Imprezy

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Nesca
Posty: 202
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 19:18
Lokalizacja: Spadłam z waniliowego nieba :)

#46 Post autor: Nesca » poniedziałek, 14 maja 2007, 19:41

Zalezy o jaka impreze chodzi (ale sie uczepilam :P).
Dla mnie imprezowy jest Rage Against the Machine :wink:


Kobieta jest z Wenus, a Mężczyzna... spadł z Księżyca.
Nieszczęscia chodzą parami, a szczęścia...spadają z Księżyca. Tuż za Mężczyzną ;)
_______
4w5

Awatar użytkownika
ewutek
Posty: 993
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 19:53
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

#47 Post autor: ewutek » poniedziałek, 14 maja 2007, 22:02

Nesca pisze:Dla mnie imprezowy jest Rage Against the Machine :wink:
A dla mnie imprezowy jest klimat psychodelicznej "Paranoid" Black Sabbath, ciemny pokój, ja i gorzała w łapie. 8)
5w6

Awatar użytkownika
Kimondo
Posty: 1599
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Spaghettiland
Kontakt:

#48 Post autor: Kimondo » wtorek, 15 maja 2007, 00:38

od gorzały to ja wolę wypić sobie trochę likieru albo przynajmniej vermoutha z colą. Choć dobra wodka nie jest zła.
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ

Awatar użytkownika
Romanov
Posty: 126
Rejestracja: środa, 13 grudnia 2006, 23:53
Lokalizacja: Wrocek

#49 Post autor: Romanov » piątek, 18 maja 2007, 04:21

z poczatku nie znosilam wszelkich imprez, bo bylam skrajnie aspoleczna. nadal jestem aspoleczna :D ale w nieco innym wymiarze. impreza imprezie nierowna. WSZYSTKO zalezy od ludzi. to MY jestesmy impreza 8) uwielbiam pozanawac nowych, bo mozna trafic na naprawde niespodziewanych typow i przezyc niesamowite rzeczy, ktorych nie widzialo sie w filmach. filmach, niefilmach, przeczyc wszystko samemu to najlepsze, co moze sie zdarzyc.......
Zawsze jest sposób
Wygrasz czy przegrasz, zostaw krew na lodzie

Obrazek

7w8 sx/sp/so <=> 6 <=> 3 ENTP/ xSTP wtorek

ders
Posty: 216
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 13:38

#50 Post autor: ders » niedziela, 20 maja 2007, 18:58

Też kiedyś nie lubiłem imprez dopóki... nie poszedłem na jakąś :lol: . 'lubię tylko te piosenki które znam' :lol: . A teraz po kilku/kilkunastu podchodzę do tego z dystansem, nic nadzwyczajnego ani nic strasznego. Ma swoje wady i zalety. A własnie najbardziej jest wnerwiający ten wszechobecny lans lans lans i pozerstwo :roll: :x . Ja się głupio czuje w klubie jako jedyny(i poza tymi którzy mają łysą łepetyne :wink: ) który nie ma żelu na czerepie :wink:

Awatar użytkownika
Kimondo
Posty: 1599
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Spaghettiland
Kontakt:

#51 Post autor: Kimondo » czwartek, 24 maja 2007, 22:42

miejmy nadzieję żę oni żel mają tylko na czerepie...
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ

Awatar użytkownika
Lady0
Posty: 30
Rejestracja: środa, 21 marca 2007, 12:15
Lokalizacja: ze smutku..

#52 Post autor: Lady0 » sobota, 26 maja 2007, 18:32

Ja uwielbiam imprezy, zwłaszcza domówki, w których uczestniczy tylko kilka (ewentualnie kilkanaście) osób i wszystkie dobrze znam. W takim towarzystwie nie mam takich oporów jak zazwyczaj (zwłaszcza, jeśli winiacz jest obecny) i jestem (jak na mnie) wyluzowana. W wielkim tłumie zazwyczaj czuję się strasznie samotna i już po 2h mam tak dość imprezy, że jeśli tylko mogę to się zmywam. Na dyskoteki chodzę bardzo rzadko, ale czasem mam taką ochotę potańczyć... Acha, zapomniałam napisać jak często chodzę na te imprezy - 2-4 razy w roku :P
Co do zapraszania przez innych to zauważyłam, że ludzie im starsi tym mniej pochopnie cię oceniają. W moim otoczeniu (myślę o studiach) nie czuję się tak zupełnie odrzucona. Myślę, że to dlatego, że ludzie starali się chociaż raz ze mną porozmawiać przed wydaniem sądu - nudziara. Wynik: jestem zapraszana na sporą ilość imprez (choć nie zawsze korzystam).

Beata13Italia
Posty: 9
Rejestracja: czwartek, 12 kwietnia 2007, 14:03
Lokalizacja: Resovia

#53 Post autor: Beata13Italia » niedziela, 27 maja 2007, 17:40

Ja też nienawidzę imprez, podobnie jak tańca ;/
5w4

hrabja
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 23:40

#54 Post autor: hrabja » niedziela, 3 czerwca 2007, 15:31

No, właśnie jestem po imprezie. Nienawidzę imprez. Na dzień dzisiejszy, kilka godzin po czuję wstręt do całego świata. "uśmiechnij się" "zatańcz" kxxxx, czy oni sobie zdają sprawę z tego, że takie gadanie tylko pogarsza sytuację? Czy im trzeba wszystko dokładnie wytłumaczyć, że siedzenie na kanapie wśród 2-3 naprawdę bliskich mi osób jest zdecydowanie lepsze od wywijania dupą z obcą dziewczyną na parkiecie? M A S A K R A
5w4
Już ze światem się nie kręcę! Rozluźniłem więzi z nim!

ewa t
Posty: 171
Rejestracja: niedziela, 4 lutego 2007, 11:35
Lokalizacja: miasto Warsa, Sawy, złotej kaczki i bazyliszka

#55 Post autor: ewa t » niedziela, 3 czerwca 2007, 17:42

ja lubie impreze w gronie znajomych, plus pare znajomych znajomych- zakladam, ze skoro to ktos kogo lubia- to ja mam szanse sie dogadac.
ale z tym obtancowywaniem to prawda. podchodzi taki typek-czy ty entuzjastow kreci jakos moja znudzona i nieobecna mina?- i od razu 'zatanczymy'- no dobra, przystojny jest, wiec wtedy niech tam- krolewna z drewna- (jak z reklamy ery) czyli ja- wkracza od akcji. niechetnie. nie lubie tej 'parkietowej intymnosci'...bleeeee. czuje sie dziwnie w trakcie i najchetniej wyszlabym na balkon na peta do innych potencjalnych 5 i 4 ktore tam zalegaja.

Awatar użytkownika
Kimondo
Posty: 1599
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Spaghettiland
Kontakt:

#56 Post autor: Kimondo » niedziela, 3 czerwca 2007, 20:32

Nie ładnie ewo. Żeby papierosy palić. Toż to fuj! Moj dziadek zmarł na raka może dlatego nie lubię papierosow (legalnych narkotykow:)
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ

ewa t
Posty: 171
Rejestracja: niedziela, 4 lutego 2007, 11:35
Lokalizacja: miasto Warsa, Sawy, złotej kaczki i bazyliszka

#57 Post autor: ewa t » niedziela, 3 czerwca 2007, 21:06

ah tak to jest juz, czyms trzeba usta zajac, zeby nie bylo trzeb wymowek wymyslac czemu nie chce z kims gadac...:) a tak powaznie- no co ja zrobie, z ciekawosci zapalilam 5 lat temu i juz jakos tak zostalo
5w4, ENTJ

Awatar użytkownika
toner
Posty: 534
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2007, 18:35
Lokalizacja: Kraków

#58 Post autor: toner » niedziela, 3 czerwca 2007, 22:29

ewa t pisze:ah tak to jest juz, czyms trzeba usta zajac
Tak! Kiedyś też muszę rzucić :lol: ale nie dzisiaj ani nie jutro. Poza tym fajna wymówka żeby wstać na chwilę od kompa 8) .
5w4 LII

Awatar użytkownika
after
Posty: 328
Rejestracja: sobota, 19 maja 2007, 16:16
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#59 Post autor: after » czwartek, 14 czerwca 2007, 00:54

Od podstawówki nie czułem klimatu tych wszystkich dyskotek i innych imprez. Chyba jedyna masowa impreza na której było fajnie, to koncert Pidżamy Porno. Właściwie to aż zbyt fajnie, przez co przesadziłem ze skakaniem, zabrakło mi powietrza, zasłabłem, chwiejąc się wyszedłem z klubu i myślałem, że puszczę pawia (to pewnie dlatego, że nic nie piłem). Tak w 2/3 koncertu zmyłem się do domu.

A ostatnio byłem na grillu, który robił mój brat (bardziej kuzyn). I chyba zjadłem kilka szaszłyków za dużo, bo na 2gi dzień dostałem gorączki, która w końcu zatrzymała się na 41 stopniach, a ból żołądka męczył mnie przez prawie 2 tyg od tamtego weekendu. Taaaa, imprezy to nie dla mnie.
______________________________________________________________________________________________Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Magdisza
Posty: 5
Rejestracja: piątek, 19 stycznia 2007, 21:53
Lokalizacja: Z polskiego ciemnogrodu

#60 Post autor: Magdisza » piątek, 22 czerwca 2007, 15:27

Hm, no cóż. Ja bardzo lubię imprezy, ale fakt, w domu u kogoś, no albo koncerty :twisted: wiadomo. A co do dyskotek? Nie chodzę, ludzie, którzy tam są, delikatnie mówiąc, jakoś mi nie pasują wiecie, co mam na myśli. Chociaż wiem, że będę się dobrze bawić i tak mam opory, żeby iść. Trudno mnie gdzieś wyciągnąć, tj. na jakaś publiczną zabawę. No bywa:) Tłumy są fe.
5w4 sp/so/sx ENTp // who cares?

ODPOWIEDZ