Lenistwo a Piątki

[kruczy]

Lenistwo w znaczeniu bezproduktywne spędzanie czasu występuje u każdego niezależnie od typu, ale jeśli spojrzymy wstecz w wnasze zycie i dojdziemy do wniosku, że to jest nasz sposób na radzenie sobie z życiowymi trudnościami to chyba się trzeba jeszcze raz nad typem zastanowić? U najpopularniejszych ludzi enneagramu- 9 glownym mechanizmem obronnym jest prokrastynacja. A może to tylko moja tendencja do ciągłego podważania typu

[Nomada]

Całkiem niedawno dowiedziałam się, że jestem Piąteczką. Trochę nie chciałam w to wierzyć. Ale zaczęłam czytać i ostatecznie wylądowałam na Waszym forum. Czytam o Piątkowych problemach i jestem w szoku. Wiele z nich dotyczy też mnie, nie wiedziałam tylko dlaczego tak jest.

potrafiłem zamknąć się, odizolować na kilka ładnych dni, w których nic kompletnie nie robiłem. Nic kompletnie to może przesadzam ale skupiałem się tylko na tych rzeczach, które sprawiały mi przyjemność, takie jak gotowanie, granie na kompie czy czytanie książek. Tu bardziej chodziło o ten przyjemny, powolny sposób robienia czegoś bez presji czasu i otoczenia, który ładował mi baterie.

Sama ostatnio mam taki zjazd i myślałam, że łapie mnie deprecha (choć to niewykluczone). Może po prostu muszę poodpoczywać.

[R25]

Czy człowiek który leży pod przysłowiową jabłonią i obmyśla fizyczne, matematyczne wzory istotne później dla świata jest leniwy Co najwyżej w oczach przechodnia, który nie dostrzega tej wewnętrznej pracy. 5 z natury pracują, poszerzając swoją wiedzę (jej zastosowani to sprawa inna). Lenistwem 5 byłoby wyłączenie myślenia w sytuacjach, w których jest ono potrzebne, biorąc napływające dane jak leci i nie przykładać się do zastanowienia nad nimi. Potraktowania jako fakt, tylko ślepo w nie wierząc.

Moim zdaniem epitet ten jest nadużywany w sytuacjach, gdy X prosi Y o Z, często tak naprawdę w formie prośby ukrywając żądanie. Może potraktować epitet lenistwa, jako narzędzie do wykorzystać innego człowieka, poprzez wzbudzenie poczucia winy, inności.

Twierdzić, że 5 jest leniwa tylko dlatego, że akurat robi coś, co nie spełnia czyichś oczekiwań, to zwykłe nadużycie. To trochę tak jakby od osoby z alergią na pewne pokarmy, albo takie, które jej nie smakują, określić mianem niejadka, albo osoby odchudzającej się. Co to za niejadek, który wraca do domu i zamawia pizzę XXL z ulubionymi składnikami, a olewa kaszanką na rodzinnym obiedzie?