Jak skrytykować 7 i przeżyć? ;)
- El Kalafiorro
- Posty: 308
- Rejestracja: czwartek, 18 grudnia 2008, 23:11
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: ze Szczecina
- vhax
- Posty: 488
- Rejestracja: czwartek, 15 stycznia 2009, 00:38
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: Szczecin
impos, może Cie to zaskoczy, choć mam cichą nadzieję, ze nie... ale jak taka 4 (to przykład tylko) się złamie, jak ten lód wspomniany... to dla 7 może to być nie mniejszy ból niż dla tej 4... choć nie pokaże tego choćby ja kroili
7w8
Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)
Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)
- El Kalafiorro
- Posty: 308
- Rejestracja: czwartek, 18 grudnia 2008, 23:11
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: ze Szczecina
7 w zaskakujący sposób potrafią okazywać, że odczuwają smutek z powodu załamania lodu (jakiegokolwiek numerka by on nie miał) Potrafią siedzieć obok, lekko szturchać i mówić... No ale nie bądź już smutna/smutny Ale to w sumie dobrze Widać, że się przejmują To tak w ramach trzecioosobowego uzupełnienia słów vhax
Dominującym podmiotem jest dominujący podmiot nieregulowany...
4w5 a ostatnio 1w2 ;]
4w5 a ostatnio 1w2 ;]
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
Ano właśnie... To skąd taki połamany lód ma wiedzieć, że kogoś jego złamanie boli skoro go nie widzi?choć nie pokaże tego choćby ja kroili
Domyślanie się jest wtedy loterią... Albo się przejął, albo nie przejął, tylko skąd mam wiedzieć, która opcja jest właściwa, skoro nie mam żadnych wskazówek?
A jak człowiek czasem spróbuje 7 zapytać to ta często zdaje się to bagatelizować... I bądź tu mądry.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
- vhax
- Posty: 488
- Rejestracja: czwartek, 15 stycznia 2009, 00:38
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: Szczecin
się nie martw... jak boli to połamany zazwyczaj widzi, a widzi bo jeśli 7 już to ruszy to znaczy ze połamany jest dla 7 ważny:)
ja tu oczywiście na swoim przykładzie... nie biegam i nie przepraszam w kółeczko macieju.. zdaję się bagatelizować ale połamany widzi...
ja tu oczywiście na swoim przykładzie... nie biegam i nie przepraszam w kółeczko macieju.. zdaję się bagatelizować ale połamany widzi...
7w8
Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)
Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)
- El Kalafiorro
- Posty: 308
- Rejestracja: czwartek, 18 grudnia 2008, 23:11
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: ze Szczecina
To jest tak, że siódemka siódemce nie równa. Do każdej trzeba inaczej podchodzić i każda inaczej po sobie "niczego nie pokazuje". Dlatego nie ma jednej jedynej recepty... Jak lód jest załamany, to już raczej go świat zewnętrzny mało przestaje tak bardzo absorbować i zaczyna szukać odpowiedzi w sobie. I wtedy siódemka albo sama się postara albo nie ;] Ale w takich momentach poznaje się siódemkę Oczywiście o ile siódemka chce dać się poznać
Co do tego biegania w kółko... Hmmm... No nie powiesz mi, że zawsze tak jest Czasem nawet taka siódemka jak Ty pobiega
Co do tego biegania w kółko... Hmmm... No nie powiesz mi, że zawsze tak jest Czasem nawet taka siódemka jak Ty pobiega
Dominującym podmiotem jest dominujący podmiot nieregulowany...
4w5 a ostatnio 1w2 ;]
4w5 a ostatnio 1w2 ;]
- El Kalafiorro
- Posty: 308
- Rejestracja: czwartek, 18 grudnia 2008, 23:11
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: ze Szczecina
no fakt... za mną ludzie dziwne lubią biegać
ale to fakt tego, że przyjaźnię się z 7 i w okresach hiperaktywności jestem wszędzie otwierasz lodówkę a tam kalafior, zaglądasz do szafki a tam kalafior, patrzysz przed siebie - kalafior, oglądasz się za siebie - kalafior. Jednym słowem jestem wszędzie. I jak potem nagle dzięki aktywności siódemki taki kalafiorek, biedna czwóreczka, się załamie, to siódemce zaczyna kalafiorkowego wszędziebycia brakować... To potem biegają za mną dziwni tacy różni
Niemniej jednak cieszę się trochę, że tylko za mną
ale to fakt tego, że przyjaźnię się z 7 i w okresach hiperaktywności jestem wszędzie otwierasz lodówkę a tam kalafior, zaglądasz do szafki a tam kalafior, patrzysz przed siebie - kalafior, oglądasz się za siebie - kalafior. Jednym słowem jestem wszędzie. I jak potem nagle dzięki aktywności siódemki taki kalafiorek, biedna czwóreczka, się załamie, to siódemce zaczyna kalafiorkowego wszędziebycia brakować... To potem biegają za mną dziwni tacy różni
Niemniej jednak cieszę się trochę, że tylko za mną
Dominującym podmiotem jest dominujący podmiot nieregulowany...
4w5 a ostatnio 1w2 ;]
4w5 a ostatnio 1w2 ;]
jakie to chamskie ; pPędzący Bakłażan pisze:
Stoisz z takim jegomościem i mówisz do niego: "No byłem wczoraj tam i tam, poznałem takich a takich ludzi. A jedna dziewczyna co tam było, to byś ją zobaczył. Po prostu wspaniała osoba. I w ogóle byłem jeszcze tam. A co się działo na ostatnim wyjeździe. Poznałem tylu fajnych ludzi. I miałem dziwne wrażenie, że większość dziewczyn mnie lubi. To chyba przez te moje wesołe usposobienie." itp. itd.
On uśmiecha się szeroko, potakuje głową, udaje zadowolonego. Patrzysz w jego oczy i widzisz żar, chlupot rozgotowanej wody w mózgu, który pracuje na wysokich obrotach i kombinuje jak zostać tak fajnym jak ja.
Koleś wypala: "No bo ty masz w sobie to coś. Ludzie Cię lubią"
I mój ulubiony tekst na to:" No coooo Tyyy. Każdy tak potrafi"
W tym momencie w czwórce wybucha bomba jądrowa. Na zewnątrz uśmiech a w środku kombinacje nad sposobem uśmiercenia mojej skromnej osoby. Postanawia też takim być.
I co najlepsze ten kumpel próbuje teraz być taki... Jak zaczął poznawać jakieś dzieczyny na fotce.pl i się z nimi umawiać to myślałem, że umrę na zawał ze śmiechu. I wstawia sobie zdjęcia non stop z inną, tylko, że nic z tego nie ma. Sprawia wrażenie jakby się ścigał z niewidzialnym konkurentem
Myśli, że mi tym zaimponuje. A ja mam na to olewkę, bo przecież kto powiedział, że ja musze być w czymś najlepszy? JA sobie żyję lekko i wesoło
Taaak teraz co niektórzy zrobią ze mnie najgorszego.
Ale ja tak mam tylko z jedną osobą
Poza tym to ich trochę uzdrawia, tych czwórkowców
A tak szczerze to nie uważam się za kogoś lepszego od innych. Może gdzieś tam w głębi duszy tak, ale....
e tam. ja na miejscu twojego kumpla odpowiedziałąbym ci pewnie (jeżeli byśmy się dobrze znali i blisko trzymali) coś w stylu, że pewnie ci się tak tylko wydawało, że cię wszyscy lubią albo że zadawali się z tobą, bo im było ciebie szkoda, itp
jeju ale na serio, to takie słuchanie, jak ktoś mówi, że jakie to on ma zajebiste życie, jak go wszyscy lubią, ile to on nie ma znajomych jest trochę... eee....
nooo chyba, że to w żartach ; D a na serio to bym zbyt długo pewnie tego nie słuchała ; )
4w5
"Nie, nie, nie prawda, że nie mamy nic prawdziwego
Jest, jest jak było przed wiekami piekło i niebo"
"Nie, nie, nie prawda, że nie mamy nic prawdziwego
Jest, jest jak było przed wiekami piekło i niebo"
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
Ja w takich sytuacjach właśnie nie pokazuję po sobie zazdrości, wręcz przeciwnie zachowuję się jakby mnie to nic nie obchodziło albo jakbym wręcz gardziła takim zachowaniem... Bo w sumie fakt jest taki, że takie przechwałki rzadko kiedy mi imponują. A czasem się cieszę razem z kimś, zależnie od tego kto to jest, jakie ma do mnie podejście, jakie ja mam podejście do tego kogoś i jaka jest między nami relacja. Ten Czwórek musi być jakiś wyjątkowo zakompleksiony.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
Czwórki w ogóle często czują zazdrość, ale tamten przypadek był... skrajny.
Jestem blisko z pewną Siódemką i wiem, że one po prostu takie są ("Tyyyylu ludzi było, poznałam X i Y, do tego Z, Ź i Ż, oni są naprawdę super! A X mi powiedział, że mam fajne włosy, no, i w ogóle było świetnie!" przy niesamowicie szybkim tempie mówienia), więc to zależy, na kogo trafią z tym gadaniem. Jednych to nie ruszy i będą słuchać bez zbędnego entuzjazmu, inni zapytają "Jak ty to robisz?", a jeszcze inni (jak ta konkretna Czwórka) będą kipieć z zazdrości.
(Na wkurzające Siódemki polecam czyste ignorowanie. Nienawidzą tego. )
Jestem blisko z pewną Siódemką i wiem, że one po prostu takie są ("Tyyyylu ludzi było, poznałam X i Y, do tego Z, Ź i Ż, oni są naprawdę super! A X mi powiedział, że mam fajne włosy, no, i w ogóle było świetnie!" przy niesamowicie szybkim tempie mówienia), więc to zależy, na kogo trafią z tym gadaniem. Jednych to nie ruszy i będą słuchać bez zbędnego entuzjazmu, inni zapytają "Jak ty to robisz?", a jeszcze inni (jak ta konkretna Czwórka) będą kipieć z zazdrości.
(Na wkurzające Siódemki polecam czyste ignorowanie. Nienawidzą tego. )
6w5, IEI
Ja taka po prostu nie jestem.Riviette pisze: Jestem blisko z pewną Siódemką i wiem, że one po prostu takie są ("Tyyyylu ludzi było, poznałam X i Y, do tego Z, Ź i Ż, oni są naprawdę super! A X mi powiedział, że mam fajne włosy, no, i w ogóle było świetnie!" przy niesamowicie szybkim tempie mówienia)
Moja przyjaciółka musi mi bardzo wyraźnie dać do zrozumienia, że chce o jakimś wydarzeniu posłuchać, bo inaczej po prostu cieszę się wszystkim w swojej głowie i upajam własną wspaniałością w milczeniu
A tempo mówienia mam normalne, żadna tam paplanina z prędkością karabinu maszynowego.
A co do ignorowania, to gdy ktoś to wobec mnie stosuje, po prostu odpłacam tym samym
Ostatnio zmieniony czwartek, 10 czerwca 2010, 12:23 przez Amber, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie wyrywam ósemek.