Enneagram - Poziomy zdrowia: Typ 6.

Dyskusje na temat typu 6
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

#61 Post autor: Prowokacja » niedziela, 16 sierpnia 2009, 00:39

7 poziom od kilku dni, zapowiada się nawet, że zostanie na dłużej...


chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

#62 Post autor: SuperDurson » niedziela, 16 sierpnia 2009, 08:09

A gdyby dla zasady zakładając, że z każdym dniem wskakujesz sobie o poziom do góry robić wszystko tak jak robił by to ktoś kto już jest na tym poziomie, to można się zdziwić skutecznością takiego podejścia, więc czy to że to czytasz to Twój pierwszy krok ku zmartwychwstaniu, czy już tędy idziesz? :idea:

8)
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

KILAmanu
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 24 sierpnia 2009, 17:35
Lokalizacja: PRzemyśl

#63 Post autor: KILAmanu » poniedziałek, 24 sierpnia 2009, 20:26

:idea:

Mój przypadek jest jak każdego,(ej),z nas Adwokatów odosobniony,ale wspólne sa wartosci,tego gdy czujemy strach,i dostajemy zastrzyk odpowiedzi,działania,../ projekcje myślową,,nad która jestesmy górą-lub dołem,w sposób wyczuwający niebiezpieczeństwo.Jak by to powiedziec - UCiekam przed tym co przeczuwam -- często jest to moja wyobrażnia dostosowana do Mnie samEgo i JA jej na to niebezpieczeństwo pozwalamm?Przeczytałem pare rzeczy na Tym Forum i zalecane działania w celu uproszczenia Sobie i innym życia-- ale to nie tak łatwo sie przekłada na żwota...
Albo świadome działanie w celu korzyści,przedwczesne przewidywanie zachowań w celu wymuszenia(nieświadomie),(albo właśnie świadomie), jakiegos określonego działania,i wiel;e innych sztuczek które posiada adwokat ,,pan lojalista


jestem 6,strzelcem,bawołem,jedynką w astrologii..jowisz/neptun
i nie wiem czym jeszcze,ale wiem ze mam cos w sobie,co ludzi przyciąga do Mnie,rozmawiac i jeszcze raz rozmawiać ten ktos słucha mnie jak by był na wykładach z nie wiem teorii filozofi

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

#64 Post autor: SuperDurson » poniedziałek, 24 sierpnia 2009, 22:50

Przepisz to uwzględniając kropki, przecinki i odzielając od siebie zdania.
Uwzględnij całą polską gramatykę.


Wtedy przeczytam.
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#65 Post autor: boogi » wtorek, 25 sierpnia 2009, 17:31

Ja przeczytalem. Jezeli w owym "rozmawiac rozmawiac" mowisz tak, jak piszesz, to nic dziwnego ze sluchaja Cie niczym wykladowcy filozofii...
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

#66 Post autor: Prowokacja » wtorek, 25 sierpnia 2009, 17:45

Ajj, 4 poziom :P
boogi pisze:Ja przeczytalem. Jezeli w owym "rozmawiac rozmawiac" mowisz tak, jak piszesz, to nic dziwnego ze sluchaja Cie niczym wykladowcy filozofii...
Ej, co Wy chcecie do wykładowców filozofii?
chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

Awatar użytkownika
Kemal
VIP
VIP
Posty: 1142
Rejestracja: sobota, 30 grudnia 2006, 23:58
Enneatyp: Lojalista

#67 Post autor: Kemal » wtorek, 25 sierpnia 2009, 19:10

Prowokacja pisze:Ej, co Wy chcecie do wykładowców filozofii?
Moja profesor tłumaczyła całą historię filozofii na przykładzie stołu. Inna rzucała co rusz jakieś ciekawe anegdotki. Wspominam obie całkiem dobrze ;]
6w5, ESI, sp/soc

Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

#68 Post autor: SuperDurson » wtorek, 25 sierpnia 2009, 20:12

Właśnie zdałem sobie sprawę, że pacnąłem niedawno o ziemię i wylądowałem gdzieś na 4-5 poziomie..

No to mam się gdzie wspinać :mrgreen:
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
Orzi
Posty: 23
Rejestracja: sobota, 17 października 2009, 00:18

Re: Enneagram - Poziomy zdrowia: Typ 6.

#69 Post autor: Orzi » sobota, 17 października 2009, 01:33

Ogólnie to będzie coś ok. 5-6, choć np. znajomy postrzega mnie jako 4... Jak zostało napisane - wiele zależy od nastroju i wydarzeń.
6w5

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

Re: Enneagram - Poziomy zdrowia: Typ 6.

#70 Post autor: SuperDurson » sobota, 17 października 2009, 23:21

Trzy do pięć.

Do przodu.
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
Rinn
VIP
VIP
Posty: 695
Rejestracja: sobota, 21 czerwca 2008, 21:12
Kontakt:

Re: Enneagram - Poziomy zdrowia: Typ 6.

#71 Post autor: Rinn » sobota, 17 października 2009, 23:35

SuperDurson pisze:Trzy do pięć.
Ja też w sumie. :wink:
w lęku nie ma nic
czego trzeba by się bać

Awatar użytkownika
Kemal
VIP
VIP
Posty: 1142
Rejestracja: sobota, 30 grudnia 2006, 23:58
Enneatyp: Lojalista

Re: Enneagram - Poziomy zdrowia: Typ 6.

#72 Post autor: Kemal » poniedziałek, 19 października 2009, 02:09

Orbituję zdecydowanie w rejonach przeciętnych. Najbardziej chyba w piątym.
6w5, ESI, sp/soc

Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia

Awatar użytkownika
Mietła
VIP
VIP
Posty: 977
Rejestracja: wtorek, 22 września 2009, 16:23
Enneatyp: Szef

Re: Enneagram - Poziomy zdrowia: Typ 6.

#73 Post autor: Mietła » wtorek, 24 listopada 2009, 18:13

Mam pytanie: jak postępować z chorą szóstką? Mieszkam aktualnie z taką, która na wszystko reaguje agresją, tzn nie w stosunku do mnie, ale do drugiej współlokatorki. Zwykłe "nie siedź na podłodze, bo się przeziębisz" traktuje jak atak, wtedy awantura gwarantowana. Kurcze zaczyna powoli podnosić głos i na mnie, nie chcę się na nią drzeć, bo to nie ma sensu... Jest jakiś sposób, żeby jej pomóc wskoczyć na wyższe poziomy zdrowia? Jak do niej podejść, żeby się nie wściekała a potem nie histeryzowała?

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

Re: Enneagram - Poziomy zdrowia: Typ 6.

#74 Post autor: SuperDurson » wtorek, 24 listopada 2009, 19:47

Pamiętaj, że szóstki boją się własnych wyobrażeń. Boją się tego co myślą, że się dzieje, lub co wymyślą, że może się stać.

Jeśli ktoś daje komuś radę-polecenie to coś może stać za tą radą (hej! może? może..), a to może być tyle różnych motywów, że może łeb rozsadzić od samych potencjalnych możliwości..
Odwróć więc sytuację i ogranicz możliwości do tej, która Ci pasuje.

- "Podobno przeziębienia są zajebiste - MYŚLISZ, że ta podłoga jest wystarczająco zimna żeby się szybko przeziębić?"
- ..
- "Pytam, czy MYŚLISZ.. że ta podłoga.. jest wystarczająco zimna.. żeby się przeziębić. Tylko tyle - chcę wiedzieć.. gdybym ja chciała się przeziębić. To co robisz Ty to Twoja sprawa. Jak MYŚLISZ? Wystarczająco zimna..?"

I odchodzisz..



Docelowo:
Chora szóstka potrzebuje nauczyć się identyfikować lęk (jego źródło), odróżniać to co odbiera zmysłami od tego co odbiera umysłem i nauczyć się ufać..
Metod do wyboru, do koloru.
Zacznij może od wyciągnięcia płytkich lęków i zabicia ich FAKTAMI, których można dotknąć. (boi się np. że ktoś konkretny ją wykorzysta - sprowokuj taką możliwość i niech sprawdzi, czy się stało tak jak przewidywała, itd..)
Intuicja u chorych szóstek jest bardzo przesadzona i chwiejna - dobrze jest jej ograniczać możliwości i stabilizować sytuacje.
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
Rinn
VIP
VIP
Posty: 695
Rejestracja: sobota, 21 czerwca 2008, 21:12
Kontakt:

Re: Enneagram - Poziomy zdrowia: Typ 6.

#75 Post autor: Rinn » wtorek, 24 listopada 2009, 21:18

Chora Szóstka potrafi się obrazić dosłownie o wszystko z zupełnie irracjonalnych powodów, które dla niej są racjonalne. Jak na mój gust to ona się oburza na takie uwagi, bo nie lubi, jak ktoś jej rozkazuje. Tak sformułowana wypowiedź to nie jest dobry sposób komunikowania się z Szóstką, szczególnie, że wygląda na rzuconą tak po prostu, na zasadzie "bo ja wiem lepiej, co dla Ciebie dobre". Na pewno inaczej by zareagowała na taką sugestię, gdyby była powiedziana żartem (z tym ostrożnie, żart musi wyrażać sympatię, inaczej też uzna go za docinek i jeszcze bardziej zaperzy) lub z widoczną troską. Szóstka w ogóle bardzo potrzebuje czuć się wspierana, potrzebuje ciepła w relacjach - wtedy się uspokaja i otwiera. Kiedy jest chora, może nie zauważać tego wsparcia czy ciepła, nawet jak jest, negować je z nawyku bycia nieufną, doszukiwać się ukrytego sensu w każdym zdaniu itp. To może być upierdliwe, oczywiście. Ale paradoksalnie właśnie takiego autentycznego, niezaprzeczalnego wsparcia i ciepła potrzeba jej, żeby ją uzdrowić, bo jego brak lub nieprzyjemne traktowanie ze strony innych tylko rozdrapuje na nowo jej lęki i wewnętrzne rany.

Przemyślałabym sytuację w waszym mieszkaniu, wasz (Twój i drugiej współlokatorki) stosunek do tej Szóstki. Może stwarzacie sytuację, w której w jakiś sposób czuje się wykluczona, niechciana? To akurat całkiem możliwe i zrozumiałe, bo domyślam się, że swoimi wybuchami raczej nie zachęca was do siebie. Możliwe, że zdążyła już sobie uroić, że obie jesteście przeciwko niej, nie lubicie jej i każdą uwagę z waszej strony odbiera jako atak czy kpinę. Jeśli miałyście już parę sprzeczek, to mogła założyć, że skreśliłyście ją już zupełnie i nawet jeżeli nie odnosicie się do niej z wrogością czy niechęcią, to ona przyjmuje ten najgorszy scenariusz. Dlatego tak potrzebne są pozytywne sygnały - nie neutralne, nie brak negatywnych, tylko właśnie niezaprzeczalnie pozytywne, jakiś okaz sympatii. Proponowałabym też z nią spokojnie porozmawiać przy jakiejś okazji i upewnić o swoim pozytywnym stosunku do niej. To sprawi, że poczuje się bezpieczna. Wszelkie niedomówienia są zabójcze dla psychiki Szóstki, bo są pożywką dla paranoi. Wytykanie jej błędów w zachowaniu (w sensie, awantury z jej strony) odradzam, bo jeżeli jest chora, to uwierz mi, pewnie już i tak nienawidzi siebie w każdej sekundzie życia, również za swoją nadwrażliwość i te momenty utraty kontroli nad sobą. Doradzam cierpliwość i wyrozumiałość. Wiadomo, że ktoś, kto wszystko od razu bierze do siebie i doszukuje się problemów gdzie ich nie ma może budzić zniecierpliwienie, ale spróbujcie spojrzeć na to z jej punktu widzenia, bo bez względu na to, jak jej spojrzenie na sprawę wydaje się irracjonalne, ona to bierze za rzeczywistość. Wiem, bo sama też przez to przechodziłam.

Zastanawiam się, kiedy u mnie nastąpiła poprawa zdrowia i wydaje mi się, że w pewnym momencie postanowiłam odciąć się od destruktywnych myśli i coś ze sobą zrobić, zmieniłam środowisko, odcięłam od relacji, które rujnowały moje poczucie wartości i napędzały strach. Ważne było dla mnie zbudowanie jakichś podstaw tej wartości w nowych, pozytywnych relacjach oraz, co jest bardzo ważne, że przestałam brać moje paranoje w stosunkach z innymi za rzeczywistość. Od tego momentu mogłam sobie z nimi radzić, nauczyć dystansować od nich i używać rozumu we właściwy sposób. I od tego bym zaczęła uzdrawianie chorej Szóstki - od uświadomienia jej, że jej obawy to jedno, a rzeczywistość to drugie.

Tyle ode mnie, powodzenia. :)
w lęku nie ma nic
czego trzeba by się bać

ODPOWIEDZ