Imprezy

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Damkac
Posty: 55
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 16:46

Imprezy

#1 Post autor: Damkac » środa, 9 maja 2007, 14:46

Nienawidzę wszelkich imprez i jestem ciekawy czy jest to coś typowego dla piątek. To kolejny powód dlaczego czuję się odmieńcem, wszyscy inni w moim wieku żyją ciągłymi imprezami, a ja bym na żadną nie poszedł choćby mi zapłacili :P W ogóle jestem bardzo "nierozrywkowy"


5w4

OtherTruth
Posty: 207
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 19:01

#2 Post autor: OtherTruth » środa, 9 maja 2007, 14:56

...
Ostatnio zmieniony czwartek, 29 stycznia 2009, 23:12 przez OtherTruth, łącznie zmieniany 1 raz.
Odrywam się od przeszłości.
Jeżeli chcesz-próbuj szczęścia i napisz do mnie.

Damkac
Posty: 55
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 16:46

#3 Post autor: Damkac » środa, 9 maja 2007, 15:08

Większośc znajomych żyje tylko weekendami. A w nich imprezy, alkohol, fajki, skręty, fast foody i lans, a raczej pozerstwo. Jak ja tego nienawidzę :/
Szufla, bracie (siostro?) :D Już się bałem, że jestem jedyny, który tego nienawidzi.
5w4

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#4 Post autor: impos animi » środa, 9 maja 2007, 15:14

Większośc znajomych żyje tylko weekendami. A w nich imprezy, alkohol, fajki, skręty, fast foody i lans, a raczej pozerstwo. Jak ja tego nienawidzę :/
Większośc z nich to zwykli pozerzy, którzy chcą byc fajni dając sobie opisy "Dzisiaj bans w ..., u ...",a później pytają lub opowiadają jak to było super.
Tak, też doskonale to znam, ale na szczęście z ludźmi tego pokroju mam bardzo mało do czynienia (z wyboru oczywiście) i nie żałuję tego.
Nie cierpię imprez, bo tam właśnie trzeba być na siłę wyluzowanym, na siłę zabawnym, na siłę super, na siłę z innymi rozmawiać, a ja na siłę nic nie umiem. Pod względem kontaktów z ludźmi mam sporo wspólnego z piątkami.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
juzbek
Posty: 179
Rejestracja: piątek, 24 listopada 2006, 19:00
Lokalizacja: Warszawa

...

#5 Post autor: juzbek » środa, 9 maja 2007, 15:25

Hmm, to chyba naturalne, że ludzie raczej nieśmiali i mało spontaniczni nie przepadają za taką formą spędzania czasu :) W końcu nie ma tam nic konkretnego do roboty, trzeba za to kontaktować się z ludźmi, tańczyć (w sensie: wygłupiać się publicznie) i tak dalej.

Nah, nie przepadam jakoś specjalnie. Kiedyś broniłem się rękami i nogami, później spróbowałem się przełamać. Po części dla tego, że jeżeli czuję przed czymś nieuzasadniony opór, próbuję z tym walczyć. Trochę dlatego, że chciałem zobaczyć czym wszyscy na około się tak zachwycają. Wrażenia różne; jeśli jest to jakaś zamknięta grupa może nie być najgorzej, ale skakanie z nieznanymi ludźmi po parkiecie w ogóle mnie nie podnieca.

Czekolada
VIP
VIP
Posty: 653
Rejestracja: czwartek, 25 stycznia 2007, 22:15

#6 Post autor: Czekolada » środa, 9 maja 2007, 16:02

Może niech jakieś 5w6 się wypowiedzą. Znam jedną, która bardzo lubi wszelakie tego typu rozrywki. Może to być wyjątek, ale zobaczmy ;).

Awatar użytkownika
Raskal
Posty: 327
Rejestracja: poniedziałek, 12 marca 2007, 03:13

#7 Post autor: Raskal » środa, 9 maja 2007, 16:27

...
Ostatnio zmieniony czwartek, 21 sierpnia 2008, 22:12 przez Raskal, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kiedy za długo patrzysz w otchłań, otchłań zaczyna patrzeć na Ciebie"
Friedrich Nietzsche

Awatar użytkownika
pony
Posty: 21
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 15:38

#8 Post autor: pony » środa, 9 maja 2007, 16:53

Ja też za imprezami nie przepadam. Wolę posiedzieć w domu lub spotkać się w mniejszej grupie znajomych i fajnie pogadać - po prostyu miło spędzić czas. Inni uważają czasem, że to sztywne, ale niebardzo mnie to obchodzi... Cieszę się, że czas 18 moich znajomych minął bezpowrotnie :D
obserwator w pełni

OtherTruth
Posty: 207
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 19:01

#9 Post autor: OtherTruth » środa, 9 maja 2007, 17:32

...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 września 2010, 14:44 przez OtherTruth, łącznie zmieniany 1 raz.
Odrywam się od przeszłości.
Jeżeli chcesz-próbuj szczęścia i napisz do mnie.

Awatar użytkownika
Krill
Posty: 6
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 06:09

#10 Post autor: Krill » środa, 9 maja 2007, 18:20

hehe a ja lubue imprezki ale z jednego glownego powodu!!! muzyka !!! lubie sluchac muzyke i tanczyc ... muzyka porywa do tanca i wtedy nie mam zadnych oporow:)
oczywiscie piffko i te sprawy zawsze tam nakrecaja ale nigdy sie jeszcze nie upilem na baletach wiec raczej na trzezwo:)

Na codzien zyje muzyka i ciagle jej slucham:) chocby dla przykladu dla zainteresowanych - ten utworek teraz mi ciagle towarzyszy :)))

Kuffdam And Plant Feat. Terry Ferminal - The Ones We Loved (Dogzilla Remix) - miodzik :)

a jestem 5w6 bo ktos tam pytal

OtherTruth
Posty: 207
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 19:01

#11 Post autor: OtherTruth » środa, 9 maja 2007, 18:44

...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 września 2010, 14:47 przez OtherTruth, łącznie zmieniany 1 raz.
Odrywam się od przeszłości.
Jeżeli chcesz-próbuj szczęścia i napisz do mnie.

Awatar użytkownika
Ayla
Posty: 51
Rejestracja: niedziela, 12 listopada 2006, 17:52
Lokalizacja: Warszawa

#12 Post autor: Ayla » środa, 9 maja 2007, 23:13

lubię imprezy bo coś się dzieje, jest ciekawie, ale lubię takie na których zawsze jest możliwość odejścia gdzieś na chwilę na bok albo wyjścia w każdej chwili... im więcej ludzi tym lepiej bo można być mniej zauważonym ;) generalnie lubię jak jest fajny klimat ale nie działam w centrum wydarzeń ;)
5w4

Smatekk
Posty: 1
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 15:13

#13 Post autor: Smatekk » czwartek, 10 maja 2007, 15:18

Ja niecierpie chodzic na wszelakie imprezy, ostatnio bylem chyba na stodniowce...
5w4

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 248
Rejestracja: wtorek, 6 marca 2007, 19:38

Re: Imprezy

#14 Post autor: Lex » czwartek, 10 maja 2007, 19:16

Damkac pisze:Nienawidzę wszelkich imprez i jestem ciekawy czy jest to coś typowego dla piątek. To kolejny powód dlaczego czuję się odmieńcem, wszyscy inni w moim wieku żyją ciągłymi imprezami, a ja bym na żadną nie poszedł choćby mi zapłacili :P W ogóle jestem bardzo "nierozrywkowy"
Znowu się muszę z Tobą całkowicie zgodzić :P
Zupełnie nic mnie w imprezach nie pociąga. Można mnie nazwać mało rozrywkowym, ale tak na prawdę, to każdy ma jakieś rozrywki, tylko po prostu dla mnie co innego jest rozrywką.
Smatekk pisze:Ja niecierpie chodzic na wszelakie imprezy, ostatnio bylem chyba na stodniowce...
A ja nawet na studniówce nie byłem - no jeszcze czego żebym musiał płacić, ubierać się elegancko i męczyć parę godzin, no nie, dzięki :lol:
Obrazek
5w4

Awatar użytkownika
Orest Reinn
Posty: 190
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 16:30

#15 Post autor: Orest Reinn » czwartek, 10 maja 2007, 19:25

Jestem zbyt leniwy, żeby gdziekolwiek pójść :lol:
Tym bardziej, że w piątki wieczorem mam inną, ciekawszą rozrywkę: kółko matematyczne :lol:
Jak wracam do domu to nie mam zbytnio ochoty się gdziekolwiek wybierać.

Tym bardziej, że nie czuję się na nich dobrze. Wokół pełno ludzi, a tłum zwykle oceniam jako "bezmyślną masę zbędnej materii organicznej zagarniającej mi mój tlen i przestrzeń życiową, którą należy wytępić" :roll:
Z zapoznawaniem nowych ludzi chyba problemu nie mam, nie licząc nieufności (choć to jest zależne od nastroju), jednak zbyt duża ich ilość, tym bardziej, że nie mam ochoty ich poznawać, mnie denerwuje.

Do tego dochodzi harmider.

ODPOWIEDZ