Imprezy

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Poetessa
Posty: 18
Rejestracja: poniedziałek, 23 kwietnia 2007, 23:46
Lokalizacja: Warszawa

#16 Post autor: Poetessa » czwartek, 10 maja 2007, 19:43

Ja owszem, bardzo lubię imprezy, ale wyłącznie KAMERALNE: małe grono przyjaciół czy znajomych, najlepiej do 10 osób. Powyżej tej liczby czuję się już lekko skołowacona. Swego czasu chodziłam na różne BALE, trochę z powinności, trochę z ciekawości, ale this time is over. Ostatnią większą imprezą był ślub mojego brata w sierpniu ub. r. Jako siostra pana młodego musiałam się trochę "poudzielać", ale i tak większą część wesela przesiedziałam przy stoliku z dwiema czy trzema osobami... I było super! :D


5w4, INFP

ewa t
Posty: 171
Rejestracja: niedziela, 4 lutego 2007, 11:35
Lokalizacja: miasto Warsa, Sawy, złotej kaczki i bazyliszka

#17 Post autor: ewa t » czwartek, 10 maja 2007, 20:18

toz samo. impreza tak, ale w mniejszym gronie. a na duzej chowanie sie w kaciku z takimi samymi znudzonymi i zblazowanymi osobnikami i tez- dobra zabawa :)

Awatar użytkownika
ewutek
Posty: 993
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 19:53
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

#18 Post autor: ewutek » czwartek, 10 maja 2007, 20:50

Ciekawe jak by wyglądała "impreza", w której uczestniczyłyby wyłącznie Piątki. 8)
5w6

Awatar użytkownika
Kimondo
Posty: 1599
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Spaghettiland
Kontakt:

#19 Post autor: Kimondo » czwartek, 10 maja 2007, 21:00

Ha Ha. To było niezłe. Nie trzeba by nawet Dja. Wystarczyłoby tylko miejsce do milczenia. :D Przyznam się .Tak dobrego żartu dawno nie słyszałem. Wartość logiczna = 0 impreza niemożliwa. Piatka ma przyjsc na impreze - to małe prawdopodobieństwo=45%. Dwie piątki= 15%, 3 piątki = 2%. reszte obliczcie sami.
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ

Awatar użytkownika
Lela
Posty: 34
Rejestracja: niedziela, 7 stycznia 2007, 22:26

#20 Post autor: Lela » czwartek, 10 maja 2007, 21:13

Bardzo lubię imprezy, na prawdę :D Ale nie takie umc umc dyskoteki tylko fajne z klimatycznymi ludźmi, z którymi można pogadać o czymś innym, nie tylko o tym, ile dzisiaj wypili i co już wypalili. Lubię tez poznawać nowych ludzi, tylko nie zawsze mam odpowiedni humor (czasami mam ochotę usiąść gdzieś w kącie z głową na kolanach i żeby mnie nikt nie widział i wtedy nawet najfajniejszy facet na imprezie może do mnie zagadywać, a do mnie to nie dotrze :P ) Co ciekawe, mimo tego, że nie jestem duszą towarzystwa, często jestem zapraszana na imprezy, teraz nastał okres 18 znajomych, więc już w ogóle :wink:
5w4

Awatar użytkownika
Avis
Posty: 105
Rejestracja: czwartek, 15 lutego 2007, 10:22
Kontakt:

#21 Post autor: Avis » czwartek, 10 maja 2007, 21:31

Czasami chodzę na imprezy, ale za każdym razem muszę gdzieś bliżej połowy zamknąć się w jakims pustym i ciemnym pokoju i posiedzieć tam samemu przez godzinę-dwie. Gdy ktoś mnie tam znajdzie, to zwykle pyta, co się stało i dlaczego jest mi smutno (mimo że wcale nie jest).

U jednej z dobrych koleżanek, u której to bawię się zazwyczaj, zamykam się w kaciapie, która przylega do innego pokoju - zwykle pustego - z widokiem (drzwiami) na łóżko. Niekiedy można być świadkiem ciekawych zdarzeń i jeszcze ciekawszych rozmów, szczególnie dlatego, że nikt nie zdaje sobie sprawy z obecności osoby trzeciej (względnie czwartej lub piątej, w drastycznych przypadkach - szóstej). Ciekawe obserwacje psychologiczno-socjologiczne. ;p
5w4, ISTj

on

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#22 Post autor: impos animi » czwartek, 10 maja 2007, 22:29

ewutek pisze:Ciekawe jak by wyglądała "impreza", w której uczestniczyłyby wyłącznie Piątki.
Ostatnio byłam na imprezie, gdzie było pięć czwórek i jedna piątka, wyobrażacie to sobie? ;)
Było całkiem ciekawie, sześć pijanych odludków, którzy przy muzyce Systema dyskutują o Arystotelesie, Stalinie, formie i kłócą się w sprawie wojen. Takie imprezy to mi nawet odpowiadają, pod warunkiem, że nie piję zbyt dużo, bo niestety szybko tracę kontrolę nad sobą.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
ewutek
Posty: 993
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 19:53
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

#23 Post autor: ewutek » czwartek, 10 maja 2007, 22:40

Tak właśnie myślę, że flaszencja (czy inny rodzaj trunku) mógłby nieco rozluźnić 5-tkowe języki i zagrzać do dyskusji. Tylko czy taki rodzaj zabawy będzie "imprezą" czy już może "panelem dyskusyjnym"?
5w6

ewa t
Posty: 171
Rejestracja: niedziela, 4 lutego 2007, 11:35
Lokalizacja: miasto Warsa, Sawy, złotej kaczki i bazyliszka

#24 Post autor: ewa t » czwartek, 10 maja 2007, 22:46

oj, po flaszencji to sie u 5tek uaktywni ich polaczenie z 7, zaczna sie niektore pewnie bawic :)

Awatar użytkownika
ewutek
Posty: 993
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 19:53
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

#25 Post autor: ewutek » czwartek, 10 maja 2007, 22:52

Tylko, że alkohol nie zawsze aktywuje to nasze "zapasowe skrzydło" (czyli połączenie z 7). :)
5w6

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#26 Post autor: impos animi » czwartek, 10 maja 2007, 22:52

Tylko czy taki rodzaj zabawy będzie "imprezą" czy już może "panelem dyskusyjnym"?
Ewutek, dla mnie taki "panel dyskusyjny" to najlepsza impreza, jaka może być ;)
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Asmodeusz
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 22 kwietnia 2007, 03:16
Lokalizacja: Kraków

#27 Post autor: Asmodeusz » czwartek, 10 maja 2007, 23:18

Wygląda na to że nie jestem jedynym przypadkiem, który od imprez się oddala w każdy możliwy sposób. :)

Ostatnią 'imprezą', na jakiej byłem była studniówka - a i tam nikt nie zdołał mnie zmusić do tańca innego niż polonez na początku (bo tańczyli wszyscy a klasa wydelegowała mnie [za moją zgodą] do tańca z wychowawczynią). Do tej pory nie rozumiem, co bawi ludzi w muzyce przypominającej przybijanie gwoździ i migających w pseudolosowy sposób światłach? Sytuację ratował fakt, że usiadłem w dość normalnym miejscu i tematy do rozmowy były dość ciekawe - choć przekrzykiwanie muzyki przez miesiąc później było słychać w moim głosie.

Odnośnie alkoholu: to nie jest sposób, bardzo często zdarza się, ze alkohol potęguje aktualne odczucia, więc np. ja jak wypiję cokolwiek, mam ochotę wyłącznie wyjść z imprezy. Cóż... dowiedziałęm się że ta awersja jest uleczalna, choć nie wydaje mi się, żeby zmiana była uzasadniona.

@panel dyskusyjny: to najlepsza i jedyna impreza jaką można zaakceptować - a tematy polityczno-społeczno-filozoficzne nadają się na każdą porę (z uwzględnieniem szczególnym pory nocno-porannej).

Na wypadek zmiany podpisu: jestem 5w6 z silnym naciskiem na 5.
5w6 | "Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#28 Post autor: impos animi » czwartek, 10 maja 2007, 23:26

@panel dyskusyjny: to najlepsza i jedyna impreza jaką można zaakceptować - a tematy polityczno-społeczno-filozoficzne nadają się na każdą porę (z uwzględnieniem szczególnym pory nocno-porannej).
Dokładnie, nie ma nic lepszego ponad to. Niestety gdy podejmuję takie tematy najczęściej słyszę, że znowu filozofuję, przyndzam i w ogóle, o czym ja gadam, co to za tematy :? . Ludzie w większości wolą rozmawiać o szamponach do włosów, depilacji miejsc intymnych, błyszczykach, samochodach i najnowszych modelach komórek (ci, którzy mnie otaczają).
Dlatego przestałam je podejmować wśród większości ludzi, teraz tylko w swoim znanym i w miarę zaufanym gronie.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

...
Posty: 28
Rejestracja: niedziela, 1 kwietnia 2007, 21:05
Lokalizacja: ...

#29 Post autor: ... » czwartek, 10 maja 2007, 23:31

ja po alkoholu zawsze się (podobno) świetnie bawię, ale nic nie pamiętam :lol: i rzadko wychodzę wtedy z imprezy, przeważnie mnie wynoszą :lol:

z imprez najbardziej lubię ogniska w gronie dobrych znajomych. nigdy nikt mnie na żadną dyskotekę nie zaciągnie, choćby nie wiem jak się starał. natomiast nie pogardzę rockowym koncertem, choćby i miały być tysiące ludzi :)
...nie wiem...

ewa t
Posty: 171
Rejestracja: niedziela, 4 lutego 2007, 11:35
Lokalizacja: miasto Warsa, Sawy, złotej kaczki i bazyliszka

#30 Post autor: ewa t » czwartek, 10 maja 2007, 23:38

moze jednak aktywuje.../ czasem..? przysiegam, jak mam humorek, to sie zachowuje jak 7ka a nawet 7w6 :). piatki bywaja duszami towarzystwa i czarujacymi osobami, jak sie ta 7 uaktywni :)

ODPOWIEDZ