Strona 2 z 6

: niedziela, 18 maja 2008, 20:07
autor: Czekolada

: niedziela, 18 maja 2008, 21:58
autor: nasedo
pierwszy ;)

: środa, 21 maja 2008, 17:38
autor: Anja.S
Szósta :D

: wtorek, 27 maja 2008, 13:21
autor: Redflames
Uwielbiam muzykę która zagłusza moje myśli i taką która doprowadza mnie do płaczu muzyka towarzyszy mi wszędzie od dziecka, nawet śpiewam trochę i wcale nie pod prysznicem ale już coraz rzadziej... jedno czego mam dość to hip hop w wykonaniu pseudo artystów gdzie w pseudo hiciorach co drugie słowo to kłamstwo a trzecie "przerywnik", ale i tu zdarzają się wyjątki choć baaaardzo rzadko :)

: środa, 25 czerwca 2008, 13:56
autor: Qu
Nie będę innowacyjny, jeżeli napiszę, że i ja uwielbiam muzykę ;)

Słucham jej dość często, czasami jednak o niej zapominam. I gdy tak siedzę jakiś czas przed pc'tem i głośniki są na off czegoś mi brakuje - czuję się lekko nieswojo. Nie zawsze tak jest, ale zdarza się. Wtedy zazwyczaj odpalam winampa :]
Muzyka może dla mnie stanowić zarówno tło (jak wyżej wymieniona sytuacja) jak i główną rozrywkę, na której skupiam uwagę. Zazwyczaj jest to podczas kąpieli, leżenia w łóżku, czy podróży. Pełni również funkcję przewodnią w tworzeniu klimatu w rozmowie z moją lubą ; ) przy takich kawałkach jak "Sacrum" Kasi Wilk, czy "Sleep" Conjure One.

Jeżeli chodzi o gust - mogę złapać fazę praktycznie na wszystko - może po za rapem i hip hopem, chociaż i kilka kawałków z tych gatunków wpadło mi w ucho. Lubie zarówno chóry kościelne (np. muzyka z "Death Note"), jak i pop, jpop, rock/metal i wszelkie jego odmiany. Czasami jakieś techno, trans, psychodela. Ostatnio nawet często. Do tego "chillout" i wiele, wiele innych. Warte nadmienienia iż w swojej kolekcji mam całe mnóstwo OSTów z anime, chociaż mam smaka też na osty, z niektórych filmów.

Aha - czasami potrafię chwycić mega fazę na jeden zespół/a nawet jeden kawałek, który potrafię słuchać bez wytchnienia kilka dni non stop.

Ogólnie - słucham dużo i często.


Co do zdolności muzycznych - niestety takowych nie posiadam, chociaż mam dobre ruchy w tańcu xD

: poniedziałek, 21 lipca 2008, 21:18
autor: rozwal
ska ska ska :)

: czwartek, 24 lipca 2008, 20:01
autor: Katiks
Muzyka. Uzależnienie bezwzględne.
Właściwie wszystko: ostatnimi czasu wiele stareg jazzu, obowiązkowo trip-hop, rock, alternatywa, chillout, lounge, rap, punk, ska i cała reszta. Nie umiem się przyporządkować do jednego rodzaju, jednej subkultury. Muzykę kocham ogólnie i twierdzę, że wszędzie można znaleźć coś dla siebie. Czego dokładnie słucham to już zależy, od humou, od chcęci, od... czasu w moim życiu. Czasem skupiam się na czymś bardziej, potem przechodzi i znajduje się coś innego, a czasem po prostu leci co popadnie, 9 tys. empetrójek do czegoś zobowiązuje. ;D I przedewszystkim jestem otwarta na nowości.

I do grupy na lastefemie też się dopisałam, prettiest mess. ;D

: czwartek, 24 lipca 2008, 23:48
autor: Anja.S
Katiks pisze:9 tys. empetrójek do czegoś zobowiązuje. ;D
Ja mam tylko 5 tysięcy... :(

Ale tak ogólnie to podpisuję się pod całym twoim postem - nie można się ograniczać! Ja sama z koncertu Metalliki pojechałam na koncert Chemical Brothers i zastanawiam się który zespół dał lepszy koncert :D

: piątek, 25 lipca 2008, 00:10
autor: Katiks
Ja byłam na Open'erze i chyba tylko dwa koncerty zaliczyłam w pełni, czego strasznie żałuję. Ale rozkład występów był tak pokopany, że nie można było się na nic zdecydować... latałam od sceny do sceny, albo siedziałam gdzieś w wielkim tłumie przed namiotem/sceną/bit sceną, bo nie było sensu się wciskać. Szkoda, szkoda. :D

wiesz, ja z tych 9 tys. mam wiele takich, których na codzień nie słucham, jednak nie wywalam z myślą "a nuż będę słuchać, albo się na coś przydadzą" ;D

: niedziela, 27 lipca 2008, 14:38
autor: sielay
Słuchać wszystkiego poszukując czegoś czego nikt jeszcze w tym nie usłyszał.

Tworzyć coś, co zelektryzuje każdego.

: wtorek, 5 sierpnia 2008, 22:34
autor: Anja.S
Katiks pisze:Ja byłam na Open'erze i chyba tylko dwa koncerty zaliczyłam w pełni, czego strasznie żałuję. Ale rozkład występów był tak pokopany, że nie można było się na nic zdecydować... latałam od sceny do sceny, albo siedziałam gdzieś w wielkim tłumie przed namiotem/sceną/bit sceną, bo nie było sensu się wciskać. Szkoda, szkoda. :D
Ach Chemiki i Masywni to było to! :D Ja sobie już po poprzednich Openerach zrobiłam tzw. "gwoździe programu" czyli takie koncert na których TRZEBA być. Nie wyszło mi ze Sex Pistols, zostałam na Jay'u-Z :P Ale faktycznie rozkład jazdy był w tym roku troszkę do pupci.

: sobota, 9 sierpnia 2008, 16:12
autor: Katiks
Anja.S pisze:
Katiks pisze:Ja byłam na Open'erze i chyba tylko dwa koncerty zaliczyłam w pełni, czego strasznie żałuję. Ale rozkład występów był tak pokopany, że nie można było się na nic zdecydować... latałam od sceny do sceny, albo siedziałam gdzieś w wielkim tłumie przed namiotem/sceną/bit sceną, bo nie było sensu się wciskać. Szkoda, szkoda. :D
Ach Chemiki i Masywni to było to! :D Ja sobie już po poprzednich Openerach zrobiłam tzw. "gwoździe programu" czyli takie koncert na których TRZEBA być. Nie wyszło mi ze Sex Pistols, zostałam na Jay'u-Z :P Ale faktycznie rozkład jazdy był w tym roku troszkę do pupci.
Mnie ogólnie nie wyszło jak chciałam, ale ciii. :D Na Sex Pistols chciałam iść, ale ostatecznie zostałam na Jay-Z. Żałuję też troszku, że do końca na Gentelamanie nie zostałam. A Co do ostaniego dnia koncertów to ja spałam skulona na środku pola albo pod płotem z nowo poznanym Anglikiem, bo zgubiłam moich ludzi. :lol: Ale i taaak było bosko. :D

: poniedziałek, 25 sierpnia 2008, 11:05
autor: dziki
"Najlepsze jest jak słucha się jakiejś klasyki, a w tle leci wiertarka. Po prostu szlag mnie trafia - niewiele rzeczy wkurwia mnie na takim poziomie"
Yaha! Dzień świra lub Piątek 2 ;-)

W zasadzie jestem kolejnym z gatunku "muzykożerców". Kocham, wielbię, ubóstwiam. Jazz, blues, trip hop, death metal, grind core, indie, alternative, rock, opera song ... SDM, Agressiva 69, Death, Soundgarden, Just Jack, Kasabian, Oasis, Janis Joplin, Massive Attack (to zespoły/osoby słuchane przeze mnie w ciągu ostatnich 2 dni ;-) ). Muzyka to moje życie, moja mania i mój sposób życia. Ja nawet nie potrafię zasnąć bez muzyki!

Przy okazji zapalony słuchacz Trójki. O ile kiedyś słuchałem najczęściej własnych płyt/mp3 itp o tyle dziś na pierwszym miejscu stawiam w/w rozgłośnie, którą przerywam tylko Radiem Kraków (raz na czas w chwili dobrych audycji) lub Radiem Jazz. I U-tubem;-)

Wątki muzyczne a'la Siedem

: wtorek, 6 października 2009, 18:15
autor: kunanini
http://ulek91.wrzuta.pl/audio/1YPw10nJz ... torture_me :wink:

Zapraszam do rzutów własnych dowolnie podkręconych w różnych kierunkach :)

Re: Wątki muzyczne a'la Siedem

: wtorek, 6 października 2009, 19:45
autor: chottomatte
A to nie to samo? ^^

http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic.php?f=9&t=1998

Trochę ubogo tam i raczej bez linków, ale można to chyba podpiąć :wink: