predysponowani do szczęścia!

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
letchku
Posty: 11
Rejestracja: niedziela, 24 sierpnia 2014, 17:42
Enneatyp: Obserwator

Re: predysponowani do szczęścia!

#46 Post autor: letchku » niedziela, 7 września 2014, 17:11

Predysponowani do szczęścia - o nie, nie, nie, zdecydowanie się z tym nie zgadzam. Chociaż pewnie zależy to od definicji szczęścia jaką człowiek wyznaje. Moja zdecydowanie odbiega od tej z pierwszego postu. Świadomość kładzie mi się cieniem na szczęściu.


Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed śmiercią.

Awatar użytkownika
Yarpen_Zigrin
Posty: 304
Rejestracja: piątek, 9 sierpnia 2013, 23:29

Re: Odp: predysponowani do szczęścia!

#47 Post autor: Yarpen_Zigrin » niedziela, 7 września 2014, 18:23

Wiatr1000 pisze:Szczęśliwe życie to ciąg radości jedno po drugim jedynie przeplatane pojedyńczymi incydentami oraz optymistycznym podejściem do tych sytuacji i czerpania radości z tych sytuacji.

Ja bym napisał inaczej w kwestii tematu autorki, że 5 są SCEPTYKAMI i że bardzo chłodno z dystansu sceptycznie, niewierzącą podchodzą do nowych sytuacji i do ludzi. Czyli dmuchanie na zimno. To nie jest szczęście według mnie bo tam brak uczuć. To nic innego jakbyśmy byli biologiczni zewnątrz a w środku zwykły komputer zero -jedynkowy. To jest ostrożność by się nie popażyć gdy grzejemy ręce nad ogniskiem.
Może ty jesteś sceptykiem, ale nie wszystkie 5 są takie.
Pamiętaj, że łączy nas tylko motywacja.
A posejście do życia można zmienić i często właśnie to się dzieje wraz z rozwojem.

Awatar użytkownika
Wiatr1000
Posty: 421
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Poddębice (Łódź)

Re: predysponowani do szczęścia!

#48 Post autor: Wiatr1000 » poniedziałek, 8 września 2014, 10:58

Ciekawe. Bo sceptycyzm to wątpienie. A więc nie do końca uwierzenie w pełne wiadomości sytuacje itd. Czyli drążenie i szukanie informacji i wiedzy by albo się utwierdzić w swoich przekonaniach albo w cudzych. I dla mnie jest to dopełnienie analitycznego podejścia do świata. Bo właśnie tutaj sceptycyzm pomaga w chłodnym i zdystansowanym podejścia do życia. Bez zachwycania się każdą nowinką bo ktoś tak uważa lub grupa tak uważa, ale że ja sam do tego dojdę i to poznam. Może nie każdy to u siebie znajduje, lub nazywa to ogólnie analityczność.

A szczęście to dla mnie tylko odpowiednie nastawienie się do danej sytuacji i tego jak "odbieramy i interpretujemy" rzeczywistość.
5w4 sp/so INTj – LII

Awatar użytkownika
Yarpen_Zigrin
Posty: 304
Rejestracja: piątek, 9 sierpnia 2013, 23:29

Re: Odp: predysponowani do szczęścia!

#49 Post autor: Yarpen_Zigrin » poniedziałek, 8 września 2014, 14:14

Wiatr1000 pisze:Ciekawe. Bo sceptycyzm to wątpienie. A więc nie do końca uwierzenie w pełne wiadomości sytuacje itd. Czyli drążenie i szukanie informacji i wiedzy by albo się utwierdzić w swoich przekonaniach albo w cudzych. I dla mnie jest to dopełnienie analitycznego podejścia do świata. Bo właśnie tutaj sceptycyzm pomaga w chłodnym i zdystansowanym podejścia do życia.
Nie muszę w coś wątpić, żeby szukać o tym informacji. Powiedziałbym, że prędzej zacznę szperać na temat, który mnie interesuje. Poza tym wątpiąc w coś na starcie, nawet jeśli poszukam info, to i tak trudniej będzie mi się przekonać.
Podchodzę do sprawy objektywnie "nie wiem, nie oceniam", zbieram informacje, by potem móc objektywnie(jak najbardziej mogę) ocenić.
Sceptycyzm zaburza analityczność, bo wychodzisz z bezpodstawnej tezy.

Awatar użytkownika
Wiatr1000
Posty: 421
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Poddębice (Łódź)

Re: predysponowani do szczęścia!

#50 Post autor: Wiatr1000 » poniedziałek, 8 września 2014, 15:09

To też. Choć moja teza nie zawsze wynika że jest bezpodstawna. Mogę powiedzieć że taka moja podstawa uchroniła przed jakimś kryzysem, głupim pomysłem. Sceptycyzm uruchamia mi się tylko w kwesti nowych, nie znanych mi rzeczy, opinii itd. Do ludzi sceptycyzm pozwala mi i ch trzymać na dystans by ich ocenić i poobserwować. By nak ońcu wydać obiektywną ocenę o nich i może się do nich przekonać. Teza z góry narzucona przez mój sceptyzm nie jest trwała. jest formą zdystansowania się do obiektów i ludzi. Przybiera to też formę negacji nim to jeszcze poznam.
5w4 sp/so INTj – LII

ODPOWIEDZ