Strona 6 z 9

: środa, 28 listopada 2007, 23:42
autor: Anathema
u Ciebie Eruantalon, wypowiadającego się jako piątka- przy jednoczesnym utożsamianiu z czwórkami - o czwórkach 'z perspektywy piątek' - wyglada to jak rozdwojenie jaźni.
Niby nie ma w tym nic złego, ale i tak mnie śmieszy. :lol:

: środa, 28 listopada 2007, 23:51
autor: Eruantalon
Troche zabawne, ale nalezy zwrocic uwage na fakt, ze nie utozsamiam sie z 4'ka generalnie, tylklo raczej w kilku drobnychs zczegolach. Sam ejstem zdecydowana 5'ka, wstretnym , doerwanym od swiata, zamknietym w zamku cynikiem, ktory do szczescia potzrebuje kart do pasjansa i kilku ciekawych ksiazek oraz swietego spokoju ; p

Dobra, tylko winni sie tlumacza x D

Ja wiem, nie utozsamiam sie z 4'ka, wskazuje tylko na silny przechyl w te strone ; p




połączyłam posty - Green Eyes

: czwartek, 29 listopada 2007, 18:56
autor: Velvet
Duża emocjonalność i jej ekspresja u czwórek jest dla mnie męcząca. Mam w swoim życiu epizody bliskich relacji z czwórkami, ale w każdym przypadku czułam niemal fizyczną potrzebę ewakuacji, zaczynałam się dusić w kontaktach z nimi, budziło się we mnie dziwne rozdrażnienie. Zbyt hałaśliwa była dla mnie ta obecność, potrafiła przyćmić te pozytywne cechy, które spowodowały kiedyś, że spróbowałam takiej bliskości, sprawiała, że wybierałam ucieczkę w samotność i mój Święty Spokój. I nic się w tej kwestii nie zmieniło.

: czwartek, 29 listopada 2007, 19:14
autor: mleczak
Co do emocjonalności czwórek mam mieszane. Żadna czwórka nie wyciągała mnie z niczego, bo od tego mam przyjaciela siódemkę. Za to ja nie raz musiałem wyciągać czwórkę z negatywnego stanu. Ale to mi nie przeszkadza. Ich sposób okazywania i przeżywania jest dla mnie w pewien sposób odświeżający. Pokazuje " to można i w ten sposób". Czuję do czwórek jakąś ogólną sympatię, nie wiem sam z jakiego powodu i często budzą we mnie ochotę zaopiekowania się nimi, szczególnie czwóreczki płci żeńskiej . Wkurza mnie jedynie u niektórych osobników zapatrzenie w swoje uczucia. Jeżeli jest im źle, to nie zauważają, że ludzie wokół mnie też mogą się czuć źle. Sami zranieni, często ranią innych, jakby się tym nie przejmując. Ale jest to przypadłość, jak już powiedziałem, tylko pewnej części, a nie wszystkich. A i denerwuje mnie jak na siłę próbują mnie zmienić, abym okazywał swoje emocje tak jak one, jakby był on jedyny "słuszny i właściwy". Zamiast nauczyć się mojego języka, chcą mnie zmusić abym używał ich.

: sobota, 1 grudnia 2007, 12:25
autor: unrealdreams
miałam kontakt z kilkoma czwórkami a z jedną mam bardzo bliski do dziś.
Momentami denerwuje mnie ta emocjonalność, to że osoba ta nie potrafi się opanować, kiedy coś silnie przeżywa... Nie zwracają uwagę na uczucia innych i zwykle uważają że ich problemy są największe. Zauważyłam nawet że zaczyna mówić takim cienkim głosem... :? A jednak mimo to bardzo je cenię jako osoby godne zaufania i wspaniałych kompanów... Bardzo dobrze mi się z takimi osobami rozmawia i milczy też... Chociaz jak mój przedmóca napisał żadna mnie nie wyciągnęła to fajnei jest wiedzieć że jest się komuś potrzebnym :)

: sobota, 1 grudnia 2007, 13:24
autor: joas
Jeżeli tylko czwórka jest szczera w swoich zachowaniach, nie gra przede mną - rozbuchana emocjonalność nijak mi nie przeszkadza. Zazwyczaj rozbijam ją dystansem czy lekką złośliwością :) No i bardzo lubię towarzystwo czwórek, tylko trzeba uważać, żeby pilnować swojego terytorium. Czwórki mają tendencję do szukania słuchaczy, lubią piątki, bo te wchłaniają opowieści. to trochę nieuczciwa relacja, więc się bardzo pilnuję, żeby mnie nie wykorzystywano :wink:

: sobota, 1 grudnia 2007, 14:43
autor: Eruantalon
Czwórki mają tendencję do szukania słuchaczy, lubią piątki, bo te wchłaniają opowieści. to trochę nieuczciwa relacja, więc się bardzo pilnuję, żeby mnie nie wykorzystywano
Bardzo uczciwa. 4'ki lubią gadać. Ja lubię słuchać 4'ek. Normalnie symbioza.

: sobota, 1 grudnia 2007, 16:58
autor: pomarańczka
...

: poniedziałek, 3 grudnia 2007, 00:35
autor: Kemal
Nie lubię u czwórek zapatrzenia we własną osobę i przenoszenia swojego złego nastroju na innych. Nie lubię ludzi, którzy obciążają innych swoimi wydumanymi problemami tylko po to żeby ktoś zwrócił na nich uwagę. Nie lubię egocentryków. Nie lubię pozujących na tragicznego romantyka.

: poniedziałek, 3 grudnia 2007, 11:44
autor: minou
Czwórki nie mają zapatrzenia w siebie i egocentryzmu na wyłączność. Ani też w jakimś wszechogarniającym nadmiarze.

: sobota, 8 grudnia 2007, 14:34
autor: bluemoonka
Ja powiem tak,znam tylko kilka czwórek i są ok ale jednego w nich nie znoszę.A mianowicie i tu przedstawię ostatnią sytuacje z czwóreczką.
Przychodzi do mnie znajoma,aktualnie czwóreczka w pełnej rozpaczy no i rozpacza i rozpacza i rozpacza.Więc biorę jej problem i zaczynam jego logiczny rozkład na czynniki pierwsze,doradzam,pocieszam,przytulam.Bingo czwóreczka wychodzi uśmiechnięta i z całego serducha mi dziękuje.I co ?? I w czym problem ?? Czego ja mam tu nie znosić ?? A tego że owa czwóreczka za dwa dni wraca do mnie jak bumerang z tym samym problemem,tak samo rozpaczając. :roll:

: poniedziałek, 10 grudnia 2007, 10:25
autor: unrealdreams
Czego ja mam tu nie znosić ?? A tego że owa czwóreczka za dwa dni wraca do mnie jak bumerang z tym samym problemem,tak samo rozpaczając.
jeszcze bym dodała to że nie zainteresują się co u Ciebie słychać, w danym momencie widzą tylko siebie...

: poniedziałek, 10 grudnia 2007, 11:24
autor: Eruantalon
Generalnie powyzsze stwierdzenie to dosc spory i prawdziwy zarzut. Alwe ten egocentryzm jest u nich jakis taki naturalny. Nie wynika ze zlego nastawienia, tylko wprost z ich uksztaltowania psychicznego.

: poniedziałek, 10 grudnia 2007, 12:22
autor: minou
Egocentryzm to wg mnie tutaj za duże słowo. I tak większość wypowiedzi jest w tonie: "czwórka=egocentryk, który myśli o sobie, a nie o mnie" :wink: To działa w obie strony. Jeśli o czwórkach mowa, to bardziej od egocentryzmu pasowałby mi tu egotyzm.

czwóreczki

: poniedziałek, 10 grudnia 2007, 13:26
autor: assitch
a moja przyjaciółka jest czwórka i mój były chłopak również i co? no żadne z nich nigdy nie słucha mnie jeśli się już odezwę. Mówią mówią narzekają jakie to życie jest chxx. Jako jedyne dołują mnie niesamowicie swoimi opowieściami o marności istnienia. Ostatnio zostałam oskarżona przez czwórkę o nadwrażliwość co niesamowicie mnie rozśmieszyło gdyż nadwrażliwość jest przodującą cechą owej czwórki. Moja natomiast opanowanie i cynizm. Uwielbiają żalić się oskarżając innych o swoje nieszczęście i nie widzą winy w sobie wogóle.