Piątkowi intro/ekstra
Re: Piątkowi intro/ekstra
Gdzieś między intro a ambi, konkretne położenie na skali zależy od samopoczucia, poziomu zdrowia, pogody, towarzystwa, nastawienia do świata i kilku innych rzeczy.
No UPS - no party.
Re: Piątkowi intro/ekstra
Gdy powstał temat, zaznaczyłam dość pochopnie w ankiecie odpowiedź 'introwertyk'. Dziś zaznaczyłabym raczej którąś z opcji niżej. Po przeanalizowaniu, jak to u mnie wygląda, okazuje się, że zdecydowanie skupiam swoją uwagę na zewnątrz, może nie w stereotypowo ekstrawertyczny sposób (skupienie raczej na martwych obiektach niż na ludziach), co powodowało uważanie się za introwertyka. Jeśli zaś chodzi o pozyskiwanie energii, alienowanie się bywa fajne, ale doprowadza mnie do strasznej stagnacji, obecność ludzi jednak bardziej mnie energetyzuje (aktywny przepływ informacji no i zawsze coś się dzieje), choć u mnie wygląda to jak "chciałabym przebywać z ludźmi, ale boję się". Boję się przede wszystkim oceniania, nieszczerości i wrogości innych wobec mnie, a u siebie, że niezamierzenie zrobię coś, co nastawi innych przeciw mnie.
Więc raczej jestem nieśmiałym ekstrawertykiem Co do enneatypu, waham się między piątką a siódemką.
Więc raczej jestem nieśmiałym ekstrawertykiem Co do enneatypu, waham się między piątką a siódemką.
- Osteoporoza
- Posty: 476
- Rejestracja: piątek, 28 lutego 2014, 01:04
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: W dziczy serca
- Kontakt:
Re: Piątkowi intro/ekstra
Shiera pisze: alienowanie się bywa fajne, ale doprowadza mnie do strasznej stagnacji, obecność ludzi jednak bardziej mnie energetyzuje (aktywny przepływ informacji no i zawsze coś się dzieje), choć u mnie wygląda to jak "chciałabym przebywać z ludźmi, ale boję się". Boję się przede wszystkim oceniania, nieszczerości i wrogości innych wobec mnie, a u siebie, że niezamierzenie zrobię coś, co nastawi innych przeciw mnie.
Więc raczej jestem nieśmiałym ekstrawertykiem Co do enneatypu, waham się między piątką a siódemką.
Wylicz średnią, i wyjdzie Ci 6. Wytłuszczone to kwintesencja tru 6.Co do enneatypu, waham się między piątką a siódemką.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like
with money we don't have
to impress people we don't like
- methylene_blue
- Posty: 122
- Rejestracja: poniedziałek, 28 października 2013, 23:04
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: 18. południk
Re: Piątkowi intro/ekstra
Ode mnie kolejny głos na intro. Chociaż w ostatnich latach jestem trochę bardziej otwarta i poprawiły się moje relacje z otoczeniem, to jednak na dłuższą metę przebywanie w towarzystwie mnie męczy. Czas, po którym zaczyna to być męczące, zależy oczywiście od rodzaju towarzystwa i tego, czy mam z nimi jakieś wspólne tematy do rozmowy. Samopoczucie też się tutaj liczy, bywają i takie dni, gdy wolałabym nikogo nie widzieć
5w4 sp/sx
INTP-T
LII - Robespierre prawie bez głowy
Nie ma książek moralnych lub niemoralnych. Są książki napisane dobrze lub źle. (Oscar Wilde)
INTP-T
LII - Robespierre prawie bez głowy
Nie ma książek moralnych lub niemoralnych. Są książki napisane dobrze lub źle. (Oscar Wilde)
Re: Piątkowi intro/ekstra
Socjonicznie jestem E, w MBTI też częściej niż rzadziej wychodzi mi E (choć raczej niewielką przewagą procentową) i w związku z tym sama przestałam postrzegać intro/ekstrawertyzm jako sposób zachowania wśród ludzi, pociąg bądź niechęć do samotnictwa, liczbę znajomych i metody spędzania wolnego czasu.
Jeżeli przyjmiemy, że ten podział odnosi się do źródła energii, jestem zdecydowanie ekstrawertykiem, bo potrzebuję bodźców świata zewnętrznego, żeby działać, żeby myśleć, a jako taki bodziec kwalifikuje się praktycznie wszystko: od kształtu chmury i kołyszącego się wahadłowo liścia po arię operową i brzydkie zęby faceta w tramwaju. Małe przedmioty, wskazówki zegara, grymas w okolicy ust, przestrzenie, wielkie idee.
Natomiast jeśli ktoś by się uparł, żeby mnie obserwować w tym otoczeniu, szczególnie zaludnionym, mozliwe, że oceniłby mnie jako osobę introwertyczną i powściągliwą - ale to już jego problem. Ja sama nazywam to skłonnością do introspekcji/tendencją do popadania w zadumę (Ni w funkcji kreatywnej)/decyzją, że niektórzy ludzie po prostu nie są warci wysiłku - niepotrzebne skreślić.
Jeżeli przyjmiemy, że ten podział odnosi się do źródła energii, jestem zdecydowanie ekstrawertykiem, bo potrzebuję bodźców świata zewnętrznego, żeby działać, żeby myśleć, a jako taki bodziec kwalifikuje się praktycznie wszystko: od kształtu chmury i kołyszącego się wahadłowo liścia po arię operową i brzydkie zęby faceta w tramwaju. Małe przedmioty, wskazówki zegara, grymas w okolicy ust, przestrzenie, wielkie idee.
Natomiast jeśli ktoś by się uparł, żeby mnie obserwować w tym otoczeniu, szczególnie zaludnionym, mozliwe, że oceniłby mnie jako osobę introwertyczną i powściągliwą - ale to już jego problem. Ja sama nazywam to skłonnością do introspekcji/tendencją do popadania w zadumę (Ni w funkcji kreatywnej)/decyzją, że niektórzy ludzie po prostu nie są warci wysiłku - niepotrzebne skreślić.
Odkryj wszystkie sprzeczności w poniższym zestawieniu:
5w4
MBTI: ENFP
Socjonicznie: Ni-EIE lub Ni-LIE.
5w4
MBTI: ENFP
Socjonicznie: Ni-EIE lub Ni-LIE.
-
- Posty: 134
- Rejestracja: sobota, 21 czerwca 2014, 19:31
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Mięsożerna roślina
Re: Piątkowi intro/ekstra
W sumie, to zawsze byłam intro, chociaż o tym nie wiedziałam i cierpiałam z tego powodu, że prawie wszyscy dookoła umieją się dogadać i dobrze bawić, a ja myślałam, że jest coś ze mną źle. Teraz jestem jeszcze bardziej intro, bo kiedyś byłam w sumie bardziej otwarta, ale teraz ufam ludziom zdecydowanie mniej.
[INTP RLUEI sx]
Keep running
Keep running
Spoiler:
- Wiatr1000
- Posty: 421
- Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Poddębice (Łódź)
Re: Piątkowi intro/ekstra
Ja byłem typem skrajnie introwertycznym ale teraz bliżej mi ambiwertyzmu. Ale chyba jedno i drugie jakby się uzupełnia i pochodzi od siebie. Są to rzeczy łączne: Intro i typ 5
5w4 sp/so INTj – LII
Re: Piątkowi intro/ekstra
a ja byłem na niezdrowym stanie 5w4 i zachowywałem się jak siódemka . Piątki są intro... tyle
- Szyszek
- Posty: 151
- Rejestracja: czwartek, 27 sierpnia 2015, 14:46
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Piątkowi intro/ekstra
Ja jestem skrajnym introwertykiem i jak sięgam pamięcią, zawsze taki byłem. Zdecydowanie bardziej skupiam się na swoim wnętrzu niż świecie zewnętrznym.
Kiedyś o tym nie wiedziałem i również cierpiałem z tego powodu. Fakt, że lubię pobyć sam, był często odbierany przez otoczenie jako problem. "Czemu nic nie mówisz?" - bardzo często to słyszę. Ale kiedyś takie pytanie mnie dobijało, bo sam nie mogłem na nie odpowiedzieć.
Kiedyś o tym nie wiedziałem i również cierpiałem z tego powodu. Fakt, że lubię pobyć sam, był często odbierany przez otoczenie jako problem. "Czemu nic nie mówisz?" - bardzo często to słyszę. Ale kiedyś takie pytanie mnie dobijało, bo sam nie mogłem na nie odpowiedzieć.
Re: Piątkowi intro/ekstra
Kiedyś byłem typowym introwertykiem - nastawiany na działanie ludzi po jakimś czasie odczuwałem bóle głowy, chęć zamilknięcia, odcięcia się od ludzi - generalnie ładowałem baterie w 4 ścianach, a rozładowywałem poza domem. Jakiś czas temu się zmieniło - aktualnie zarówno lubię izolację z wyłączonym telefonem (od czasu do czasu) jak i poznawanie nowych ludzi, rozmowę z obcymi w autobusach czy po prostu wyjścia na jakieś imprezy, domówki. Dlatego zaznaczyłem 3-cią opcję.
"Gram reputacji kosztuje kilogram pracy"