, kiedy już dojdzie do ekstremalnej sytuacji komunikacji z innym człowiekiem . Ja osobiście staram się dbać o to, jak się wyrażam i piszę i jestem wyczulony na błędy. Nawet kiedy normalnie rozmawiam ze znajomymi staram się wypowiadać w miarę poprawnie i chyba jako jedyny z tych, których znam zdarza mi się na Gadu Gadu itp. używać takich magicznych rzeczy, jak przecinki, wielkie litery i jakikolwiek szacunek do języka polskiego. A kiedy słyszę, że ktoś wyraźnie, perfidnie i po raz któryś z rzędu "wzieł", "poszł", "włanczył" albo "cofnął się do tyłu" to budzi się we mnie żądza cofnięcia delikwenta do podstawówki . A na wszelkich komunikatorach wkurza mnie totalnie, gdy komuś szkoda trzech sekund więcej, by przed enterem spojrzeć na to, co na szybko wyprodukował i to poprawić, więc dostaję jakiś zlepek liter, który nie przypomina żadnego znanego mi słowa.
5w4 z silnym wpływem 4
Re: Irytujące błędy językowe:
Też mnie to irytuje.
Co Ci więcej powiem ziomek..
Co Ci więcej powiem ziomek..
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Irytujące błędy językowe:
Dostrzegam błędy, ale nie irytują mnie. Człowiek, jak dla mnie, ma jednak parę ważniejszych "parametrów" niż to, czy robi błędy językowe.
PS. Tak na marginesie... GeraltOfPoland, w Twojej wypowiedzi brakuje kilku przecinków.
PS. Tak na marginesie... GeraltOfPoland, w Twojej wypowiedzi brakuje kilku przecinków.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
- SOS
- Posty: 180
- Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2012, 15:28
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Freistadt Danzig
Re: Irytujące błędy językowe:
Mnie kłuje w oczy wstawianie apostrofów wszędzie tam, gdzie nie trzeba.
Co do mojej własnej dbałości, to nawet się nie zastanawiałem. Ale na GG, to akurat staram się używać dużych liter i podobnych rzeczy.
Co do mojej własnej dbałości, to nawet się nie zastanawiałem. Ale na GG, to akurat staram się używać dużych liter i podobnych rzeczy.
Ja jestem Ja.
One Legged Sam knows what you've been through
A journey of madness 'till the "The Drift" found you too
One Legged Sam knows what you've been through
A journey of madness 'till the "The Drift" found you too
Re: Irytujące błędy językowe:
Mnie nie tyle irytują błędy co niechlujność i lenistwo.
PS np. brak polskich znaków bo się komuś nie chce..
PS np. brak polskich znaków bo się komuś nie chce..
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Irytujące błędy językowe:
kompletnie mi 'to' wali
wkuwanie na pamięć nigdy nie było moją mocną stroną i zawsze mi było szkoda czasu na takie bzdety. Jak już mam się uczuć, to są o wiele ciekawsze rzeczy
chociaż, problem pojawia się, gdy trzeba napisać coś poprawnie – muszę się wtedy nieźle napocić
bardziej rzuca mi się w oczy, jak ktoś przywiązuje do ‘tego’ zbyt dużą wagę – wychodzi wtedy sztucznie (albo jakby miał chroniczne zatwardzenie), wolę bardziej spontanicznego rozmówcę
wkuwanie na pamięć nigdy nie było moją mocną stroną i zawsze mi było szkoda czasu na takie bzdety. Jak już mam się uczuć, to są o wiele ciekawsze rzeczy
chociaż, problem pojawia się, gdy trzeba napisać coś poprawnie – muszę się wtedy nieźle napocić
bardziej rzuca mi się w oczy, jak ktoś przywiązuje do ‘tego’ zbyt dużą wagę – wychodzi wtedy sztucznie (albo jakby miał chroniczne zatwardzenie), wolę bardziej spontanicznego rozmówcę
Re: Irytujące błędy językowe:
Sory ze sie wtracam do nie swojego tematu ale musze oznajmic ze mnie tez bardzo irytuje brak polskich znakow w wypowiedziach, glownie swoich bo ostatnimi czasy pisze z tableta/tel.
A jest roznica pomiedzy robieniem łaski a robieniem laski.
Wnerwia mnie tez naduzywanie j. angielskiego/lacinskiego, emotikonek.
No a w realu smiesza mnie niektore regionalne synonimy, np krakowiacy nie wychodza na dwor, tylko wychodza na pole hah
A jest roznica pomiedzy robieniem łaski a robieniem laski.
Wnerwia mnie tez naduzywanie j. angielskiego/lacinskiego, emotikonek.
No a w realu smiesza mnie niektore regionalne synonimy, np krakowiacy nie wychodza na dwor, tylko wychodza na pole hah
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like
with money we don't have
to impress people we don't like
- GeraltOfPoland
- Posty: 14
- Rejestracja: czwartek, 24 stycznia 2013, 16:09
- Enneatyp: Obserwator
Re: Irytujące błędy językowe:
Jeśli to aluzja do mojego postu, to przyznam, że to dziwne, ale mi poprawna polszczyzna przychodzi całkowicie naturalnie, czasem wręcz muszę się starać, żeby nie mówić za sztywno. I naprawdę nigdy nie czepiam się niczyjego języka na siłę, niektóre rzeczy po prostu mnie denerwują same z siebie . Ale racja, że trzeba mieć umiar, bo z kimś kto próbuje być "ĄĘ" na siłę gada się tak samo trudno jak z dresem z ulicy.bardziej rzuca mi się w oczy, jak ktoś przywiązuje do ‘tego’ zbyt dużą wagę – wychodzi wtedy sztucznie (albo jakby miał chroniczne zatwardzenie), wolę bardziej spontanicznego rozmówcę
Ale permanentne kaleczenie języka (no racja, w luźnej gadce nie trzeba od razu być Mickiewiczem, ale bez przesady) nieco obniża pewne parametry, jak "Kultura", czy "Estetyka", zwłaszcza, jeśli wychodzimy w sferę publiczną .Dostrzegam błędy, ale nie irytują mnie. Człowiek, jak dla mnie, ma jednak parę ważniejszych "parametrów" niż to, czy robi błędy językowe.
5w4 z silnym wpływem 4
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Irytujące błędy językowe:
Dla mnie czepialstwo wobec błędów językowych i doprowadzanie się do białej gorączki przez to jest godne pożałowania. Ale fakt, może temat jest w odpowiednim dziale, bo napotkałem kilka prawdopodobnych 5, wycofanych z życia społecznego, których interakcja z innymi właśnie polegała na poprawianiu albo co bardziej wytykaniu błędów, niekonsekwencji itp. Zdarza się 5 ze sztywnym kijem w dupie aż po samą głowę - ale tak się zdarza wszystkim typom.
Jeśli chodzi o dbanie o poprawność języka, to dbać o niego można kiedy wytwarza się pozytywną atmosferę wokół tego języka, gdy można być dumnym z posługiwania się nim - wtedy ci kaleczący język sami wychodzą na idiotów i odmieńców. Tak wydaje mi się jest we Francji, ich język nigdy nie zaginie, bo oni są nawet zanadto dumni z francuskiego - osoba używająca tam anglicyzmów byłaby niemile widziana w towarzystwie. Wg mnie to jak się ma język i jak się go używa zależy od atmosfery wśród ludzi się nim posługującym. A że wielu Polaków nienawidzi tego co polskie, to się nie ma co dziwić, że jest jak jest.
Jeśli chodzi o dbanie o poprawność języka, to dbać o niego można kiedy wytwarza się pozytywną atmosferę wokół tego języka, gdy można być dumnym z posługiwania się nim - wtedy ci kaleczący język sami wychodzą na idiotów i odmieńców. Tak wydaje mi się jest we Francji, ich język nigdy nie zaginie, bo oni są nawet zanadto dumni z francuskiego - osoba używająca tam anglicyzmów byłaby niemile widziana w towarzystwie. Wg mnie to jak się ma język i jak się go używa zależy od atmosfery wśród ludzi się nim posługującym. A że wielu Polaków nienawidzi tego co polskie, to się nie ma co dziwić, że jest jak jest.
To ciekawe, że wspominasz łacinę, bo używanie jej kiedyś chyba było oznaką oczytania i wysokiej kultury osobistej, czy jakoś tak... Wnerwia bo nie rozumieszduplo pisze: Wnerwia mnie tez naduzywanie j. angielskiego/lacinskiego, emotikonek.
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Re: Irytujące błędy językowe:
Mnie , irytuje stawianie , przecinków gdzie się , chce , dawanie odstępu , przed przecinkami oraz , nieumiejętne stosowanie litery "ę" np. on maluję.
Re: Irytujące błędy językowe:
Jest to dla mnie irytujące, najzwyczajniej w świecie. Moja matka nie jedzie zatankować, tylko jedzie po petrol. Nie smarka w chusteczkę, tylko smarka w tissue. Nie umawia się na wizytę do dentysty, tylko robi appointment. Wrrrrbaby_kapar pisze: To ciekawe, że wspominasz łacinę, bo używanie jej kiedyś chyba było oznaką oczytania i wysokiej kultury osobistej, czy jakoś tak... Wnerwia bo nie rozumiesz
A co do łaciny to jasne że mnie wnerwia bo jej nie rozumiem! Nie jestem jakąś pierdolencyjną arystokratką czy córką papieża więc jak ktoś wypala do mnie jakimś "opus opas ste sre umba bumba" to nie wiem czy to ja powinnam się patrzeć na tą osobę jak na kosmitę czy ona na mnie
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like
with money we don't have
to impress people we don't like
- Litowojonow
- Posty: 525
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2012, 19:17
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: punkt orientacyjny Lloyda
Re: Irytujące błędy językowe:
Ogólnie mało mnie obchodzą takie błędy, dopóki wszystko jest czytelne/zrozumiałe.
Z lekko drażniących rzeczy mógłbym wymienić mówienie w 1. osobie tak samo jak w 3. i używanie słów, których znaczenia się nie zna.
Na forumie ( ) widać jak piszę, na komunikatorach/czatach, gdzie komunikacja jest bardziej bezpośrednia i liczy się tempo odpowiedzi raczej nie używam polskich znaków i wielkich liter.
Z lekko drażniących rzeczy mógłbym wymienić mówienie w 1. osobie tak samo jak w 3. i używanie słów, których znaczenia się nie zna.
Równie dobrze mógłbym mieć szacunek do pogody albo do młotka. Dla mnie to narzędzie komunikacji. Nie rozpatruję tego typu rzeczy pod kątem szacunku i wydaje mi się to dość dziwne. Czasem tworzę własne słowa na bazie istniejących, np. tworzę czasownik od rzeczownika albo łączę, nie wiem, czy to też kwalifikuje się jako brutalny gwałt na języku.GeraltOfPoland pisze:szacunek do języka polskiego
Na forumie ( ) widać jak piszę, na komunikatorach/czatach, gdzie komunikacja jest bardziej bezpośrednia i liczy się tempo odpowiedzi raczej nie używam polskich znaków i wielkich liter.
Dużo jest w tym prawdy, ale przeważa nieprawda.
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Irytujące błędy językowe:
+1Litowojonow pisze:Równie dobrze mógłbym mieć szacunek do pogody albo do młotka. Dla mnie to narzędzie komunikacji.GeraltOfPoland pisze:szacunek do języka polskiego
Jak już, to ma dla mnie większy sens rozpatrywanie roli języka w okazywaniu szacunku lub jego braku innym ludziom (a nie okazywaniu szacunku samemu językowi, bo dla mnie to abstrakcja), ale tutaj znaczenie ma dla mnie ton głosu i treść a nie poprawność językowa.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
Re: Irytujące błędy językowe:
Może po prostu nie rozumiecie naszego bólu wy 'liberałowie'.
Jeśli nie przeszkadza wam czyjś niezrozumiały bełkot vide komentarze yusti to ja wam zazdroszczę.
Tylko akurat yusti była poniekąd usprawiedliwiona bo nie potrafiła inaczej, miała taki styl.
Natomiast niektórzy świadomie popełniają błędy językowe bo mają wyjebane na formę przekazu, równie dobrze można sobie wejść do restauracji i żreć jak świnia z koryta.
Jeśli nie przeszkadza wam czyjś niezrozumiały bełkot vide komentarze yusti to ja wam zazdroszczę.
Tylko akurat yusti była poniekąd usprawiedliwiona bo nie potrafiła inaczej, miała taki styl.
Natomiast niektórzy świadomie popełniają błędy językowe bo mają wyjebane na formę przekazu, równie dobrze można sobie wejść do restauracji i żreć jak świnia z koryta.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Irytujące błędy językowe:
Tak jak napisał Lito:
Nie każda niepoprawność językowa powoduje niezrozumiałość przekazu.Ogólnie mało mnie obchodzą takie błędy, dopóki wszystko jest czytelne/zrozumiałe.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.