Ucieczka od problemów

Dyskusje na temat typu 7
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#16 Post autor: Absynt » sobota, 20 września 2008, 01:22

NoMatter pisze:A budyń?
Emjotka pisze:Macie budyń?
Zawsze wiedziałam, że mam skrzydło w 6... 8)
Doktora Ötkera 8)
I mamy tez duzo czekolady z orzechami!! :D


6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
NoMatter
Posty: 1156
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 15:31
Lokalizacja: Polska

#17 Post autor: NoMatter » sobota, 20 września 2008, 01:24

E, to kiepski. Jak będziesz miał dobry to zawołaj :P

EDIT

A te orzechy to całe? :D
Nie pogardzę też ciasteczkami Obrazek
"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#18 Post autor: Emjotka » sobota, 20 września 2008, 13:44

Ciasteczka? Maślane może?
Wiecie co, zawsze czułam, że w głębi duszy jestem 6. :P
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Czekolada
VIP
VIP
Posty: 653
Rejestracja: czwartek, 25 stycznia 2007, 22:15

#19 Post autor: Czekolada » sobota, 20 września 2008, 19:31

Naaaah, NM ma prawie taką samą wersję zdarzeń jaką bym ja ułożyła ... jestem 6! :D
Absynt pisze:I mamy tez duzo czekolady z orzechami!! :D
I wywołałeś wilka z lasu! :twisted:

Awatar użytkownika
NoMatter
Posty: 1156
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 15:31
Lokalizacja: Polska

#20 Post autor: NoMatter » sobota, 20 września 2008, 19:41

Czekolada, a jak dużo masz tych orzechów? :D
"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

#21 Post autor: Perwik » sobota, 20 września 2008, 23:07

2, kokosowe

weźcie lepiej powiedzcie jak to być 7.

co czujecie w środku ? co czujecie rano kiedy wstajecie ? myślicie o tym w ogóle ? :P

Awatar użytkownika
chokureika
Moderator
Posty: 608
Rejestracja: niedziela, 11 listopada 2007, 23:25
Enneatyp: Indywidualista

#22 Post autor: chokureika » niedziela, 21 września 2008, 13:24

ja myślę "kuźwa nie chcę mi się wstawać, a taki fajny miałam sen..."
ogólnie nie lubię się budzić bo przez chwile nie wiem co się dzieje a potem mi się marzy takie spanie na wieki i jestem zła, że muszę wstać.
4.5 sp/sx IEI / z uniesień pozostało mi uniesienie brwi, ze wzruszeń - wzruszenie ramion.

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#23 Post autor: Emjotka » niedziela, 21 września 2008, 14:02

chokureika pisze:ja myślę "kuźwa nie chcę mi się wstawać (...)"
Jak ja kocham swoje połączenie z 7... :P
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Awatar użytkownika
Hana
Posty: 10
Rejestracja: wtorek, 30 września 2008, 18:41

#24 Post autor: Hana » wtorek, 30 września 2008, 18:47

Absynt pisze:Blah... No Matter - Ty mi coraz mniej przypominasz siodemke...
chokureika podobnie. Watpie zebys byla 7 postepujac w ten sposob... U 7 lek nie jest uswiadomiony. Na problemy swiadomie potrafia zlewac, uciekajac sie w inne zajecia, na ktorych cos rzekomo zyskuja, ale tylko w ten sposob oszukuja siebie i dopiero kiedy zaczynaja odczuwac, ze te przyziemne przyjemnosci nie sprawiaja im juz z jakiegos "niewiadomego powodu" przyjemnosci, to wracaja do powinnosci.
a jednak nie.
Are you okay? ; FAN-FUCKIN'-TASTIC!

Awatar użytkownika
Wespazjan
Posty: 48
Rejestracja: piątek, 11 lutego 2011, 11:24
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: Obecnie Warszawa

Re: Ucieczka od problemów

#25 Post autor: Wespazjan » środa, 25 maja 2011, 00:45

U mnie dwie kwestie czyli: ucieczki oraz robienia czegoś, ponieważ to kocham jest mają bardzo cienką granicę. W chwilach problemów moje liczne hobby dają mi przede wszystkim odstresowanie i zapomnienie. W chwilach bezproblemowych te same rzeczy dają mi poprostu kupę szczęścia :D W sumie to jestem osobą, która "nie może się zatrzymać". Nawet jeśli jest wszystko ok, to gdybym siedział sam w domu i zamulał, to dostanę depresjo-wścieklizny. Nie potrafię żyć bez ciągłej aktywności. Tak już poprostu mam :P

Awatar użytkownika
Raphaell_
Posty: 28
Rejestracja: wtorek, 24 maja 2011, 17:43

Re: Ucieczka od problemów

#26 Post autor: Raphaell_ » niedziela, 29 maja 2011, 20:28

Dobre pytanie... jak problemy sa zbyt duze, to czesto sie zalamuje, szukam tym pomocy u najblizszych "patrzcie jaki juz jestem wyniszczony, nalezy mi sie pomoc i wsparcie!"
Ale jesli jestem pozostawiony sam sobie, to zazwyczaj staram sie zapomniec i zajmuje sie czyms, co da mi przyjemnosc albo przyblizy do bardziej wartosciowych celow - szukam jakiejs motywacji do trzymania sie w kupie, az zla passa przeminie.
Chyba, ze swiat sie wali, to wtedy uciekam w uzywki albo trace kontakty z ludzmi, u ktorych mam zobowiazania.
Ogolnie nienawidze zobowiazan... praca - wizja, ze musze dzien w dzien od np. 8 do 16stej wstawac zmeczony i marnowac zycie w jakiejs instytucji na niewolnictwo (nie oszukujmy sie praca, to nigdy nie jest hobby, jestesmy niewolnikami) - to jedno z moich najwiekszych zmartwien, dla tego chcialbym zalozyc wlasna firme - jedyne wyjscie jakie widze na stale...
Dotychczas pracowalem tylko do uzbierania konkretnej kwoty, ktora potrzebowalem i idac na "niewolnictwo" powtarzalem sobie, ze np. jeszcze miesiac i to sie skonczy (wedle moich powiedzmy obliczen). Nie wyobrazam sobie, ze nagle musze tak zyc, ze zaczne marnowac zycie na niewolnictwo az do emerytury - to mnie przeraza...
Wiem, ze niektorym praca wydaje sie czyms normalnym i bezreflexyjnym, ale polecam spojrzec na to z innej strony.
Ja nadawalbym sie na jakiegos zyciowego filozofa - wiele osob mi to mowi. Moglbym myslec nad zyciem, opisywac to gdzies w ksiazce, czy cokolwiek i dostawac z tego kase na swoje zachcianki - ale tak kazdy by chcial ;). Jedyne wyjscie z problemu, to wlasna firma... prestiz, wolnosc, brak rutyny i robisz co chcesz...
Nie lubie poprawnosci politycznej, dla tego pisze co chce i nie wazne, czy ladnie to brzmi.

Awatar użytkownika
Yarren
Posty: 603
Rejestracja: piątek, 11 lutego 2011, 23:18
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Ząbki

Re: Ucieczka od problemów

#27 Post autor: Yarren » niedziela, 29 maja 2011, 21:23

Raphaell_ pisze:Ogolnie nienawidze zobowiazan... praca - wizja, ze musze dzien w dzien od np. 8 do 16stej wstawac zmeczony i marnowac zycie w jakiejs instytucji na niewolnictwo (nie oszukujmy sie praca, to nigdy nie jest hobby, jestesmy niewolnikami) - to jedno z moich najwiekszych zmartwien, dla tego chcialbym zalozyc wlasna firme - jedyne wyjscie jakie widze na stale...
Dotychczas pracowalem tylko do uzbierania konkretnej kwoty, ktora potrzebowalem i idac na "niewolnictwo" powtarzalem sobie, ze np. jeszcze miesiac i to sie skonczy (wedle moich powiedzmy obliczen). Nie wyobrazam sobie, ze nagle musze tak zyc, ze zaczne marnowac zycie na niewolnictwo az do emerytury - to mnie przeraza...
Wiem, ze niektorym praca wydaje sie czyms normalnym i bezreflexyjnym, ale polecam spojrzec na to z innej strony.
Ja nadawalbym sie na jakiegos zyciowego filozofa - wiele osob mi to mowi. Moglbym myslec nad zyciem, opisywac to gdzies w ksiazce, czy cokolwiek i dostawac z tego kase na swoje zachcianki - ale tak kazdy by chcial ;). Jedyne wyjscie z problemu, to wlasna firma... prestiz, wolnosc, brak rutyny i robisz co chcesz...
No chyba ty.
Chcesz śpiewać w zespole. To tez dla Ciebie niewolnictwo? Czy to nie jest praca?
Pisanie książek to tez praca. I to ciężka, bo jest kontrakt z wydawcą i nawet jak nie masz weny to musisz napisać.
Chyba nie myślisz, że zarządzanie własną firmą to siedzenie i wydawanie rozkazów, popijając whisky?

A tak na boku: jesteś trollem, czy idiotą?

I BTW2: No nie mów tylko, że jesteś Siódemką, bo dziwnie bedzie wyglądało, jak rykne śmiechem do monitora...
Wróblowa Papuga na 5erniku Za9łady! Arrrr!
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.

Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"

Awatar użytkownika
Raphaell_
Posty: 28
Rejestracja: wtorek, 24 maja 2011, 17:43

Re: Ucieczka od problemów

#28 Post autor: Raphaell_ » niedziela, 29 maja 2011, 21:36

nie wiem czy jestem 7, tak na prawde, to wgl z kazdym enneatypem mam sporo wspolnego, ale nie wiem ktorym na serio jestem. Jak wypelniam test, to wynik zalezy chyba od dnia - mam wrazenie. Ogolnie jestem skomplikowany. Firma - ciezka praca, ale jak juz wychodzisz na swoje i wszystko dziala tak, jak nalezy, to moja wizja zaczelaby sie spelniac - zaufaj mi moj wujek ma firme, a jest debilem i zachowuje sie jak wiesniak i ogolnie gdyby nie fakt, ze lubi swoja prace, to moglby sie obijac caly czas. W dodatku zarabia bardzo, bardzo duzo - zwlaszcza jak na debila, za duzo. Pisanie ksiazek - ja nie chcialbym pisac ksiazek, mowilem bardziej o czyms takim wymarzonym, ze spisywalbym swe reflexie, na ktore ZAWSZE by byl popyt, ale to oczywiscie sie nie stanie ;). A co do kariery wokalnej - tez praca, ale to w moim wypadku strzal w 10 co do moich wizji swojej przyszlej pracy. Jako wokalista nie jestes niewolnikiem, jestes wolny i sie nie marnujesz - oddajesz sie w pelni - koncerty itd, to jest wspaniale. Masz kase, niezaleznosc, pozycje i w sumie w pracy sie bawisz, high life - jezdzisz fajna fura i wgl zero zmarnowania, a w zwyklej pracy i jako przecietny, zwykly czlowiek bede sie marnowal - wiem to. Jestem zbyt jakby interesujacy (mozesz zaprzeczyc, ale ty mnie nie znasz), zeby marnowac sie w zwyklej pracy, w gronie zwyklych ludzi, robiac zwykle zakupy w biedronce - jesli rozumiesz metafore ;) Ale wybic sie jest bardzo trudno - kiedys myslalem o mam talent, ale szanse spalenia sie sa zbyt wysokie :p
Nie lubie poprawnosci politycznej, dla tego pisze co chce i nie wazne, czy ladnie to brzmi.

Awatar użytkownika
robacz-kun
Posty: 20
Rejestracja: wtorek, 12 maja 2009, 21:42
Lokalizacja: Droga Mleczna
Kontakt:

Re: Ucieczka od problemów

#29 Post autor: robacz-kun » środa, 1 czerwca 2011, 19:27

A takie uciekanie to nie objaw niezdrowych Siódemek?

Ans1
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2010, 16:02
Enneatyp: Entuzjasta

Re: Ucieczka od problemów

#30 Post autor: Ans1 » piątek, 22 lipca 2011, 12:12

Dobre pytanie. Generalnie, uciekam od nich na różne sposoby: nie kończę tego, co sprawia mi trudność, szukam alternatywy, pasji, czegoś nowego. Tak oto mam kilka niezałatwionych spraw. Potrafię wszystko i wszystkich olewać. Kiedyś odreagowanie dużych stresów kończyło się u mnie na wyjściu na imprezę i ostrym melanżu. Myślałam, że to mi pomoże. Im gorzej się czułam, stwarzałam pozory, że jeszcze lepiej się bawię. Chciałam zagłuszyć to, z czym sobie nie radzę. Teraz wiem, że nie tędy droga. W razie problemów towarzyskich, typu: nie przyjdę (bo mi się nie chcę), nie zrobię (bo mam tysiąc bardziej fascynujących rzeczy, od tego, co muszę) bronię się brakiem reakcji; nie robię tego, co powinnam, nie dzwonię wcale powiedzieć, że się nie pojawię albo dzwonię w ostatnim momencie, żeby nie było, że ze mną zawsze tak samo.

ODPOWIEDZ