coz.. mnie tylko raz wyszlo 7w8.. wtedy, kiedy probowalam wcielic sie w charakter pewnej osoby( dodam, ze ogromnie sie pomylilam).. po jakims czasie podeszlam do tego testu jeszcze raz.. i tym razem zaznaczalam tak, jak naprawde czuje.. wyszlo 4w5..Gabriel pisze:YEaaa!!! A już myślałem, że jestem kompletnie popiepszony! Najpierw dyawało mi się, że jestem 4, czasami, że 7, a jak nie wiedziałem co ze sobą zrobić to 9. Raz mi wyszło, że jestem 2w3, ale tylko raz.
Najczęściej mi wychodzi 4w5, a teraz jestem w dobrym humorze i mi wyszło właśnie 7w8. Widzę, że to chyba dość częsty przypadek. Też tak mam. Jak mi źle, to zaczynam być tragicznym romantykiem, ale nieraz mam tyle energi, że mołgłbym rozsadzić świat i innym jest przez to lepiej. Ogólnie mam takie wrażenie czasem, że potrafię pomóc każdemu poza sobą samym, a mi nikt nie może...
Edit: co do pocieszania, z początku pomyślałem: przecież to nei prawda, że czwórka nie umie dodać komuś chęci do życia... Ja zawsze umiałem pocieszać innych. Ale teraz wiem, jestem jednak 7w8, a sytuacjach krytycznych 4w5 i podoba mi się to
ps.
mnie znacznie lepiej wychodzi doradzanie innym i wytyczanie sciezki jaka mogliby ewentualnie podazac..
jesli chodzi o mnie.. coz.. zawsze komplikuje sobie zycie..
pozdrawiam