7 a związki na odległość

Dyskusje na temat typu 7
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
greywolf
Posty: 109
Rejestracja: sobota, 17 marca 2007, 16:21
Lokalizacja: Wrocław

#16 Post autor: greywolf » piątek, 24 sierpnia 2007, 11:53

ups...przepraszam:p mam za dlugi jezyk;p


5 w 4...MBTI->INTp...
...tak, jestem tylko wędrowcem, pielgrzymem na ziemi.A wy czyż jesteście czymś więcej?...

kidziorek
Posty: 284
Rejestracja: wtorek, 12 czerwca 2007, 23:42
Lokalizacja: Wrocław

#17 Post autor: kidziorek » piątek, 24 sierpnia 2007, 15:51

greywolf pisze:
Green Eyes pisze:
kidziorek pisze:Szczerzę mówiąc z waszym piątkowym wycofaniem to słabo sobie wyobrażam to przytłaczanie
a ja w ogole związek. strasznie mnie denerwuje gdy moj partner ma jakies zwiechy i nie podziela mojego entuzjazmu :roll:
wiesz, piatkom udziela sie czesto ten wasz siodemkowy optymizm i entuzjazm, a jezeli kogos dobrze znamy, to potrafimy byc bardziej ekstrawertyczne i " normalne";p
Z tym udzielaniem to może być cieżko...nasz entuzjam bardzo często nie ma "logicznych" przesłanek ani nawet sensu...to moze byc nie do przeskoczenia ;)
7w8 sx/so/sp ENFP sangwinik

produkt vodko :)podobny

Awatar użytkownika
Gaile
Posty: 76
Rejestracja: niedziela, 26 sierpnia 2007, 00:03
Lokalizacja: spod łóżka

#18 Post autor: Gaile » niedziela, 26 sierpnia 2007, 11:49

Przez niecaly rok mialam partnera, ktory mieszkal jakies 180km ode mnie. I choc mam tez kilka milych wspomnien, to drugi raz nie wpakowalabym sie w taki zwiazek.
Nie mowie, ze to niemozliwe. Po prostu mnie samej juz to nie odpowiada.
Z czasem zaczyna brakowac tej zwyklej codziennosci, gdy lepsza polowka moze wpasc do nas pozna noca na rowerze z kwiatkiem w zebach, gdy zawsze mozna sie z nia spotkac, bo mamy problem i szuka sie jakiegos wsparcia czy zapomnienia. Poza tym, mozna duzo stracic ze swojego normalnego zycia. Odcielam sie od moich znajomych, przyjaciol, zamknelam w hermetcznej puszce. A potem potrzeba naprawde sporo czasu, zeby to wszystko nadrobic. A ile sie stracilo (:
Czlowieka poznaje sie nie przez kable czy smsy, tylko obcowanie z kims.
Moi rodzice pochodzili z dwoch roznych miast, ale dzielila ich godzina drogi, w dodatku pozniej tata mial okazje miec praktyki w miescie mojej mamy. Wiec dac, da sie (: na mniejsza skale.

greywolf pisze:A w jaki sposob dajecie do zrozumienia,ze ktos was przytlacza, ze potrzebujecie troche samotnosci itp?Mowicie to otwarcie?
Jak nie chce sie z kims spotykac, to zawsze znajdzie sie dobra wymowka. Jezeli ktos paskudzi mi zycie, to powiem mu to prosto z mostu. A potem adieu.

Awatar użytkownika
Wawelski
VIP
VIP
Posty: 1072
Rejestracja: wtorek, 27 lutego 2007, 23:19

#19 Post autor: Wawelski » niedziela, 26 sierpnia 2007, 13:16

Też nie mam zamiaru pakować się już w związek na odległość.
Gaile pisze:Czlowieka poznaje sie nie przez kable czy smsy, tylko obcowanie z kims.
Za długo do tego dojrzewałem, zdecydowanie. Znowu dostałem nauczkę. Walić gg i smsy.
Gaile pisze:
greywolf pisze:A w jaki sposob dajecie do zrozumienia,ze ktos was przytlacza, ze potrzebujecie troche samotnosci itp?Mowicie to otwarcie?
Jak nie chce sie z kims spotykac, to zawsze znajdzie sie dobra wymowka. Jezeli ktos paskudzi mi zycie, to powiem mu to prosto z mostu. A potem adieu.
Właśnie.
„Moc bowiem w słabości się doskonali”

Awatar użytkownika
Druid z Polmosu
Posty: 103
Rejestracja: wtorek, 15 maja 2007, 15:13
Lokalizacja: Magiczny krąg Wielkiego Druida Polmosa

#20 Post autor: Druid z Polmosu » niedziela, 26 sierpnia 2007, 16:36

A ja żyje w związku na odległość już prawie rok i dobrze mi z tym. Oprócz oczywistych wad takie związki mają także dużo zalet (przynajmniej dla mnie :) ). To, że widuje sie z moja połówką tylko w weekendy ma kilka plusów: po pierwsze nie czuje sie jakbym był uwiązany i mam dużo swobody. Mimo, że jestem w związku to czuje dużą niezależność i wolność. Po drugie przez kilka dni bardziej sie stęsknie i i bardziej odczuwam radość ze spotkania po dłuższym czasie. Dzieki temu cos sie dzieje i nie ma takiej nudy związkowej, że każdy dzień jest podobny do poprzedniego.
"I was excellent. Everybody loved me. I love myself, and I like bums. "
Cardinal Richelieu

Awatar użytkownika
Gaile
Posty: 76
Rejestracja: niedziela, 26 sierpnia 2007, 00:03
Lokalizacja: spod łóżka

#21 Post autor: Gaile » niedziela, 26 sierpnia 2007, 17:12

Ja widywalam sie z moim bylym co 2-3tyg. Nie bylo innej mozliwosci. A takie odstepy czasowe to jednak problem (:
"Jesteś jak wódka. Robisz mi dobrze i na długo pozostaję pod Twoim wpływem." (:

Awatar użytkownika
Druid z Polmosu
Posty: 103
Rejestracja: wtorek, 15 maja 2007, 15:13
Lokalizacja: Magiczny krąg Wielkiego Druida Polmosa

#22 Post autor: Druid z Polmosu » niedziela, 26 sierpnia 2007, 18:07

No cóż raz na 2-3 tyg to może rzeczywiście trochę za długo choć stwarza to idealną wręcz okazje na posiadanie kilku kochanek/kochanków :twisted:
"I was excellent. Everybody loved me. I love myself, and I like bums. "
Cardinal Richelieu

Awatar użytkownika
fra
Posty: 287
Rejestracja: wtorek, 22 maja 2007, 05:40

#23 Post autor: fra » niedziela, 26 sierpnia 2007, 18:47

Hmm no własnie. Miałam kiedyś chłopaka 7 na odległość. Zerwał ze mną przez telefon, tłumacząc, że woli uczciwie przezynać, że ciągnie go do zdrady, gdy mnie nie ma.
Okazało się potem, że zdradzał już dawno, ale wdzięczna jestem mu, że dłużej nie starał się mnie oszukiwać.
1w...6

kidziorek
Posty: 284
Rejestracja: wtorek, 12 czerwca 2007, 23:42
Lokalizacja: Wrocław

#24 Post autor: kidziorek » niedziela, 26 sierpnia 2007, 18:52

Zawsze staramy się być "ludźmi" o ile to możliwe ;)
7w8 sx/so/sp ENFP sangwinik

produkt vodko :)podobny

Awatar użytkownika
Gaile
Posty: 76
Rejestracja: niedziela, 26 sierpnia 2007, 00:03
Lokalizacja: spod łóżka

#25 Post autor: Gaile » poniedziałek, 27 sierpnia 2007, 10:02

kidziorek pisze:Zawsze staramy się być "ludźmi" o ile to możliwe ;)
A i tak nas uznaja za zwierzeta ;P
Druid z Polmosu pisze:No cóż raz na 2-3 tyg to może rzeczywiście trochę za długo choć stwarza to idealną wręcz okazje na posiadanie kilku kochanek/kochanków
sumienie by mnie darlo ;D nie robi. Zeby miec spokoj, musialabym sie do tego przyznac. Zreszta jestem zbyt wierna...
"Jesteś jak wódka. Robisz mi dobrze i na długo pozostaję pod Twoim wpływem." (:

kidziorek
Posty: 284
Rejestracja: wtorek, 12 czerwca 2007, 23:42
Lokalizacja: Wrocław

#26 Post autor: kidziorek » poniedziałek, 27 sierpnia 2007, 10:40

Gaile pisze:
kidziorek pisze:Zawsze staramy się być "ludźmi" o ile to możliwe ;)
A i tak nas uznaja za zwierzeta ;P
Druid z Polmosu pisze:No cóż raz na 2-3 tyg to może rzeczywiście trochę za długo choć stwarza to idealną wręcz okazje na posiadanie kilku kochanek/kochanków
sumienie by mnie darlo ;D nie robi. Zeby miec spokoj, musialabym sie do tego przyznac. Zreszta jestem zbyt wierna...
Też mi się tak zdawało :D
Raz na tydzień też stwarza idealne okazje :)
7w8 sx/so/sp ENFP sangwinik

produkt vodko :)podobny

Awatar użytkownika
Gaile
Posty: 76
Rejestracja: niedziela, 26 sierpnia 2007, 00:03
Lokalizacja: spod łóżka

#27 Post autor: Gaile » poniedziałek, 27 sierpnia 2007, 11:10

hej, ludzie potrafia sie zdradzac mieszkajac pod jednym dachem (:
"Jesteś jak wódka. Robisz mi dobrze i na długo pozostaję pod Twoim wpływem." (:

Awatar użytkownika
Druid z Polmosu
Posty: 103
Rejestracja: wtorek, 15 maja 2007, 15:13
Lokalizacja: Magiczny krąg Wielkiego Druida Polmosa

#28 Post autor: Druid z Polmosu » poniedziałek, 27 sierpnia 2007, 13:45

Nawet potrafią zdradzać na oczach ukochanych 8)
"I was excellent. Everybody loved me. I love myself, and I like bums. "
Cardinal Richelieu

Awatar użytkownika
greywolf
Posty: 109
Rejestracja: sobota, 17 marca 2007, 16:21
Lokalizacja: Wrocław

#29 Post autor: greywolf » poniedziałek, 27 sierpnia 2007, 16:23

Druid z Polmosu pisze:Nawet potrafią zdradzać na oczach ukochanych 8)
to juz czysta perwersja:/
5 w 4...MBTI->INTp...
...tak, jestem tylko wędrowcem, pielgrzymem na ziemi.A wy czyż jesteście czymś więcej?...

Awatar użytkownika
Gaile
Posty: 76
Rejestracja: niedziela, 26 sierpnia 2007, 00:03
Lokalizacja: spod łóżka

#30 Post autor: Gaile » wtorek, 28 sierpnia 2007, 10:30

kidziorek pisze:
Gaile pisze:
kidziorek pisze:Zawsze staramy się być "ludźmi" o ile to możliwe ;)
A i tak nas uznaja za zwierzeta ;P
Druid z Polmosu pisze:No cóż raz na 2-3 tyg to może rzeczywiście trochę za długo choć stwarza to idealną wręcz okazje na posiadanie kilku kochanek/kochanków
sumienie by mnie darlo ;D nie robi. Zeby miec spokoj, musialabym sie do tego przyznac. Zreszta jestem zbyt wierna...
Też mi się tak zdawało :D
Raz na tydzień też stwarza idealne okazje :)
Jakis zasad trzeba sie trzymac (;

Swoja droga, po co wlasciwie zdrada? Bo nie chcemy tracic naszej polowy, ale mamy ochote na cos odmiennego? To by znaczylo, ze nasz partner/ka sie nam znudzili. Sou?
"Jesteś jak wódka. Robisz mi dobrze i na długo pozostaję pod Twoim wpływem." (:

ODPOWIEDZ