Enneagram - Poziomy zdrowia: Typ 6.

[Absynt]

Ok. 5-6 ;> A bylo nawet 3 niedawno .

[Rinn]

Przez wiekszosc czasu stanowie polaczenie poziomu 5 i 7.
Ale bywaja tez chwile (szkoda, ze takie ulotne) ze sie czuje dobrze, bezpiecznie i ogolnie widze w zyciu sens, a wtedy zalacza mi sie nawet cos z tej zdrowej kategorii.

[Absynt]

Tak se mysle, ze szostki mimo iz bywaja zabawne i wesole, to maja naprawde ciezkie charaktery. Nie tyle co ciezkie w obyciu, a cholernie powazne. Bo to na pewno mnie cechuje w poziomach zdrowia od 4 do 1. Jestem opiekunczy, wladczy, silny i delikatny (ojej, hehe ;p), czuly, wyrozumialy, twardy, hardy, uparty, skupiony, mobilizuje, wspieram, nie bawie sie w du.perele, na wrogow zlewam, gdyz mam wlasne cele i generalnie kurewsko sie takim lubie .
Jestem dumny z bycia szostka, gdyz wiem, ze gdy sa zdrowa, sa prawdziwie szlachetnymi ludzmi.
Szostki maja potencjal stawania sie prawdziwymi medrcami.

Niech moc bedzie z Wami! ;]

[Absynt]

Tak tylko wklejam ;].

[Memory]

Jeśli okazałabym się 6, to wyznaczyłabym okolice 6-8.

Powinnam udać się do lekarza?

[boogi]

Jeśli okazałabym się 6, to wyznaczyłabym okolice 6-8.

Powinnam udać się do lekarza?

Zapraszam do siebie, na badanie okresowe 8)

[Memory]

Chyba poczyniłam postępy i wspięłam się na 5 numerek.

[Absynt]

Gorne poziomy zdrowia .

[SuperDurson]

Trzy.

To średnia, bo poziom oscyluje zazwyczaj delikatnie pomiędzy dwa a trzy a cztery a trzy a..

Niekiedy błyskawiczną myślą spadam na samo mroczne dno paranoi.
Jednym lepkim MLASK! Szpilką bólu i zniszczenia..
A czasem wzbijam się heroicznym czynem wprost na wyżyny Oczywistości!
Tryskam Wiarą!

Wszystko drży..

[Memory]

Gorne poziomy zdrowia

poziom oscyluje zazwyczaj delikatnie pomiędzy dwa a trzy a cztery a trzy a..

Nie rozmawiam z wami.
;p

[SuperDurson]

Ktoś to ładnie powiedział:

"Więcej ruchów a mniej pierdole..."

I to działa.. Gwarantuję natychmiastowy skok przynajmniej o jeden w górę..

[Rinn]

Zgadzam się. Jak się przestaje rozdrapywać ranę, to przestaje ciągle krwawić i zaczyna się goić. Już to jest dużą poprawą. A czasami człowiek nawet nie zdaje sobie sprawy, jak głęboko wbija paznokcie, jak bardzo drapie i szarpie, dopóki nie przestanie. Najłatwiej jest po prostu... przestać to robić. Najprostsze rozwiązania są najlepsze. Chociaż najtrudniej na nie wpaść. Trochę czasu zajęło, zanim sama do tego doszłam, ale bardzo pomogło.

[impos animi]

Mi się przypomina cytat, który często nam polonistka powtarza, że „trzeba rozdrapywać rany, aby nie zabliźniły się błoną podłości”.

[SuperDurson]

Hmmm..

A ma taki skrzywiony wyraz twarzy ta polonistka?
Ciekawe czemu?

[impos animi]

Hehe, stara panna