Niechże Cię wyściskam! Podobnie jak ja (tyle, że bunt skierowany był w stronę zimowych rzeczy).kidziorek pisze: Za to w przedszkolu juz wykonalem pierwszy bunt,
powiedzialem rajtuzkom stanowcze nie !
Plany prokreacyjne siódemek
do przedszkola mnie wysłali jak miałam 3 latka i byłam mocno przerażona, panie przedszkolanki myślały, że mam chyba autyzm ale dość szybko się rozkręciłam, hehe... ja to w ogóle dziwne dziecko byłam - jak miałam 5 lat spakowałam się w mały plecaczek (m.in. uwaga: pomarańczowe rajstopki ) i chciałam wyruszyć do Disneylandukat pisze:I co? Moze nikt z Siodemek nie byl w przedszkolu niesmialy?
a moje pierwsze wagary miały miejsce na rozpoczęciu roku szkolnego w pierwszej klasie podstawówki rodzice szukali mnie po całej okolicy, a ja bawiłam się z kolegą na podwórku
i nie mam nic przeciwko temu, żeby moje dzieci takie były
dumy i zadwolenia o ile rodzice sa wstanie to zakceptowac, dla niektorych
to musi byc niezly koszmar....
Przyznać mi sie tu kto uciekł z domu chociaz na godzine
z powodu niegodzenia sie z postanowieniam rodzicow
P.S. A Ty czemu jeszcze nie spisz ?
to musi byc niezly koszmar....
Przyznać mi sie tu kto uciekł z domu chociaz na godzine
z powodu niegodzenia sie z postanowieniam rodzicow
P.S. A Ty czemu jeszcze nie spisz ?
Ostatnio zmieniony sobota, 30 czerwca 2007, 02:38 przez kidziorek, łącznie zmieniany 1 raz.
7w8 sx/so/sp ENFP sangwinik
produkt vodko :)podobny
produkt vodko :)podobny
tylko na godzinę? eeee... to nie jakidziorek pisze:Przyznać mi sie tu kto uciekł z domu chociaz na godzine
z powodu niegodzenia sie z postanowieniam rodzicow
ja brałam plecak, manatki i wyprowadzałam się do koleżanki - siedziałam na garnuszku u jej rodziców, aż moim robiło się wstyd za mnie w sumie to czułam się tam jak u siebie, zresztą gdzie ja się nie czułam jak u siebie?
mam nocny tryb życiakidziorek pisze:P.S. A Ty czemu jeszcze nie spisz ?
wiesz to moglo byc bledne kolo...nie wiedzieli juz co zrobic z Twoim samosiem to mieli nadzieje ze jak beda udawac ze maja Cie w nosie to
pekniesz naiwni
Tak swoja droga to co opisalas jest jedna z genez 7-ki na tarace,
wlasnie brak opieki...
Moze ja tez tak mialem...ale jakos tego nie odnotowalem w pamieci,
jakiejs potrzeby uwagi doroslych, raczej jej unikalem przy brojeniu
pekniesz naiwni
Tak swoja droga to co opisalas jest jedna z genez 7-ki na tarace,
wlasnie brak opieki...
Moze ja tez tak mialem...ale jakos tego nie odnotowalem w pamieci,
jakiejs potrzeby uwagi doroslych, raczej jej unikalem przy brojeniu
7w8 sx/so/sp ENFP sangwinik
produkt vodko :)podobny
produkt vodko :)podobny
kidziorkuu ... *tulu* *tulu* .kidziorek pisze:Bardzo chętnie dam się wyściskać...
Tylko nie wiem Czekoladko czy masz takie długie rączki
Ja miałam bardzo podobnie. Gorzej było jak w starszych klasach myśleli, że chodzę do psychologa, bo jak się mocno zdenerwowałam instynktownie chwytałam za to, co psychologowie polecają znerwicowanym pacjentom .vodka :) pisze:do przedszkola mnie wysłali jak miałam 3 latka i byłam mocno przerażona, panie przedszkolanki myślały, że mam chyba autyzm ale dość szybko się rozkręciłam, hehe...kat pisze:I co? Moze nikt z Siodemek nie byl w przedszkolu niesmialy?
Ja chyba też. Ale jak na złość, zawsze mieli mnie na oku - czasem za bardzo.kidziorek pisze: Tak swoja droga to co opisalas jest jedna z genez 7-ki na tarace,
wlasnie brak opieki...
Moze ja tez tak mialem...ale jakos tego nie odnotowalem w pamieci,
jakiejs potrzeby uwagi doroslych, raczej jej unikalem przy brojeniu
- excelencja
- Posty: 117
- Rejestracja: niedziela, 11 lutego 2007, 21:35
Ja byłam bardzo samodzielna i ta potrzeba mi została, a nawet się nasiliła. Nienawidziałam jak mówiono mi "nie" i walczyłam o swoje do upadłego. Nienwidziłam zabraniania mi czegokolwiek, narzucania swojej woli - i to też zostało. Byłam strasznym dzieckiem, które nie dało sobą rządzić, współczuję mojej matce... Bo ojciec tą potrzebę niezależności popierał i ufał mojej małej mądrości - i to było z jego strony najmądrzejszym aktem wychowawczym.
A wiecie co? Ponad wszystko nienawidziłam przedszkola, leżakowania, bandy rozdartych bachorów, ich głupich zabaw (szczególnie dziewczynek) i posiłków o wyznaczonej porze....... Traumatyczne przeżycie, płakałam, ryczałam, ale byłam grzeczna I kiedy mogłam symulowałam choroby, żeby móc iść z mamą do pracy zamiast przedszkola
A wiecie co? Ponad wszystko nienawidziłam przedszkola, leżakowania, bandy rozdartych bachorów, ich głupich zabaw (szczególnie dziewczynek) i posiłków o wyznaczonej porze....... Traumatyczne przeżycie, płakałam, ryczałam, ale byłam grzeczna I kiedy mogłam symulowałam choroby, żeby móc iść z mamą do pracy zamiast przedszkola
chyba 7w8 z dużą dozą 4... w sumie to 7w4
Mój mężczyzna czwórkował, gdy był zakochany lub kryzys związku balansuje na granicy rozstania. Robi się wtedy nadwrażliwy i romantyczny. Normalnie wypiera z siebie nawet myśl, że mógłby się tak zachowywać i chyba odbiera to jako chwilowe zaburzenia fal mózgowychkidziorek pisze: Na czym szczegółowo polega to mocne pójście w 4 ?
4w5, INFj, sp/sx
Tonący brzydko się chwyta
Może tak jak ja gdzieś w środku choruje na brak pewności siebie i/lub poczucia własnej wartości...
Jednak objawy zachowania, nie znaczą że myśli i czuje jak 4-ka...
Mam dostęp do jednej szczerej w 250% i mimo, ze
w wielu miejscach postępujemy podobnie, to motywy
bywają tak odmienne że szok
Może tak jak ja gdzieś w środku choruje na brak pewności siebie i/lub poczucia własnej wartości...
Jednak objawy zachowania, nie znaczą że myśli i czuje jak 4-ka...
Mam dostęp do jednej szczerej w 250% i mimo, ze
w wielu miejscach postępujemy podobnie, to motywy
bywają tak odmienne że szok
7w8 sx/so/sp ENFP sangwinik
produkt vodko :)podobny
produkt vodko :)podobny